Heat miażdżą Bucks w czwartej kwarcie (2-0)
Znakomitą partię rozgrywają goście, grają zespołowo, Monta Ellis parę razy popisał się profesorskim dograniem, aktywnie ścinają pod kosz Larry Sanders z Ilyasovą. Piękny basket w wykonaniu Milwaukee!
Bardzo dobrym posunięciem Jima Boylana z pewnością było postawienie Ilasovy przeciwko wychodzącemu na obwód Boshowi. Obaj muszą reagować na pump-fakes rywala, a Larry Sanders straszy blokiem w pomalowanym kryjąc Udonisa Haslema.
Gdyby tylko jeszcze dołożył się z dystansu nieskuteczny Jennings. Bolą także niedobre podania Sandersa, brak doświadczenia wychodzi u tego młodego gracza. Wynik dla Miami ciągnie D-Wade. Na takich graczy mówi się: przecinaki.
Wszystko może się zdarzyć w czwartej kwarcie! Bucks naprawdę przyzwoicie bronią pick-and-roll, podwajają LeBrona i nadążają z rotacjami.
No niestety, Miami przyspiesza, LeBron zniszczył przed chwilą Mbah-a-Moute, po prostu wypchnął go poza parkiet kończąc dwutakt sam na sam z koszem. Momentalnie przewaga mistrzów wynosi 10 punktów. Zbyt indywidualnie gra Jennings, Norris Cole za trzy… pozamiatane. W przeciągu dwóch minut Heat zmiażdżyli rywala odjeżdżając na 15 punktów! Ostatecznie: MIA 98 – MIL 86
Staty
Ilyasova 21 punktów, 6 zbiórek
Sanders 14 punktów, 6 zbiórek
Jennings 8 punktów, 3/15 z gry
LeBron 19 punktów, 8 zbiórek, 6 asyst
D-Wade 21 punktów, 7 zbiórek
Chris Andersen 10 punktów, 6 zbiórek
[vsw id=”3fKWEWGaNiE” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
RA sprzedana świnia…
@Dirose
You my dear friend are a hater 🙂
Ja rozumiem Ray Allena
też wolałbym mieszkać w Miami niż w Bostonie ;DDD
teraz 3 mecze w Milwaukee , nie zebym byl za nimi ale moze troche pocisna Miami bo naraznie to szykuje sie klasycczny sweep 🙂
2 mecze koleżko, dwa 🙂 rozkład jest 2-2-1-1-1