Bomba na wejście, czyli najlepsi rookies w historii NBA
Oscar Robertson (1960-61)
Po tym co przeczytaliście do tej pory macie pełne prawo sądzić, że Chamberlainowi i Alcindorowi jako zawodnikom nie brakowało niczego. Byli to w zasadzie gracze kompletni od kiedy po raz pierwszy stanęli na parkiecie NBA. Czy Robertson miał jakieś braki? Owszem, zabrakło mu 0.3 asysty na mecz by zakończyć swój debiutancki sezon ze statystykami na poziomie triple-double w każdym meczu (miał 30.5 pkt, 10.1 zbiórek oraz 9.7 asyst)!!! Nic straconego, poprawił się jako sophomore. W porównaniu do Jabbara i Chamberlaina był niewysoki (196 cm), ale grał bez kompleksów: MVP ASG (23 pkt, 14 asyst, 9 zbiórek w 34 minuty), All-NBA First Team, Najlepszy Asystujący…
[vsw id=”ecgwZVnvPIc” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
Larry Bird (1979-80)
Zanim klub Celtics zaproponował Birdowi najwyższy kontrakt, jaki kiedykolwiek otrzymał pierwszoroczniak, zakończyli sezon z mało imponującym bilansem 29-53. Rok później, z Birdem w składzie byli już postrachem ligi i maszyną do wygrywania (61-21 w sezonie zasadniczym). Wejście Larry’ego na boisko gwarantowało 21.3 punktów, 10.4 zbiórek i 4.5 asyst co wieczór. Skuteczność 41% zza łuku to też nie w kij dmuchał. W głosowaniu na Pierwszoroczniaka Sezonu Bird zdobył 63 na 66 możliwych głosów. Pozostałe trzy zgarnął niejaki… Magic Johnson. Celtowie odpadli wtedy w finałach Wschodu, gdzie musieli uznać wyższość 76ers.
Wes Unseld (1968-69)
Średnia 14 punktów to może nie jest szał, ale nie każdy musi być pierwszą opcją ataku. Za to 18.2 zbiórki wygląda już dużo bardziej okazale. Tak jak i bilans Washington Bullets, który poprawił się z 31 do 57 wygranych meczów po przyjściu Unselda. Wes był drugim po Chamberlainie zawodniku, który zdobył za jednym zamachem nagrodę ROTY i MVP.
CZYTAJ DALEJ >>
dupa
zapraszam na moj kanal na yt
dopiero sie rozkrecamy wiec dajcie nam czas a przybyje nam filmikow
znajdziecie tu: mecze streetballowe, rozne glupoty w terenie i konkursy np wsadow, rzutow itp
pozdro Lil Houdy
Nie no to że a artykule nie ma Shaqa to brak wiedzy ale to że nie ma go nawet w wyróżnieniach to jakieś jaja
“Wes był drugim po Chamberlainie zawodniku, który zdobył za jednym zamachem nagrodę ROTY i MVP.”
czemu więc o D-Rosie mówiono ‘najmłodszy MVP ligii’ ?
^ dobra już zczaiłem, mógłbyć po collegu albo po prostu starszy ;D
Może wszedł do NBA mając mniej lat niż Wes
Najarany?
Wyróżniłbym jeszcze Iversona 23,5 punktów; 7,5 asyst, 2,1 przechwytów.
Ponad 40 pkt. w pieciu kolejnych meczach z rzędu (w tym 50 pkt. przeciwko Cleavland Cavalies)
Tyreke Evans mial tez dobre statsy jak wchodzil do ligi cos ok. 20 pts 5 reb i 5 ast na mecz
@Gość: beny123321
to nie brak wiedzy ani żadne jaja, tylko możliwość, żebyś się wykazał. po to masz napisane we wstępie:
“Lista genialnych pierwszoroczniaków jest jednak długa, więc jeśli pamiętacie jakiś szczególny debiutancki sezon, zapraszam do dzielenia się wiedzą w komentarzach.”
Jak dla mnie Wade też po cichu nie wszedł do ligi 😉 Może te statystyki nie były oszałamiające w 1 sezonie, ale w 2 już podkręcił o wiele. A jak wspomnieliście nie samymi statystykami człowiek żyję, bo wniósł o wiele więcej do zespołu i ligi niż te pkt, zbiórki etc. 😉
Allen Iverson miał 23.5 pkt i 7.5 asysty ;d
Blake Griffin, 22.5 pkt, 12.1 zb i 3.8 as w pierwszym sezonie.
Iverson – Pomijając jego kosmiczną grę, jego przyjście do NBA odmieniło tę ligę na zawsze. Najbardziej wpływowy, poza Jordanem, koszykarz jeśli chodzi o aspekty pozaboiskowe.
“Na aspekty pozaboiskowe” – powinien być w tym zestawieniu bo był gangsta który imponował 12-letnim chłopcom?
Shaq 23,4 ppg , 13,9 rpg , 3,5 bpg . ROTY…
no cóż nie będę oryginalny Magic Johnson, 18 ppg 7,7 rpg 7,3 apg na 53 % skuteczności a co najważniejsze jedyny w historii rookie który zdobył MVP Finałów NBA.
Wyróżnienia:
Vince Carter, Toronto Raptors, 1998-99 (18.3 punktów, 5.7 zbiórek, ROTY)
Magic Johnson, Los Angeles Lakers, 1979-80 (18.0 punktów, 7.7 zbiórek, 7.3 asyst)
Shaquille O’Neal, Orlando Magic, 1992-93 (23.4 punktów, 13.9 zbiórek, 3.5 bloków, ROTY)
autor artykułu specjalnie nie wkleił Shaqa i Magica aby ego Kobe-maniaków nie zostało zachwiane i jego ogólny resume nie został przyćmiony? {xxX}
@beny123321, @BLC
tu chodzi o to aby pokazać że Kobe nie był miernotą gdy przyszedł do ligi, dlatego nie ma słowa o żadnym zawodniku z historii LA Lakers, Magicu i Shaqu, który potem do nich dołączył
nie od dziś wiadomo że reda kcja faworyzuje Kobego Bryanta dlatego mąci w głowach młodych fanów basketu i unika tego co nie wygodne w karierze Kobego 😉
Blake Griffin 22.5 pkt całkiem przyzwoicie
1. Dlaczego nie wygodne? Kobe pokazał, że był/jest tytanem pracy w każdym aspekcie. Jeżeli znasz jego karierę to Twój komentarz jest dziwny.
2. “Nie od dziś wiadomo…”, “mąci w głowach..” Serio?
@luki29: Udało Ci się, przejrzałeś ich, zdemaskowałeś największy spisek dziejów. Hurra. Wygrałeś kilogram ziemniaków i piątkę od pana Władzia spod spożywczaka.
Kobe w swoim pierwszym sezonie nawet nie był w pierwszej piątce, więc jak miał osiągać staty podobne do tych podanych wyżej? Był zmiennikiem Eddiego Jonesa, który był All-Starem i Nicky’ego Van Exela, który również się tam znalazł jako Laker. Poza tym był najmłodszym (wówczas) graczem w historii ligi, a w drugim sezonie był drugi w głosowaniu na 6th-man’a oraz został najmłodszym startującym w ASG kiedykolwiek Według mnie nie tak łatwo to osiągnąć.
Uważam, ze to powinno tylko podkreślać jak dobry Kobe był (i jest), i jak udało mu się osiągnąć takie numerki, mimo tego, że przez pierwsze dwa sezony był zawodnikiem z ławki.
Wydaje mi się, że najmłodszym (wówczas) zawodnikiem w NBA był Jermaine O’Neal.
“w 1960 roku liga była podzielona zupełnie inaczej niż dziś”
Przeciez Wilt zaczynał gre w Philadelphi Warriors, ten klub przeniósł sie do San Francisco w bodajze jego 3cim sezonie:P pozniej wrocil ejszcze do Philadelphi która pozyskała klub z Syracuse…….
Tyreke Evans
Ron Harper 22.9 ppg, 4.8 RPG, 4.8 apg, 2.5 spg, 1bpg w sezonie 86/87. Może nie na równi z graczami z artykułu, ale mało kto pamięta jakim był zawodnikiem przed przyjściem po kontuzjach do Bulls.
Uważam, że pomięty został Magic Johnson, którego występ w finałach niejako doprowadził do zwycięstwa Lakers..Ale to tylko moja opinia, pozdrawiam:)
Wszędzie LBJ. Jego w zadnym zestawieniu nie brakuje… z całym szacunkiem ale Shaq czy Iverson mieli lepsze debiutanckie sezony.
A Shaq O’neal? Chyba jakis slaby research panowie
Już było odgrzewane widzę!
Grant Hill 19,9 punktów, 6,4 zbiórki, 5 asyst, 1,8 przechwytu. Zapamiętałem go kiedy Tyreke Evans wszedł do ligi i mówiono o nim, że 20/5/5 miał tylko Lebron I Michael. No Grant Hill nie miał ale…