Boiskowi ziomale, czyli słów kilka o koszykarskich stereotypach
Mr. Shoulda Made a League – “Gdyby nie kontuzje grałbym w Treflu, paru trenerów kiedyś się o mnie biło” … no peeewnie
The Misses All Game, But Banks in a 3 for The Win Guy – cały mecz trafia w róg tablicy, a jednak w końcówce piłka wpada do kosza! Farciarz myśli, że jest clutch!
[vsw id=”0gWxHFMog9w” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
Oczywiście jest tego więcej. A Ty? Którego stereotypu jest w Tobie najwięcej ? I jakie inne stereotypy znacie? Pozdro!
Michał D. ? ;p
Poza tym był już taki artykuł, ale propsy fajnie się czyta ! 🙂
u mnie czasami zdarza sie, ze jestem “The Misses All Game, But Banks in a 3 for The Win Guy” 🙂 oczywiscie nie zawsze, no i nie trafiam w róg tablicy czy cos, tylko po prostu zdarza sie,ze nie trafiam przez caly mecz rzutów, a w koncowce nagle zaczynam trafiac 🙂
ja bym dodal jeszcze goscia, który na treningach jest najlepszy, trafia wszystko, poldystans, trójka, wjazdy pod kosz, normalnie MVP, a przychodzi mecz i nagle nawet nie umie kozlowac 🙂
Mr. Shoulda Made a League
troszeczkę 😉
kurde to przetłumaczenie tekstu z fimiku oraz zmienienie realiów klubowych na polskie oznacza że jest się piszącym do szuflady? hmm
Niezły artykuł 😉 ale na marginesie to lepiej niech gra ktoś z tych gości, a nie żeby było pusto na boisku, tak jak u mnie w mieście ;p
Haha, grałem ze wszystkimi typami oprócz ‘Mr. Shoulda Made a League’ XD
@spajder Ja tak kiedys miałem ze w treningach spoko ale na meczach gorzej.
Świetny filmik 😀
Mr Excuses & Accessory 😉
Goście którzy stworzyli ten filmik (Dude Perfect) są po prostu kosmicznie zajebiści.
A ja to głównie My Bad player ;D
Jestem przeciwieństwem “The tall guy that only shoots 3’s”.
Mam 1.73m a gram tylko pod koszem. Rzucać najprościej mówiąc, nie umiem 🙂
Napisane całkiem, całkiem. Szkoda tylko, że zacząłeś od tematu, który poruszany był jakiś czas temu (i kilkukrotnie wcześniej). Rozumiem, że zainspirował Cię filmik, ale liczyłem na jakiś głębszy tekścik. Pozdrawiam 🙂
Najbardziej nie lubię grać z gośćmi, którzy po każdym swoim nie udanym rzucie krzyczą faul. Po paru takich akcjach można się bardzo zirytować i w końcu rzeczywiście sfaulować
Haha, filmik świetny 😀
Ale martwi mnie, bo czasami sam “jestem stereotypem”, głównie Player Coach, rzadziej Foul Guy, Mr. Excuses czy The Misses All Game, But Banks in a 3 for The Win Guy (choć to ostatnie bez takiej podniety z rzutu ;p)
dzisiaj gralem w druzynie z takim “Player Coach”.. normalnie myslalem, ze zaraz je*ne typowi, mial 40 lat, gówno gral, kompletnie nie umial rozgrywac, ale i tak caly czas chcial byc PG, bronic to juz w ogóle, a na koniec mój zawodnik rzucil punkty po zaslonie (gdzie krzyknalem SWITCH zeby przejal mojego zawodnika), a ten sie zaczyna na mnie wydzierac… porazka normalnie
Nie chce być niemiły, ale zbytnio się nie narobiłeś. Równie dobrze można było wstawić sam filmik, nie byłoby różnicy 😉
@Rurek bo to nie miał być obszerny artykuł, po prostu chciałem dać notkę na bloga jakich tu już wiele było, bo spodobał mi sie ten filmik niesamowicie i byłem ciekaw reakcji. pozdro 🙂
Mysle ze kazdy rozgrywajacy ma w sobie cos z player coach 😉