fbpx

Bogowie Ulicy, czyli streetballowe Hall of Fame

14

James “Fly” Williams

Pochodzący z Brooklynu, mierzący 195 cm SG. Na jednym turnieju zdobył 63 punkty będąc krytym przez samego Mosesa Malone! Z NY trafił na uczelnię APSU w Tennessee. Zdobywał tam imponujące 28.5 punktów na mecz, będąc ulubieńcem fanów. Po odejściu Jamesa drużyna zastrzegła jego numer. Oprócz NCAA grywał też w ABA, CBA i poza USA, jednak nigdy nie trafił do NBA, głównie przez swoje nieprofesjonalne podejście (w NCAA zdarzało mu się zrzucić jersey i dołączyć do fanów na trybunach, by ostentacyjnie sprzeciwić się temu jak trener prowadził mecz). Jego karierę koszykarską zakończył postrzał z broni myśliwskiej podczas próby napadu. Po tym incydencie skupił się na pracy z młodzieżą.

Troy “Escalade” Jackson (1976-2011)

Młodszy brat Marka Jacksona był członkiem ekipy And1. Do historii przeszedł dzięki swojej dynamice, która zważywszy na gabaryty, cieszyła oko i budziła uznanie. Escalade grywał mecze ważąc 227 kilogramów! Po przejściu na dietę zredukował wagę do 165 kg, co i tak, nawet przy jego wzroście 6’10” jest wynikiem grubo powyżej normy. Z powodu problemów z krążeniem zmarł we śnie dwa lata temu.

[vsw id=”NnIep69hwpc” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

A czy na Waszych boiskach krążą jakieś legendy?

 

1 2 3 4

14 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Sorry za czepianie się ale jeśli dobrze pamiętam to Garnett zagrał Wilt “The Stilt” Chamberlain’a 🙂

    (6)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Escalade jak dla mnie troszkę na wyrost na tej liście. I możecie mnie minusować, ale ja szanuje tych gości, a równocześnie nie, bo to największa głupota zmarnować taki talent przez narkotyki, gangsterkę, używki lub inne tego typu rzeczy.

    (11)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Dobry artykuł, pokazuje on że nie tylko w NBA byli i SĄ prawdziwi zawodowcy.
    A co do hot sauce’a chyba jeszcze za wcześnie żeby nazywać go legendą, choć
    to najlepszy streetballer jakiego mogłem oglądać.

    (3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciarrry!
    Super artykuł.
    Ja bym dodał Skip2MyLou jako trochę barwniejsza historia:)

    Nie macie wrażenia, że Ci goście to owszem legendy ale też zmarnowane talenty?

    U mnie jest taka legenda, że 15-20 lat temu grał na pewnym streecie gość który miał niecałe ~170 i jak mu wsad nie wychodził to piłka odbijała się od obręczy i wylatywała za drugi kosz ;DDD

    (1)
  5. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    brawo za artykuł!!!
    Streetball to jest ponad połowa mojego zycia.. moje kolana, kregosłup cos o tym wiedzą..
    Kapitalna sprawa, klimat i gra na pelnej…..!!!

    (2)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Prawdziwe legendy. Właśnie takich zawodników szanuje. Chciałbym zobaczyć jak grają przeciwko dzisiejszym płaczącym gwiazdkom (W)NBA 😀 Troche Escalade na wyrost na tej liście jeśli mam być szczery chociaż też nic do nie go nie mam. A no i Streetball kocham dużo bardziej niż zawodowa koszykówke.

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu