fbpx

56 punktów: sacramencko dobry basket DeMarcusa Cousinsa!

19

iop4

DeMarcus Cousins gra sakramencko dobry basket: 56 punktów, 12 zbiórek, 21/30 z gry!

Wiele się zmieniło w tym sezonie. Nie ma miejsca na parkiecie, z którego Boogie nie potrafiłby narobić szkód rywalom. Wychodzi na szczyt boiska wywlekając za sobą środkowego, a jeśli ten nie kwapi się z podróżą na obwód, wkleja trzy punkty. W tym sezonie montuje 35% zza łuku, a to lepiej niż Rondo, Gay czy nawet forsujący na potęgę i przez ręce Marco Belinelli! Potrafi też znaleźć podaniem ścinającego ze skrzydła kolegę, no i przede wszystkim, sama jego postać rozciąga obronę.

Trójki to nowość, bo resztę znaliśmy już wcześniej. Fizycznie pod dziurą także niewielu znajdzie godnych siebie rywali. Kombinacja siły fizycznej i miękkości ruchu czyni go cholernie trudnym do zastopowania. A najlepsze jest wtedy, gdy zbiera piłkę z bronionej tablicy i sam postanawia poprowadzić kontrę. Kozłuje wtedy przez całe boisko i trzeba nie lada zdrowia i odwagi by stanąć mu na drodze. Ręce ma chwytne i sprawne niczym Sławomir Szmal, no prawie.

Napiszę tyle: dziś w nocy Charlotte w piątkę zbiegali w środek do Cousinsa, a ten i tak wbijał piłkę do kosza. Frank Kaminsky za słaby, Marvin Williams za niski, Spencer Hawes za wolny i za słaby. Psycho T także spadł za faule.

Co dalej? Sprowadzony w wakacje Rajon Rondo wpisuje się świetnie w towarzystwo, pełni swą ulubioną rolę: nieco przemądrzałego nadzorcy kantorka z piłkami, klepie i klepie dopóki któryś będzie na czystej pozycji, wtedy hop-siup i asysta gotowa. Dzisiaj: 20 asyst, 10 zbiórek, 3 straty. Byle tylko Kings nie oszaleli i nie dali mu w lecie maksymalnego kontraktu!

Wymienieni panowie odpowiedzialni są za większość poczynań zespołu na atakowanej połowie. Okazjonalnie do gry włączy się Rudy Gay, ale jego forma na tak rwącym koniu jeździ, że doprawdy nie wiadomo co danego dnia przyniesie. Może to być 7/12 jak dzisiaj albo 1/15 jak wczoraj, hehe.

Obrona? Pozwólcie, że zacytuję Billa Murraya ze Space Jam: “ohoho, nie gram w obronie”. W obronie jest dramat na sto fajerek, wielu mówiło się rosnącym zaangażowaniu chłopów na własnej połowie, ale ci uparcie:

– nie kryją linii za trzy
– zbyt łatwo przejmują krycie
– przez co momentami nie radzą na bronionej tablicy
– faulują głupio i nieodpowiedzialnie

Co gorsza, tego chyba nie da się zweryfikować w tym układzie osobowym. Boogie przy całym swym geniuszu jest leniem patentowanym, śpioszkiem, którego lepiej nie budzić, bo gotów się zagotować i narobić głupot. Fauluje bez sensu.

Rondo również wydaje się chyba zbyt wiele, chwała mu za wychwytywanie zbiórek i rodzące się z tego kontry, ale pick and rolla kryje bardzo, bardzo przeciętnie. Rudy Gay poza długimi ramionami, które wkłada czasem z pomocy, nie ma atutów defensywnych. Myśli o niebieskich migdałach. Na dodatek w ataku widzi tylko obręcz. Kozłem ofiarnym jest młody McLemore, który w całym tym bałaganie nasłucha się najwięcej krytyki, a efekt jest tego taki, że boi się rzucać i dalej gubi w rotacjach. Tak oto cała przewaga ofensywna leci w kibel, bo tracą więcej punktów niż są w stanie zdobyć. Proste.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

19 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Ten mecz trochę podsumowuje jego dotychczasową karierę, niestety. Genialny indywidualnie, 56 punktów, tylko na koniec spada za 6 faul i drużyna przegrywa…

    (56)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Widziałem kilka meczy Kings, Rondo klepie bez sensu na siłę szukając asysty a Cousins niczym Lebron chce robić na boisku wszystko.. Drużyna ma charakter , ale nie potrafi tego wykorzystać…

    (33)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Boogie to jest Boogie, świetny gracz tylko głowa “gorąca”, mam nadzieję że wejdą do playoffs. Fajna drużyna ogółem, z charakterem. Boogie, Gay, Rondo, to trójka która może wbić się na 7/8 miejsce, niespodzianki nie sprawią bo SAS i GSW są za mocni, ale co stoi na przeszkodzie żeby urwać 1 może 2 mecze? Przy takiej grze DMC(jeśli będzie grał jak gra) nie widzę żadnych przeciwwskazań 🙂

    (0)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Mnie osobiście śmieszy pewna nagonka na tej stronie. Otóż Harden/Cousins nie bronią i są za to słusznie krytykowani, natomiast gdy całkowicie przestaje na własnej połowie grać Lebron wszyscy automatycznie szukają usprawiedliwień, że chciał zwolnienia trenera, że to z frustracji. Bądźmy poważni i wytykajmy takie niedoskonałości nawet jemu

    (49)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Cousins 56pkt., Rondo 20 asyst, seria 5 zwycięstw w drużynie, która nie miała szans być w PO. Obecnie w nich są. Wciąż za mało, ehh ludzie. To nie jest drużyna z wielkim potencjałem w obronie więc nie wymagajcie tego od nich. I tak robią więcej niż by się można spodziewać.

    (29)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @seth
    Akurat tutaj nie wiem czy masz, rację, ten faul na pewno nie był głupi, moim zdaniem wynikał po prostu z chęci grania fizycznie, w jego stylu, dzięki czemu nawrzucał tak co najmniej z połowę zdobytych dzisiaj punktów. Wydaje mi się również, że gwizdek był mocno wątpliwy.

    @MVP
    Przegrali, ale nie dlatego żę Cousins rzucił 56 pkt

    (8)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    @123: Bulls w życiu nie puszczą Butlera – kontrakt wieloletni, można zapomnieć o nim (jako potencjalnym mięsie transferowym) przez kilka najbliższych lat.

    (-1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    @kamil Butler albo Rose pod kogoś musza zespół budować, więc pomimo że #21 jest o wiele lepszy od Rosa w tym sezonie to i tak ze względu na to że to jednak ROSE wybiorą go

    (-15)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    filip
    Przegrali bo nie potrafią wykorzystać innych kolegów 🙂 Nie jest to basket oparty na zespołowości a co mogliby osiągnąć gdyby nie Cousins. Kuzyn rzuca 56 pkt, a reszta stoi i się patrzy. Wystarczyłoby zaangażować jeszcze ze 2 graczy i nie przegrali by 1 pkt 🙂

    (-1)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Mi strasznie szkoda McLemore, fajny gracz widać że dojrzewa i ostatni sezon miał równiejszy. W tym cały czas musi ustępować włochowi i jak napisałeś koncentruje się na defensywie. Szkoda bo tak naprawdę ten sezon i tak jest/powinien być stracony. Co najwyżej ich czeka 7-8 miejsce, ale sądzę, że w ostatecznym rozrachunku polecą na 10- przez obronę, mają podajże chroniony pick >10. Jak dobra loteria to Jaylen Brown, jak gorzej Furkan Korkmaz. Zawsze można byłoby zhandlować już wylosowany pick i Gaya, za atletycznego SFa.

    (0)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Od 20 lat nikt nie rzucił 55+ na takiej skuteczności. Wybaczcie lubię statystyki 🙂 Momentami widziałem pod koszem Shaqa przestawiającego 2-3 przeciwników.

    (8)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    > W tym sezonie montuje 35% zza łuku, a to lepiej niż Rondo, Gay czy nawet forsujący na potęgę i przez ręce Marco Belinelli

    lepiej też niż LBJ 🙂

    (0)

Skomentuj kiep Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu