fbpx

Beast of The East: Atlanta pokonuje Golden State!

20

Co jeszcze zakładał plan taktyczny gospodarzy? Niemiłosiernie podwajali Stepha Curry po każdej zasłonie. Z resztą nie tylko po zasłonie, ilekroć kozłował w miejscu i zastanawiał – ktoś z podkoszowych biegł w jego stronę, byle tylko nie mierzył zza łuku. W kulminacyjnych momentach Steph był nawet potrajany! I co? Wciąż miał 26 punktów i 9 asyst na koncie.

Tak sobie myślę, że błędem Kerra było pojedyncze krycie playmakerów: Teague’a i Schroedera. Obaj są na to za szybcy. Doskonale mijali, odgrywali, inicjowali atak pozycyjny.

Myślę, że dzielimy się piłką chętniej niż oni. Dlatego wygraliśmy [Schroeder]

1

statystyki:

Curry 26 punktów, 9 asyst, 8/19 z gry
Thompson 29 punktów, 5 asyst, 11/20 z gry
Green 12 punktów, 20 zbiórek, 6 asyst

Teague 23 punkty, 7 asyst, 11/11 z linii rzutów wolnych
Horford 12 punktów, 14 zbiórek, 6 asyst
Millsap 21 punktów, 6/10 z gry
Korver 17 punktów, 7 zbiórek, 5/9 zza łuku
Mike Scott 17 punktów, 5/7 z gry

1 2

20 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Genialny mecz, palili siatę aż miło! 😉 Mam nadzieję, że Korver jednak załapie się do meczu gwiazd, koleś jest niesamowity. 😉

    (20)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Oba zespoły wciąż robią duże wrażenie. Ktoś jeszcze chcialby obejrzeć taki finał :D? (Oczywiście wiem, że wiele może się wydarzyć w drugiej części sezonu oraz PO, ale jestem dobrej myśli ;))

    (18)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    No tak. Moze cala pierwsza 5 z atlanty zagra w meczu gwiazd? :p
    Swoja droga nie wiem kto teraz tak na prawde procz cavs z dobrym dniem moze zagrozic hawks

    (-10)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Jestem ciekawy jak mieliby podwajać Teague’a i Schroedera. Jeżeli podwojenie szło by od wysokiego natychmiastowo by go minęli i mieliby otwartą drogę do kosza, co skończyło by się punktami bądź asystą do kolegi. Natomiast jeżeli podwojenie szłoby od zawodników niskich, stworzyłoby to otwarte pozycje dla rzutów za 3 Korvera (53,3%), Bazemore’a (42%), Carolla (39,9%) bądź Scotta (37,9%), więc w przypadku Atlanty te podwojenia nie zrobiłby na niej wrażenia, a wręcz by Atlancie pomogły 🙂

    (17)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Świetny mecz dla oka – poukładana, zespołowa koszykówka z przebłyskami koszykarskiego geniuszu zarówno z jednej jak i z drugiej strony. Wynik meczu jak najbardziej sprawiedliwy, gdyż spotkanie przebiegało pod dyktando Atlanty. Rewanż zapowiada się arcy ciekawie 🙂

    (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Swietny mecz,zespołowa koszykówka na miarę finałów… w ogóle cała kolejka mega ciekawych meczy…OKC-NOP i linijki Evansa Westbrooka i Davisa robią wrażenie

    (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Myślę, że powiedzenie, iż Schroeder będzie topową jedynką ligi nie jest na miejscu. Jak dla mnie gość ma warunki i teraz bardzo dobrze sprawdza się jako opcja z ławki jednak w takim zespole jak ATL wszystko jest poukładane. Kiedyś się to zmieni, bądź Dennis zostanie wysłany do innego zespołu który nie będzie już tak zgrany lub istnieć będzie inna myśl szkoleniowa i chłop nie będzie już taki zaskakujący.Rozumiem rzecz taką jak odnalezienie się w takim zespole jak atlanta które wcale nie jest łatwym zadaniem, wymaga poświęcenia i wysokiego koszykarskiego IQ. Ale nie sądzę aby niemiec miał zostać kimś pokroju Rajona.

    (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Kolego jamor32, w 1998 roku w ASG wystapiło 4 graczy LAL, a w 2011 grało w nim czterech Celtów, więc w czym problem? Korver wykręca historyczne staty, nalezy mu się.

    (3)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Kochani: albo “z dwucyfrową zdobyczą punktową”, albo np. “z podwójną zdobyczą dwucyfrową w punktach i przechwytach” (co oczywiści w tym meczu miejsca nie miało jęśli chodzi o siedmiu graczy).

    “Siedmiu zawodników ATL zakończyło mecz z podwójną zdobyczą punktową, a ozdobą spotkania były ich: niebywała wszechstronność, chemia i skuteczność zza łuku (15/27!)”

    Pozdrawiam

    (0)
  10. Odpowiedz

    A propos Raya Allena w Atlancie, to oczywiście – zza łuku by nie mieli sobie równych. Natomiast uważam, że ta układanka funkcjonuje tak fenomenalnie, że zatrudnianie nowego zawodnika, nawet tak fenomenalnego jak Allen, byłoby głupotą, a co najmniej bardzo dużym ryzykiem. Przecież oni pewnie kroczą po 1. miejsce Wschodu i to, jeśli nic wielkiego żadnemu z graczy sie nie przydarzy, z liczbą zwycięstw około 65.

    Z drugiej strony pamietam jak w ubiegłorocznych PO, Atlanta dzielnie przeciwstawiała się Indianie. Wtedy oddali w serii ponad 200 rzutów za 3, które były ich jedyną bronią. Sytuacja byla prosta, jeśli “siedziało” to mieli szansę na zwycięstwo, a jeśli nie to nie.

    Zastanawia mnie co aż takiego wielkiego zmieniło się w ciągu tych 6-9 miesięcy, że teraz są stawiani w gronie faworytów do tytułu. Ok, Al Horford, który w zeszłym sezonie był kontuzjowany, teraz stanowi fundament tej drużyny. Wasztat techniczny, koszykarskie IQ, pokora… ok, pewnie przesadzam, ale mi on kojarzy się z Duncanem. Kończąc swoj przydlugi wywod, chcialbym stwierdzic, że ATL w tym sezonie pokazuje ile można osiągnąć ciężką pracą i chemią w szatni. Moje Miami w tym sezonie odpadnie w 1 rundzie PO (o ile w ogole wejdzie), no chyba ze wroci Wade, a Whiteside utrzyma chociaż 80% formy ze stycznia, dlatego życzę mistrzostwa Atlancie.

    Go Miami!

    (6)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Przydałoby się byście wspomnieli coś o meczu Pelicans-OKC i niesamowitych wynikach indywidualnych zawodników w tym meczu i niesamowitym gamewinnerze ze strony AD 😀 lub o tym jak dobrze grają obecnie Rockets pomimo braku Howarda i jak zaczął grać J-Smoove w Houston (50% zza łuku w ostatnich 10 meczach i dzisiaj blisko triple-double?

    (0)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    4 Pistons, mistrzów 2004 też grało w ASG w Las Vegas (nie pamiętam roku, 2005? 2006?). Byli to Billups, Wallace, Wallace, Hamilton.

    (3)

Komentuj

Gwiazdy Basketu