fbpx

J-Buckets zamienia się w Michaela Jordana, 27 punktów Kobe

19

kow

Utah 119 LAL 86

Brak widocznej poprawy ze strony Lakers. Trzeci z kolei pogrom. Tym razem z rąk jednej z najsłabszych ekip NBA. Owszem, mamy do czynienia z nagromadzeniem kontuzji, ale gdzie system gry? Gdzie nowe pomysły? Plan B? Nie bardzo.

Jeziorowcy podają sobie piłkę po obwodzie dopóki któryś nie odpali z 5-6 metrów lub stawiają zasłonę, próbują atakować obręcz po czym odgrywają do wysokiego, który kończy rzutem z … 5-6 metrów. Żadnej trójki, jakby obowiązywał zakaz.

Pozycja rozgrywającego jako kreatora gry nie istnieje. Jeszcze gorzej z obroną na “jedynce”. Ronnie Price to pomyłka, nie powinien prowadzić gry zespołu. Niestety Steve Nash znów cierpi na kłucie w plecach, które miało wywołać noszenie toreb z lotniska do hotelu, Jeremy Lin siedzi na ławce ze skręconą kostką, a Jordan Clarkson z naciągniętą łydką.

Kibicu! Kiedy żółtodziób Dante Exum (13 punktów, 6 asyst) raz po raz karze Twoją drużynę po akcji dwójkowej to wiedz, że coś nie działa!  Najgorsze jest to, że gracze odpuszczają, brak sukcesów na atakowanej połowie rodzi frustrację, nie wracają pod własny kosz.

Jak tak dalej pójdzie, fani Lakers marzyć będą o powrocie Mike’a D’Antoni (!) ten przynajmniej potrafił ustawić względnie skuteczną ofensywę.

Pozostaje oddać piłkę Kobe i zejść mu z drogi. Tak też się dzieje: wczoraj 27 punktów, 5 zbiórek, 4 asysty, 10/23 z gry w ciągu 28 minut. Bryant wyglądał świeżo, robił swoje, zachowywał profesjonalnie mimo arcy trudnych warunków. Nie wyobrażam sobie jak ciężko przychodzi mu znosić kolejne “blowouty”.

Przydałyby się kreacje autorskie Swaggy P. (złamany kciuk) przydał Xavier Henry (sztywnienie pleców). Może wówczas zobaczylibyśmy zalążki jakiegoś systemu gry. Póki co, ruina. Przyjdą kolejne porażki 30-40 punktami i musimy być na to przygotowani.

Prywatnie liczę na wiele minut rookie Juliusa Randle, gość jest świetny gdy przychodzi mu obrócić się w stronę kosza i wykonać kozioł. Niestety wczoraj opuścił parkiet, aby zająć odparzeniami na stopach? Czyżby niewygodne buty? Nieumiejętnie zawiązana taśma?

Co się dzieje z moimi Lakers?!

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

19 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Mówcie co chcecie ale moim zdaniem Lakers wciąż mają potencjał. Mają Randle, Younga, Kobe mimo tego że jest stary wciąż pokazuje wysoki poziom. Muszą po prostu pozbyć się kilku nieudaczników typu Nash którego nigdy nie lubiłem i nie wiem dlaczego niektórzy tak się nim podniecają. Zamiast nich postarać się o kilku solidnych graczy i może nie ten ale następny sezon będzie należał do L.A.

    (-4)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Doceniam warsztat Thibsa, ale nie przepadam za jego zamęczaniem pierwszego składu i niepozwalaniem na kreatywność, jeżeli to z Miroticiem to prawda, to grubo przesadził.

    (7)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    No to ciekawe co 2KSports teraz zrobi z ustawieniami Jimmiego jak on tam praktycznie tylko chyba w 2 miejscach ma czerwone miejsca a reszta na niebiesko (grający w NBA2K15 wiedzą o co chodzi zapewne)

    (-2)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Porównujecie Jimmiego do MJ nagle bo dobrą końcówkę zagrał i parę rzutów mu weszło w tym gamewinner. Jakiś tydzień temu na tej samej stronie czytałem jak pisaliście ze Butler rzucać wcale nie potrafi gdy Byki pierwszy mecz przegrały.

    Jak chorągiewki na wietrze.

    (6)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    jeszcze niedawno w komentarzach niektórzy pisali, że LAL mają szanse na playoffs, teraz, że są w rozsypce 🙂 poczekajmy aż rozpocznie się sezon

    (4)
    • Array ( [0] => administrator )

      chodzi Ci o Jimmy’ego Butlera i jego porównanie do Jordana?
      pozdrowieni Ci, którzy wzięli słowa na poważnie
      patrzcie na fotę główną, jak drewnianą ma łapę, jak układa ją do rzutu
      trójka, która wmontował na koniec była jedyną w całym meczu, resztę mocno przestrzelił
      całego zniszczenia dokonał wciskając się z bara pod kosz, ścinając pod kosz albo wymuszając wolne
      szacunek dla niego za ten mecz, ale ofensywnie wciąż uważam, że jest mocno ograniczony
      pisząc celowo starałem się popłynąć na emocjach, nie wymagajcie ode mnie jedynie danych i faktów, bo to nie styl GWBA, ściskam Was!

      (5)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    nie da sie grać jak sie ma tyle kontuzji w zespole.

    Zobaczymy co Lakers pokażą w sezonie. A mógł Kobe wziąść mniej hajsu to by może kogoś sciągneli. No ale gdzie tak, on wygra sam.

    Wygra żałosny koniec kariery:(

    A Lakers odrodzą się po jego odejsciu.

    (-1)

Skomentuj D.Roseeee Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu