fbpx

To już jest koniec, Miami w finale konferencji [4-1]

35

miami heat vs brooklyn nets [game 5]

To już jest koniec…

83-91 przegrywali aktualni mistrzowie na niecałe trzy minuty do zakończenia spotkania. Porażka na własnym terenie na pewno dodałaby energii weteranom z Nowego Jorku, wśród których tego dnia nie do zatrzymania był Joe Johnson.

I co? Johnson dostał czapę od LeBrona i całe Nets ucichło. Heat zakończyli spotkanie serią 13-3. Po raz kolejny swych byłych kolegów na ryby wysłał Ray Allen, które trója i rzuty osobiste ustawiły wynik. W czwartej kwarcie obrońcy tytułu trafili pięć razy zza łuku. Taka była ich odpowiedź na zaciśnięte zęby Brooklynu w polu trzech sekund.

No ale przecież podopieczni Jasona Kidda mieli znać przepis na pokonanie mistrzów?! Specjalnie ustawiali się w tabeli by trafić na Miami… niestety plan spalił na panewce. Podobnie jak tutaj:

Doskonały występ, można powiedzieć w starym, dobrym stylu, w pierwszej połowie zaliczył Dwyane Wade (20 punktów do przerwy i 28 w całym spotkaniu). Nieźle jak na człowieka bez kolan, nie?

Tak oto najdroższy zespół w historii NBA kończy swój sezon. Brooklyn na pensje dla zawodników przeznaczyli w tym roku 195 milionów dolarów: 102 na faktyczne płace, 88 mln w formie podatku od luksusu i 4 mln za amnestionowany kontrakt Travisa Outlawa. Nets nie liczyli się z kosztami, ale chyba liczyli na coś więcej.

Czy przed sezonem nie mówiło się, że ten gracz będzie kandydatem do statuetki MVP?

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

35 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Po cwaniactwie Nets w ostatniej kolejce sezonu nasuwa mi sie jedno zdanie : Tak kończą frajerzy.
    Sorry ale nie moglem sie powstrzymać 😀

    (42)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak jak mowilem, wyrwali jeden mecz i dziekujemy 🙂 przejchali sie i bardzo dobrze, bylem pewien ze to 4:0 nic nie bedzie znaczyc.
    Dzisiaj Marcin da pod nogo, bedzie game 7 a miami znowu sobie odpocznie i wejdzie do finalu 🙂 pozdrawiam hejterow miami

    (33)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Miami idą dalej mimo, że wyglądają gorzej niż rok i dwa lata temu, IMHO. Dlaczego? Bo są zgrani i poukładani. Czy to wystarczy dalej? Nie wiadomo. Najsilniejsze argumenty dotychczasowych rywali (Jefferson i Lopez) nie pograły, tak więc trudno wyrokować co do realnej formy Heat. W kolejnej rundzie center bez formy (patriotyzm odstawmy na bok – Indiana dzisiaj wygrywa). No cóż, szczęście sprzyja lepszym. Prorokuję, że dostaną się do finału i tam zobaczymy ich prawdziwą wartość, bo – co wiadomo od dawna – ktokolwiek sie trafi na zachodzie, to postawi twarde warunki.

    (6)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    moim zdaniem Rivers bedzie chciał sciagnać KG do Clipsów, miał juz takie plany wczesniej a teraz bedzie miał wiecej mozliwości… co do PP to trudno wyrokować…. nastepna mysl która przychodzi mi do głowy to to, że Kidd troche przejechał sie z tym odpuszczeniem meczy pod koniec rs zasugerowali sie 4- 0 w rs z Heat a tu bang mieli by wieksze szanse z Bulls i Indiana…
    teraz beda sie spokojnie przygotowywać na finał konferencji, który raczej też wygraja dzisiaj nie spie dwa bardzo ciekawe mecze i bedzie sie działo

    (-7)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Marcin zrobi pierogi alert pod nogo i wygrają na bank… Słyszałem, że Dłajt ma być na trybunach i mówić Marcinowi kiedy pod nogo robić #fśśśt

    (53)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Przecież tylko Wy tak pisaliście że mają pokonać MIA 😀 Beka :))))) po każdym meczu zmieniacie zdanie…

    (38)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    @tscheslaff sam się odstaw na bok, wierne kibicowanie polega na tym, że kibicujesz komuś mimo iż racjonalnie twoja strona może mieć mniejsze szanse, w NBA wszystko może się zdarzyć a w tym sezonie Wiz pokazali, że mogą walczyć z każdym.

    Go Gortat! Go Wizards!

    (10)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Wygrali i to mimo fatalnej skuteczności LBJ. Dla 95% graczy NBA skuteczność 6/14 byłaby dobra. dla kolesia, który rzuca 49 pkt na skutecznosci 66% – to już slabizna. Netsi – zrobili dobrą robotę, zabrakło im tylko trochę, Jak by byli dzielni o 3 miniuty dłużej.
    Oj ten Jesus…

    (6)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    @2KFun – Akurat jestem tak wiernym kibicem, że moich “faworytów” już od lat nie ma w grach posezonowych:)
    Czy gdzieś napisałem, żeby nie kibicować Gortiemu i spółce? Chyba nie… Więcej argumentów przemawia jednak – jakby nie patrzeć – za awansem Indiany i w kontekście mojej wypowiedzi uzasadnione było wskazanie ich jako kolejnych rywali Heat. Koniec osobistych wycieczek.

    (5)
  10. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    3:28 z filmiku, bardzo ładny pierwszy plan, kochałbym

    dzisiaj Gortat powtarza wynik z ostatniego meczu i później oglądamy epicki game 7 !

    (3)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    I tak oto pokazano bogaczom, że to nie piłka nożna i nie można sobie sprowadzić gwiazd starych i wygrać mistrzostwa jak w Piłce kopanej gdzie do Manchesteru City pakuje sie miliardy, kupuje gwiazdy i wygrywa. To NBA tu potrzeba czegoś więcej.

    Szkoda mi Garnetta. Myślał z Piercem, że zdetronizują Miami, a okazało sie, że poświęcili bycie legendą Bostonu dla picu i kpiny. Jak zostaną zapamiętani? Jako kombinatorzy którzy zjechali swoją reputacje na samo dno.

    Jedynie Joe Johnson zasługuje na brawa. to on swoimi trójkami ciągną im tą serie.
    Niestety lebron mu pokazał że nie zawsze trafić się da.
    A to co zrobił the truth na koniec to była kpina:D

    aaa i ci co oglądali to widzieli co jedli goscie w przerwie w studiu TNT:D:D:d Beka:D

    (-13)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Allen powinien miec juz ze 2 pomniki w Miami za te trojki w koncowkach, Szczegolnie za ta trojke w 6 meczu przeciwko Spurs z zeszlorocznych finalow – w koncu wygral dla nich mistrza, a teraz kto wie? gdyby nie trafil tej trojki moglo sie skonczyc wygrana Brooklynu i kolejnym meczem w Brooklynie, mogloby byc 3-3 wiec i nerwowy mecz nr 7, a tak maja dzieki niemu awans. Nie wiem czy zauwazyliscie jednak faul Raya na JJ przy probie odebrania pilki w ostatniej akcji Brooklynu wrecz zlapal go za kolano :)) przez co JJ zgubil pilke. No ale bylo minelo…Heat okazali sie lepsi i mam nadzieje ze trafia na Indiane bo z Washingtonem to bedzie 4-0

    (1)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Szkoda KG;/ jego forma jest efektem jego braku przygotowań przed sezoniem. Był prawie pewny że jeśli nastąpi przebudowa C’s to zakończy kariere, a na Nets namówił go TRUTH…w ostatniej chwili! Widać co dają ich obozy zagłady podczas przygotowań do sezonów… Nie sądze żeby Big Ticket znów wybiegł na parkiet w przyszłym sezonie. A co do Pierca to Cllipers będa jego nowym domem coś czuje:) Wróci do rodzinnego miasta, do trenera, którego kocha i byle nie do Lakers;p

    (1)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    @pln
    Kojarzysz takiego kolesia jak Michael Jordan. Wyobraź sobie, że w ostatnich dwóch jego sezonach jako zawodnik grał w Wizards. Miał najniższe średnie punktowe i nie awansował do play off. Jednak nadal jest pamiętany jako najlepszy koszykarz. Sądzę, że z KG i PP będzie podobnie, będą pamiętani za swoje sukcesy i za pasję, a nie za ostatnie kilka meczów jednego sezonu.

