fbpx

O tym się mówi: 5 najbardziej wulgarnych akcji ostatniego tygodnia NBA

21

#4

Space Jam Giannis. Wiele już ksywek otrzymywał od fanów Gienek Antetokounmpo, lider nieszczęsnego zespołu Milwaukee Bucks. Ledwie powitali z powrotem Khrisa Middletona, który wrócił do składu po całkowitym (!) zerwaniu ścięgna udowego, to ponownej kontuzji kolana doznał Jabari Parker.

Antetokounmpo pierwszy raz w karierze wystąpi w Meczu Gwiazd, jest absolutnym fenomenem fizycznym zdolnym któregoś dnia pokusić się o quadruple-double. Póki co musimy zadowolić się średnimi 23 punktów, 9 zbiórek i 5 asyst. Z tym ostatnim nie jest łatwo, gra nie klei się. Zbyt słabo pod koszem, brakuje zbiórki, rzutów trzypunktowych jak na lekarstwo, rzadko któryś z panów zaskoczy. Co za tym idzie, o awans do ósemki będzie ciężko. Na pociechę kibicom zostają tego rodzaju loty:

#5

Na koniec Draymond Green i jego niesłychana linijka przeciwko Memphis. Pierwsze w historii NBA triple-double bez udziału punktów! 12 zbiórek, 10 asyst, 10 przechwytów, 5 bloków i 4 punkty. Można typa nie lubić, ale większego “walczaka” próżno dziś szukać w lidze. Facet wie po co wychodzi na parkiet.

Jeżeli podoba Ci się nasz portal, chciałbyś przekazać swoje pozdrowienia na łamach GWBA, sprawić sobie koszulkę albo zwyczajnie wesprzeć nas w rozwoju, zapraszamy. Każdej kwocie odpowiadają „nagrody”. Szczegóły na górze, w zakładce „wesprzyj nas”.

1 2

21 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Kurczę zobaczyłem tytuł i pomyślałem “o fajnie coś się dzieje w tej NBA w szatni się biją czy ktoś obraża czyjąś matkę podczas meczu” , ale nie zapomniałem że już minęła era trash-talk’u. No cóż w którą stronę zmierza ta enbiej 🙁

    (13)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    I dobrze że minęła era trash talków 😉 Duncan nie musiał obrażać czyjeś matk(pozdrowienia garnett) by wygrać mecz. Duncan mordowali swoim stoickim spokojem i opanowaniem
    Zawsze cenilem wyżej ludzi za którymi szły nie tylko słowa ale również czyny/umiejętności a nie takich małych psów co tylko duzi szczekają 😉

    (20)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Z reszta prosty przykład jeden z drugim płacz po juz nie ma starej enbiej itp xdddd a jak Greenowi wyskoczy blue screen i komuś znów walnie w jaja albo nabluzga na duranta to ludzie w komentarzach najchętniej by go ukrzyżowali xddddddd jak malone bił było spoko-jak green to robi to olabooooogaaaa

    (37)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Za to posysał łokcie na lewo i prawo średnio co kilka meczy. Green musiałby do końca życia grać w NBA to może by mu dorównał w średniej wybryków w ciągu sezonu

    (14)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    @Fric

    bo trzeba odróżnić buractwo (green) oraz czyste chamstwo i brak mózgu (garnett i akcja z matką Duncana) od prawdziwego trash talku i od twardej gry.

    (7)
    • Array ( )

      A co to jest prawdziwy trash-talk? Czy chodzi o poparcie go dobrą grą i zwycięstwami? Jeśli tak, to dlaczego masz cokolwiek przeciwko twardej grze greena, skoro spełnia oba wymagania?

      (5)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Co Lebron wyczynia to głowa mała ,brakuje mi tu jeszcze jego trójki o deske na dogrywke :). Giannis od połowy zrobił jeden kozioł i zakończył dunkiem gościu ma na prawdę kosmiczne warunki i atletyzm ;p.
    PS. Uwielbiam wasz portal za to, że wracam umęczony po pracy i trzy arty na mnie czekają 😀

    (2)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Bez żadnego umniejszania Greenowi bo linijka niesamowita, ale denerwuje mnie to niezmiernie. “Pierwsze w historii TD bez udziału punktów”? Ja bym to nazwał stratą szansy na QD, no bo dajcie spokój, 6pkt?!

    (7)
    • Array ( )

      Nie wszyscy będąc na parkiecie zerkają na swoje statystyki jak Westbrook żeby cyferki nabijać. Green zagrał kolejny świetny mecz, piłka nie siedziała, skupił się na innych zadaniach. Ale przecież lepiej narzekać na niego i GSW, że QD nie zrobił.

      (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie wiem czy ktoś o tym wspomniał w komentarzach, ale kiedyś była u Was taka seria “najbezczelniejsze zagrania” (mogłem trochę przekręcić nazwę ale coś z bezczelnościa było na pewno).

    Niestety temat się trochę rozjechal i umarł śmiercią naturalną. Moim skromnym zdaniem dlatego że pokazywaliscie “stare” zagrania bez żadnego specjalnego klucza.

    A gdyby tak wznowić te serię i liste “bezczelów tygodnia” okrasic podobnymi zagraniami vintage?

    Myślę że by się spodobało. Ja na pewno bym chętnie oglądał. Co myślicie?

    Wcale nie aż tyle roboty (w porównaniu do felietonów BLC, które wymagają w przyrodzenie męskie pracy), w sumie przeczesanie highlightow, a podobne zagrania “vintage” same by pewnie przyszły na myśl.

    (9)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Trochę się zawiodłem tym artykułem…
    Po dzisiejszych zlewach nad passem LBJa myślałem że będzie 5 razy LeBron aby uczcić”króla” a tu LBJ tylko raz ?

    Ehhh… Nic tylko tęsknić za czasami bezkrólewia gdy fani mieli kilku tytanów a nie jeden ulubieniec faworyzowany nawet przez NBA.

    (-11)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ale Jan i Janusz to to samo imię w sumie 😉 Więc Gienek może być 😉
    Dla mnie zupełnie do prezentowanych zagrań nie pasuje określenie “wulgarne” – bezczelne już bardziej. domyślam się, że to jakaś kalka z jutjuba której nie rozumiem, ale za stary jestem 😉

    Cykl fajny – jak się rozwinie w dobrą stronę – czyli zagrań planowanych – a nie przypadkowych.

    (-1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu