fbpx

Barbarzyńca Russell W, problemy Wizards, czy Melo to wciąż elita

47

rw

#barbarzyńca Westbrook

Trzecie z rzędu triple-double Russella Westbrooka! “Człowiek torpeda” znów próbował złamać wolę i zdeptać morale w obozie rywali: 40 punktów, 13 zbiórek, 11 asyst. Uprzedzam pytania: rekord w tym względzie należy do Wilta Chamberleina (9 kolejnych triple-double) na drugim miejscu jest Michael Jordan (7 kolejnych triple-double). Dobrze widzicie, na przestrzeni 25 marca – 14 kwietnia 1989 roku Air Jordan uzyskiwał:

*21 punktów 12 zbiórek 12 asyst
*33 12 11
*32 10 10
*37 10 10
*27 14 12
*33 10 12
*31 13 10

*40 7 11 <-
*40 10 12
*47 11 13 (!)
*29 10 12

Co ciekawe, Bulls zaliczyli w powyższych spotkaniach bilans 5-6. Wracając do Westbrooka, gość zostawia na parkiecie całego siebie, wali głową w tablicę kosza, gdyby  zdobycie punktów wymagało upuszczenia krwi, szukałby siekiery, taki z niego barbarzyńca.

Kompletnie tylko nie wiem dlaczego Scott Brooks wciąż jest trenerem tej ekipy. W kluczowych momentach trzyma na parkiecie bezproduktywnych Singlera i Robersona (ja rozumiem, że defensywa to jego konik, ale gdy jesteś na prowadzeniu, bo grałeś przez całe spotkanie szybkim tempem, nie należy nagle spowalniać gry licząc na to, że upłynie czas!!!) Mitch McGary rozgrywa najlepsze spotkanie w karierze (dream/shake w II kwarcie!!) a ten zajeżdża go przez 15 minut ciągiem, a następnie sadza na ławę do końca meczu, a Thunder przegrywają ostatnie sześć minut 11 punktami…

Chłopaków usprawiedliwia nieobecność MVP Kevina Duranta oraz pierwszego środkowego Enesa Kantera, ale jak tak dalej pójdzie, tfu ftu, Westbrookowi ciało odmówi posłuszeństwa. Jego usage-rate wyniósł wczoraj 49.56% (!) Mecz z Phoenix kończył kuśtykając, wczoraj w końcówce zarobił kolanem w twarz, aż wgniotło mu kość jarzmową.

[vsw id=”24-PKaGgYs0″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

47 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    “gdyby zdobycie punktów wymagało upuszczenia krwi, szukałby siekiery, taki z niego barbarzyńca..: made my day <3 haha

    (25)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Cyferki Russellka bardzo fajnie wyglądają na papierze, ale w rzeczywistości gość potrafi zabić nimi swój zespół. Czy naprawdę w OKC nie ma kto rzucać? Bo nie potrafię ogarnąć jak jeden zawodnik może spudłować 26(!) rzutów w jednym spotkaniu – to nie wiele mniej, niż ilość wszystkich prób pozostałych zawodników pierwszej piątki w spotkaniu z Phoenix. Wydaje mi się, że nie tędy droga.

    (19)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Russel gra po prostu głupio. Atlanta czy SAS to idealny przykład ze nie trzeba wrzucac 40 punktów by wygrywać. A takie parcie na tripple double konczy sie porazkami często. Co tez widać.

    Wizz pokazuja jak dostać zadyszki. Gdzie ten top PG ligi Janek Ściana? Co to znaczy że w kolejnych meczach trafia na ściane? Brednie, stracili pomysł na gre i tyle.

    Rose się skończył. Wróci, pogra troche, pospada na 1 noge i do szpitala.

    Rondo i jego etyka pracy? Jak ktos sie uczy czytac 10 lat to pochwalicie go? Chyba nie. Liczą się efekty;

    Carmelo został naturalnie wypchniety z elity przez młodych. Nawet nie wiem w którym zespole by się przydał teraz bo w sumie jest tak wyrównana liga, że cięzko określić. Inny problem że tak naprawde nie wiadomo co on by dawał tym zespołom.

    (-8)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Etyka pracy Rondo, a charakter to drugie. Potrzebowałby coacha a’ la Pop/Jackson/Sloan.