    (8)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    @timmyD
    Tak kojarze Jordana. Tylko, ze to inna sytuacja. Tutaj panowie chcieli zagrac na nosie miami, poszli tam by wygrac mistrza. Za grube pieniądze tam poszli.

    Stworzono Nest niejako na wzór klubów piłkarskich. Duża kasa, sciągamy najlepszych i mają wygrać. Szkoda tylko, że pokazano im że tu sie tak nie da.

    I prawidłowo.

    (-4)
  16. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    MASAKRA. Tyle kasy włożone w kontrakty i wielkie nic. Ledwo druga runda Play off bo mało co brakowało i Nets by odpadli z rywalizacji z Raptors.Tyle pieniędzy poszło się jeb*ć. Naprawdę nie wierzę w to co widzę. Jeszcze może sezon , może dwa temu Deron Williams był gwiazdą na poziomie All Star , a teraz to przeciętny rozgrywający. Paul Pierce jedyne co może teraz zrobić to powrót do Bostonu i tam zakończyć karierę a co do Garnetta to raczej nie znajdzie pracy w innym klubie bo z takimi statystykami to… heeheeh. Niech sobie dalej gra w Nets i chodzi obrażony na Allena.. heheh.. Kpina.

    (-2)
  17. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    MASAKRA. Tyle kasy włożone w kontrakty i wielkie nic. Ledwo druga runda Play off bo mało co brakowało i Nets by odpadli z rywalizacji z Raptors.Tyle pieniędzy poszło się…….. Naprawdę nie wierzę w to co widzę. Jeszcze może sezon , może dwa temu Deron Williams był gwiazdą na poziomie All Star , a teraz to przeciętny rozgrywający. Paul Pierce jedyne co może teraz zrobić to powrót do Bostonu i tam zakończyć karierę a co do Garnetta to raczej nie znajdzie pracy w innym klubie bo z takimi statystykami to… heeheeh. Niech sobie dalej gra w Nets i chodzi obrażony na Allena.. heheh.. Kpina.

    (0)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    @pln
    Jak nie znasz sie na piłce to się nie wypowiadaj. Do MC ściągnięto świetnych graczy w swoim najlepszym wieku. To tak jabyś ściągnął teraz Giggsa, Pirlo, Raula i Zanettiego i dziwił się że nic nie wygrali. To były gwiazdy kiedyś ale teraz to tylko emeryci z bogatą przeszłością.

    (4)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    @pln
    A LeBron do Miami poszedł nie po mistrza? Drugą sprawą było to, że KG i PP nie tyle poszli do Nets co odeszli z Celtics, uwalniajac ich od swoich kontraktów. Co do próby tworzenia klubu, piszesz :
    “Duża kasa, sciągamy najlepszych i mają wygrać. ”
    A, że tak zapytam inne kluby NBA robią inaczej? Wychowanków mają ze szkółek młodzieżowych? Przypomnę Ci tylko, że w NBA przy transferach kluby nie płacą innym klubom. Poza tym już przkłady klubów piłkarskich (Chelsea, Real M) pokazały, że możesz sobie ściągać najdroższych zawodników (nie najlepszych – najdroższych) a i tak nie wygrasz. A właściwie to ktoś na poważnie brał Nets w tym roku na mistrza. Prosze Cie. Trener debiutant (wylewanie wody na parkiet pamiętasz?), skład świeżo skompletowany, nawet LeBron w pierwszym roku gry BIG 3 nie zdobył mistrza.

    (4)
  20. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wiadome było od początku, że BKN nie będzie walczył o mistrza, bo kto tam miał niby pociągnąć zespół do tego? Mieli mieć wysoki seed na wschodzie i dać trochę emocji w PO i poza słabym początkiem sezonu w sumie wywiązali się z tego. W pokonanie Miami wierzyli może Ci co ich nie lubią…

    (2)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie ma co się tak podniecać heat. Gdyby nie ciągłe przyznawanie gwizdki blisko 120 kilogramowej królewnie przy byle kontakcie, to te mecze by trochę innaczej wyglądały. A jak już jak lefloopinka czasem nie dostanie gwizdka to tak się rzuca na lewo i prawo robiąc sceny jak sfochowana dziewczynka.
    Żeby nie być gołosłownym:
    1:35 do końca 4 kwarty, James ewidentnie szturcha Joe, nie ma gwizdka. Wszystko ok, tak powinno być, ale cały czas w obie strony. A za chwilę.
    1:12 do końca w 4 kwarcie, LJ dostaje podobny, albo i mniejszy, zwyczajny kontakt od Joe Johnsona, od razu faul.
    Potem jeszcze ewidentny reach in faul LeBrona na Pierce, który nie został odwizgdany, co suma summarum dało by szanse na 4 punkty z lini wolnych dla Broklyn, których nie dostali – i tak się tworzy tzw. mistrzów.
    Dziękuje, czekam na minusy.

    (-5)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Beka z tych, którzy piszą, że Nets tyle kasy włożyli w swoich zawodników, a ci nie zdobyli mistrzostwa i że to nie jest piłka nożna haha. Przed sezonem z tego co pamiętam to mało kto mówił, że Nets zdobędą mistrzostwo. W trakcie sezonu wszyscy po nich jechali, a potem się nimi jarali, gdy ci wygrali 4-0 z Heat w RS. Teraz znowu lecą na nich hejty.. Powalczyli i wielkie brawa dla nich, prawie każdy mecz był zacięty, tak samo jak w sezonie zasadniczym. Ten bilans 4-0 całkowicie zamieszał wam w głowie, większość myślała chyba, że tak samo będzie w Playoffs, ale playoffy to już zupełnie inna bajka niż sezon zasadniczy, Nets brakowało tego podkoszowego, Garnett w obronie coś tam jeszcze grał, ale ofensywa to straszna kicha, Pierce przeplatał słabe mecze z niezłymi, JJ zagrał bardzo fajne playoffy, najlepsze chyba w jego karierze, a D-Will pokazał, że jest nic nie wartym zawodnikiem, który najlepsze lata ma już dawno za sobą i w dodatku bardzo lubi zawodzić w końcówkach spotkań.

    (7)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak panowie, Nets byli budowani jak zespoły piłkarskie.

    Man City został zbudowany szybko za grubą kase. Pokupowali super graczy i wygrywaja z miejsca. Tak wygląda piłka nożna, że kilka bogatych drużyn sie bawi w zdobywanie mistrzostw. W każdej lidze.

    Nets zostali zbudowani szybko, za grubą kase, sprowadzono doświadczonych zawodników za grube pieniądze i celem było mistrzostwo, wygrana z Miami(chyba nie myslicie ze 200 baniek bylo dla zabawy). Okazało się jednak, że nie można ściągnąć najlepszych jak w piłce nożnej bo tu nie da się każdego kupić(w piłce nożnej jedynie cena jest granicą). Albo kupic gracza z innej ligi i budować tak zespół.

    Dlatego kpie z Netsów i z KG PP. Bo przeliczyli się mocno. I mocno zarysowali swą krystaliczną legende.

    (1)
  24. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    czytam te komentarze o rzekomych przenosinach KG albo Paula do innych drużyn i maluje mi sie uśmiech na twarzy. Ci dwaj to nie Nate Robinson którego można rzucać do wszystkich drużyn co sezon bo i tak wchodzi z ławki. Nets zaczęli słabo sezon z powodów oczywistych, nowy trener, nieogranie w zespole i gryzące się style gry. Garnett może co najwyżej skończyć sezon a Pierce zostanie na Brooklynie, nie będzie ryzykował kolejnego sezonu z nową drużyną i uczył się nowych systemów gry tym bardziej że od stycznia spiknął się z drużyną i zrobili niesamowity run. Kasa nie gra roli, na pewno zostanie wzmocniony skład a dodatkowym argumentem może być Lopez który miał team high w punktach w poprzednim sezonie. A nawijka o powrocie do Bostonu to temat na który nawet nie warto pisać. Szkoda mi strasznie KG który bardzo chciał ale ciało nie pozwalało.

    (1)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    @pln
    w takim razie dlaczego reprezentacja polski ze znakomitym skladem i gwiazdami przegrywa? bo sklad jest co chwile zmieniany i nie ma zgrania. mamy zawodnikow ale nie mamy druzyny. zgrania nie da sie kupic.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu