5 trudniejszych do krycia graczy NBA; 40-letni Jason Williams wciąż czaruje

2015-08-19

K-R-I-S-T-A-P-S….

A teraz proponuję popatrzcie jakim poziomem językowym włada tegoroczny narybek NBA. Ja rozumiem, że do ligi nie biorą za intelekt, ale…

Karl Anthony Towns i Sam Dekker, już chłopaków lubię!

A co powiecie na takie wyznanie 38-letniego (wkrótce) Paula Pierce’a? The Truth: 5 najtrudniejszych rywali, przeciwko którym grałem.

Kobe

Wciąż pamiętam jak oglądałem jego 81-punktowy występ. Kobe ma mentalność koszykarskiego seryjnego zabójcy, to odróżnia go od pozostałych na liście. Nie przestanie cię atakować nawet gdy już leżysz. Nie przepuści żadnej okazji by cię dobić.

Pamiętam jak raz oddał w meczu przeciwko nam 47 rzutów! Nikt nigdy nie oddał tylu. Musicie zrozumieć, że oddając tak dużą ich liczbę Kobe osłabia siły rywala dopóki całkowicie go nie złamie. Zrobił karierę sprawiając, że zawodnicy tracili wiarę we własne możliwości. Wywalczył w ten sposób 5 pierścieni. Jeśli chcesz dać sobie szansę przeciwko Kobe – nie możesz pękać.

LeBron

120-kilogramowy gracz obwodowy. Przy tych gabarytach wciąż jeden z najszybszych, najbardziej atletycznych koszykarzy na świecie. W sytuacji ramię w ramię nie do zatrzymania, zbyt potężny, na dodatek skończy layup z obu rąk. A jeśli nie zdominuje cię fizycznością, rozłoży na łopatki podaniami. Wciąż wymusza faule i sytuacje 2+1. Po meczu z nim będziesz obolały jeszcze przez parę dni.

[vsw id=”E6xbcrJH2Bs” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

Ostatnie Wpisy

19 comments

Array ( )

BLC 19 sierpnia, 2015 at 10:45
Odpowiedz

Bobby Portis- gość jest tak sympatyczny, że jak tylko go widzę w jakimś wywiadzie, to morda mi się sama smieje, jeszcze nie wiem jak będzie grać, ale już jestem jego fanem:)

(8)
Array ( [0] => subscriber )

Chrzanek 19 sierpnia, 2015 at 10:46
Odpowiedz

Nie, żeby ta wymieniona piątka była słaba i łatwa w kryciu, wręcz przeciwnie, ale co z Shaqiem? 😉

(-52)
Array ( )

dsds 19 sierpnia, 2015 at 10:52
Odpowiedz

Byla juz kiedys ta piątka tu ukazana 🙂

(44)
Array ( )

Jaro 19 sierpnia, 2015 at 10:54
Odpowiedz

A czy Pierce krył Shaqa? Pomyśl.

(57)
Array ( [0] => subscriber )

Chrzanek 19 sierpnia, 2015 at 11:38
Odpowiedz

Racja, zapomniałem, że tu chodzi tylko o graczy, których krył Pierce 😛

(4)
Array ( [0] => subscriber )

sledziu 24 19 sierpnia, 2015 at 11:44
Odpowiedz

Rondae Hollis – Jefferson ma oczy tak bardzo nieskalane inteligencją, że aż boli… Co innego Towns np.

(5)
Array ( [0] => subscriber )

Stupak 19 sierpnia, 2015 at 11:58
Odpowiedz

Jak mają problemy z Kristapsem to niech spróbują z Giannisem 😛

(13)
Array ( )

MVP 19 sierpnia, 2015 at 12:01
Odpowiedz

Tez widziałem już gdzieś ta piątkę. Sprawa z Melo.mocno nieaktualna ;;

(-4)
Array ( [0] => subscriber )

pretekst10 19 sierpnia, 2015 at 12:04
Odpowiedz

Biała Czekolada co pozamiatał.. Szacunek !!!

(5)
Array ( [0] => subscriber )

Bob Costas 19 sierpnia, 2015 at 12:07
Odpowiedz

Wiem, że mało się teraz dzieje ale takie odświeżanie starych artykułów jest słabe.

(11)
Array ( [0] => subscriber )

Tomecki 19 sierpnia, 2015 at 12:12
Odpowiedz

Bradley Beal. Niezły $WAG na nogach.

(0)
Array ( )

wielmozny pan P 19 sierpnia, 2015 at 14:20
Odpowiedz

cóz, barsdzo ładne laurki od Paula Pierce’a.
powstaje jednak pytanie : dlaczego trzech z tych superstrzelców, których “nie sposób upilnować” właściwie nic w NBA nie osiągneło ?

potencjalnie, na takich graczach powinno się opierać mistrzowskie składy, albo przynajmniej docierające do Big FInals. a tutaj jakimś trafem zabrakło osiągnięć. czyżby nikt w NBa, nigdy nie pomyślał o nich jako o zawodnikach, w których wiodącą rolę warto zainwestować i otoczyć ich roleplayers najwyższej jakości ?

wg mnie, to jest właśnie róznica, której czasami kibice nie dostrzegają.
mówią : “zaraz, Bryant czy James mieli znakomite supporty, gdyby je dać Carterowi albo Anthony’emu, to też by wygrali mistrzostwo”

kluczowe zagadnienie brzmi więc : dlaczego Bryant czy James byli warci inwestowania w nich i otaczania znakomitymi roleplayers [zaryzykowałbym tezę, ze w dużej mierze ci roleplayers stawali się znakomici dzięki grze w otoczeniu Bryanta albo Jamesa], a reszta co najwyżej miała zabawki” na 1st round, od wielkiego święta semifinals ?

może jednak nie support zdecydował, że Bryant i James to mistrzowie, a pozostała trójka co najwyżej “była utalentowana [i niewiele ponad to]” ?

(1)
Array ( [0] => subscriber )

Wojtikq 19 sierpnia, 2015 at 14:25
Odpowiedz

Mam pytanie nie dotyczące artykułu czy nba 2k16 bedzie na xboxa 360 i w jakiej wersji bo słyszałem gdzieś ze mieli zrobić okrojoną z jakiś trybów wersje ??

(0)
Array ( )

Jaro 19 sierpnia, 2015 at 14:30
Odpowiedz

wielmozny pan P

Otóż to, święta racja i zgadzam się z Tobą w 100%. Jedni są utalentowani i zdolni do wygrywania inni tylko utalentowani. Prawie to samo, ale jak wiemy, prawie robi różnicę 🙂

(0)
Array ( [0] => subscriber )

bezmandziej 19 sierpnia, 2015 at 14:33
Odpowiedz

@wielmozny pan P chyba nie zrozumiałeś, Paul nie opowiada o zawodnikach, którzy w jego opinii osiągnęli najwięcej, tylko było ich najciężej upilnować 🙂

(-3)
Array ( [0] => subscriber )

Gadom 19 sierpnia, 2015 at 22:19
Odpowiedz

Wielokrotnie tu powtarzałem, że Melo to najlepszy ofensywnie gracz ligi. Fajnie, że mój idol podziela tę opinię. Zresztą mam wrażenie, że kiedyś już zamieściłem podobny komentarz. 😀

(2)
Array ( )

pln 19 sierpnia, 2015 at 22:20
Odpowiedz

Ciekawe jak autor wpisu przeliterowałby słysząc np imie i nazwisko greckie, chinskie, albo jakiegos innego języka którego wymowa nie brzmi tak jak pisze się.

Sorry ale to nie bylo proste.

(1)
- Array ( [0] => administrator )
  
  admin 19 sierpnia, 2015 at 22:28
  
  antetokounmpo mbah a moute mahmoud abdul rauf amar’e stoudemire – easy money!
  
  (1)
Array ( )

all3 20 sierpnia, 2015 at 07:23
Odpowiedz

gdzie to już było…. a gdyby tak 5 najtrudniejszych do krycia w historii! Shaq, MJ, Iverson, M-mac

(1)