fbpx

76ers tankują? Powiedz im to w twarz!

11

mc

Możesz kwestionować moje umiejętności strzeleckie. Możesz kwestionować mój potencjał. Ale nie masz prawa gadać, że nie gram na 100% w każdym meczu. Nie mów mi o tankowaniu! [Michael Carter-Williams]

1

Portal założony przez legendarnego bejsbolistę Dereka Jetera “The Players Tribune” rośnie w siłę! Kolejnym zawodnikiem, który postanowił opowiedzieć światu “swoją wersję wydarzeń” został Michael Carter-Williams. Oto punkt widzenia rozgrywającego Sixers.

***

Przegrywanie jest do dupy. Kropka. Nieważne jak tłuste czeki kasujesz i jakie statystyki wykręcasz. Jeśli jesteś wystarczająco dobry by znaleźć się w NBA, przegrywanie to najgorsza rzecz. Kiedy po meczu wracasz do domu, praktycznie nie masz szans na sen przez całą gonitwę myśli w twojej głowie. W kółko rozpamiętujesz każde istotne zagranie, zadręczając się pytaniami o to, co mogłeś zrobić lepiej. Wykańczasz się, a jeśli akurat nadają SportsCenter, to tylko wkurzasz się jeszcze bardziej.

Każdy facet w tej lidze ma swój sposób na radzenie sobie z porażkami. Niektórzy wracają do domu, włączają konsolę i biorą na przeciwniku srogi rewanż w NBA2k. Weterani siadają na kanapie w otoczeniu swych pociech i zapodają jakiś film albo dają nura do komory hiperbarycznej. Ci najbardziej postępowi praktykują jogę.

Ja nie mam do tego cierpliwości. Uwielbiam za to Ellen i jej program. Zawsze w tygodniu, punktualnie o czwartej popołudniu, ja i mój ojczym siadamy razem na kanapie i oglądamy The Ellen Degeneres Show. Może to zabrzmi śmiesznie, ale to dla mnie najlepszy sposób na radzenie sobie z goryczą porażek. W zeszłym sezonie, kiedy nieomal pobiliśmy rekord przegranych ciężko było ze mną wytrzymać w jednym pomieszczeniu.

W samym środku walki o playoffs, która z wiadomych przyczyn nas nie dotyczyła, media skupiały na 76ers bardzo dużo uwagi. Uwierzcie, rozumiem. Przegraliśmy 26 meczów z rzędu. Oczywiście, nasi zawodnicy opuścili łącznie ponad 200 meczów z powodu kontuzji, a przez nasz wyjściowy skład przewinęło się od nocy otwarcia ponad 20 nazwisk. Nie to jednak było przedmiotem konwersacji. Wszyscy mówili o tankowaniu.

Wiedzieliśmy, że będzie cyrk gdy ESPN wysłało Stephena A. Smitha na ten 27. mecz, przeciw Detroit. W szatni nie było jak się ruszyć, byliśmy otoczeni tłumem dziennikarzy. W końcu jeden z reporterów zapytał “jak to jest być członkiem najgorszej drużyny w dziejach?” Było to zabawne, bo jeszcze nie zagraliśmy meczu. Wszyscy oczekiwali, że przegramy i ustanowimy ten rekord.

Potrafię zrozumieć, że media zainteresowały się tą sprawą, chodzi mi jedynie o to, że wszystko było wyrwane z kontekstu. Nie mieliśmy wtedy nawet najgorszego bilansu w lidze, ale statystyczny telewidz pewnie nawet o tym nie wiedział. Cały pic polegał na tym, żeby wmówić ludziom, że tankujemy, bo chcemy wyrwać pierwszy pick kolejnego draftu.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

11 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Duży szacun (strona Derka Jetera wymaga odpowiedniego hasztagu Re2pect) dla Carter-Williamsa. W całym tym cyrku, jakim są Sixers, często zapominamy o aktorach, jakimi muszą być gracze. Z drugiej strony MCW nie ma do końca racji: wielu dziennikarzy wskazuje realnego winowajcę tego stanu rzeczy (Hinkie), są też fani, którzy biorą to pod uwagę. Może brakuje w tym wszystkim jawnego docenienia wysiłku zawodników, wśród których wielu stara się wykorzystać swoją jedyną szansę na zaistnienie w Dużej Lidze.

    Najbardziej boli mnie, gdy czytam wypowiedzi fanów z Philadelphii, którzy w pełni popierają plan Hinkiego i cieszą się, że ich drużyna przegrywa. Ja rozumiem, że trzeba żyć nadzieją na przyszły sukces, ale wieczne przegrywanie najzwyczajniej w świecie może wejść w nawyk, czego nie życzę żadnej z drużyn.

    (19)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak 76ers ściągną Czarka Trybańskiego, to on też pewnie będzie dawał z siebie wszystko, ale to nie będzie znaczyło, że nie tankują.
    Mówienie, że sixers nie tankują, bo chłopaki się starają jest ignoranctwem.
    Połowa tych chłopaków nadaje się do D-League, a z pozostałych mało który byłby starterem w większości klubów NBA. I to świadczy o tym, że tankują – polityka kadrowa.
    Wybieranie w drafcie kontuzjowanych zawodników i trzymanie ich poza składem cały sezon jak nazwać?
    Wybieranie w drafcie gościa, który zapewne w drużynie pojawi się najwcześniej za 2 lata jak nazwać?
    Oddawanie czołowych grajków z paczkę chusteczek jak nazwać?
    Sorry MCW, nie pier*ol.

    (1)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @gratek:
    Nie wiem, czy pośrednio zwracasz się do mnie, ale ja nigdzie nie napisałem, że Sixers tankują.
    MCW z kolei nie może się wypowiadać na temat decyzji swoich przełożonych, bo został przez Hinkiego zatrudniony. A całe tankowanie 76ers zaczyna się i kończy na decyzjach u góry.

    Problem, który poruszył Carter-Williams dotyczy głównie tzw. niedzielnych kibiców, którzy nie interesują się tym, jakie decyzje podejmują menadżerowie, tylko jak ich ulubione drużyny sobie radzą. A jak Philly miało 26 porażek z rzędu – to przeciętny Smith uzna, że gracze są słabi albo im nie zależy.

    (4)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    1 z Rockets, 3 z Bulls, 2 z Orlando fakt dostawali tez solidne baty gdzie różnica była kosmiczna… ale chłopaki walczą uwielbiam highlighty z ich meczów zawsze coś się dzieje. Życzę wygranych. Pozdr.

    (3)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Lakers też tankują. Czekałem cały dzień na artykuł o bogu całej ligi i jego 1/14 z gry. Ale pewnie coś napiszecie jak rzuci 30 punktów. Nie pozdrawiam.

    (4)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    gratek
    To jesteś xxx jeżeli zwracasz się do MCW i uważasz, że nie ma on racji. Gość robi wszystko co potrafi i nazwanie tego tankowaniem jest jak dostać w ryj za nic. Zdarza się ale jest to po pierwsze niesprawiedliwe, a po drugie źle świadczy o osobie, która sapie, a sama nie wie o co.

    (2)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    @gratek
    “Wybieranie w drafcie kontuzjowanych zawodników i trzymanie ich poza składem cały sezon jak nazwać?”
    Jak nazwać? Może inwestycją? Jak myślisz z którym numerem poszedłby Noel gdyby nie kontuzja? Z którym poszedł by Embiid? Nie musiałoby tak być ,ale najprawdopodobniej obydwaj poszliby z jedynką. To jest olbrzymia szansa. Nie każdy zawodnik ,który łapie poważniejszą kontuzje przed draftem musi stawać się z miejsca Gregiem Odenem. Prawdą jest ,że ryzyko jest zdecydowanie większe ,ale to działa w obie strony.

    “Wybieranie w drafcie gościa, który zapewne w drużynie pojawi się najwcześniej za 2 lata jak nazwać?”
    Nie oszukujmy się ,wszyscy wiedzieli już przed sezonem ,że Phila nie znajdzie się (przesadzimy troszkę 😉 ) w Playoffach. Tak samo wiedzieli to o swoich drużynach właściciele T-Wolves czy Lakers. Wzięli ,mimo trwającego kontraktu, Sarica i pozwolili na kontrakt za granicą McRae. Naprawdę nie wiem co was dziwi w tej decyzji. Wszyscy gracze dostają minuty ,ogrywają się czy to w NBA ,czy w innych ligach ,nieważne. Każdy się rozwija ,myślicie ,że któremuś z zawodników to przeszkadza? Czy rzeczywiście coś by zmieniło do teraz gdyby jednak grali w Philly? Czy coś by zmieniła ta 1/2 wygrane więcej? Oczywiście ,że nie ,bo Sixers i tak mają przypiętą łatkę tankowca. To samo było w tamtym sezonie. Wszyscy po nich cisnęli ,a gdy się okazało ,że jednak jest gorsza drużyna ,mianowicie Bucks ,nagle sprawa ucichła jakby nigdy jej nie było. Przestańcie przyswajać te amerykańskie propagandy i spójrzcie raz ze swojej perspektywy ,bo to samo robił Ainge w tamtym sezonie ,ale “my jesteśmy Boston Celtics! My nie tankujemy!” i na tym się skończyło ,bo to zabrzmiało tak pięknie i dumnie ,że trzeba było przyznać racje…

    Jeszcze co do Hinkie’go to nie każdemu może się to podobać ,ale każdy kibic Szóstek powinien to docenić ,bo mało kto odważyłby się na takie poważne ruchy. Myślę ,że się jeszcze przekonacie o tym jak ważne to było posunięcie.

    Pozdrawiam.

    (8)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Klub traci teraz, by za kilka lat mieć większe szanse na sukces… Niby inwestycja, dobre, przemyślane i odważne posunięcie, ale jednak niesmak pozostaje… Ale zawodnicy Szóstek też sporo na tym tankowaniu zyskują. Mimo, że lubię MCW, to jednak nie sądzę, żeby równie łatwo mógł zdobyć tytuł RotY w klubie, który nie dawałby mu tylu minut i takiej swobody.
    A jak ktoś ogląda ich mecze, to widzi jak chłopaki się starają. Może nie wychodzi im to za dobrze i doskonale widać czego w drużynie brakuje, to ich mecze bywają… porywające.

    (3)

Skomentuj Manskyy Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu