fbpx

10 graczy NBA, którzy zrobili w tym roku największy postęp

22

>Ryan Anderson
Rewelacja Orlando Magic. Rasowy power-snajper. W tym sezonie notuje: 16 punktów na mecz (+6), 5 zbiórek (+2). Faktem jest, że bez Dwighta Howarda na środku nie byłoby jego wolnych pozycji strzeleckich, ale trzeba oddać Andersonowi, że poprawił się w obronie oraz zbiera więcej. Zobaczymy jak wypadnie w playoffs.

>DeMarcus Cousins
Najlepszy rok w karierze DC: 17 punktów/mecz (+3); 11 zbiórek (+2); 1,3 bloków (+0,5). Wciąż wybuchowy i nieznośny, być może dlatego tak rzadko mówi się o nim, jako elicie podkoszowej NBA. Tylko pięciu graczy notuje double-doubles częściej niż Cousins (Love, Howard, Bynum, Gasol, Griffin). Zerknijcie na poniższy HL, a zobaczycie dodatkowo jak bardzo jest wszechstronny. No i akcja numer 1, żaden center w lidze nie zrobi czegoś takiego.

[vsw id=”B8KkTmPU54Y&feature=related” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

>Andrew Bynum
Zeszło mu to trochę, potrzebna była zmiana trenera i systemu ofensywnego, ale zdaje się, że nareszcie widzimy Andrew Bynuma w pełnej krasie. Wielu specjalistów NBA twierdzi, że AB jest najlepiej wyszkolonym technicznie centrem w lidze. Jego osiągnięcia w tym sezonie:

18 punktów -> +7
12 zbiórek -> +3
59% z gry -> +2%
35 minut -> +8

Trudno powiedzieć, czy jest to największy tegoroczny postęp, z całą pewnością jednak najbardziej oczekiwany. Co uważacie? Zapomnieliśmy o kimś?

1 2 3

22 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    z wiekszoscia sie zgadzam, ale zapomnieliscie o Paulu George z Indiany. Jak dla mnie to jest on na rowni z Hardenem jesli chodzi o kandydature do MIP. Obaj caly czas utrzymuja znakomita forme, czego nie mozna powiedziec o Linie, ktory niestety znowu jest w cieniu Melo i Amariego i jak tak dalej pojdzie to za 2-3 miesiace wszyscy zapomna o jego istnieniu. Marcin jak najbardziej sie poprawil i kazdego to cieszy ale nie oszukujmy sie, wynika to z tego ze gra coraz wiecej minut.

    (0)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    z większością bym się zgodził, brak mi tylko Gallinariego, koleś stał się mocnym SF, statystyki mówią same za siebie. ostatnio widać rozkwit w grze Dragicia, ale jeszcze się tutaj nie nadaje – jeszcze za mało. ale koleś ładnie w tym Houston się rozwinie, zobaczycie.. albo po prostu to jeden z moich ulubionych graczy :d

    (0)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Uważam, że Harden bardziej jako najlepszy rezerwowy 😉 Poczekajmy, może jeszcze Marcus Thornton z Kingsów, bo jest wyraźny progres.

    (0)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Lin raczej nie… miał parę dobrych meczy, ale teraz to gra średnio, a zainteresowanie wokół niego wygasło
    Harden na 80% dostanie 6th man, więc nie wiem, czy tą nagrodę też mu dadzą…
    stawiam na Bynuma lub Pekovica

    (0)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Zmiana trenera i systemu ofensywnego to Bynumowi nadal jest potrzebna. A najlepiej to zmiana zespołu. Widać wyraźnie jego irytację z powodu małej liczby piłek. Ze złości to nawet trójkę odpalił.
    Wyobraźcie sobie gdyby Gortat i Bynum zamienili się miejscami. AB przy Nashu zdobywałby pewnie +30pkt/mecz.

    (0)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Paul George zdecydowanie, Marcus Thornthon, Ekep Udoh też się poprawił, ale w GSW nie miał możliwości gry, może coś zmieni się w Bucks. LeBron zrobił progres, jakby nie patrzeć ma najlepsze średnie w karierze w asystach i skuteczności (pewnie coś jeszcze by się znalazło ;). Roy Hibbert zrobił progres na tyle by zagrać w ASG, Avery Bradley, choć to pewnie raczej wynik większej ilości minut niż przed rokiem, Paul Millsap z Utah też podniósł swoje średnie stosunkowo dobrze, tak jak zaczyna się ogrywać powoli Gordon Hayward, wzrost Danielo Gallinari’ego po trade z Knicks. Długo by wymieniać, szkoda, że wielu musiało przez to zanotować regres, ale taka jest naturalna kolej rzeczy 😉

    (0)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @EloBreko

    zauważ, że chodzi o to którzy zawodnicy poprawili się najbardziej a nie kto gra teraz najlepiej. Nie ma wątpliwości, że mimo iż Lin nie jest już taką gwiazdą niż miesiąc temu poczynił on największe postępy. W zeszłym sezonie był chyba 3. rozgrywającym Golden State Warriors bez perspektywy na przyszłość a teraz jest kluczowym graczem New York Knicks

    (0)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @jedrzejspy
    zgadzam się, że liczy się postęp, ale po prostu trzeszczy mi w kościach, że Lin jakoś tego nie otrzyma… traktuj moją wypowiedź, jako nie poparte dowodami przewidywania 😉

    (0)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    no tak patrzymy na Gortata z perspektywy podań Nasha, a teraz spójrzmy na Nasha z perspektywy Gortata, przeciez doatkowe punkty Marcina to asysty Nasha myślę, że Steve by miał o jakies 3 asysty mniej i byłby gdzies w drugiej piatce najlepszych podajacych

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu