7 najbardziej znienawidzonych graczy NBA
#Bill Laimbeer
Pierwszy flopper NBA. Jego głównym zadaniem było napsuć krwi rywalom, zniechęcić przed odwiedzinami w polu trzech sekund, wk%rwić, rozkojarzyć. Stosował w tym celu niewybredne metody: łokcie, podepchnięcia, klincz, strzały z biodra, nielegalne zasłony i symulacje. A że liga w latach 80-tych zezwalała na więcej, wielokrotnie kończyło się na brutalnym faulu i awanturach.
Gwoli sprawiedliwości: świetnie zbierał, rzucał z półdystansu, umiejętnie bronił i gdyby nie jego niebywała odporność psychiczna nie potrafiłby tak mistrzowsko prowokować przeciwników.
[vsw id=”f-5ablJYVcg” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
#Dwight Howard
Gdziekolwiek się nie ruszy wywołuje zamieszanie. Głośny, pajacujący, działający na nerwy. Doprowadził do zwolnienia menedżera Otisa Smitha i trenera Sana Van Gundy w Orlando, a następnie przeniósł do LA na odchodne krytykując byłych kolegów z drużyny. Jako członek Lakers nie sprostał oczekiwaniom, chciał dyktować warunki kadrowe, ale nikt go nie słuchał. O liczbie jego nieślubnych dzieci krążą legendy. Niesłychanie silny i dynamiczny, sam siebie uważa za wielką gwiazdę, Supermena, a tymczasem jakby stronił od prawdziwej walki.
#LeBron James
Zdrajca. Samozwańczy król. Równie wielka rzesza fanów co antyfanów. Odkąd skończył 16 lat ogólnonarodowe media namaściły go następnym Michaelem Jordanem.
Od lata 2010 gdy na antenie TV “przenosił swe talenty do South Beach” i obiecywał serie mistrzowskich tytułów do lata 2011 gdy pękł psychicznie w Finałach -> był najbardziej znienawidzonym sportowcem na świecie. Od tego czasu wiele się zmieniło, ale antyfanom wciąż nie podobają się jego “odpały” oraz niegramotny styl. Sam siebie nazywa najlepszym graczem na świecie. Zdarza się, że nie zauważa ludzi. Ale oddać mu należy, zawodnikiem jest wybitnym.
[vsw id=”HjXQCT47EAc” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
Kogo jeszcze macie?
Wiedziałem ze Lebron na pierwszym.
Ale stawiać go obok Howarda?
Deron Williams, m.in za odejście Sloana. No i na pewno DeAndre Jordan w Dallas :D!
Tyler Hansbrough
A gdzie KoBe i jego największy słynny hejter z gwiazdbasketu, L13 :D?
Proszę, człowiek uczy się każdego dnia. Laimbeer był pierwszym flopperem? Nie wiem skąd, ale byłem pewien, że to Vlade Divac wymyślił flopping, aby wymuszać na Shaqu faul w ataku (łoł rymy jak dymy joł). Ktoś może potwierdzić czy to w artykule z tym flopem to 100% prawdy?
“Metta World Peace – najbardziej brutalny gracz od czasów Rona Artesta” – jeden z moich ulubionych żartów na jego temat. A co do wymienionych na liście to wszystkich niecierpie. Od siebie do swojej subiektywnej listy dodałbym jeszcze: Matt Barnes, Lance Stephenson, Swaggy P, J.R Smith, Kevin Love, Dion Waiters, Kendrick Perkins, Deandre Jordan, Chris Paul. Wow troche tego jest. A to tylko z obecnej NBA 😉
@qhash3
Tyler Hansbrough? Tak go nie znoszę, że nie mam o nim żadnego pojęcia xD
Bruce Bowen za to podkładanie nogi powinien dostawać ogromne kary finansowe i zawieszenia na kilka dobrych meczy…
@qhash3 Ja osobiście zawsze lubiłem ‘Psycho T’ mimo, że nigdy nie kibicowałem drużyną w których grał…
a gdzie Kobe “sam se podaj ch*ju” Bryant? 😀
Może mi się wydaje, ale raczej średnio lubiany jest Westbrook (za dosyć “charakterystyczne” cieszenie się po zdobytych punktach w hali przeciwników). Kevin Garnett też jest generalnie mało lubianym gościem (poza Bostonem i Minnesotą rzecz jasna), tak samo J.R Smith.
a gdzie Rodman 😀 Malone 😀
Noah…nie trafię gościa. Za wszystko, za facjatę, styl gry, jest przeceniany(chociaż to teoretycznie nie jego wina), a nawet za to jak się porusza, jak jakaś naćpana modliszka 😀 . Wkład w ofensywie żaden ,czasem faktycznie błyskotliwa asysta ,o której głośno potem przez miesiąc. Na kosz nigdy nie spojrzy, nawet jak jest dwa metry od kosza. Obrońcę też dostał głównie za porywczość i wybuchowy charakter. Daleko mu do Big Bena, Mutombo, Mourninga, o Rodmanie nawet nie wspomnę. Wszyscy podkoszowi, wszyscy zdobyli obrońcę z tym,że oni byli wirtuozami w swojej kategorii czego o Noahu powiedzieć nie można delikatnie mówiąc, a mimo to czasem jest za takiego uznawany i chyba taki chce być… Marzenie świętej głowy. Wiem, że się uwziąłem i dla niektórych przesadzam ale po prostu jak go widzę i słyszę opinie, że jest w topce centrów w lidze to mnie krew zalewa…
Ja osobiście nie lubię najbardziej Derricka Rose. ; ) Myślę, że Noah tu nie pasuje, nie spotkałem nigdy kogoś kto psioczyłby na Joakima. Zdecydowanie J.R Smith tutaj.
LeBron jest tak nielubiany przez NBA 🙂
Od samego początku wmawiali mu, że będzie tak dobry jak MJ, że gość w to uwierzył i zaczęło się pajacowanie….
Ale dlaczego tutaj jest Noah ? Gość oddaje serce dla zespołu i to ma być negatywną rzeczą ? To gdzie w tym zestawieniu jest taki Duncan czy Garnett ? Albo Rondo…
A nie zastanawia was jak to jest, że w dzisiejszych czasach zawsze najlepsi mają najwięcej hejterów ? Kobe, LeBron, Messi, CR…..
To media sprawiają, że ludzie zaczynają się zniechęcać, a nie to jacy oni są.
Ostatnio był art o dzieciaku LeBrona. KOGO TO OBCHODZI ? !!! JAKI TO MA ZWIĄZEK Z KOSZYKÓWKĄ.
Taką sztuczną nagonką i wciskaniu ludziom, że są fajni liga i inne media zniechęcają ludzi i sprawiają, że Ci najlepsi mają tyle hejterów i stają się nielubiani.
Lebron ma najwięcej ,,hejterów” dlatego że jest najlepszy.Proste
Przeczytałem tytuł artykułu i od razu w oczach widzę Rona Artesta i Metta World Peace 😀 Klasyk.
właściwie w tym zestawieniu mozna by wpisać i opatrzyć zdjęciami siedmiu Bad Boys zDetroit i niczego nie komentować :]
to był zespół, którego naprawdę nie lubiano i któremu życzono jak najgorzej all over the America i nie tylko tam. grali ostro, nie patyczkowali się z nikim, tłamsili młodewgo Jordana któremu kibicowali wszyscy i dodatkowo lubili brudne chwyty, których niekoronowanym królem był wymieniony Bill Laimbeer.
ciekawe,że jednocześnie ten sam Laimbeer był uznawany powszechnie za najinteligentnijszego zawodnika w NBA. pochodził z klasy średniej, był znakomicie wychowany i wykształcony, poza boiskiem elokwentny i komunikatywny, całkowicie odstawał od swojego wizerunku boiskowego. trzeba przgznać, że umiał wiele : wygrał 2 mistrzowskie pierscienie, był kluczowym zawodnikiem obu składów, 4 krotnie wystąpił w ASG, no i jest jedynym zawodnikiem który był w stanie przegadać i sprowokować do bójki zarówno Michaela Jordana jak i Larry’ego Birda, co w NBA wydawało się rzeczą niewykonalną :]
ofk, Dwight Howard, Andrew Bynum czy Joakim Noah powinni, wg mnie, znaleźc się raczej na osobnej liście “7 największych pajaców NBA”, bo o bad boys trudnop tutaj mówić. Kabareciarze to jeddnak nie są szwarcharaktery.
zabrakło miejsca dla Dennisa Rodmana, który mocno zaszedł za skórę wielu ludziom i jednemu operatorowi kamery, a także Charlesa Barkleya, który celował w dziwnych zachowaniach nie zjednujących mu sympatii, m.in opluł kiedyś małą dziewczynkę podczas meczu. wyrzucał też ludzi przez okno, regularnie obijał maskotki klubowe i generalnie robił co się dało, żeby ludzie na niego buczeli. jednocześnie będąc przemiłym człowiekiem, ktoś powiedział nawet “Charles jest najlepszym człowiekiem jakiego w życiu spotkałem, bedąc zarazem dla ludzi synonimem najgorszego chama, podczas gdy wszyscy ci którzy maja image najlepszych ludzi na świecie w istocie są chamami skończonymi”.
Kobe’go brakuje
@wielmożny pan P
A co do Twojego rozdziału, to Bad Boys byli lubiani, ale przez lud. Zawodnicy nie lubili przeciwko nim grać. I dlatego jest tutaj Noah czy Howard, bo to jest bardziej lista osób, których to FANI nie lubią. Za charaktery, wygłupy, indolencje i inne powody.
Lebron zrobił swoje ‘decision’ na antenie żeby przeznaczyć pieniądze na cele charytatywne poczytajcie sobie jego biografie
Moim zdaniem zdecydowanie wielkim nieobecnym jest Kris Humphries 😀
Bowen jaki łajdak 😀 Mike Dunleavy, Matthew Dellavedova??
Na miejscu Vince’a to tak bym Bowenowi w pape wyj….ał żeby sie nogami nakrył.. Szczyt chamstwa!
nie wierzę że artest wraca do LaL, jest ogrom lepszych koszykarzy od niego. Jak to możliwe? Chodzi o marketing czy co?
Takich jak Artest powinni wywalac z wilczym biletem z ligi a nie przyjmować.
A co do Lebrona to nie roumiem za co on ma byc znienawidzony? Rozumiem gosc kontuzjujący przciwników, grajacy chamsko ale…
… Lebron robił to co wielu przed nim i po nim będzie robiło. Zrobił z tego show bo niestety NBA to medialna liga i musi być show. To że go nienawidziła jakas banda fanów z Cleveland bo po 7 latach straconych w ich klubie przeniósł się by coś zdobyć?
napisze to:
JAKBY MJ PRZEZ 7 LAT NIC NIE WYGRAŁ TO TEŻ BY POSZEDŁ W PIZ..
Wiec nie mylmy znienawidzenia za zachowanie chamskie wredne a znienawidzenia bo ktos odszedł z zespołu. Bo jeślli tak pojmujemy sprawę to:
Davis jest nienawidzony przez połowe fanów NBA bo nie gra w ich klubie a powinien.
Kobe jest nienawidzony bo jest maniakiem hali i opierdziela kolegów.
Broda jest znienawidzony bo odszedł z OKC.
Curry jest gdzies nienawidzony bo wygrał tytuł na plecach Iguodali i zaden z niego lider mimo ze wygrał i dawał wiele ale nie byl takim mega liderem.
I każdy jest nienawidzony za coś.
Tylko że z nienawisci do lebrona po 2010 zrobiono medialną szopkę bo zapamietajcie:
MEDIA POTRZEBUJĄ CONTENTU.
Bowen – przez niego długo nie lubiłem spurs
Noah super gostek trzeba to docenić 😉
Shawn Bradley, ilość dunków w twarz jakie dostał w karierze, świadczy o braku respektu:)
A brakuje mi Rasheeda ” Ball don’t lie” Wallace i Regiego Millera- fani NY wiedzą o co chodzi 🙂
Jest też świetny dokument ESPN “Everybody hate Christian Laetner”, polecam …
@ManU
w czasach gdy najlepszy był MJ, nikt – bez względu na to z jakiego był miasta lub graczem/kibicem której drużyny – nie śmiał tego kwestionować nawet w żartach. Wszyscy wiedzieli, że taki jest po prostu fakt, a gdy ktoś deprecjonował jego umiejętności był na boisku po prostu niszczony. LBJ to psychicznie i pod względem umiejętności nie ta liga co MJ.