fbpx

27 punktów Kobe, 44-minutowy mecz, wszechstronne Chicago

21

kow

#44 minutowy mecz

Jeśli mnie pamięć nie myli ESPN podawało niedawno, że średnia długość trwania meczu NBA to dwie godziny i piętnaście minut. Zdaniem biura ligi: zbyt długo by przytrzymać widza przed telewizorem. Idąc tym tropem, wczoraj Celtics i Nets rozegrali eksperymentalny, 44-minutowy mecz, po jedenaście minut na kwartę. Całość zajęła 1 godzinę 58 minut. Więcej różnic nie zauważyłem.

Wynik? Boston 95 Brooklyn 90, zwyciężyli zadziorni goście, choć do przerwy dostawali łomot. Przeważyła imponująca trzecia kwarta, którą Celtowie zdominowali 33:14. Przede wszystkim na wyróżnienie zasługują podkoszowi:

* Jared Sullinger po raz kolejny dał pstryczka w nos niedowiarkom (21 punktów, 19 zbiórek, 3/5 zza łuku !) Ten 22-letni chłopak ma niezwykłą łatwość  zbierania piłki, wchodzi w pole trzech sekund, rozstawia się, obniża środek ciężkości i wyciąga ręce. Jak tak dalej pójdzie, będzie trafiał z dystansu i nieco ustabilizuje formę – szykuje nam się kolejny gracz pokroju Kevina Love. Z całą pewnością jest najbardziej perspektywicznym graczem w stajni Danny’ego Ainge’a.

Brandon Bass wyszedł z ławki jak na weterana przystało: 14 punktów, 6 zbiórek, 4 asysty i kluczowa trójka z rogu boiska.

Nie mogę pochwalić za to Evana Turnera, ziomek wygląda jakby miał problemy psychiczne. Po kilku solidnych sparingach jako kreator gry, wczoraj po raz kolejny zagrał katastrofalnie, klepie piłkę radośnie, olewa kolegów wychodzących na pozycję (tak naprawdę drybling nie pozwala mu podać w tempo i boi się straty) rzucić nie jest w stanie (1/9), w obronie myśli o niepowodzeniach z atakowanej połowy… Gość ma warunki, talent, ale wyraźnie brakuje mu psychiki.

Co do rookie Marcusa Smarta (13 punktów, 4 asysty, 3 przechwyty, 2 straty, 5 fauli, 3/8 zza łuku): życzyłbym sobie, żeby więcej straszył penetracją. Jest z niego kawał drania, nie waha się, kilka razy stawał z Deronem Williamsem jak równy z równym.

Na usprawiedliwienie ekipy Nets, którzy dopiero wrócili z Chin: Lionel Hollins ma kaszel, Brook Lopez uszkodził stopę i pozostanie poza grą jeszcze ze dwa tygodnie, a Kevin Garnett i dynamit Markel Brown przechodzą grypę żołądkową.

O sile ataku stanowił pierwszoroczniak Jerome Jordan (dostanie 100 tysięcy dolarów gwarantowanego kontraktu jeśli załapie się do składu) który spotkanie zakończył z dorobkiem 17 punktów (7/7 z gry) wspierali go Deron Williams i Jarrett Jack. Obaj obwodowi grali razem przez drugą kwartę i wobec ograniczonych możliwości ofensywnych rywala (bolączką tego ustawienia jest obrona) wyglądali imponująco (Nets zaliczyli serię 13:2).

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

21 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    @Lizard_King jak Westbrook ciągnął OKC w Playoffs to jakoś nie było takich komentarzy 😉 Russell jest tylko krytykowany po słabych meczach, ale o tych dobrych to nikt nie mówi – zupełne przeciwieństwo Duranta, który w PO grał słabo jak na niego, a mimo to jakoś mu sie nie obrywało. wyobrażacie sobie co by było, gdyby np. LeBron został zmiażdżony w obronie przez CP3? ojj działo by się 🙂 a tak po za tym to dopiero preseason, kocham ludzi, którzy oceniają zespoły/zawodników na podstawie preseason.

    (31)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    O Westbrooku napisałem kilka tematów wcześniej, ale wkleję jeszcze raz:
    “Po utracie lidera jakim jest Durant to taki preaseason to idealny moment na sprawdzenie rotacji, ustawień oraz prób wypełnienia luki po MVP. Czemu Wy się jaracie poprzednimi PO? Zagrał b.dobrze, ale gdyby miał wszystkie takie sezony, to nie było by dyskusji, a tak może nie sprostać zadaniu pociągnięcia zespołu do powrotu Duranta. Jego gra pokazuje, że to egoista który nie potrafi pojąć, że są lepsi od niego, przez co często robi wszystko dla siebie, bez pomyślunku, a nie dla dobra zespołu. Trener na to pozwala, i tak to wygląda. Po Kilku takich cegłach bądź złamaniu wytrenowanej zagrywki dla własnej niepotrzebnej korzyści od trenera, który, wie czego chce w najlepszym przypadku dostałby mniejsze minuty na parkiecie, cofnięcie w rotacji lub nawet transfer gdyby jego charakter się nie zmienił. Dlatego dziwi nie to uwielbienie dla tego grajka. Niech go oddadzą za Rondo + kogoś na ławkę, zanim stracą Duranta kiedy wygaśnie jego kontrakt…”

    (4)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Dla mnie właśnie wszystko to jest wina trenera, który pozwala na takie rzeczy, jak łamanie zagrywek. W dodatku zagrywki Thunder często polegają na tym, żeby dać piłę Durantowi albo Westbrookowi i niech coś zrobią, po raz kolejny powtórze, że z tym trenerem Thunder nigdy nie zdobędą mistrzostwa. Mimo, że Durant i Westbrook z sezonu na sezon są co raz lepsi, to Thunder nie robią żadnego postępu. Wymiana za Rondo nic by nie dała, bo po 1) Rondo jest kontuzjogenny, po 2) Rondo to ballhog, lubiący nabijać sobie statystyki, po 3) nie ma rzutu. Gdybym miał w miejsce Westbrooka wstawić innego PG, to byłby to Mike Conley – cholernie niedoceniany rozgrywający, ze świetną defensywą.
    Czemu jaram się poprzednimi PO? Bo zagrał w nich świetnie, kiedy Durant zawodził, bez niego OKC mogło przegrać z Clippers (polecam obejrzenie spotkania nr. 5 z LAC). Był wtedy na prawdę rewelacyjny.

    (4)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    @spajder Rondo to co? ballhog? chyba miałeś na myśli Westbrooka 😉
    Ja bym oddał 7 Westbrooków byle by mieć gracza który nabija asysty, broni ma znakomity court vision, oraz dorzuci 10 pkt bez forsowania.

    Conley to już cud miód i orzeszki i dałby wiele Thunder, ale on idealnie pasuje do starej szkoły Menphis, więc raczej go nie oddadzą.

    Scott Brooks idealnie by pasował teraz do Orlando, bo potrafi z młodych i zdolnych wyciągnąć to co najlepsze, ale później nie ma pomysłu co z nimi zrobić. Więc jako asystent powiedzmy niechcianego w GSW Marka Jacksona, bo Jacque Vaughn tego nie ogarnie…

    (2)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Mówiąc ballhog, mam na myśli to, że lubi sobie klepać przez całą akcję lub przetrzymywać piłkę. Mnie osobiście Rondo niczym nie przekonywuje, jestem w stanie wymienić przynajmniej 7 lepszych (może i nawet więcej) od niego rozgrywających.

    (-4)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Bit w skrócie Lakers – Utah jest tak dobry, że ciężko się na oglądaniu skupić xD Jeszcze bardziej od podania do Davisa mogło się chyba podobać to do Boozera.

    (6)
  7. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    ha ha ha… “Mamba zagrał w swoim stylu 26 punktów na 32% z gry”.. .czyli nic sie nie zmienilo… rzuca czesto i na slabej skutecznosci.. bedzie gadal ze musi bo nie ma wsparcia… i wszysscy zapomna dlaczego tego wsparcia w druzynie nie ma….

    (-8)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    @ciuus ale jakie realizowanie zagrywek? Thunder nie mają porządnych zagrywek, co innego jakby Westbrook grał w Spurs i tam łamał świetnie przygotowanie zagrywki, a tu powiedz mi jak wyglądały te zagrywki? po raz kolejny zapraszam do obejrzenia G5 z Clippers – Westbrook nie odpalał tam bezsensownych rzutów, większość punktów zdobył z wjazdów pod kosz, kiedy akurat drużyna potrzebowała lidera i wtedy Durant nie był tym liderem. tu też od razu odpowiedziałem @asdf – nawet nie chodzi o to, czy wygrali, czy przegrali, chodzi o to, że kiedy potrzeba było gościa, który pociągnie grę i będzie liderem, wtedy pojawił się Russell
    “Nie muszę chyba wspominać, że Thunder grali lepiej z Jacksonem w RS do powrotu Rusella niż po jego powrocie ??” dla mnie liczy się Playoffs, a nie sezon zasadniczy.
    “To, że Thunder grają tak, że piłka do Duranta albo Westbrooka i niech się dzieje co chce jest spowodowane tym, że na PG mają DEBILA, który nie potrafi realizować zagrywek.” nie, to jest wina słabego trenera, który nie potrafi nic osiągnąć z tak utalentowaną drużyną.

    (7)
  9. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @ master… ale dlaczego tego wsparcia nie ma ? bo poklocil sie z Shaqiem… POtem [xxx] Howarda… a na koncu wzial niebotyczna kase i nie ma jak sciagnac wartosciowych graczy… dlatego nie ma i nie bedzie mial nigdy wsparcia….

    (0)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    @spajder, a to spotkanie nr 5 z LAC to nie jest przypadkiem to, które OKC podarowali sędziowie? 😛 Więc trochę słaby argument, co z tego, że RW ich ciągnął w tamtym meczu, skoro powinni go i tak przegrać…

    (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    spajder
    Ja chyba czegoś nie rozumiem. Westbrook zagrał jak w poprzednich PO ??
    Bezsensowne odpalanie rzutów zamiast realizowanie zagrywek jest dla Ciebie dobrą grą ? Rusell pociągnął bo rzuty z nieprzygotowanych pozycji wpadały, daj mu piłkę drugi raz i nie wpadnie. W ŻADNYM momencie gry Westbrooka nie było ŻADNEGO zamysłu.
    A Durant sam podwajany w każdej akcji niewiele może zrobić.
    To raz…. A dwa.
    Gdyby nie to, że OKC mają bezmózga na PG gra wyglądała by zupełnie inaczej. Nie muszę chyba wspominać, że Thunder grali lepiej z Jacksonem w RS do powrotu Rusella niż po jego powrocie ??
    To, że Thunder grają tak, że piłka do Duranta albo Westbrooka i niech się dzieje co chce jest spowodowane tym, że na PG mają DEBILA, który nie potrafi realizować zagrywek. I dopóki Westbrook będzie “zarządzał” grą z pozycji PG to OKC nie jest nawet jednym z faworytów do Misia.

    (-1)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    przypomnijcie jak okc grało w tamtym roku w po bez westbrooka, KD bez niego nei potrafił nic zrobić, a dlatego bez niego bo reszta składu thunder jest ligowym średniakiem natomiast trener to dno dzisiejszej nba, pozdrawiam

    (5)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Westbrook to sympatyczny chłopak, ciągle się śmieje, ubiera się w różne fatałaszki, lubi odwalić coś w przerwie (pamiętne wybicie próby rzutu gdzie zaliczył glebę), ma niespotykane warunki atletyczne ale jest złym rozgrywającym i kiepskim koszykarzem niestety. Dzięki swoim rajdom na obręcz ma wielu sympatyków wśród młodzieży, niestety basket to gra zespołowa i na tym polu nasz RW0 wypada blado. Gość jest wielką zakałą tego teamu. Ostatnio luknąłem ostatni mecz w PO 2014 konfrontacji Spurs-OKC – RW0 biegał z piłką jak dziecko we mgle. a co zrobił Pop – wystawił na centrze Red Rocket/Diaw na zmianę którzy grozili/sypali trójki a za nimi musiał biegać Ibaka i pomalowanie wolne że wiatra hulał – i tak się wygrywa misia. Co do słąbszych występów Duranta to po prostu cała defensywa jest ustawiona na gościa i czasmi ma słabszy dzień. Bez Westbrooka grali w 2013/2014 lepiej bez Duranta to będzie porażka.

    (-1)
  14. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @ wasyl… widze, ze zasady sztuki dyskusji sa Tobie obce… nigdy nie jest za pozno sie jedna nauczyc… sztuka dyskusji polega na tym aby dyskutowac na temat i prezentowac swoje argumenty… Nie podejrzewam, ze czytales jakiekolwiek dziela filozfów greckich dotyczacych erytystyki i znajac zycie w szkole tez nie miales zajec na , ktorych uczono Cie debatowac czy prowadzic dyskusje… Nie winie Cie za brak wiedzy i umiejetnosci, bo niby skad mialbys je posiadac… Generalnie podstawowym bledem, ktore wiele osob popelnia jest obrazanie osoby, z ktora sie dyskutuje i sprowadzanie debaty na sprawy osobiste… Wiem, ze nie mogles tego wiedziec, no ale warto podstawowe zasady kultury i dobrego wychowania sobie z wiekiem przyswajac… Takze trzymajmy sie tematu dyskusji a nie sprowadzajmy jej do epitetow rzucanych w kierunku rozmowcy…

    (21)

Skomentuj MVP Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu