fbpx

Westbrook wygrał mecz, szóste triple double w ośmiu meczach

29

rw

 wolves 99 thunder 113

Warunki fizyczne to jedno. Pewność, że rywal nie jest w stanie ustać przeciwko Tobie w obronie oraz żądza mordu w oczach to zupełnie co innego. Ricky Rubio nie miał nic do powiedzenia 1-na-1. Podwojenia także kończyły łatwymi punktami tyle, że kolegów. Z resztą, nazwiska nie mają znaczenia, dynamiczni Zach LaVine i Andrew Wiggins byli równie bezradni, bo jeszcze się taki nie znalazł, który zastopowałby Westbrooka wychodzącego w górę po koźle albo korzystającego z zasłony. Pierwszą połowę zakończył trójką z dziewięciu metrów. W drugiej dała o sobie znać niemoc gości jeśli chodzi o powrót do obrony, do koszyczka wpadło kilka dalekich zbiórek oraz stosunkowo łatwych asyst. Zakończyło się akcją 3+1 oraz szóstym w ostatnich ośmiu meczach triple-double.

Ciężko pracujący T-Wolves trzymali dystans, dopóki nasz zamaskowany jeździec nie przejął kontroli: 15 z 29 punktów zdobył w ostatniej odsłonie zaliczając w tym okresie 5/7 z gry. Nie obyło się bez ośmiu popełnionych strat, ale tylko jedna miała miejsce w czwartej kwarcie.

Patrzę uważnie co wyprawia ten gość i czego trzeba by dojść tam , gdzie on teraz się znajduje.  Jest moim wzorem. Pracuje ciężko, ambicjonalnie podchodzi do spraw, cały czas atakuje, nie odpuszcza ani jednego posiadania, no i ciągle podnosi poziom [Andrew Wiggins]

1

Justin Hamilton i Adreian Payne dostali łomot pod koszem. W obozie gości nie zobaczyliśmy kontuzjowanych KG oraz Nikola Pekovica, stąd m.in. wyborna dyspozycja Enesa Kantera (23 punkty, 15 zbiórek) obficie obsługiwanego podaniami. Wśród gospodarzy nie zagrali Serge Ibaka (stłuczone kolano) oraz KD. Generalnie rzecz biorąc Minnesota nie potrafiła znaleźć odpowiedzi na pick and roll Westbrooka, który (muszę to napisać) w kilku sytuacjach wykazał się cierpliwością i sprytem. Zwiększył zasięg rzutowy, wali też o deskę jak weteran.

[vsw id=”ctQ2fJJ3xJY” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Na co jeszcze chciałem zwrócić uwagę: Scott Brooks dał nieco wsparcia RW#0 jeśli chodzi o ofensywę w pierwszej piątce. Kyle’a Singlera zastąpił drugi ball-handler Dion Waiters. Mitch McGary wyszedł w miejsce Ibaki. Ciekawie przez chwilę wyglądali też Steven Adams i Enes Kanter grający obok siebie. Pod koszem zaprowadzili porządek, choć takie ustawienie działa na krótko i tylko wobec rywala równie “ociężałego” i pozbawionego rzutu.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

29 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Westbrook to szatan.. znów pokazał formę MVP.. Ps. Dirk i Korver dunkują.. Koniec świata jest już bliski 😀

    (35)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciekawe czy w PO bedzie miał tyle triple double. Wątpie.

    Bohater dzieciaków jarajacych sie RS. A w PO, o ile wejdą, to się skonczy gra na hurra. Zacznie się prawdziwa gra dla meżczyzn.

    (-25)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    ps. Z taka dziurawą obroną to RW sobie może robić takie rzeczy. W PO nikt nie bedzie miał takiej dziurawej obrony.

    Ostatnie 5 meczy to wygrane z minesotą, toronto i phily, czyli dołami tabeli i dołującym toronto.
    I przegrane z bulls i clippers.

    To troche tak pokazuje czym sa w tym sexonie OKC. RW sobie gra fajna hero ball, dostanie pewnie MVP, i nic wiecej nie ugrają.

    (-9)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    @pln OKC co roku dochodzi gdzieś daleko (wyjątek 2 runda w 2013). Goście wiedzą jak grać w playoffoch także skończ gadać głupoty, że się to skończy.

    (11)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    @Cebulak
    Tia? prosze bardzo:
    09/10 odpadli z mocnymi jeszcze wtedy Lakers w 1 rundzie
    10/11 nuggets potem grizzlies a z mavericks juz przegrali
    11/12 mavericks, pozniej sypiacy sie juz Lakers, pozniej o dziwo Spurs którzy po 2:0 przegrali kolejne 4 mecze, a pozniej juz Heat ich rozjechali.
    12/13 4:2 z Rockets pozniej przegrali z grizzlies 1:4
    13/14 z grizzlies wygrali w 1 rundzie, w drugiej pokonali Clippers którzy jak wiadomo ssą a pozniej Spurs i pograne.

    Konkluzja: Poza wyjątkiem kiedy pokonali Spurs to dochodzili tak daleko bo trafiali na marnych przeciwników. Bo chyba nie powiesz że dla zespołu jak OKC przeciwnikiem jest grizzlies albo posypani Lakers.

    A w tym roku jak bedą na 8 miejscu to dostana na przystawkę GSW i pojadą na ryby.

    (-13)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    @ PLN to co napisałeś to chyba kpina. Jak możesz przywoływać PO z 09-10 i 10-11 roku skoro wtedy skład był tak młody i niedoświadczony…

    Tylko dowodzisz, że nie masz pojęcia o OKC. 12-13 odpadli, bo Westbrook złapał kontuzje akurat gdy wygrali 3 mecze z rzędu. Prawdopodobnie seria mogłaby skończyć się 4:0, natomiast Miśki doskonale wiedziały, co będą grać Thunder podczas jego absencji.

    Ze Spurs rok temu przejebali, bo 2 pierwsze mecze opuścił Ibaka i poświęcił się dla składu grając z kontuzją. Przypomnę Ci, że przez cały sezon Durant grał sam i miał prawo być zmęczony, jak sam tłumaczył.

    Do tej pory niestety szczęście się do nich nie uśmiecha, co pokazuje tegoroczny sezon, ale jeżeli skład wyzdrowieje, z przyjemnością spojrzę, jak GSW polegnie. 🙂

    Trochę mnie to śmieszy, bo widzę twoje komentarze pod każdym wpisem, lecz tak mało z nich wyciągasz…

    PS: Jak nazywasz rywali na zachodzie z top8 “marnymi” to, ja nie wiem co się w takim razie znajduje na wschodzie.

    (4)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    @pln 09/10 Lakers zdobyli mistrzostwo, także przegrać z mistrzem to żaden wstyd, 10/11 dallas zdobyło mistrzostwo i znowu OKC przegrali z przyszłym mistrzem. Zauważ że goście przegrywają prawie zawsze z przyszłym mistrzem (wyjątek 2013). Ja im daje 2/3 lata i mają mistrza.

    (7)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    zgadza się Jordan i rzut za 3? czy dzisiaj mamy jakis szczególny dzień?:D

    Szczerze to widze teraz bardziej Lebrona i Westbrooka na MVP niż Curryego i Hardena. Obstawiam, że Harden jest już przemeczony musi być od samego poczatku robił statystyki.

    Co do 8 pozycji na zachodzie to stawiam na Oklahome oni musze zagrac w PO… Argument to Durant, nastepna kwestia to taka, że oni naprawde maja bardzo dobry skład w tym roku.
    Jestem zafascynowany Westbrookiem. Gracz o wzroscie 191 szybki i piekielnie skoczny skacze jak niski skrzydłowy, ale najwiekszą roznica jest jego energia z czyms takims trzeba sie urodzic chyba tylko ADHD moze to wytłumaczyc. Na koniec moje spostrzezenie w tym roku, czy tam latem troche przypakował widac to po ramionach wczesniej był szczuplejszy, moze tez dlatego lepiej zbiera

    (2)
  9. Odpowiedz

    Osobiście nie przepadam za Westbrookiem, ale imponuje mi że po fali hejtu i narzekań na jego samolubną grę, nie ugiął pokornie karku i nie zaczął przepraszać. O nie, ten zimny sukinsyn zaczął grać jeszcze bardziej samolubnie i pokazuje że ma gdzieś zdanie innych, robi swoje i tyle. Siła charakteru godna pozazdroszczenia. Nie dziwię się, że Kobe go docenia ostatnio. Są ulepieni z tej samej gliny. Teraz OKC wygrywa, bo ma w końcu podkoszowych z prawdziwego zdarzenia. Ibaka oczywiście jest ok, ale trade Kantera i rozwój McGary’ego to super sprawa dla Żółwia.

    (2)
  10. Array ( )
    wielmozny pan P 14 marca, 2015 at 15:47
    Odpowiedz

    ciekawszzym wydarzeniem, wg mnie, ejst wygrana Mavs z Clippers. róznicą 30 pts. tak jakby zaskoczyła cała maszynka, a głównym tego powodem była wreszcie osiągnięta zgoda i kompromis między coachem Carlisle’em i Rajonem Rondo. jesli Mavs ruszą ten wehikuł, to może się zatrzymać dopiero w Western Finals.

    widać, ze chcą grać w ćwiartce z Memphis, Spurs i Rockets, a uniknąc szybkich i eksplozywnych Warriors i Thunder [o ile ci wejdą do playoffs, ale i Pelicans nie byliby dla Mavsów zbyt wygodni, więc bez róznicy]. W tym momencie polują na 5 seed. to może być ostry finisz, ale wszystko zależy od układu w tabeli.

    Thunder są ciągle poza playoffs.
    zwróćcie uwage, ze z ostatnich 4 wins – 3 nabili z Lakersami, Minnesotą i Sixers, czyli ligowymi “doliniarzami”.

    teraz będzie znacznie trudniej. do końca sezonu mają może 3 łatwiejsze mecze : Lakersi, Kings i Minnesota.

    Pelicans mają takich meczów 5 : Minny x 2, Sacto x 2, Lakersi

    bez Duranta Thunder nie zrobić playoffów.
    a wg mnie Durant już ejst jedną nogą poza zespołem.
    on wie, że nie jest już tutaj liderem i nie rozdaje kart. Westbrook wywalczył sobie wyższy status,
    albo podobny. TEraz on ma piłkę.

    wg mnie, Durant odejdzie przed ASG’16, a Thunder zechcą go wymienić za jakieś dobre klocki, zamiast czekać aż zostanie FA i odejdzie za friko.

    bez Duranta, nieważne z jakimi klockami, Thunder z Westbrokiem schodzą do poziomu Sacramento Kings i Denver Nuggets, czyli średniej ligowej. Playoffs ? może… czasami… a może nie.

    Durant w Wizards, to gotowy contender i KD w pozycji lidera, ze statusem i respektem na jaki zasługuje.

    ciekawe, jak KD będzie się zachowywał po powrocie i co zrobi Westbrook, bo chyba rozumie, że bez dobrego karmienia Duranta ten zespół nie ma szans nawet na goły awans do playoffs ?

    (0)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Center
    Oni mistrza mogą mieć w każdym sezonie, ale nie z tym “trenerem”. Skład to jedno (według mnie z siłą składu OKC może rywalizować góra 3-4 zespoły.), ale trenera mamy najgorszego w lidze. Jeżeliby Oklahoma dostała trenera z prawdziwego zdarzenia, to już na pewno by mieli 1-2 tytuły na swoim koncie.

    (2)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    A ile meczy wygrała OKC z tych 6 td westbrooka?dwa?z phily i teraz z wolves?Imponujące
    Całe szczeście,ze w PO to nie przejdzie

    (7)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @wielmozny pan P
    Rozumiem, że możesz mieć swoje podstawy do krytykowania Westbrooka, ale skończ z hiperbolami, bo w oczy kole. Jeżeli porównujesz Thunder z Westbrookiem do Sacramento Kings, którzy dziś w nocy pozwolili Philadelphii na run 40-9 na przełomie trzeciej i czwartej kwarty, to nie można cię traktować w tej chwili poważnie.

    “Thunder są ciągle poza playoffs” – mają taki sam bilans jak Pelicans, ale mają więcej talentu, lepszą obronę i więcej talentu w rubryce kontuzjowani. Davis ciągle gra z urazami, więc ciężko będzie im urwać mecze z najlepszymi – sam Tyreke nie jest w stanie pociągnąć drużyny. Oklahoma zajedzie tak daleko, jak zaprowadzi ją Westbrook – jeżeli pokonali idącą jak burza Indianę, to mogą pokonać każdego. Do tego z meczów z łamagami Zachodu Kingsom Pelicans podchodzą bardzo dobrze, więc to mogą być pułapki. Kolejna sprawa – Pelicans grają w najtrudniejszej dywizji we wszystkich sportach, mają najlepszy wewnętrzny bilans i są na końcu małej tabeli. Nie w tym roku.

    Wizards przez ostatnie 2 miesiące nie pokazali niczego, co dawałoby im choćby status pretendera, co jest zasługą Randy’ego Wittmana. Jak to jest, że Wizards przegrywali i Gortat grał mało minut, a ostatnio jak zagrał więcej to powygrywali? Początek sezonu też pokazał, że MG może być kluczowym zawodnikiem dobrej drużyny, ale większość czwartych kwart przesiedział na ławce. Nie wiem, czy obecna sytuacja kadrowa w Waszyngtonie jest lepsza niż w Oklahomie.

    (4)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Durant w Wizards? Bardzo chętnie. Brakuje im kogoś takiego, choć Kevin pasowałby do każdej drużyny i każda drużyna by go chciała

    (0)
  15. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Westbrook wygrał mecz z WILKAMI.

    Z drużyną TANKUJĄCĄ, która ogrywa młodych kotów.

    Naprawdę imponuje wam nabijanie statystyk w meczach o nic ?
    W PO skończy się pajacowanie. Tyle.

    Ogólnie płaczecie, a jak wygląda gra Westbrooka w PO ? Jeszcze głupsza gra i wygrane póki wpadają ceglane rzuty. Przestają wpadać, pomysłu na grę nie ma i kończy się przygoda z PO. W zeszłym roku cegły ciągnęły OKC fakt, ale te same ceglane rzuty doprowadziło do ich odpadnięcia z rozsądniej grającą drużyną.

    (-1)
  16. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    mathewskyterror
    LOL
    A jak Ciebie można brać powaznie skoro taką Indianę porównujesz do Atlanty, Cavs, GSW czy SAS ? Indiana bez lidera gra bardziej poukładany basket od OKC BO MYŚLI przegrała z szarpaniną RW ale czy w PO by to wystarczyło ? Wątpię.
    Nawet NOP bez Devisa gra mądrzejszą koszykówkę od OKC. A talent jest gówno wart jak nie potrafisz go wykorzystać. I co z tego, że ma się Ibakę jak w meczach oddaje on po 5/6 rzutów bo RW go ogranicza ? Co z tego, że w pogotowiu czeka wypoczęty Durant jak wróci i RW dalej będzie odwalał betony. Z dwoma liderami OKC będzie grało gorzej niż obecnie, tego możesz być pewien. Wróci rywalizacja i cegły RW, który będzie innym zabierał jeszcze więcej rzutów bo część swoich będzie musiał oddać Durantowi.

    KD uciekaj z OKC póki czas.

    (0)
  17. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Ciuus
    Wskaż mi fragment, w którym porównuję Indianę do Atlanty, GSW, Cleveland czy Spurs. Indiana poza wygrywaniem meczów, które powinna wygrać, pobiła w ostatnich tygodniach Cleveland i Chicago, aktualnie nr 2 i 4 na Wschodzie. Od weekendu gwiazd grają na poziomie, na jakim grali przed wymianą Grangera, mimo braku 2 głównych źródeł ofensywy. To, że grają mądrzejszy basket od Oklahomy niczego nie umniejsza temu, że Thunder ich pokonali. A właśnie wygrywanie z drużynami grającymi lepiej odróżnia drużyny grające w playoffs od drużyn do nich aspirujących.

    Druga sprawa: czemu twierdzisz, że OKC nie wykorzystuje talentu, który mają? Ja rozumiem, że Westbrook kończy mnóstwo akcji zespołu, ale jest rozgrywającym, do tego w obecnym składzie ma największy talent i umiejętności do zdobywania punktów, więc czemu miałby tego nie robić i nie wykorzystywać swojego talentu? Sam sobie przeczysz. Garść faktów z kilku ostatnich spotkań:

    mecz OKC – Wolves: Westbrook 24 rzuty, Kanter 19 rzutów, McGary 8 rzutów, Waiters 12 rzutów, Morrow 11 rzutów. Ibaka nie grał

    mecz OKC – Clippers (środa): Westbrook 14 rzutów, Ibaka 13 rzutów, Kanter 12 rzutów, Morrow 12 rzutów

    mecz OKC – Toronto (ubiegła niedziela): Westbrook 21 rzutów, Ibaka 16 rzutów, Kanter 14 rzutów.

    Do tego mecze z Clippers i Raptors na skrzydłach zaczynali Singler i Roberson, czyli wystarczyło zapakować trumnę i ofensywa zahamowana.

    Co będzie, gdy wróci Durant? Nie wiem, zobaczymy. Myślę, że Westbrook będzie grał mniej minut, szczególnie, gdy OKC będzie na prowadzeniu. Razem z KD na boisku będzie miał więcej miejsca do wjazdu i kolejnego partnera do pick’n’roll. Ibaka również będzie miał więcej miejsca, głównie na półdystansie, Kanter będzie czaił się na linii końcowej, Morrow/Waiters będą rozciągać grę – Westbrook będzie miał więcej miejsca na atak kosza lub odegranie.

    (2)
  18. Array ( )
    wielmozny pan P 15 marca, 2015 at 15:22
    Odpowiedz

    @mathewskyterror

    trudno z tobą dyskutować, skoro masz kłopoty z roszyfrowaniem prostego komunikatu.

    o “Thunderr pod wodzą Westbrooka, schodzących do poziomu Sacto i Nuggets” napisałem w kontekście tego, co się stanie gdy odejdzie Durant.

    wyraźnie jest to zaznaczone w moim poście.

    dlaczego zatem odnosisz się do OBECNEJ sytuacji ?

    ja mówiłem o tym, jak wg mnie będą wyglądali Thunder dowodzeni przez Westbrook W CAŁYM SEZONIE.

    ty się posiłkujesz tym, co Westbrook gra w ostatnich ca 10 meczach, w których jak Thunder wygrywali, to głównie z outsiderami : Lakers, Wolves etc.

    teraz spróbuj to przełożyć na cały sezon. Sacto też mieli dobry okres gry w tym sezonie. byli w topie Western.
    pamiętasz, co wetdy napisałem ?
    pamiętasz, mam nadzieję.
    Napisałem, ze spadną z tego topu jeszcze przed nowym rokiem, a potem coraz głębiej w dół.

    co mamy dzisiaj ?
    Sacto ma bodaj 3 najgorszy bilans w Western.

    zatem : dobrze mówiłem czy nie ? :]

    Westbrook też nie zagra całego sezonu w takim gazie jak w ostatnich meczach.
    jesli jego grę z ostatnich meczów projektujesz na CAŁY sezon, to musisz wziąć pod uwagę, ze
    nie będzie to możliwe z powodów czysto energetycznych.

    Thunder nawet z jego gazem są zespołem średnim.
    bez tego gazu będą… Sacto-like. NUggets-like.
    zwłaszcza jak rywale nauczą się z nimi grać.
    wtedy nawet o wygrane z Sacto czy Minny będzie niełatwo.
    to co wygląda heroicznie i efektownie w 8-10 meczach, to będzie wyglądało już
    dość kuriozalnie i cokolwiek pokracznie w 82-meczopwym sezonie.

    w dodatku, teraz Thunder grają napędzani nadieją na powrót Duranta.
    kiedy Durant odejdzie i Thunder zostaną sami ze sobą, ten napęd nie będzie istniał.
    porażki sfrustrują ich znacznie szybciej niż mogłoby to mieć miejsce obecnie.

    jak idziesz po pustyni, cierpisz pragnienie, ale wiesz że oaza jest gdzieś blisko – dodaje ci to sił.
    jesli idziesz i wiesz że oazy nie ma – poddasz się znacznie prędzej.
    psychologia na poziomie podstawowym :]

    i to tyle.

    gdybyś się przyłożył do czytania ze zrozumieneim, komunikacja z pewnością byłaby na wyższym poziomie.

    (-1)
  19. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    mathewskyterror

    “jeżeli pokonali idącą jak burza Indianę, to mogą pokonać każdego”

    Jeżeli “każdego” znaczy najlepszych = Atlanta, Cavs, GSW, SAS.
    I jeżeli zwycięstwo z Indianą jest jakimś wielkim osiągnięciem to rozumiem, że jest to zespół walczący w tym roku o Misia z wyżej wymienionymi. Niestety….

    “A właśnie wygrywanie z drużynami grającymi lepiej odróżnia drużyny grające w playoffs od drużyn do nich aspirujących.”
    Dlatego zamiast zespołów naszpikowanych talentami od lat (Clippers, OKC) wygrywają zespoły grające MĄDRZEJSZY basket (Memphis, SAS). Oklahoma ma potencjał ale również mają najgłupsze władze w lidze, które mając takie możliwości gra bez pomysłu oraz nie potrafi osiągnąć sukcesu na jaki je stać = gra poniżej możliwości. I jeżeli taka Oklahoma walczy o 8 miejsce z NOP, którzy nie mają takiego talentu to coś tu jest nie tak.

    “czemu twierdzisz, że OKC nie wykorzystuje talentu”
    Dlaczego ? Proste. Ponieważ mają skład lepszy od Miami gdy zdobywali Misie, a grają gorzej od Bostonu, który jest w trakcie przebudowy.

    Fajna fantazja na temat OKC jak wróci Durant.
    Szkoda, że więcej miejsca do wjazdu = jeszcze mniej oddawania piłki kolegom. I co z tego, że Ibaka czy Kanter będą mieli więcej miejsca jak nie obejrzą piłki z bliska.

    (-1)
  20. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @wielmozny pan P

    No popatrz, a ja myślałem, że OKC jest zmotywowana tym, że chce awansować do playoffs. Durant wróci, ale nawet on nie gwarantuje im wejścia do playoffs.

    Zauważ, że argumentację związaną z obecną grą OKC odniosłem nie do hiperboli o grze na poziomie Kings i Nuggets, tylko do stwierdzenia faktu, że Thunder są poza playoffs. Mało tego, w odpowiedzi na Twój post napisałem 2 zdania o OKC. Wracając do pierwszego zdania, dlaczego upieram się, że to hiperbola?
    W przypadku Nuggets nie – drużyna od 2011 oscylująca wokół .400 do .600, z jednym wyjątkowym sezonem. Bilans OKC z Westbrookiem bez Duranta w tym sezonie – 13-10. Prawda, podobny. Argument, że Westbrook nie utrzymałby takiej formy przez cały sezon jest trafny, bez dwóch zdań. Tylko że on cały sezon gra na niewiele niższym poziomie, więc zamiast triple-double, ładowałby w sezonie 25/6/8. Z takimi statystykami LeBron prowadził Cleveland do najlepszych bilansów w lidze, dlaczego Westbrook nie mógłby poprowadzić OKC chociażby do dolnej połowy drabinki playoffs?

    Hiperbola w przypadku Kings – jak najbardziej. Kings mają 3-4 sezon z rzędu 2 razy więcej porażek niż zwycięstw. OKC grała na takim procencie pod nieobecność Duranta I Westbrooka, jeszcze przed zmianami w składzie, które dodały im przede wszystkim broni w ataku. Nie ma takiej możliwości, żeby OKC skończyła sezon z bilansem 28-54, mając w składzie jednego z najefektywniejszych (nie mówię o skuteczności z gry, tylko ogólnym wkładzie w grę) zawodników w lidze na pozycji o największym wpływie na grę. Kings mają taki bilans z najefektywniejszym zawodnikiem w lidze na pozycji o najmniejszym obecnie wpływie na grę.
    Tu kończę moje spekulacje dotyczące gry OKC bez Duranta w przyszłości.

    Co do zwycięstw “głównie z outsiderami” (czepiam się ułamka twojej argumentacji, nie odnoszę się do całego kontekstu, który skomentowałem powyżej): patrzę na mecze od początku lutego, 17 meczów RW (7 TD) 18 drużyny.
    Zwycięstwa z drużynami z loterii: Orlando, Denver (x2), Lakers (bez RW), Philly, Minnesota – 6;
    Zwycięstwa z drużynami playoff: Pelicans, Clippers, Grizzlies, Mavericks, Hornets, Pacers, Raptors, Clippers – 8;
    Porażki analogicznie: PHX (1); Pelicans, Blazers, Bulls, Clippers (4).

    Bilans 6-1 z “outsiderami” i 8-4 z solidnymi markami. W sezonie te bilanse to odpowiednio 20-8 i 16-21. Jeżeli mam wrócić do kontekstu gry OKC bez Duranta, to tak, pierwsze dwa bilanse są sporo odchylone od ‘normy’, szczególnie, że norma jest zawyżona przez 27 spotkań z KD. Wniosek? OKC bez Duranta grałaby na poziomie około 40-50 zwycięstw w sezonie regularnym. Jeżeli boli Cię, że odnoszę się do obecnej sytuacji, to przepraszam, ale na tym polega prognozowanie – wykorzystanie statystyk teraźniejszych do przewidzenia prawdopodobnych wariantów przyszłości. Psychika psychiką, to są profesjonaliści i oczekuje się od nich gry na najwyższym poziomie, który można przewidzieć bez snucia opowieści.

    (1)
  21. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Ciuus

    O zwycięstwach w RS decyduje forma drużyny na przestrzeni ostatnich tygodni niż miesięcy. Wymieniona przez Ciebie czwórka gra dobrze przez cały sezon (ATL, GSW) albo od pewnego czasu (Cleveland od dwóch miesięcy, Spurs od dwóch tygodni). Do drugiej kategorii zalicza się też Indiana, która od lutego zalicza bilans 13-3. Wygrywali głównie przez terminarz, ale zamknęli Cleveland i Warriors. Przegrali ze Spurs, OKC i wczoraj w nocy z Bostonem (ambitne chłopaki, Pacers wypadek przy pracy, na razie można im chyba wybaczyć). Czy mają status kontendera? Nie powiedziałbym. Czy łatwo jest z nimi wygrać? Nie. GSW się nie udało, Cleveland się nie udało, OKC się udało.

    Druga sprawa – OKC od 2011: Finały Konferencji, Finały NBA, Druga Runda, Finały Konferencji. Memphis od 2011: Druga Runda, Pierwsza Runda, Finały Konferencji, Pierwsza Runda.
    Spurs: Pierwsza Runda, Finały Konferencji, Finały NBA, Mistrzostwo.

    Mądre drużyny zachodzą tym dalej, im mają więcej talentu. Talent zachodzi tym dalej, im mądrzej gra.

    OKC nie ma najgłupszych władz w lidze. Hiperbola. Kings zwolnili trenera, ponieważ jego filozofia, która przynosiła progres w postaci wygranych kłóciła się z filozofią władz. Knicks chcą budować zespół na wolnych agentach, oferując grę w przestarzałym systemie i mniejsze pieniądze, niż drużyny domowe. Jak nie ściągną gwiazdy, skończą z odrzutkami (nie chcę hejtować Jacksona, ale dużo ryzykuje).

    OKC nie gra gorzej niż Boston. Wygrywają więcej meczów. Mają lepszy skład od Miami 2012? Młodszy. Mniej doświadczony. Skład pod kątem długotrwałych sukcesów kontra skład na mistrza przez 2 sezony.

    Jak RW zareaguje na powrót KD? Ty uważasz, że jeszcze więcej samolubnej gry. A niech ma. Wrzuci więcej punktów na dobrej skuteczności. Ja uważam, że będzie mniej samolubnej gry. Inni wrzucą punkty. Pewnie skończy się gdzieś pośrodku, ale powrót KD na pewno nie utrudni OKC wygrywania meczów, bez względu na to, jak zachowa się Westbrook.

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu