fbpx

Andrew Bynum na wylocie z Cleveland

21

No i masz babo placek. Kilkanaście godzin temu gruchnęła wieść na temat Andrew Bynuma. Niestety, nie są to dobre informacje. Na oficjalnej stronie Cleveland Cavaliers mogliśmy przeczytać oświadczenie wydane przez menedżera klubu Chrisa Granta:

Andrew Bynum został oficjalnie zawieszony na czas nieokreślony w obowiązkach koszykarskich z powodu szkodliwego zachowania wobec drużyny. Center nie pojawi się na meczu z Bostonem. Został także odsunięty od wszystkich czynności treningowych i innych aktywności z resztą zawodników.

1

Wygląda więc na to, że dni Bynuma w lidze są policzone. Nie podano niestety żadnych szczegółów wspomnianego “szkodliwego zachowania”, ale chyba możemy pokusić się o kilka spekulacji:

# Brak motywacji

Nie ma co do tego wątpliwości,  brak zaangażowania na treningach, nie wykonywanie poleceń trenerów czy brak profesjonalizmu to jedna z najgorszych sytuacji, jakie mogą zdarzyć się wewnątrz drużyny.

Już od dawna wiadomo, że Bynum jest facetem chimerycznym, absolutnie nieprzewidywalnym jeśli chodzi o emocje. Jeśli nie radził sobie z nim Phil Jackson, wątpliwe by ta sztuka udała się Mike’owi Brownowi.

Dla przypomnienia, gość zarobił już w swej karierze prawie 80 milionów dolarów, nie ma kredytu na kawalerkę etc. niczego już tak naprawdę w życiu nie musi. Jeszcze kilka tygodni temu rozważał zakończenie sportowej kariery i jeśli jego odsunięcie od Cavs faktycznie spowodowane jest lenistwem, żałuję, że tego nie zrobił.

[vsw id=”B7RulXamTLA” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

21 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    W tym top 10 większość akcji jest wykreowanych przez jego kolegów z drużyny. Nie robi może wielkich dunków jak Blake jednak jest centrem który spełnia swoją role. Mimo to naprawdę nie chcę go w tej lidze jak chyba większość ludzi kochających ten sport. Nie ma pasji, nie ma gry dla mnie to tyle.

    (14)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Być zawodnikiem formatu all star i zmarnować się przez lenistwo i głupotę, a tysiące ciężko pracujących, kochających tę grę nic nie osiągnie, bo są za mali, albo zwyczajnie nie mają tego czegoś. Jeżeli coś przychodzi zbyt łatwo to się tego nie docenia.

    (42)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    @Kuba ja bym tak tego nie ujął, prawda jest natomiast to, że chłopak ma mało profesjonalne podejście w porownaniu do np takiego MArcina Gortata który zaciskał zeby i biegał w jedna i druga pomimo, że niedostawał podań.
    Bynum jest inny rozwydzony, ale to w ciaz jeden z najelpszych centrów w lidze, który jednak potrzebuje kogos lepszego niż “sam sobie rzuce” Irving. W tym co napisał jeden z kibiców Cavs i ma to u siebie BLC to absolutna prawda. Atmosfera jest kiepska w Cavs warto przypomnieć Waitersa który też narzekał na podania. Co do Bynuma to wszedzie mu będzie lepiej, a takie drużyny jak Oklahoma czy Heat przutula go z otwartymi ramionami i jestem pewien ze sam przejdzie do którejs drużyny. Bynum zna swoja cene i potrzebuje podań by móc sie pokazać, a z jego potencjałem może wiele. Moim zdaniem mógłby przejśc do np:
    SAS
    Dallas
    Oklahoma
    Heat
    może jeszcze Clipsy którzy szukaja jeszcze jednaego zawodnika do rotacji. W każdym razie te drużyny sie o niego upomna i na pewno któras wybierze

    (9)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    ja również za nim nie przepadam, głównie ze względu na to co napisał @qwerty, ale postawmy się troche w jego sytuacji. Gość gra w NBA od 17 roku życia, przez prawie całą karierę męczy się z kontuzjami, może po prostu ból mu zabiera przyjemność z gry? kolana to ma niczym 60 letni gość, przy każdym wyskoku pewnie odczuwa mega ból, przypuszczam, że dlatego nie chce mu się już grać. Może gdyby trafił właśnie do Clippers albo Heat, to by zaczął się starać, coś jak Beasley, który jeśli gra w dobrej drużynie to się wtedy stara.

    (3)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    pajac jak niewiem, DH jest przy nim rozwiniety emocjonalnie na maxa. na poczatku philly, teraz cavs, zastanawiam sie ile jeszcze glupich gmow sie znajdzie i beda go chcieli ze wzgledu na zeszle czasy. to nie jest ten sam gracz co w LAL. on rozpieprza kazda druzyne w ktorej sie pojawi od srodka. wydaje mu sie ze jest bogiem, siadzie i stwierdiz “nie chce mi sie tu grac, wole miami bo tam cieplutko i w sumie nic nie trzeba robic a szanse na mistrzostwo wielkie”.zal’ed

    (0)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Dla mnie zwykły (sorry za brutalność języka ale gość wzbudza we mnie strasznie negatywne emocje) śmieć. Skasował grube pieniądze, za robienie głupich fryzur i granie w kręgle, teraz rozwalił szatnie Cavs, wcześniej zgłupiał w LA. Nikt go nie będzie chciał, gość niszczy atmosferę i kasę klubową gdzie sie nie pojawi. Sodówka uderzyła do głowy.

    (5)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Szkoda slow…Dla takich nie ma miejsca w tej lidze, za to juz wielu czeka w drafcie zeby go zastapic i to za duzo mniejsze pieniadze i z wieksza checia do gry

    (3)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Drużyny tankujące powinny po niego sięgnąć 🙂 obniży morale, zespół zacznię wygrywać 😀 a drugi rok to chyba opcja zespołu i tak 😀

    (5)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Tyle ludzi na świecie chciałoby być w jego sytacji, kto nie chciałby grać w NBA i być naprawdę dobrym zawodnikiem? On to wszystko zmarnował i naprawdę mam spore wątpliwości czy któryś klub Nba jeszcze go zatrudni.

    (2)

Komentuj

Gwiazdy Basketu