fbpx

24-0: Warriors przetrwali dwie dogrywki w Bostonie!

35

240

Jak brzmiało to hasło? Hard work beats talent… when talent fails to work hard? Moi Drodzy, pisałem dwa dni temu i słowa nie wycofuję, Boston Celtics to niezwykle ambitnie pracująca grupa, ale Golden State Warriors, a w szczególności Stephen Curry i wtórujący mu Draymond Green to goście pracujący równie ciężko, a do tego przeważający talentem.

Dwie dogrywki! A w nich, jak możecie się domyślać, masa dramaturgii. Koniec taki, że mistrzowie nadal są niepokonani: 24-0! Powiem tyle, jeśli macie możliwość obejrzeć mecz na powtórce, uczyńcie to koniecznie…

-> obrońcy tytułu bez Klaya Thompsona i Harrisona Barnesa
-> Avery Bradley rozpalony do białości w pierwszej kwarcie (15 punktów!)
-> Kelly Olynyk niczym profesor (28 punktów 6 zbiórek z ławki!)

I co?

Draymond Green: 24 punkty, 11 zbiórek, 8 asyst, 5 przechwytów, 5 bloków. Dobrze widzicie, to pierwsze 5×5 od trzech lat w lidze. Ostatnim razem podobnej sztuki dokonał Nicolas Batum. Nie ma ciężej pracującego gościa, robi na parkiecie wszystko, znakomicie wykorzystywał przewagę szybkości nad Amirem Johnsonem, był wszędzie i pomimo agresywnej postawy pod tablicą, grał do końca. Murowany All-Star, jeśli nie zostanie powołany, nie oglądam Meczu Gwiazd.

[vsw id=”Y_7pqxr3gBI” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Stefek: 38 punktów, 11 zbiórek, 8 asyst, 8 strat, 9/27 z gry, 6/13 zza łuku, 14/14 FT. Gryziony po kostkach przez całe spotkanie, najgorsza skuteczność w tym sezonie, w końcówce czwartej kwarty blokowany z pomocy po firmowych manewrach. Ostatecznie i tak zrobił swoje zachowując nerwy do samiutkiego końca. Musi być wyczerpany, sam to przyznał po meczu, po raz pierwszy.

Andre Iguodala: 13 punktów, 10 zbiórek, 5 asyst

Nic nie przychodziło gościom łatwo w tym spotkaniu. Celtowie robili wszystko by uniemożliwić im tradycyjne zagrywki: zgadywali, ryzykowali, blokowali linię podania zmuszając mistrzów do myślenia i improwizacji. Warriors rzucali słabo, słabiej niż rywale, wskutek kontuzji grali często nie na swoich naturalnych pozycjach, a o końcowym sukcesie zadecydowały: zimna krew, pomyślunek i wygrana na tablicach 67-51!

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

35 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Doliczanie ubiegłorocznych zwycięstw biorąc pod uwagę porażki w PO ma taką samą wartość jak mówienie, że 76ers jeszcze w tym sezonie nie przegrali*
    *- w statystykę nie są wliczone mecze, które przegrali.

    (78)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Cały czas ciężko uwierzyć w grę Curry’ego. Wszyscy mogą grać na wysokim poziomie, ale Curry ? Jeszcze jak zaczął wykonywać te swoje rzuty w jedną setną sekundy za 3 to można by było kiedyś pomyśleć, że ma szczęście, ale jak ktoś robi to notorycznie na każdym meczu ! Jak można tak szybko rzucać i prawie za każdym razem trafiać 😀

    (9)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Warriors zaliczają 24:0 a nie 28:0! Doceniam ich i po prostu grają fenomenalnie, na innym poziomie niż reszta ligi ale te rekordy Heat czy Lakers są to wygrane pod rząd podczas JEDNEGO SEZONU nie dwóch wiec nie mówcie ze juz pobili rekord Heat bo do jego wyrównania pozostały ; wygrane 🙂

    (44)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Celtics mogli to spokojnie wygrać gdyby nie ostatnie błędne decyzje :/ Mecz kozak, nie wdzialem meczu w którym Curry tracilby tyle pilek co w tym;)

    (16)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Dobry mecz. Boston walka do końca i jeszcze u siebie, fajnie się to oglądało. Nawet jeśli nie przejdą pierwszej rundy to chyba najbardziej zmęczą czołowe drużyny.
    Avery Bradley zajebisty mecz.

    (19)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale nawet jeśli nie liczyłoby się i 4-ech meczy z ubiegłego RS, to i tak wygrali 3 mecze pod rząd w finale, więc mają 27-0 ?

    (-4)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Czekałem od rana na zdanie Gwiazd Basketu odnośnie tego mecz, ze wszystkim sie zgadzam tylko szkoda ze nie ma nic o sedziowaniu i w sumie 3 rzutach Celtów na zwycięstwo (Isaiah nie popisałes sie chłopie), ale mecz był naprawdę genialny, sam razem z publicznością w Bostonie skandowalem “defense, defense”

    (15)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Sędziowanie tragedia. Do 4 Kwarty sędziowie pomagali Warriorsom jak tylko mogli. Osobiste mówią same za siebie 7-24(3 kwarty). A faul Greena na Crowderze odgwizdany Curremu, który stał sobie parę metrów obok to poezja w wykonaniu tych sędziów 😀
    Pomijając ten fakt to bardzo dobry mecz. Takiego jakiego się spodziewałem, lecz liczyłem, że Thomas jednak wygra dla nas ten mecz :).
    Nie rozumiem jak można pisać, że Warriors bez Thompsona, a nie pisać nic, że Boston bez Smarta. “ale Warriors jeszcze grali bez Barnesa” A Boston bez RJ Huntera 😀
    Swoją drogą chciałbym zobaczyć tych chłopaków w konkursie rzutów za 3 😀 Hunter vs Curry 😀 Fast hand shoot

    (1)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ludzie co wy macie z tym “naciąganiem” albo nieuznawaniem rekordu GSW? Oglądacie NBA od wczoraj ? Nie od dzisiaj przecież wiadomo, że z jakichś przyczyn do wszystkich możliwych rekordów wliczają się tylko mecze z RS. Przecież wszyscy dobrze wiemy, że Jabbar rzucił w karierze 38 tysięcy punktów, nie ? A może jednak 43 ? Przecież w PO też grał i rzucał.. Więc stwierdzenie, że wygrali 28 kolejnych meczów sezonu zasadniczego jest jak najbardziej prawidłowe. Jakoś jak ostatnio Sixers przegrali 28 (10+18) meczów z rzędu, nikomu nie przeszkadzało to, że dokonali tego na przełomie sezonów, tylko zostało to powszechnie zaakceptowane jako najgorsza seria w historii. Jeśli ktoś jest na prawdę wielkim haterem GSW to niech spojrzy na to z innej strony. Wygrali 28 kolejnych meczów RS, 27 kolejnych meczów “o stawkę” (3 ostanie mecze finałów i 24 teraz), oraz 25 kolejnych meczów “tego sezonu” (ostatni preseason +24). Więc jakby nie patrzeć liczba 24 jest tutaj najmniej odpowiednia, jeśli chodzi o streak GSW. Korver też rok temu śrubował rekord trójek w każdym meczu z rzędu, zatrzymał się coś koło 120. Ale zaraz, jak to przecież sezon nie ma meczów, więc jak można mu to zaliczyć? To działa na takiej samej zasadzie. Jeśli jesteś hejterem, hejtuj, jednak wiedz, że GSW oficjalnie zaliczają streak 28W w RS. Pozdro 🙂
    A co do samego meczu, to warto było siedzieć przed monitorem do 5 nad ranem, takie mecze nie zdarzają się codziennie 😛 A Draymond ma ode mnie pewne głosy aż do końca głosowania do ASG. A Celtom wypada życzyć conajmniej 2 rundy, bo taka defensywa jest na miarę ofensywy GSW 🙂

    (9)
    • Array ( [0] => administrator )

      Kevin Garnett został właśnie numerem 1 wszech czasów w liczbie zbiórek defensywnych. Tyle, że podział zbiórek na def/off wprowadzono w latach siedemdziesiątych i taki np. Wilt Chamberlain czy Bill Russell mają na koncie okrągłe zero zbiórek w obronie 🙂

      (27)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Trochę irytujące jest gdy wszyscy zachwycają się grą Warriors (którzy grają oczywiście fenomenalnie), a nie zauważają sędziowania na ich korzyść w wielu kontrowersyjnych sytuacjach.

    (13)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    było wiadomo, że Boston postawi twarde warunki. Nieobecność Smarta można zrównoważyć nieobecnościa Thompsona, ale mimo wszystko szkoda, że ich nie było. Dziś GS graja z koziołkami i dopiero po tym meczu beda mieli kilka dni wolnego. Ten mecz z Bucks też może okazać sie ciężki raz, że GSW będa wymęczeni tymi dogrywkami dwa Kidd juz coś wymyśli by Waltona zaskoczyć… Do 33 wygranych jeszcze daleka droga zwłaszcza mecz z Cavsami jak wróci Irving może sprawić niespodzianke

    (-3)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Niech podziękują Tomaszowi, który miejąc 2 razy akcję meczową dostaje izolację i próbuje rzucać zza łuku kiedy kryje go 30 cm wyższy Livingston… Mają do końca 20 sek, wynik remis, a Stevens siedzi niewzruszony, żadnego timeout nic..

    (9)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Admin no i się cieszę, że doszliśmy do porozumienia. Bo o tym właśnie mówię. Każdy inny rekord jest powszechnie akceptowany. Nikt nie ma problemu z przyjęciem tego, że niektóre statystyki zostały wprowadzone w którymś tam roku i liderami są gracze “nowożytni” a nie ci sprzed kilku dekad, mimo że gdyby wtedy to liczono to pewnie tych młodszych by nieźle zdystansowali. To samo właśnie z rekordami, które przytoczyłem, Korver czy Sixers. Tam jakoś “wielosezonowość” nikomu nie przeszkadzała, tylko wokół GSW jest smród 🙂

    (2)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Rekord Lakers to rekord w CIĄGU JEDNEGO SEZONU także nie gadaj głupot o hejterach etc bo widocznie nie znasz nawet znaczenia tego słowa. Liczba zwycięstw pod rząd w CIĄGU JEDNEGO SEZONU to coś innego aniżeli ogólnie liczba zwycięstw pod rząd. Myślenie nie boli naprawdę. ..i liczba 24 w kontekście rekordu LAL jest jak najbardziej odpowiednia

    (0)
  15. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jak mnie denerwowal jeden z tych komentatorow… Czy komentator nie powinien byc bezstronny? Nie wiem jak on sie nazywal, ale co akcja celtics to krzyczal ze ich fauluja, a warriors nawet najbardziej oczywistych fauli nie chcial przyznac (oczywiscie w wielu przypadkach sedziowie pomagali warriors w tym aspekcie)

    (-3)
  16. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Fric, to jest traktowane jako seria zwycięstw w trakcie sezonu regularnego, nie w czasie 1 sezonu, myślenie może by zabolało, gdyby nie to że seria Philly bez problemu została zaakceptowana, mimo że działa to na tych samych warunkach co GSW.

    (4)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Na pierwszy rzut oka Curry zagral a’la Kobe- duzo prob rzutowych to i punktow nazbieral sporo. Ale kto ogladal ten mecz, wie ze tak naprawde zagral genialny mecz. Kazdy punkt musial wyrwac. Pod koniec wsadzil kilka niedorzecznych trojek i byl perfekcyjny z linii. MVP!

    Ale obrona obwodu Bostonu na nim to fenomem. Jak kitowcy w Power Rangers 🙂

    Swietny mecz! Polecam powtorke wszystkich ktorzy nie mieli jak ogladac.

    (1)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    mierzenie długości rekordu zwycięstw z rzędu z poprzednim sezonem to jak liczenie długości przyrodzenia z kręgosłupem….. PRZESTAŃCIE

    (7)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak się zastanawiam czemu Curry to kosmita. Durant kręcił podobne staty w MVP sezonie, a nikt nie mówił, że to kosmita. 😀

    (2)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Po tym meczu jest dumny z bycia kibicem Celtics. Jestem bardziej dumny po tej porażce niż po wygraniu innego meczu.

    (2)
  21. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    “…a o końcowym sukcesie zadecydowały: zimna krew, pomyślunek i wygrana na tablicach 67-51!. Dodatkowo GSW mieli sprzymierzeńca w arbitrach tego spotkania oddając 23(!!!) rzuty wolne więcej od Celtics. Należy dodać, że Curry jest “untouchable””

    Chyba tak to powinno wyglądać.

    (4)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja bym lebrona kosmita nazwał bo on robi wszystko na boisku ale co ja tam wiem.. Przecież według niektórych curry to goat

    (3)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja to widzę inaczej.

    Gsw ledwo wygrali z bostonem bo brakło klaya i Curry sam grał desperacko.

    Same statystyki o tym świadczą.

    Także mamy pokaz jak wygląda gra GSW kiedy któryś nie gra. Słabo. Ale sedziowie pomogą tutaj, tam i poleci.

    A Curry już zmęczony? w 1/4 sezonu?:D

    (-3)

Komentuj

Gwiazdy Basketu