fbpx

2-0: Kosmiczny mecz Cavaliers, nowy rekord NBA!

39

leb

hawks 98 cavs 123 [0-2]

Przy okazji ostatniej relacji meczu Cavaliers napisałem tak: “…różnicę robią dwie rzeczy, poziom energii, jaką w danym meczu skłonny jest wydatkować LeBron oraz skuteczność rzutowa kolegów. Gdy trafiają Cavs są zespołem na miarę pierścienia, a gdy radzą sobie przeciętnie… Cavs i tak wejdą do Finału, bowiem wciągnie ich tam Mister LBJ” No to skoro już jesteśmy przy skuteczności, dziś w nocy chłopaki ustanowili nowy rekord NBA: 25 celnych trójek!

bu

James 4/6, Love 3/4, JR Smith 7/13, Irving 4/5, Shumpert 1/1, Jefferson 2/2 oraz Dellavedova, Frye, Williams i Dahntay Jones po jednej.

Po części to zasługa prężnego ruchu piłki na początku spotkania, po części zaraźliwego entuzjazmu i luzu, jaki zapewniły chłopakom kolejne trafienia. Wychodziło im wszystko, jak w jakimś “Space Jamie” czy innym filmie o magicznych butach. Najbardziej niedorzeczna była trójka Shumperta, widzieliście?

[vsw id=”xqj5VV_ygDE” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Koledzy powtarzają bym rzucał gdy mam wolną pozycję. W moim odczuciu mam wolną pozycję przez cały czas [JR Smith]

~

Gospodarze kontrolowali wydarzenia od pierwszych minut, do połowy prowadzili 36 punktami stąd żaden gracz nie spędził na parkiecie dłużej aniżeli 30 minut. U gości podobnie, szybciutko rzucili ręcznik. Nie było sensu szarpać, nie przy tak dysponowanych rywalach. Po zakończonym meczu żaden nie chciał wyjść do dziennikarzy, wysłali środkowego Mike’a Muscalę, by odpowiadał na pytania, znacie? No właśnie. To ten sam, który dostał w głowę na filmie powyżej. W sumie to dostawał w papę dwa razy:

[vsw id=”0EsmVXWHQOQ” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Obserwacje:

-> Priorytetem ATL było wyswobodzić Korvera, zaczęli od 7-2, ale plan szybko się posypał. W obronie zacieśniali środek, kosztem odpuszczenia rogów boiska. Jak możecie się domyślać, Cavs byli na to przygotowani…

-> Al Horford się starzeje, jeśli będzie żądał zbyt wiele jako free-agent powinni pozwolić mu odejść

-> Korver na tym etapie kariery powinien wchodzić z ławki, fajnie kiedy mu siedzi, ale jako obrońca? Nie miał cienia szansy na upilnowanie rozkręcającego się JR Smitha

-> Hawks nie mają wykrystalizowanego lidera, który wziąłby na siebie odpowiedzialność gdy mecz idzie nie po myśli, Jeff Teague ma takie wahania formy, że strach bierze

A oto już pełne przedstawienie Cavs, niesamowite co?

[vsw id=”UE0FuTP5moI” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Lakers chcą PG-13 

Z innej beczki, najnowsza plotka transferowa: Los Angeles Lakers chcą wymienić któregoś z młodych kozaków + pick draftu (o ile przypadnie w pierwszej trójce i nie będą musieli oddawać go do Philadelphii) za wychowanego w Kalifornii… Paula George’a. 26-letni PG skończył już sezon, w siedmiu meczach tegorocznych playoffs notował 27.3 punktów, 7.6 zbiórek, 4.3 asyst, 2 przechwyty i 42% zza łuku. Innymi słowy, ciągnął zespół za uszy, a coach Raptors mówił o nim tak:

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

39 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Ten Scott to poniekad ma racje, ale co nie zmienia faktu ze jest glupi. Niezle se przyrylem jak przeczytalem jego slowa 😀

    (29)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Byron powiedział też masę dobrych rzeczy o chłopaku, że ma talent i duże szanse na bycie gwiazda, tylko musi byc troche skromniejszy i cieżko pracować. No ale zawsze mozna wyciąć zdanie z kontekstu i robić “kontrowersje”… A Byrona mi szkoda, jest to oczywiste, ze miał deal z LAL na tankowanie i jak najgorsze wyniki oraz farewell Kobasa a wszyscy wieszają na nim psy za to.

    (72)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Muscala to mi się kojarzy tylko z zeszłorocznym rzutem za trzy nad Gortatem, gdzie Wizards w swoim stylu zagrali czwartą kwarte. Na szczęście wtedy był Paul Pierce i wygrali 😉

    (2)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie wiem czy wschód jest jednak taki słaby, czy Cavs tacy mocni, ale to co pokazują w PO to jest magia. Pewnie dostaną łupnia od GSW lub SAS, ale grają w tym momencie najbardziej widowiskowy i skuteczny basket.

    (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Apropos Lowry’ego, w sieci można zobaczyć foty “guli” na jego łokciu. Stąd, lepiej aby nie robić z niego z automatu człowieka o słabej psychice.

    (32)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    oby JR nie spalił się w finałach jak w zeszłym roku, bo gdyby wtedy tak sypał za 3 jak w tych PO to myślę że to cavs byliby obrońcami tytułu

    (2)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie ma obecnie gościa, który mógłby lepiej zastąpić Kobe w Kalifornii niż PG. Wszechstronny, dobry obrońca, urodzony lider, prawdziwy go-to-guy. Charyzmy i talentu mu nie brakuje. Na miejscu Lakers nie patyczkowałbym się, każdy player na wymianę, no może oprócz Randle. Widzę w tym gościu wielki potencjał.

    (25)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    “Koledzy powtarzają bym rzucał gdy mam wolną pozycję. W moim odczuciu mam wolną pozycję przez cały czas [JR Smith]” Złożyło mnie to. Klasyk

    (69)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja myślałem ze rzuca z 30 trójek ale dopuścili ostatnia kwartę.

    Ps Paul Milsap wygląda na boisku jakby miał się popłakać zaraz. wtf

    (4)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    sorki za off, ale czy w tym sezonie re dakcja pisała cokolwiek o JR S w kontekście balang? no właśnie pytanie brzmi czy nudne miasto ma taki wpływ na niego, czy może LJ miał w tym swój udział, a może jednak prognoza soczystego kontraktu

    (10)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    @notinmyhouse – błagam Cię stary. Oglądałeś mecze Lakers w zeszłym sezonie? Bo ja tak i trochę tego było. można tankować, trzeba nawet ale przy tym najważniejsze jest ogrywanie młodzieży. A ten na pół sezonu siada 2 najbardziej prsyszlosciowych graczy na ławkę, daje mnóstwo minut Lou Williamsowi i innemu Youngowi z którymi Lakers nie wiążą przyszłości. Do tego niepochlebnie wypowiada się o młodych w mediach, a najważniejsze dla rozwoju młodego gracza jest dodanie mu pewności siebie i wiary we własne umiejętności.

    Do tego absolutna podstawa czyli nauka podstaw i schematów gry w koszykówkę na poziomie nba. Schematów obronnych w Lakers nie było. Była wolna amerykanka. A w ataku? Najpierw Scott żądał skomplikowanych zagrywek których nikt nie był w stanie ogarnąć w miesiąc przed sezonem, po czym jak to nie wyszło to kazał improwizowac i grać izolacje albo proste pick and rolle. Albo pomysł z zeszłego sezonu z zakazem rzucania za 3, nie zauważając tego że cała nba rzuca na potęgę.

    Także twoje zdanie o tym ze Scott stal się jakimś kozlem ofiarnym to abstrakcja, z całym szacunkiem

    (15)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    @MVP nic takiego nie napisałem. Napisałem, że brakuje im wyrazistego lidera jednocześnie mogli by ściagnąć Howarda, bo Howard u takiego trenera mógłby być dużo lepiej wykorzystany. Tym bardziej, że prawdopodobnie będzie szukał miejsca byc może bliżej rodzinnego miejsca.

    (-10)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    aaron_maj
    A teraz zatrzymaj się i pomyśl trochę 🙂
    Dlaczego grał Lou ? Weteranowi możesz powiedzieć odpuść i przegrywaj, a dzieciakowi ? Dlatego grał ktoś kto odpuszczał, a nie ktoś kto będzie [xxx] aby się pokazać.

    To samo z rzutami za 3. Gdyby rzucali i siedziało przyniosło by to kilka wygranych. Zakaz rzutów za 3 to pewna przegrana w dzisiejszej NBA.
    W drugiej połowie sezonu młodzi zagrali więcej i lepiej co było już konsekwencją tego, że tankton już się uformował i można sobie było pozwolić na kilka lepszych meczy.
    Wszystko było tylko i wyłącznie pod tankowanie.
    Jak Boston tankował z młodymi kozakami ? Oddali sezon, a mieli tylko 6 pick 🙂 Nie o to chodzi. Albo sięgasz po 1/2/3 albo przedłużasz swoją przebudowę o kolejny rok.
    Jakby dzisiaj Boston wyglądał z KATem ? Albo Porzingisem ? Z Wigginsem czy Embiidem ?

    (2)
  14. Array ( )
    wielmozny pan P 5 maja, 2016 at 10:51
    Odpowiedz

    cóż tu mozna dodać… takie mecze mozna tylko oglądać :]

    Cavs mają 6-0 w playoffs, są w niesamowitej formie rzutowej i panuje znakomity nastrój w zespole. biorąc pod uwagę, że niewiadomą jest stan zdrowia Stephena Curry’ego, że Spurs nie wyglśdają już na zespoł nie do pokonania, a Thunder zdają się być chimeryczni aż nadto – wg mnie, na dziś akcje Cavaliers stoją najwyżej, jak chodzi o mistrzowskie szanse. Z jednym zastrzeżeniem, że ani Pistons ani Hawks, to nie są rywale z najwyższej półki, i wciąz trzeba to brać pod uwagę.

    niemniej, trudno sobie wyobrazić, aby w Big Finals Cavaliers nagle przestali tworzyć sobie pozycje rzutowe, zaczęli być seryjnie ogrywani w obronie etc. jedyne co dziś może fanów Cavs niepokoic, to z pewnością fakt,że nie wiadomo, jak ten zespół zareaguje na jakiś kryzys, przegrany mecz, pod presją przy stanie 2-2 albo 2-3, nie mówiąc już o gm7.

    tak czy owak, to zabawne, ale sezon Cavs sprowadzi się do jednej serii, tej finałowej, bo nie mam najmniejszych wątpliwości, że to oni w niej zagrają z ramienia Eastern Con.

    JR Smith notuje 52 % w rzutach za 3 pts w playoff, oddając w meczu niemal 9 strzałów.
    Kevin LOve 41 % z 6. Kyrie Irving 52 % z ponad 7. Richard Jefferson prawie 54 %, cjhoć na nieco mniejszej próbie [2,2 per game]. a w centrum jest LeBron James, który zalicza 51 % z gry i prawie 7 asyst per game, wymaga uwagi całej obrony rywala i pelni role procesora przetwarzającego dane, podejmującego w ogromnej większości doskonałe decyzje, kontrolującego wydarzenia na boisku. Taka piątka może pokonać każdy zepsół w lidze. Do tego mamy tristana Thompsona, który wyraasta na jednego z lepszych zbierających i obrońców na wysokich pozycjach.

    dobrze się ogląda Richarda Jeffersona, ktorego wielu w tej lidze przeoczyło w ostatnich latach, zapomniano jak jest to pożyteczny, doświadczony zawodnik. LeBron nie zapomniał. on doskonale wie, kto nadaje się do gry o mistrzostwo.

    wszyscy w Cleveland czują tę szansę. Jest naprawdę świetnie. Imponująco momentami. byle nie stracili koncentracji, bo łatwe sukcesy w Eastern mogą skończyć się nieprzyjemnym przebudzeniem w Big Finals, w których mistrz West podniesie poprzeczkę znacznie wyżej i zaczną sie schody, wtedy trzeba będzie naprawdę walczyć, skupić się na obronie, a w ataku liczba dobrych pozycji rzutowych spadnie o połowę.

    (43)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    James jest niesamowity, gdzie by Ci wszyscy grajkowie byli, gdyby nie on.
    Gra z Jamesem to zawsze szansa na finał, byle go tylko w tym finale nie zawiedli, bo on zrobi swoje.

    Atlanta jakby grała wczoraj z jakimś kompleksem, zero zaangażowania.

    (20)
  16. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Panowie… Cavs graja swietnie, ale pamietajmy o zespolach z zachodu. GSW nawet bez curriego wygrywaja na luzie, no i Spurs tez wygladaja swietnie. To, ze przegrali jeden mecz ich nie skresla. Nadal sa potega. Wydaje mi sie, ze nadala GSW lub Spurs sa wielkimi faworytami. Ktora z tych druzyn wygra zachod zalezy w sumie od tego w jakiej formie i kiedy wroci Curry. Wiadomo, ze pare meczy mu zajmie wdrozenie sie do formy meczowej. Cavs mimo, ze graja swietnie, na razie nie mieli klasowego przeciwnika. Takze wyciaganie wnioskow z dotychczasowych meczy i stawianie ich w roli faworyta to jakas pomylka. Nie zmieniajmy zdania z meczu na mecz i nie wyciagajmy wnioskow z jednego meczu w ktorym wpadlo 25 trojek. Troche zimnej oceny sytuacji i myslenia, a nie zachwycania sie jednym czy dwoma wystepami.

    (16)
  17. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Leszczu
    Nikt się nie zachwyca. Po prostu grają znacznie lepiej niż w regularnym, a wg mnie LBJ nie wszedł jeszcze w tryb bestii. Póki co zespół gra z niego 🙂
    Dalej faworytami są SAS i GSW.

    (12)
  18. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Oglądając Cavs – zupełnie się nie dziwie, a nawet się cieszę 😉 W zeszłym roku wbrew sobie kibicowskim im (pomimo wciąż aktywnego zauroczenia grą Dubs), bo pokazali, że nie lamią się wobec przeciwności i będą gryźć i kąsać az zabraknie sił. LBJ – zaczyna ciążyć do roli grającego trenera – co może im wyjść na dobre (świetlane przykłady w przeszłości – jak Bill Russel, pokazują zę taki układ bez sporów kompetencyjnych może działać), o tym że jest wybitnym liderem – nawet malkontentów można przekonać (może z wyjątkiem kolegi Ciuusa 😉
    Dziś grają na miarę tego, czego mogliśmy oczekiwać od niemal 2 lat, oby starczyło tego do finału – gdyż będzie wówczas mega ciekawie.
    Żal Atlanty – bo potrafią grac pięknie, oby coach Mike Budenholzer trafił na swojego Tima, Tonego i Manu.

    (7)
  19. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Warriors czy Spurs ??

    a może gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta?

    tak grający Cavs zagrażają każdemu.

    Lebron to wciąż MVP, mimo idealnego sezonu w wykonaniu Currego.

    (17)
  20. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    25 Trójek coś znaczy,o dobrej skuteczności za 3#GSW 🙂 A pamietam jak w sezonie regularnym jechali na Jamesa,ze slaba dyspozycja za 3 itp.(ale sie zaraz hejty posypia hehe)
    To w koncu PO tu sie najbardziej odpala swój “warsztat” techniczny.
    Ciekawe z kims zagraja w finale Cavs-i.
    A swoja droga wydaje mi sie,ze PG Zostanie w Indianie.

    (5)
  21. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Lakers będą się chwytać wszystkiego co się im napatoczy w najbliższych latach, Bryant sprowadził ich na dno więc jak już skończyła się ta szopka związana z jego osobą, to teraz realnie mogą się odbudowywać. I zrobią to, kwestia czasu.
    A co do Cavs to wschód pewnie przejdą tradycyjnie, ale potem w finale znowu wyjdzie, że choć James to największy geniusz obecnego pokolenia, to nie może sam wygrywać mistrzostw i tradycyjnie przegrają.

    (-11)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciuus – czyli uważasz że lepiej żeby zawodnik przez 2 pierwsze lata nie nauczył się dyscypliny, schematów defensywnych i nie ograł się w warunkach meczowych tylko po to żeby nie podlamali się porażkami? Proszę Cię. A akurat to Lou Williams wygrał im parę meczów, bez niego, a z większą ilością minut młodych Lakers mieli by myślę że 3/4 zwycięstwa mniej.

    A co do rzucania trójek to zakaz obowiązywał w zeszłym sezonie i Lakers wygrali więcej spotkań, mając gorszy skład niż dzisiaj. Nie chodziło mini to żeby tymi trojkami wygrywali mecz ale żeby nauczyli się grać w zgodzie ze sztuką. A teraz tych chłopaków trzeba będzie uczyć prawie od początku. Także każdy argument broniący scotta będzie inwalida. Na stronach poświęconych fanom Lakers nie spotkałem nikogo kto bronilby scotta A robią to tylko ludzie którzy nie interesują się ta drużyna na codzień i nie widzieli pewnych patologii.

    (5)
  23. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    PG w Lakers to marzenie! Gdyby jakimś cudem to się udało, wzrasta szansa na przechwycenie Duranta/ Westbrooka.

    ale odleciałem, czas wrócić na ziemie

    Dziś przeczytałem, że DeRozan jest bardzo zainteresowany grą dla Lakers i z miłą chęcią podejmie próbę odbudowania siły Lakers. Dla niego LA to idealne środowisko. Zastanawiam się czy to dla Lakers dobry ruch. Sam nie wiem, może 2 letni kontrakt. Zdecydowanie muszą postawić na znane nazwisko. To będzie moment zapalny na dalsze ruchy menedżerskie. Lakers są kuszącym klubem i mają zrobiony porządek z kasą. Jeśli zarząd to dobrze rozplanuje to Playoffs są w zasięgu w następnym roku. Spokojnie.

    (-5)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    Ktoś może mi powiedzieć co się dzieje z J.R Smithem gościu w playoffach sadzi lepiej za 3 niż curry ma ponad 50% skuteczność za 3. Z taka dyspozycją rzutową Cavs mogą pokonać każdego.

    (4)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    Leszczu13 myśle ze każdy pamieta o drużynach z zachodu (szczególnie o GSW,raczej ciężko zapomniec, bo ciagle o nich ktoś przypomina nawet tu, nie mówię że nie słusznie) ale argument że Cavs jeszcze nie grali z poważnym przeciwnikiem jest średni, bo o Golden mozna także powiedziec że z nikim takim nie grali jeszcze (Huston ledwo co awansowali do play-off, a Portland miało być przecież u dołu tabeli). Chociaż ja to widze troche inaczej, to nie przeciwnicy są tacy słabi, tylko obie te drużyny grają w PO świetny basket, i trzeba to przyznać zarówno Golden jak i Cavs. I trzeba brać pod uwagę także Cavs w walce o tytuł, czemu mamy sie zachwycac tylko grą zachodu.

    (8)
  26. Array ( )
    wielmozny pan P 5 maja, 2016 at 13:18
    Odpowiedz

    z tą komiczną LeBron Face zostaniemy do ostatniego dnia sezonu :]

    swoją drogą, warto podkreślić, jak ogromną pracę wykonał James w ostatnich latach.
    gros kibiców chętnie podkreśla jest atrybuty fizyczne, kombinację wzrostu, wagi, siły, zasięgu, motoryki i doskonałych proporcji ciała [długa noga, krótki tułów – ideał koszykarski], część dostrzega, że przy całej tej motoryczno-fizycznej przewadze, LeBron jest najinteligentniejszym zawodnikiem w lidze, ma fenomenalną pamięć, umeijetnośc błyskawicznego przerabiania danych w trakcie gry i podejmowania świetnych decyzji boiskowych oraz kontroluje całą grę, zarówno swojej drużyny jak rywali, jest jak mistrz szachowy, który czyta kilka ruchów naprzód. W historii NBA może tylko Magic Johnson, Larry Bird i paru dawnych mistrzów może się z nim równać pod tym względem.

    ale naprawdę rzadko dostrzega się, jak wiele zmieniło się w jego mentalności. jeszcze w 2010 i 2011 roku kończył playoffs zostawiając kibiców i ekspertów w stanie niezłej konfuzji. Znikał w serii, przestawiał oddawać rzuty, stawał się nagle pasywny i usztywniony. Gasł. Jakby ktoś mu prąd odciął. jakby go sparaliżowało.

    mamy rok 2016 i w ostatnich 5 latach LeBron już naprawdę jest ideałem, do którego nie można się przyczepić. dojrzał. dorósł. wykonał kolosalną pracę nad własną psychiką, sposobem przygotowywania się do meczu, traktowania swojej roli lidera drużyny, znoszenia presji spotkań wagi cięzkiej, big games, serii playoffs.

    od 5 lat jest wg mnie bezdysusyjnie najlepszym graczem w NBA. co więćej, uważam,że jego wpływ na zespół, na grę, na serie playoffs, jest nie do osiągnięcia przez żadnego z konkurentów, którzy wprawdzie mają czy to świetną technikę rzutową czy motoryką i determinację w grze, ale żaden nie ma takiego doskonałego połączenia wszystkich kluczowych zalet koszykarskich.

    swoją drogą, droga LeBrona dowodzi prawdy kluczowej : w NBA wygrywa się głową. nawet taki atleta jak James bywał bezradny i zagubiony, pokonany i stłamszony, kiedy nie dorownywał rywalom w sferze mentalnej. Siła, motoryka, a nawet wybitna koszykarska inteligencja nie dają gwarancji sukcesu. dopiero przekonanie o swojej wyższości, pewnośc siebie, absolutna świadomość własnej klasy i zdolnośc przełamania swoich słabości i instynktownej czasami skłonności do ustępliwości i poddawania pola, to jest klucz do sukcesu w NBA.

    wg mnie, LeBron właśnie z tego powodu cierpiał. Był ideałem atlety, ale miał w swojej psychice coś, co podpowiadało mu, by w momencie zapalnym wycofać się, uniknać starcia, zejśc z linii ciosu. Michael Jordan czy Kobe Bryant mieli to w sobie, gen walki, uwielbienia dla presji, absolutnie przekonanie o własnej wyższości. LeBron przeciwnie. Instynkt podpowiadał mu, że porażka jest czymś normalnym, sportowym, do zaakceptowania. Dlatego przegrywał, mimo swojej doskonałości w każdej innej sferze koszykarskiego przygotowania.

    dzisiaj to on jest dla innych wzorcem. Absolutnie wierzy w siebie, nie konfunduje go żadna stawka, rywal czy okoliczności. Zespół to wie, widzi i podąża nim. to jest leadership właśnie.

    cóż, oglądamy jednego z najwybitniejszych w historii. I oby jak najdłużej :]

    wyszła trochę laurka, ale naprawdę zasłużył na nią.I zasługuje wciąz bardziej i bardziej. Nie ma nic bardziej godnego uwagi niż zawodnik, który jest najlepszy w lidze, na którym spoczywa największa presja, a on potrafi sobie z tym radzic, motywuje zespół, a nawet w zasadzie pełni rolę – jak słusznie napisał ktoś z was – funkcję grającego coacha, a na pewno intelektualnego think tanku Cavaliers :]

    w pełni zgadzam sie ze zdaniem kolegów powyżej : LeBron zrobi swoje, ale żeby zdobyć mistrzostwo, wszyscy inni muszą po prostu trafią swoje rzuty i w pełni stosować się do jego instrukcji w grze defensywnej.

    (45)
  27. Array ( )
    Odpowiedz

    @wielmożny pan p

    lepiej bym tego nie ujął,

    To co gość sam sobą reprezentuje, że może być zawodnikiem od 1-5, do tego co mecz triple robić, przy tym widowiskowe wsady i bloki, jest jednym z najsilniejszych, najszybszych i najbardziej skocznych atletów w nba. Gość kompletny, a do tego ma głowę na karku i wie czego chce.
    To jak wpływa na innych to każdy wie, efekty widzimy.

    Czasem się zastanawiam, czy gość nie jest mutantem.

    (9)
  28. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie od dzisiaj wiadomo ze z taką grą Cavs są realnym kandydatem do mistrzostwa. Siły na pewno mają bo wszyscy razem grają na 100 procent od 6 spotkań. Finał będzie ale tam już trzeba będzie się napojów żeby coś zgarnąć. Warriors/Spurs to jedyne drużyny które mogą ich pokonać i maja przewagę.
    Ta seria dla Atl przegrana i w klubie powinni pomyśleć nad drużyna. Pozbyć się kogoś, nawet kogoś ważnego jak Teague czy Hot ford i postawić na kogoś pewnego bo widać ze tym składem ligi nie zawojuja.

    (3)
  29. Array ( )
    Odpowiedz

    GSW i SAS nadal są faworytami w ewentualnym finale, ale jeśli SAS będzie się męczyć 7-meczowymi seriami z OKC i GSW (LMA w drugim meczu z OKC zagrał 43 minuty, jeśli to tak dalej będzie wyglądać to chłop może być wymęczony na ewentualne finały), a w GSW Curry po tym czasie niegrania będzie grał na 80-90% swoich możliwości (a reszta będzie bardziej styrana maskowaniem jego nieobecności) to wypoczęte Cavs (zobaczcie po ile minut grali wczoraj starterzy) może mieć przewagę w tym aspekcie.

    (1)
  30. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Mam nadzieję, że nowym super starem w Lakers zostanie PG13. Mam też nadzieję, że nie zostanie sprowadzony DeRozan, z którego będą usilnie próbowali zrobić gwiazdę ligi, już nie czas na eksperymenty, czas na budowę zespołu na miarę mistrzostwa, a z PG13 możliwy jest awans do PO, co powinno tylko zachęcić innych zadaniowców i gwiazdy do dołączenia. Nadchodzą piękne czasy w LAL

    (4)
  31. Array ( )
    Odpowiedz

    GSW to dzieciaki. Walczyli cały sezon o rekord. I wywalczyli go. Ale oni są młodzi w walce o miski. Rok temu wygrali z szpitalem na kółkach ale nadal nie rozumieja ze nie liczy sie jakis rekord bullsów. Liczy sie PO. Liczy sie mistrzostwo.

    W tym roku SAS chcą go cholernie mocno. Cavs chcą go jeszcze mocniej. Wcelowali z formą idealnie, James jest w prime i co wielu hejtowało potrafi dowodzic jako grajacy trener. Widzi wszystko.

    mozecie mnie hejtować ale Lebron zmienia kazdego gracza który z nim gra w dobrego co najmniej gracza. Curry? On ma przy sobie układanke idealnie zgrana w czasie i miejscu.

    Ale zobaczycie za rok czy 2. GSW sie rozpadnie bo braknie im hajsu na maxa dla 3 czy 4 graczy i wtedy wyjdzie czy Curry jest rzucajacym graczem czy przywódcą. jak dla mnie tylko rzucajacym graczem.

    Pamiętajmy MVP Finałów nie był Curry. GSW są świetni ale i bez niego.

    (1)

Skomentuj lajcik Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu