Miami Heat rozpoczęli marsz do tytułu (110-87)
bucks @ heat (0-0)
Aby dać wam perspektywę jak jednostronna będzie to seria: komentujący spotkanie Reggie Miller zastanawia się przed rzutem sędziowskim czym zaskoczy Spoelstra, czy każe LeBronowi kryć Brandona Jenningsa (PG) czy może Larry’ego Sandersa (C)?
Zgodnie z przepowiednią, Chris Bosh wyciąga Sandersa na obwód, rzuca za trzy, a zagubienie gości pod tablicą widać od pierwszych minut. Bez realnej opcji podkoszowej muszą opierać się na grze obwodu, co przy aktualnej obronie i przewadze fizycznej Miami oznacza wiele slam-dunków. 10-2 po dwóch minutach biegania prowadzą mistrzowie. Wyraźnie nie są jednak sobą miejscowi, liczba strat, niedokładne podania i chyba początkowy stres dają się we znaki graczom Heat.
Imponuje za to defensywa gości, skutecznie podwajają wjazdy Jamesa, są przygotowani na dalekie odegrania, nie dają się mijać, a Mbah a Moute z Ilyasovą to dwa stare lisy w obronie. Sukcesy przynosi także pick-and-roll z Jenningsem na szczycie boiska. Na początku drugiej kwarty Bucks wciąż trzymają się w grze. Głównie za sprawą tego człowieka:
Milwaukee uwielbiają szybkie tempo gry, a kiepska skuteczność rzutowa obu zespołów sprawia, że obrona Miami nie zdąża się ustawić. Jennings napiera floaterami w polu trzech sekund, trafia z odejścia, wymusza faule. Chyba naprawdę wierzy w to, że Bucks są w stanie pokonać rywala w sześciu meczach… do połowy zdobył 18 punktów,
czytaj dalej >>
16-0 w PO, myslicie, że jest to realne
Dawid Goliat-bez sensu.
Jeśli już któraś z drużyn miałaby być Goliatem, to byłaby to Miami Heat, i to w sytuacji, gdyby faktycznie koniec końców zwyciężyli Bucks. Oj autor, autor.
no wiadomo 🙂
chcieliście napisać raczej że Dawid uległ Goliatowi 87-110 😉
Ale rozjazd w Miami:) Piekny mecz:) polowa top 10 z dzisiejszej nocy byla w Miami. BJ i ME nie maja zupelnie wsparcia i tak pewnie pozostanie przez pozostale 3 mecze. LBJ bliski tripla i widac ze Wade w drugiej polowie odzyskal sily i gral na miare swoich mozliwosci. Mega wzmocnieniem pod tablicami jest Birdman! tego Heat wlasnie potrzebowali, bardzo mobilnego PF/C
Let’s Go Heat !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie pojszczyj się zaraz z tego podniecenia dziecko…
KING.
bez przesady miami ma trudnych rywali w konferencjii a wy juz mowicie ze droga po tytul … Owszem ma najwieksze szansy ale Indiana czy knicks mogą sprawic niespodzianke
@patryk6 właśnie Knikcs LUB Pacers, tak czy inaczej Heat gładko sie roprawią z Bukcs pozniej z Nets i beda sobie spokojnie czekać odpoczywając na wymęczoną drużynę. Najbardziej ciekaw jestem pojedynku Clips z Oklahomą -tam bedzie sie działo.
LeBron: 9/11 z gry. OMFG! 😀
Greg ciotko naucz się pisać gimbusie
Gimbus to twoje pseudo w szkole:)
Smiejecie się z Jenninga a on zagrał bardzo dobry mecz , Bucks do konca 3 kwarty trzymali się mniej wiecej na 8-10 pkt dopiero w 4 kwarcie siadli …. Myslę , że Bucks poprowadzeni przez BJ są w stanie wygrac jeden mecz 😉
wolał bym zeby bulls wygrali