    Melo to nadal elita. Podobną sytuację prezentuje Bryant, który także nie weźmie już zespołu na swoje barki.

    W Wizards totalna masakra, chemia się zepsuła po oddaniu weterana.

    Rose nieźle ryzykuje, oby nie skończył jak B. Roy ..

    Westbrook gra życiówkę, coś jak Durant rok temu w Reg. Seas.

    (26)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    i jeszcze jedno:
    Cleveland bez Jamesa wczoraj uległo Indianie na wózkach.

    Super K Love 3 point killa bedac jedynym all starem w składzie wczoraj: 17 punktów 1/7 za trzy.

    Wiggins się cieszy:D

    (27)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Melo to nie jest elita. Przecież Bulls, Lakers oraz Rockets nie napychali mu w off season dolarów do kieszeni i nie wywieszali bilbordów w mieście byle tylko z nim podpisał…

    Najlepszy punktujący w grze. Za 3 ciśnie, z półdystansu przymierzy, w post up ośmieszy i pod kosz wiedzie. To że grał w powalonym systemie izolacyjnym nie jest jego winą. Skoro przez 2 lata trafiał 45% sowich rzutów i miał średnią 28 punktów na mecz, to mogę wysnuć dwa wnioski: po co miał coś dodawać nowego skoro wszystko wchodziło? i może obrona nie była w stanie ogarnąć jego podstawowych ruchów co owocowało skutecznością i punktami?

    Ale to tylko gdybanie fana Knicks, który i tak jest stronniczy 😉

    (9)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Pln

    Na stronie ESPN w dziale NBA masz wyniki wszystkich meczów, wraz ze szczegółowymi statystykami poszczególnych graczy

    Co do Westbrooka tak jak mówiłem, cyferki kreci genialne, ALE DRUŻYNA PRZEGRYWA…

    2 ostatnie mecze to 44 spudłowane rzuty z gry.. To tez chyba jakiś rekord nowoczesnej NBA

    (2)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Znowu się z wami nie zgadzam, macie ból dupy, że Russell jest świetnym, wszechstronnym koszykarzem? Może ma nie rzucać? Co? 3 Triple-Double z MINIMUM 10 asystami, to za mało?
    Jak mnie coś takiego denerwuje, jest naprawdę genialnym koszykarzem. A jego średnie w miesiącu Luty są imponujące.
    PROSZE:
    31.2 PPG
    10.3 AST
    9.1 REB
    45 %
    No ku**** !!!
    A Wy bez przerwy trąbicie o tym 12/38 !!!! nie rozumiem tego. Kandydat do nagrody MVP. Jak na moję, z taką grą będzie MVP

    (34)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    pln

    Cleveland było bez James’a i Irvinga. Grając Jamesem Jonesem w S5 z Indiana która nie tak dawno ograła GSW.

    Wiggins jak chce to niech sie cieszy z siedzenia na dni konfrerencji, Love chociaz pogra w Playoffach.

    (4)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    JESZCZE KILKA TRIPLE DOUBLE WESTBROOKA I OKC NIE DOSTANIE SIĘ DO PLAY OFFÓW.
    ON GRA WŁASNE MECZE W SWOIM ŚWIECIE: RUSSELL vs RESZTA ŚWIATA.

    (26)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    @krossrower

    Nad wyraz trafne spostrzeżenie. Na myśl przychodzi mi Pyrrus i jego “Jeszcze jedno takie zwycięstwo i będziemy zgubieni”.

    (11)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ja wierze, że D-Rose jeszcze pokaże na co go stać, a z drugiej strony szkoda, że zagrał jeden genialny sezon a później to już tylko kontuzja za kontuzją. Szkoda Rosa.

    (2)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    @matrix

    [“Czy Carmelo Anthony to wciąż elita?”

    Przecież on nigdy nie był elitą.]

    Noooo, szczególnie jak w sezonie 2012/13 miał najwyższe PPG w lidze. Król strzelców to wcale nie elita.
    I nie mówię wcale że to znaczy że był najlepszy, bo nie był, ale odmawianie mu tego że był w czołówce ligi jeśli chodzi o indywidualne umiejętności jest śmieszne.

    Moim zdaniem Melo po prostu olał ten sezon i wykorzystał szansę, jaka się pojawiła (ok, ok, kontuzja) żeby odpuścić RS.
    Melo mimo braków defensywnych, jest nadal wg mnie topowym samcem alfa w lidze. Zawsze podobała mi się plastyka jego ruchu i luz w grze. Niestety system gry polegający na izolacjach nie zdaje egzaminu, to oczywiste dla każdego fana koszykówki, a tak właśnie gra NYK od dłuższego czasu. Popatrzcie jak się posypali po odejściu Kidda, rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia.

    Może jestem naiwny, ale wierzę, że Master Zen ma plan. Wyczyścił salary cap. W lecie pozyska prawdziwego PG, np. Rondo, którego nie będą chcieli w Dallas, jakiegoś solidnego centra, kilku zadaniowców i nagle sie okaże, że CA7, nieco odciążony od robienia absolutnie wszystkiego, jest w stanie poprowadzić swoją drużynę do 2 rundy PO lub wyżej.

    (6)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    A Cavs pokazali, jak dobrą są drużyną, przegrywając z przeciętną Indianą.
    W ogóle zestawienie słów “Cavs” i “drużyna” to niezły oksymoron.

    Okazało się ile potrafią bez LBJ i Irvinga.

    (-3)
  15. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Mówcie o RW co chcecie ale zalicza kolejny wielki PUSTY przelot.
    Co z tego, że kręci cyferki jak ie kręci zwycięstw ? Gość gra pod siebie…

    Kiedyś czytałem tutaj, że Rondo ma tyle asyst bo ballhoguje i nabija sobie statystyki. RW robi dokładnie to samo !!!! Każde posiadanie piłki OKC ma RW w łapie to jak nie mieć 10 asyst ? Kończy WSZYSTKIE akcje zespołu jakie są tylko możliwe to jak nie mieć 40 pkt ? Jedynie zbiórki robią wrażenie bo zbiórka = 90% powodzenia kontrataku, a przy takim atlecie żal nie korzystać.

    Jak ma Brooks nie trzymać defensorów na parkiecie skoro RW MUSI wszystko sam ? Po cholerę mają grać osoby, które rzucają skoro i tak nie dostaną piłki, a bronić nie będzie komu ? Wszyscy sapią na Brooks’a a akurat jego winą jest to, że jest za miękki i nie potrafi RW zabrać piłkę. Tak samo Durant jest za miękki bo nie potrafi RW pokazać miejsca w szeregu i cały czas daje mu się popisywać, szarżować i ceglić. Gość w drużynie powinien być tylko od obrony i od kontrataków bo kreować gry nie potrafi bo przy takim czasie przy piłce 10 asyst to śmiech na sali.

    (2)
  16. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    TracyMcKobe
    Jak gość nie ma mieć 30/40 pkt jak oddaje więcej rzutów niż cały zespół przeciwny zdobywający 100 pkt ? Jak taki bezproduktywny gość (jego samolubstwo nie przekłada się na powodzenia akcji, zagrywek czy zwycięstw) może być MVP.
    Ale spoko… Polecą w 1 rundzie PO to napiszesz, że jest słaby itp itd. Nie jednego zmiennego jak wiatr już widziałem.

    (3)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Wraz z dzisiejszym dniem stwierdzam, że nie będę tutaj więcej zaglądał. Nie dlatego, że teksty są złe, czy coś w tym stylu, ale większość z Was, która tutaj komentuje nie ma w ogóle pojęcia co się dzieje w Thunder. Nawet nie zamierzam się więcej tłumaczyć.

    Jeśli nie oglądaliście meczu, nie pierd***** głupot i wysłuchajcie, co inni mają do powiedzenia. Pozdro

    (5)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Mój komentarz, że Melo jest spoko – oceny na plusie, komentarz o Cavs, oparty na faktach – na minusie. To samo jeśli chodzi o moje komentarze do wczorajszych artykułów.

    Nie żebym się tym przejmował, bo każdy ma prawo do własnej opinii i może dać mi minusa za cokolwiek, nawet komentarz w stylu “NBA jest najlepszą ligą koszykarską na świecie” albo “Michael Jordan zdobył 5 pierścieni”, bo mu się nie spodoba, ale dawanie minusów za komentarze o Cavs, w których piszę całkiem logiczne rzeczy, mnie śmieszy i skłania do myśli że clevalandzka bandwagoneria ma się dobrze.

    (-1)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeeeej westbrook jest najlepszy,kolejny triple double,jak on to robi.
    Jesli,którys z was jest w stanie obejrzec cały mecz z wesbrookiem,probującym dogonić swoje myśli to ja was PODZIWIAM.

    (4)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    @chessbasket:

    Tylko po co Knicksom Rondo? POINT guard który nie potrafi rzucać w triangle offense? Jakoś specjalnie tego nie widzę …

    (5)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Uważam że jedynym problemem westbrooka jest trener – owszem gość ma tendencje do “zapedzania sie” ale od tego jest trener żeby go wtedy
    uspokoić a Brooks stoi jak dupa, jakby ostudził RW na 2-3min a ten wrocilby do swojego grania to nikt by nie kwestionowal jego giery

    (3)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    @Borat

    racja, do trójkątów się słabo Rondo nadaje. Akurat przyszedł mi na myśl jako pierwszy, kiedy pomyslałem o PG, który będzie FA tego lata.

    Niemniej jednak nie zdziwię się, jak podczas off-season 2015 i 2015 (zejdzie kontrakt Bargnaniego) w Nowym Yorku stworzą potwora.

    (1)
  23. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    mac
    To weź ostudź gracza, który w czasie przerwy potrafi usiąść na drugiej stronie ławki rezerwowych mając w piździe to co masz mu do powiedzenia.
    Ho Ho… Weź go zawieś na jeden mecz tak jak Rondo to polecisz ze stanowiska.

    OKC nie jest jedną z tych drużyn, która jest dobrze prowadzona. Zespołem nie rządzi trener. I prędzej zakończy się zwalnianiem trenerów niż podważeniem gry czy umiejętności RW.

    (1)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    Chodzi mi o to że poza ostatnimi 1,5-2 minutami meczu westbrook grał naprawdę niesamowicie (ok miał dużo pudel Ale trzymał zespół w grze) i nagle nadchodzą chyba 3 lub 4 akcje totalnie z du**
    Gdzie jest trener??
    W OKC musi być coach który będzie miał respekt u graczy. Tu chodzi o kontrolę gry w najważniejszych momentach – teraz tego nie ma bo Brooks bierze tablice chyba tylko żeby pograć sobie w kolko i krzyżyk

    (4)
  25. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @chessbasket
    Król strzelców nie musi być elitą, wielu już takich było których nabijanie punktów niewiele wnosiło do drużyny. Ogólnie jednak mówiąc trzeba by zdefiniować jak rozumiemy słowo elita. Bo np. jak założymy sobie, że elita to top 10 zawodników w lidze to Melo może raz, max. dwa się załapał do takowej. Ale jak za elite uznamy max. kilku najlepszych to Melo niestety odpada. Dla mnie zawodnik, który przez 12 lat zawsze wyraźnie odstawał od najlepszych nie jest elitą.

    (0)
  26. Array ( )
    Odpowiedz

    Matrix
    2012/13 był 3 w głosowaniu na MVP ligi, lepsi byli tylko LeBron i Durant, dlatego
    był w drugiej drużynie all nba.

    (0)
  27. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    To o niczym nie świadczy, głosowania i nagrody to są w dużym stopniu konkursy popularności i oceny za gre całego zespołu, a nie konkretnego zawodnika. A sezon to także (a i przede wszystkim) playoffs gdzie Melo przez 12 lat nic praktycznie nie pokazał. W tym 2013 było spokojnie z 10 lepszych w lidze.
    Melo to po prostu taki gość co od zawsze swoją indolencją w obronie oddaje większość dobrego co da w ofensywie, facet się praktycznie nic nie rozwinął przez tyle lat, żaden lider do dziś. Słowo elita i Melo w ogóle nie idą w parze.

    (0)
  28. Array ( )
    Odpowiedz

    @Matrix

    No dokładnie wszystko zalezy jak rozumiemy słowo elita. Ja się zastanowilem i wyszło mi ze top 10 zawodników jeśli bierzemy pod uwagę ich indywidualne umiejętności. Indywidualne. I moim zdaniem Melo zalicza się do tej właśnie elity od wielu sezonow. 2-3 sezony temu zaliczyłbym go nawet do top3.

    Podkreślam – to moje zdanie, każdy moze mieć swoje. Lubie gościa, podoba mi się jak gra (abstrahując od systemu gry który opiera się na izolacjach) i tyle.

    (1)
  29. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Co znaczy u Ciebie indywidualne umiejętności? Bo mam wrażenie, że chyba wyłącznie umiejętność rzucania punktów w sezonie. Sorry, ale jak już pisałem koszykówka to także gra w defensywie i zespołem, więc jeśli klasyfikuje się go tak wysoko to z pewnością kompletnie ignoruje się gre po obu stronach parkietu, playoffs oraz umiejętność kreowania partnerów i prowadzenia zespołu, a skupia na stopniu podobania się gry. Tak więc nie zgadzam się z Tobą ani trochę.

    (0)
  30. Array ( )
    Odpowiedz

    @Matrix

    Myslę, że zgadzamy się w stopniu większym niż Ci się wydaje 🙂

    Wszystko zależy od punktu widzenia i przyjętych kryteriów. Wyobraź sobie tu i teraz Melo w Chicago (tak tak wiem, salary cap itp, ale to tylko wizualizacja). Skład mniej więcej taki: bez Rose’a (żeby nie wchodzili sobie w drogę w liderowaniu, patrz RW/KD w OKC), Butler, Nate Robinson, Noah, Gibson, MELO.

    Co się dzieje? mój typ to MVP dla Melona.

    Wiem wiem, pojechałem. Chodzi mi o to że, mimo że go lubię jako zawodnika, to mam mu do zarzucenia wiele, obrona, mało asyst (62pkt, zero asyst, dobrze pamiętam?), brak bycia liderem poza parkietem itp. Jednak gdyby miał w drużynie zawodników, którzy by przykryli jego braki i trenera, który by to poustawiał, Chicago właśnie, to by nikt nie miał wątpliwości że jest w topie NBA.

    (0)
  31. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Masz dziwny punkt widzenia, bo oceniasz zawodnika przez pryzmat tego jak grają jego koledzy ^^ A przecież jedno z drugim nie ma nic wspólnego, wiadomo że jakby zbudować świetny zespół wokół niego to ten zespół grałby lepiej, szczególnie jak by byli zawodnicy, którzy by tuszowali jego wady, ale to przecież w żaden sposób nie likwiduje jego wad i nie sprawia, że staje się on lepszym zawodnikiem. 🙂
    A ta sugestia o MVP też pokazuje jak mało ta nagroda ma wspólnego z rzeczywistym jej znaczeniem 🙂

    (0)
  32. Array ( )
    Odpowiedz

    @Matrix

    Sam piszesz, że żadne z niego lider i w drużynie nie kreuje partnerów itp. Czyli jednak jakiś aspekt drużyny ma wpływ na indywidualną ocenę zawodnika.
    Nieważne, mamy inne zdania i luz.

    A np. co do obrony, to na przykładzie Hardena widać, że koleś, która nie broni (wiadomo, troche przesadzam) jest rozpatrywany jako jeden z głównych kandydatów do nagrody MVP. Nadrabia atakiem. Dlaczego? Bo się wpasował w system gry Houston.

    Przypomnij sobie czasy, kiedy Melo miał młodszego Tysona Chandlera i Sheeda W. pod koszem, generała Kidda na rozegraniu, skutecznego JRa jakos 6th mana. Jakoś to wyglądało, prawda?

    (0)
  33. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Bo nie kreuje i jakby miał lepszych obok siebie to też by nie kreował z pewnością, oni po prostu są lepszymi zawodnikami więc zapewne zbudują lepszy zespół : ) A z Hardenem akurat jest tak, że on ma nieporównywalnie większy wpływ na ofensywę od Melo, top 1-3 w lidze od dobrych paru lat więc nawet przy byciu kiepskim obrońcą sumarycznie wychodzi jako rzeczywiście ścisły top ligowy.
    Co do końcówki to zależy co rozumiemy jako “jakoś to wyglądało” 🙂 Bo jak wracamy do treści tematu czyli mówieniu o elitarnym zawodniku to z pewnością Melo dalej tu nie pasuje, ale jeśli skończymy na “jakoś” to jak najbardziej może być

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu