fbpx

15 zamaskowanych twardzieli NBA

18

dr

A cóż to za dziwolągi? Pamiętam jak przed laty Rajon Rondo miał problemy z okiem i wymyślił, że włoży na mecz okulary przeciwsłoneczne. Twierdził, że rażą go światła i tak będzie lepiej. Liga nie wyraziła zgody. Jednym z uzasadnień było: gracz NBA nie może zakrywać oczu, bo daje mu to przewagę nad rywalem.

Co innego maski. Wszelkie urazy oczodołu, pęknięcia kości policzkowej czy złamane nosy kończą się tak samo, koszykarze zakładają na twarz włókno szklane. Wiadomo, gdzie drwa robią, tam wióry lecą. Przed Wami piętnastka zamaskowanych twardzieli NBA: pchają się pod kosz, szukają kontaktu, biją o pozycję. Obadajcie…kolejność przypadkowa.

Bill Laimbeer

Symbol. Bad Boy z Detroit. Ulubieniec tych, których filozofia koszykówki opiera się nieprzerwanej, natarczywej, kontaktowej obronie oraz podawaniu piłki zawodnikowi, któremu “akurat dobrze idzie” w ataku. Znienawidzony przez fanów Showtime Lakers, przeciwników zakazu hand-checkingu oraz wszystkich tych, którzy dwukrotnie głosowali na MVP Steve’a Nasha.

bl

Russell Westbrook

Prawdopodobnie największy agresor dzisiejszej NBA. Z pozoru niewinny łokieć spowodował uszkodzenie kości jarzmowej, konieczna była interwencja chirurga. Parę dni później wrócił na parkiety w masce. Zaliczył 49 punktów, 16 zbiórek i 10 asyst. Było to jego czwarte z rzędu triple-double!

rw1

Rudy Tomjanovich

Większość z nas zna Rudy’ego wyłącznie z jego trenerskich dni w Houston oraz dwóch tytułów mistrzowskich (1994, 1995). Jednak mało kto wie, że pod koniec 1977 roku Rudy zarobił na boisku strzała, który o mało nie pozbawił go życia. Tomjanovich nie nadawał się do gry przez kolejne 5 miesięcy. Jego szczęka była strzaskana. Odniósł też poważne obrażenia głowy.

Kenyon Martin

W okolicach 2002 roku nie było na wschodnim wybrzeżu większego aniżeli K-Mart dzika. Razem z Jasonem Kiddem dwukrotnie grali w Finałach, co wymagało nie lada zacięcia i waleczności. Efekty widzicie na fotografii:

km1

Rodney Rogers

Swego czasu RR borykał się z urazem nosa. Jednak prawdziwy wypadek miał miejsce pod koniec 2008 roku. Jadąc z dużą prędkością na rowerze wpadł w rów i przeleciał przez kierownicę. Od tamtego czasu jest sparaliżowany od ramion w dół. Szkoda chłopa. Był jednym członków świetnej ekipy Denver z młodymi: Mutombo, Mahmoudem Abdul-Raufem, Robertem Packiem i Laphonso Ellisem w składzie.

rr

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

18 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    U Greena problemem nie był brak charakteru, a nadmierne oddanie się wierze. do tego stopnia, że pierwszy raz z kobietą zaliczył dopiero w wieku 40 lat – wiadomo po ślubie.

    (16)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Akurat jeśli chodzi o AC Greena, to trzeba mieć duże cohones (mało kto je w takich sytuacjach ma i potrafi się opanować), żeby po takim strzale nie oddać. Tu nie chodzi o brak charakteru, ale o psychę, którą AC miał nie do zajechania, skoro nawet się nie zamachnął i nie zrobiło to na nim wrażenia, pewnie powiedział coś w stylu Hit Me Again i finalnie typa charakterem zjadł. 🙂

    (26)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    @michu0192

    Nudny już się robisz, ile razy można się śmiać z tego samego (kiepskiego zresztą) żartu. Dziwię się w ogóle, że w Tworkach macie dostęp do komputerów i internetu.

    (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Witam. Czy moglibyście mi napisać ile czasów w meczu przysługuje drużynie i ile one trwają?I co się dzieje jeśli czas osiągnie 2 minuty 4 kwarty i dogrywki bo top trochę skomplikowane.

    (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    @tomtom Dla Ciebie może tak, ale chciałbym jeszcze przypomnieć, że Paul George NIE NADAJE SIĘ na pierwszą opcję zespołu. 😉

    (2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Z tym Willem Perdue to pojechaliście.. Jaki KOZAK??? Średnie z kariery to niespełna 5 pkt i zbiórek, a w najlepszym sezonie jako starter Bulls miał 8 pkt i 7 zbiórek..Drewno podkoszowe, któe wygryzł ze składu podobny “kozak” Luc Longley.. Nie piszcie bzdur

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu