fbpx

7-0 mistrzów; triple-double Rondo; 46 punktów Hardena

22

46

Witajcie przy niedzieli. Tak jak prosiliście, udało nam się przywrócić wyniki meczów (w prawej szpalcie na stronie artykułu). A oto już mini relacja z wybranych spotkań dzisiejszej nocy.

minnesota timberwolves vs chicago bulls 102:93 (OT) 

Andrew Wiggins wreszcie odpalił. Derrick Rose błysnął i zgasł.

20-letni Kanadyjczyk nie zachwycał w tym sezonie, kwestionowano jego zaangażowanie, kompetencje w ataku, rzut też mu nie siedział (17/58 = 29%). Dziś wreszcie nadeszło przełamanie, po czterech kolejnych trafieniach z dystansu Andrew nabrał takiej pewności siebie, że gdy dodał do tego posiadane przewagi atletyczne, można było tylko podziwiać. Jimmy Butler był przeskakiwany bądź wyprzedzany: 31 punktów, 4/5 zza łuku.

[vsw id=”ZjEdHaytFaQ” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

A oto pozostałe powody do optymizmu jeśli jesteś fanem Leśnych Wilków:

> Rookie Karl Anthony Towns w pierwszej połowie nie zaistniał szybko będąc wpędzonym w problem z faulami przez cwaniaków z Chicago, ale już po przerwie pokazał jak dominującym zawodnikiem może zostać za parę lat (17 punktów, 13 zbiórek, 4 bloki). Wyprzedzał Pau Gasola, dorównywał Hiszpanowi zasięgiem, a jego akcje dwójkowe z Rubio w dalszym ciągu są najpewniejszą opcją ataku T-Wolves.  

> Był to także najlepszy mecz za oceanem po stronie Nemanja Bjelicy (17 punktów, 11 zbiórek, 5 asyst) który lada chwila powinien zastąpić Kevina Garnetta w roli startera. Serb spędził na parkiecie przeszło 40 minut. > Zach LaVine u boku Ricky’ego Rubio wygląda o niebo lepiej niż w roli point-guarda. Oby w końcu zrozumieli to także trenerzy zespołu. > No i właśnie, całość skleja jedyny w swoim rodzaju Rubio (7 punktów, 8 zbiórek, 10 asyst). W dalszym ciągu nie siedzą mu rzuty, ale przy dobrej dyspozycji partnerów nie ma to aż tak wielkiego znaczenia.

W obozie gospodarzy brak energii na obwodzie, leniwe podania Butlera (ma prawo czuć się zmęczony), brak zdecydowania po stronie D-Rose’a. Innymi słowy, kreatorzy gry nie zachwycili. Zakończyło się brzydką koszykówką przepełnioną indywidualnymi popisami. Co gorsza, trafili tylko jeden z ostatnich 20 rzutów i nie mieli nic do powiedzenia w doliczonym czasie gry.

Defensywnie również bez szału, szczególnie wiekowy już Pau oraz snajper Doug McDermott, który potwierdza, że jest zawodnikiem jednej strony parkietu i w obronie trzeba go chować gdzieś za plecami kolegów. Na bezformiu pozostaje Nikola Mirotic.

[vsw id=”LbSdSzRUK-4″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

 CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

22 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    “Andrew Wiggins wreszcie odpalił. Derrick Rose błysnął i zgasł.”-czyli norma ale i tak oczywiście będą komentarze że Rose wraca na świecznik…

    (18)
  2. Array ( )
    VincentLamarCarter 8 listopada, 2015 at 15:35
    Odpowiedz

    Może ktoś się orientuje , doczytał gdzieś ,co się dzieje z Vincem Carterem ? Czemu nie gra ? Kontuzja ? Nie mieści się w składzie ? Coś niedobrego dzieje się w Memphis ?

    (23)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Bo doc to nie jest wybitna myśl szkoleniowa … w Bostonie miał Thibbsa, który załatwiał “trudne sprawy”. Niedowiarkom polecam zobaczyć jak wyglądała obrona i praca zespołu w 2008 roku …

    (12)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Chicago gra padake, chciałem wyłączyć w 4 kwarcie ten festiwal ceglenia ale coś mi mówiło że będzie dogrywka i emocje. No cóż dogrywka była, emocji brak. Ten Hoiberg siedzi na ławce i wygląda jakby nie wiedział co się dzieje. Thibs jaki był taki był ale z Byków były walczaki a teraz to jest śmiech na sali, pierwsza runda PO to będzie max z takim graniem. Jeszcze za nim zatęsknią. Apropo Thibsa, krążą plotki że w Mempis są niezadowoleni z pracy Joergera i chcą zatrudnić Toma. Will see.

    Utah kolejnemu rywalowi pozwala na 79 punktów. I co wy na to?

    (13)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Czy tylko ja mam takie wrażenie, że Griffin jest lekko niedoceniany? Gościu wykręca niesamowite staty w meczu, a jego paczki to piękny dodatek jak się ogląda LAC. Rozumiem fenomen Davisa, ale jak narazie w mojej opinii najlepszym PF’em aktualnie jest bez wątpienia BG.

    (49)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    “Zdecydowanie small-ball Warriors wymaga sporo sił i biegania, tej brakowało.”

    A sezon sie dopiero rozpoczyna:D

    Mistrzowie wygrywania meczy kiedy 3 siedzi:D

    (-14)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nawet nieprzypominajcie mi meczu chcago wczoraj. Rose powinnien sie wstydzic tych 11 punktow psy wieszaliscie na PG13 po slabym wystepie powonniscie utopic w krytyce rosa zablysna i zgasl dokladnie

    (4)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Chicago – tragedia, padaka i kupa mułu. Nie dało się patrzeć na to co się działo. Prowadzą 6 czy 7 pkt po czum run Wilków i po kilku akcjach przegrywają 6 czy 7. Ehhh, cieszą wygrane z Cavs i OKC, ale muszą się ogarnąc w obronie bo słabo to widzę.

    (0)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    W ogóle Howard jaką asystę zaliczył przez całe boisko, szok!

    phihihi jeszcze niedawno było napisane jakie to Chicago zajebiste w tym sezonie.. ::D

    (6)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Sacramento zagrało jeszcze bez Collisona, który do tej pory był drugim najlepszym zawodnikiem ekipy. Jego obecność pewnie nie zrobiłaby dziś różnicy, po prostu GSW spięłoby dupska nieco szybciej.
    Rondo przeplata mecze na poziomie Boston 2012 z meczami na poziomie Dallas, jeżeli Kings mają załapać się do wyścigu o playoffs (jak na razie grali tylko jeden łatwy mecz z Lakers; 5 z 6 pozostałych z 4 drużynami z zeszłorocznych półfinałów Zachodu), Rajon musi złapać formę na dobry miesiąc. Gay świeżo po narodzinach drugiego dziecka bez formy, zobaczymy, czy się ogarnie. Fajnie za to wygląda Willie Cauley-Stein, broni jak weteran, w ataku kreuje go Rondo, na razie wystarczy. McLemore zaczął bardzo słabo, na razie gra agresywniej z ławki, mam nadzieję, że gdzieś pod koniec listopada wróci do pierwszej piątki, bo on jest potencjalnie najlepszym obwodowym obrońcą w drużynie. Niestety, potencjał za niego nie gra, na boisku trzeba ogarniać i myśleć.
    Kings, Suns, Jazz, Mavs – te drużyny miały bić się o 8 miejsce playoffs. Tylko Utah (3-1 away) zaczęli z kopyta, Suns i Mavs bujają się koło 50%, Kings dostali w terminarzu rzeźnię, do tego zgrywający się skład i kontuzja DMC. O Pelicans już dużo zostało powiedziane, Memphis chyba wyjdzie na prostą – na razie dużo wyjazdów, ewentualna zmiana trenera może pociągnąć za sobą większe zmiany – w takim wypadku prawdopodobnie spadną o półkę niżej w hierarchii i będą walczyć o miejsce w playoffs. Denver i Lakers grają w tym roku o pietruszkę, Portland i Minnesota na razie zaskoczyły, powinni niedługo zejść na ziemię, ale kto wie… OKC rozpędzi się w grudniu.

    (2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    @premier
    Bardzo trzeźwe spojrzenie na osobę Griffina. Wszyscy zachwycają się Davisem, Boogie czy LMA, a swoją wszechstronnością BG bije tych trzech panów na głowę. Ballhandling niczym PG, szybki jak gazela, rzut z roku na rok coraz lepszy, do tego bajeczny wyskok. Czas odkleić łatkę dunkera, ten koleś to przyszłość ligi. W kwestii ławki Clipps – wystarczy popatrzeć na skuteczność, masakra. Pomyśleć, że kiedyś mieli Bledsoe czy Collisona…

    (9)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Warriors mieli w poprzednim sezonie 16:2 więc jak będą mieć podobnie w tym, licze że będą mieć podobny bilans na koniec co rok temu. Wiggins tak niby sie obudził, rzucił 31pkt.. Ale znowu na jakiej skuteczności 11-27fg..

    (-1)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    hahaha no prosze Was łatkę dunkera to rzeście sami mu przykleili trzeba mecze oglądać, a nie skróty 2 minutowe spece. To co teraz widzimy miał od dłuższego czasu jedyne co ja mogę powiedzieć to to co ulepszył na przestrzen tych kilku lat to przede wszystkim elekcję rzutową i w ogole decyzyjność. Ma coraz lepszy rzut. Resztę miał już wczesniej np juz dwa lata temu moim zdniem miał najlepszą gre w postcie w całej lidze, a juz na pewno sama czołowka. Opanowanie nad piłką miał takie juz w pierwszy i drugim sezonie wiec co się podenicacie tfu!
    Co do strojów czarny są zajebiste mi się mega podobaja, ale lepiej wygladały na ofiacjalnym pokazie. Oglądałem oczywiscie mecz mimo, że padałem i czasem przysypiałem. Pod nieobecnośc CP3 bywało tak, że rozgrywał Blake i często nawet nie wynikało to z sytuacji na boisku tylko tak jakby specjalnie mu dawano do rozgrywania. Następna uwaga średnio ufają Stephensonowi. Mało mu podają np młody Rivers, nawet Blake. Byc może to wynika z gry, ale kilka razy az prosiło sie by mu podać co wprawiało w frustracje Lance-a. Zwłąszcza teraz pod nieobecnośc CP3 powinnien czesciej miec piłke w rekach kosztem własnie Crofworda. W ogole wystawianie PP na Hardena to jakis smiech na sali PP jest za wolny Lance powinnien go bronić nawet jak mu to srednio wychodzi. Nie wiem też czemu Rivers nie korzysta z centra Aldricha wiadomo to nie ta sama klasa co Jordan, ale mógłby czasem nim zagrać

    (-2)

Skomentuj premier Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu