fbpx

Boston Celtics mają w garści pierwszy numer draftu, co dalej?

60

Czy zdajecie sobie sprawę, że gdyby sezon zakończył się dzisiaj Boston Celtics (21-14) aktualnie na trzecim miejscu w konferencji wschodniej, są numerem jeden w loterii draftu z 25% szans na wylosowanie pierwszego picku?!

Kto jest do wyjęcia? Może najpierw zastanówmy się nad bieżącymi potrzebami zespołu. Dwunastka meczowa w tej chwili przedstawia się następująco. W nawiasie procent minut, jaki zawodnik spędza na danej pozycji. Jak widzicie, za wyjątkiem “swingmana” Avery’ego Bradleya i Jaylen’a Browna (którego w przyszłości widzę na obu skrzydłach) ścisła dedykacja.

The Squad

PG: Isaiah Thomas (100%) Terry Rozier (77%)

SG: Avery Bradley (64%) Marcus Smart (75%)

SF: Jae Crowder (82%) Jaylen Brown (71%) Gerald Green (73%)

PF: Amir Johnson (96%) Jonas Jerebko (77%)

C: Al Horford (76%) Kelly Olynyk (92%) Tyler Zeller (100%)

Potrzeby

Panowie cierpią na brak defensywnej zbiórki. Z własnej tablicy ściągają średnio 73.8% piłek a to najgorszy wynik w całej lidze. Winę za taki stan rzeczy ponosi: nazbyt agresywna momentami obrona oraz wyjątkowo kiepskie gabaryty na rozegraniu i centrze, a to wciąż kluczowe pozycje w koszykówce. Szybkie powroty do obrony i odpuszczanie atakowanej tablicy niewiele pomagają. Brakuje zawodnika potrafiącego postraszyć blokiem, protekcji obręczy. Ratują się faulami.

Ofensywnie wygląda to nieźle, w czym spora zasługa filigranowego acz błyskotliwego z piłką Thomasa, grającego basket życia. Jeśli nie otrzyma drugiego z rzędu powołania do All-Star Game, zamykamy portal. Zespół ukierunkowany raczej na rzuty z dystansu, oddają sporo trójek, a przy tym niewiele tracą piłek, co ma swoje odzwierciedlenie w ratingu ofensywnym (110.7 daje siódme miejsce w lidze). Defensywnie wygląda to znacznie gorzej, na co wpływ mają wspomniane niedostatki fizyczne oraz problemy zdrowotne z pierwszej części sezonu. Aktualnie zespół jest na kursie wznoszącym. Bez wielkiego potencjału kadrowego, ale jak mówię -> posiłki są w drodze.

Po sezonie kończą się kontrakty Amira Johnsona i Jonasa Jerebko. Kelly Olynyk staje się zastrzeżonym free-agentem i aż się prosi o skubnięcie słusznych rozmiarów podkoszowego free-agenta. Może Serge Ibaka? Może Andrew Bogut? Może Nerlens Noel? Obawiam się, że żaden nie stanowi pewnej odpowiedzi na aktualne bolączki zespołu.

Transfer

No to może transfer? Do wydania jest wysoki pick draftu, może nawet top pick! Priorytetem jest rasowy big-man. Popatrzmy. Może Toronto zechciałoby pozbyć się Jonasa Valanciunasa? Może Denver korzystnie oddadzą Jusufa Nurkica? Może rewolucję przeprowadzą Sacramento Kings pozbywając się DeMarcusa Cousinsa? Może Stan Van Gundy straci cierpliwość do Andre Drummonda? Albo wyciągną Gortata ze stolicy?! To byłby hicior nie?

Mówi się o chęci sprowadzenia w lato Gordona Haywarda na niskie-skrzydło. Manewr kosztowny, ale z pewnością przydający zespołowi potrzebnej wszechstronności na atakowanej połowie. Nie musieliby w tak wielkiej mierze opierać się na kreacjach 175 centymetrowego IT. Może to jest kierunek, grać small-ball z Horfordem na centrze, ale poprawić ogólne warunki fizyczne tak, by mogli bardziej elastycznie przejmować krycie. Mismatch to rzecz normalna, ale 175 centymetrów mimo serducha i starań nie przejmie w obronie nikogo.

Draft 2017

Może więc skupić się na znalezieniu zastępcy dla Thomasa jak sugerował wielokrotnie “Wielmożny Pan P”. Wśród prospektów tegorocznego draftu widzę sporo utalentowanych obwodowych:

1/ De’Aaron Fox

Pierwszoroczniak a zarazem generał parkietu potężnych Kentucky Wildcats: 15.6 punktów 6.8 asyst 5.0 zbiórek. Sprytny jak fox, znaczy lis. 191 centymetrów wzrostu i elektryzująca dynamika/szybkość oznaczają spory potencjał w defensywie. Trzeba będzie popracować nad rzutem, ale zdaniem trenerów nie będzie z tym problemu. No właśnie, przemawia za nim postać coacha Calipari, którego macki sięgają daleko. Jeśli miałbym go do kogoś porównać byłby to Dennis Schroeder z nutką Johna Walla.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

60 comments

    • Array ( [0] => subscriber )

      Noel jeszcze nie pokazał nic w tej Lidze, aby robić z niego lekarstwo na bolączki dla Organizacji z aspiracjami na bycie contenderem

      (36)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Niech biorą lonzo, jak dla mnie jedyny godny Celtów 🙂 sprzydalby się jakiś transfer, najlepiej jakiegos big mana, ja tu widzę noela, może tutaj się odnajdzie 🙂

    (0)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Jutro grają derby. Będzie dużo kibiców obu drużyn, wszak z Portland do Bostonu jest porównywalnie jak z Torunia do Bydgoszczy. Kto wypadnie lepiej, tego zobaczymy w all-star game..
    Grają w innej konferencji, powołanie jednego nie wyklucza drugiego. Niestety Blazers grają słaby sezon. Lillard klasa jak zwykle, ale szumu wokół niego jest tyle co ciepła w Suwałkach. Jak ma niby przebić żółwika który trible-double zjada na śniadanie, albo Hardena i rakiet trójek wypuszczanych z Houston?
    Thomas też wyczynia niemożliwe rzeczy. Gdyby Lillrd i jego Portland byli we wschodniej konferencji, też nie wróżyłbym sukcesu. IT, Irving, Wall, Walker, Lowry.

    (20)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Noel?Facet dużo gada mało robi-zero postępu odkąd gra w lidze.

    Co do draftu to również bym podchodził z dystansem-co roku mamy młodych wielkich którzy kręcą ciekawe cyfry a później zaczynają się schody-jakbym miał wybrać to wolałbym oddać pick za kogoś wartościowego i podpisać jakiegoś agenta pokroju właśnie Haywarda-nie ma tutaj czasu na czekanie aż młody gniewny nabierze odpowiedniej ogłady-Thomas i Horford nie mają ~25 lat :/ Jako fan LAL życzę im by znów te ekipy spotkały się w przeciągu 5 lat w finale 😀 Kurde no szkoda mi tego Bostonu no-fajnie grają chłopaki ale ewidentnie widać że cczegoś tam brakuje-kuzyn to ryzyko,Rudy gay również nie wygląda na materiał na kogoś kto może tam coś pociągnąć-Gorswag?-Brzmi naprawdę interesująco-nie potrzebuje stu piłek w meczu,deske zastawia jako jeden z lepszych w lidze,w dodatku profesor w pick and rollu,trochę wolne nogi w przejmowaniu krycia ale to bolączka większości centrów w sumie. Dodajmy tego Haywarda i już to nabiera rumieńców 😀 Problem w tym że Hayward ma na prawdę fajną pakę w tych górach tam u siebie i nie jestem pewien czy chciałby odchodzić.

    Ps-nie zapominajmy że hasa sobie nam Millsap również jako jeden z tych którzy prawdopodobnie nie przedłużą kontraktu.

    (21)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Też nie wiem, czemu niby nie? Dużo nie kosztuje. Rasowy rim-protector. Czasami coś poda, co tez na pewno dałoby im więcej miejsca w ofensywie. Dawać go tutaj i będzie finał konferencji.

      (3)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Młody, utalentowany rookie nie jest potrzebny Celtom. Wymiana jedynki draftu, na takiego Millsapa była by ciekawym pomysłem. Wymiana na kuzyna jest ryzykowna, nie wiem jakie on miał relacje z Thomasem, ale nie sądzę, by chciał stanowić dopiero drugą opcję, a Thomas raczej nie oddał by pałeczki. Liczę w tej ekipie na Marcusa Smarta. Gościa za kilka lat widzę jako silniejszą i większą wersje lidera Toronto i liczę, że jego rola ofensywna się zwiększy.

    (3)
    • Array ( )

      Ja wiem, że DMC jest mentalnie sfochowanym dzieckiem którego ciężko darzyć sympatią, a Thomas to ze swoim niepozornym wzrostem i brakiem atutów fizycznych bohater czytelników, ale kurde DMC to najlepszy center w lidze i gracz (o ile nie fochuje) zdecydowanie więcej dający drużynie (jakiejkolwiek) niż Thomas.

      (7)
    • Array ( )

      Thomas z DeMarcusem traktują się jak bracia.
      Millsap nie jest warty picku w topce (a o nr 1 to już w ogóle zapomnij) – gość ma 32 lata i za pół roku kończy mu się kontrakt (będzie dostępny za free). Poza tym PF w Bostonie powinien być Al Horford (nawet jego rodzina o tym wypisuje na twitterze).

      Pozdrawiam 😉

      (17)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    nie tzreba sugerowac niczego złosliwie.

    spójrzcie na poprzedni sezon : 48 wins, 4 drtg w lidze, top10 w ofensywie.
    I co było w playoffs ?
    2-4 z Hawks i do widzenia.

    nie zamierzam się znęcać nad Isaiahem Thomasem, ale przypomnijcie sobie, jak prowadził ofensywę w big time games.

    Celtics remisowali 2-2 z Hawks.
    w g5 Thomas miał 3-12 z gry, fatalne 1-3 [tylko 3] z linii, podał 3 asysty i miał 3 straty plus 4 faule. Jak na lidera ofensywy, to po prostu spartaczył ten mecz. Widać było, że o ile w reg.season moze zaskakiwać i w długim sezonie daje to efekty, tak w serii playoffs, kiedy spada tempo, jest więcej dłubaniny w halfcourt i obrona wchodzi na wyższy level, a takze rośnie intensywnośc, tak niski zawodnik po prostu ma zadanie znacznie bardziej utrudnione.

    w eliminatorze g6 rzucał ze skutecznością 37 % [9-24], pudłuując 6 z 7 trójek, choć tzreba mu oddać, ze miał 10 asyst, co wynikało głównie z faktu, zę Celtics tak bardzo oddali się w jego ręce , że w zasadzie przestali tworzyć zzbilansowany zespół, w którym zagrożenie dla rywali przyjśc może z róznych kierunków.

    btw, warto poczynić zastrzeżenie, ze w G6 Hawks rozbili Celtów do połowy 3 kwaty i od tego momentu w zasadzie mieliśmy garbage time, z którego pochodzi znaczna częśc zdobyczy Isaiaha.

    jak jeden gracz dominuje piłkę, to ofk nabija świetne solowe stasy, ale zespół nie wygrywa meczów, zwłaszcza tych waznych meczów.

    rozumiem, ze ci, którzy lubią filigranowego Thomasa, mają po częsci w nosie Celtics – grunt, żeby Isaiah prezentował swój kunszt, żeby jak najczęsciej dryblował i rzucał. Reszta to betka. rozumiem takie podejście, ale ono wyklucza zrozumienie moje dla was, a wasze dla mnie.

    czy takiego lidera potrzebuje Boston ?

    w tym sezonie celtowie grają słabiej niż w poprzednim. Sa wyżej w tabeli, bo Eastern jest słabsza, ale na tle całej ligi prezentują się gorzej, mają niższe ratingi i generalnie nie widać postępów.

    Nie twierdzę, ze wszystko to wina Thomasa, co niektórzy mi zarzucaja,a co jest absurdem. wg mnie, wiadomo jednak że trzeba coś w tym wszystkim zmienić, albo znów Celtowie odpadną w 1rd playoffs albo nie tyle odpadną, co zostaną zrzuceni w przepaśc w semis.

    jesli to zadowala organizację – w porządku. Ale ja wychodzę z załozęnia,że na gruncie sportowych celów każdy zespół albo dązy do mistrzostwa NBA, albo jego obecnośc w NBA nie ma sensu. Mistrzostwo to moze mieć na oku w danym sezonie, albo za 5 lat, albo za 10, ale zawsze to jest cel dla każdej organizacji.

    Celtowie sa wysoko w tabeli, więc mniemam, że o tytule myslą, a przynajmniej o rzuceniu rękawicy Cavaliers w ramach Eastern conf playoffs.

    wg mnie, z Thomasem nie mają na to szans. Problem to także, jak redaktor celnie zauwązył, gra na tablicach, a do tego brak realizacji potencjału defensywneg.

    zgodzimy się chyba, ze Avery Bradley, to dobry obrońca, na obwodzie może nawet jeden z lepszych w NBA. dlaczego zatem Celtics z nim na parkiecie są do tyłu o 0,3 pts, a bez niego są do przodu aż o 8,8 ppg ? Bo coś tu bardzo mocno nie pasuje. Jesli Bradley nie daje drużynie żadnej korzyści swoją obecnością i grą, a wręcz przeciwnie, to znaczy ze mamy do czynienia z bardzo powaznym problemem systemu,w którym porusza się ten zespół. A za to odpowiada coaching stuff, personofikowany przez head coacha Brada Stevensa. Zresztą, o tym że Boston broni coraz słabiej świadczy także ich pozycja w rankingu defensywnym NBA. To nadzwyczajna sytaucja, to nie brakuje tam indywidualnie dobrych obrońców. Jakim cudem nie tworzą oni zgranej fortecy obronnej ?

    transfer Haywarda byłby świetnym ruchem Bostonu. Potrzebują go to scorera, który ma odpowiednie warunki do tego, by zdobywać punkty i brać na siebie cięzar gry w big games playoffs, którego nie ejst łatwo rozpracować i wyłączyć na dystansie 7-meczowej serii. Die hard fans moga wierzyć, ze Thomas jest takim graczem, ale badźmy powazni ; nie jest. W playoffs taki zawodnik nie mozę być efektywny. Z Hawks rzucał 4 razy w 7 meczach na 38 % albo słabiej z gry. Wszystkie te mecze Celtics przegrali, a 2 ostatnie gry w tej serii, to była po prostu KLAPA, jak już wyzęj opisałem : najpierw blowout, a potem eliminator przegrany w zasadzie do przerwy. KLAPA. Dodatkowo, Hawks ganiali ich w obronie, łatwo zamykali im otwarte pozycje w ofensywie i tak naprawdę po 3 meczach mieli ich przeczytanych jak broszurkę jakąś.

    sądzicie, że Celtics w tym seszonie grają bardziej wyrafuinowany basket, że w playoffs będą enigmą, twardym orzechem na którym zęby połamią sobie taktycy rywali i ich drużyny ? że mają gameplan, który okaże się tym razem nie do zagięcia ? Niby co na to wskazuje ?

    ergo : albo nadejdą zmiany, albo znów w końcu kwietnia okaże się, ze rywale potencjalnie w zasięgu Celtów są wyraźnie poza ich zasięgiem. HCA niewiele pomoże, jak drużyna jest po prostu banalnie łatwa do wyskautowania i nie ma liderów, z którymi reszta ligi musi się liczyć.

    zatem, warto powalczyć o Haywarda.

    jesli do tego dojdzie faktycznuie ten 1 numer naboru, albo top3 numer, to wybór D’arona Foxa powinien być priorytetem. potencjał tego chłopaka jest wybitny, a do tego kocha doskonalić swoją grę defensywną.

    mająć Foxa z piłką i Haywarda na klepce , trzeba by było jeszczse pomyśleć o losie dzielnego Isaiaha, który mógłby zostać jak “szósty”, ale że świeżo upieczone gwiazdy NBA źle znoszą zmiany swojej pozycji w hierarchii i nie sprzyja to atmosferze w zespole – najlepiej by było pomyśleć o korzystnym trade z udziałem Thomasa. są organizacje, które takiego ofensywnego combo potrzebują na gwałt, a przy dobrej pracy GMa można by wyciągnąc albo gotowego wysokiego do zbierania piłek albo ciekawy prospekt.

    I warto od razu zaznaczyć : nic z tego, co napisałem, nie musi się okazać prawdą ostateczną. To moje zdanie i ocena na dziś. Za parę miesięcy mogę być pierwszym, który chwali Celtów, nawet bez zmian w składzie. Drużyny mają to do siebie, że potarfią nagle “zaskoczyć” i złapać swój rytm, nagle niewydolny albo niepewny system zaczyna działać itd.

    tyle że dopóki to się nie stanie, dopóty trudno zakładać, że się stać powinno, patrząc na sytuację aktualną. Nie ma w tym niczyjego błędu, taka jest w jakimś stopniu natura rzeczy.

    trudno powiedzieć, czy będą jakieś zmiany w oknie, coś mi się wydaje, że Boston doczeka w tym skłądzie do playoffs.I tam nastapi weryfikacja. Jesli wejdą do semis i polegną z honorem, to czuję, że zarząd uzna, iż drużyna robi postępy i warto jej dać jeszcze trochę czasu. Jesli odpadną tak jak rok temu z Atlantą, to polecą głowy. A głowy Isaiaha Thomasa i Brada Stevensa, w tym sezonie wystają ponad inne, więc najłatwiej będzie w nie wycelować ostrze karzącego miecza.

    I słusznie, przy okazji, bo – wg mnie – ci dwaj są kluczowi w tym układzie.

    pierwszy jest liderem, który zawodzi w playoffs, a drugi jest trenerem, który nie wykorzystuje potencjału drużyny na tej ważniejszej połowie. Twarze systemu są na kursie pomidorów, kiedy system okazuje się nieefektywny. Cóz, cest la Vie. Nic osobistego, to po prostu biznes.

    (16)
    • Array ( )

      @ wielmożny pan plecie

      Muszę ci zadać stary to pytanie – koledzy to cię chyba za często na koszykówkę nie zapraszają, co nie?

      (-23)
    • Array ( )

      Najpierw podsumuję Twoje podsumowanie Celtów w PO.

      Wszystko zarzucasz na IT, który pod nieobecność kontuzjowanego Bradleya został sam na polu bitwy i jego skuteczność przy skoncentrowanej obronie nie może nikogo dziwić. A jednak pokazujesz, że może. Smart nie potrafi wykreować sobie pozycji do rzutu tak jak robi to AB i nie ma też pewnej ręki co do trójek którą potwierdza Bradley w tym sezonie czego nie można powiedzieć o Smarcie, który w tym roku poczynił regres w tym elemencie gry. A to tylko jeden z czynników odpadnięcia Bostonu z Atlantą tak łatwo. Szkoda, że pozostał przez Ciebie kompletnie pominięty.
      Druga sprawa to Crowder, który w RS był bardzo ważnym zawodnikiem, a na PO wrócił po kontuzji i wyraźnie nie był sobą o czym z resztą mówił. Nie ma to jak Boston w nie pełnym składzie oceniać tylko przez pryzmat jednego zawodnika.
      A głównym czynnikiem przegranej z Atlantą nie był IT i jego słaba dyspozycja na atakowanej połowie tak jak Ci się wydaje ale brak odpowiedzi na dwóch wysokich rywali. Żaden z wysokich Bostonu nie był w stanie nawiązać walki, a najlepszym defensorem przeciwko wysokim Hawks był SMART !!!! Atlanta to był najgorszy feat dla Celtics, którzy całą przewagę na pozycjach 1/2/3 roztrwonili deficytem wysokich, których Atlanta miała bardzo mocnych. Gdyby przyszło im grać z Charlotte sytuacja byłaby odmienna.

      Druga sprawa to obrona która jest na niższym poziomie w tym sezonie.
      Szkoda tylko, że nie zauważasz, że w zeszłym sezonie IT też był starterem i nie miał więcej wzrostu. Więc jak to jest ? Ta sama ekipa na pozycjach 1/2/3, a wyniki inne ? To nie tylko wina IT. Bradley odgrywa większą rolę z piłką w rękach oraz jako shooter i wyraźnie odbiło się to na jego obronie. Drugi najlepszy stoper zespołu czyli Smart zaczynał ten sezon z kontuzją. Tak samo jak Crowder. Czyli to nie mogło mieć wpływu na poziom obrony. Na pewno to wina IT.
      Druga sprawa to pojawienie się nowego zawodnika, który gra na newralgicznej pozycji czyli C. Na pewno wprowadzenie nowego gracza również ogrywa ważną rolę zwłaszcza, że to gracz którego pojawienie się ma wpływ na obu stronach parkietu. Ta zmiana również na pewno wpłynęła na poziom defensywy jak i ofensywy ze względu chociażby na wkomponowanie go do systemu oraz wypracowanie nowych rzeczy wokół tego właśnie gracza co oddziałuje na innych. W ogóle nie bierzesz tego pod uwagę. Tylko Thomas i Thomas zwłaszcza, że jego gra uległa poprawie, a nie pogorszeniu w porównaniu do zeszłego roku i nie chodzi tylko o statystyki.

      Ostatnia sprawa to wciskanie Haywarda.

      Oczywiście jest to wszechstronny, wybitny gracz. Ale czy w Utah jest już liderem ? Bo z tego co widać Utah czyli zespół z liderem a grają na niższym poziomie niż Boston czyli zespół bez takowego lidera. Czyli coś tu jest nie tak ? I nie uważam Haywarda za kogoś kto miałby zmienić losy tej organizacji. Co więcej gdyby teraz do zespołu miał trafić Hayward to całą droga w jaką szli Celtics musiałaby zostać od nowa zaplanowana i przebudowana. Na tą chwilę to Właśnie IT, AB, Crowder byli trzonem zespołu, a brakowało wysokich graczy ( i nadal brakuje). Pojawienie się Haywarda jest równoznaczne z odstawieniem IT i Crowdera czyli zawodników, którzy w zeszłym i obecnym sezonie byli kluczowi dla organizacji w ataku i obronie. Nie wiadomo jak Hayward wywiązałby się z zadań lidera, a problem pod koszem i tak i tak by pozostał ponieważ Hayward wciąż jest guardem mogącym grać na SG i SF. . Jest to wymiana 1 do 1 która ani nie poprawia ani nie pogarsza sytuacji zespołu.
      Wydaje mi się, że moment w którym Celtics mogli coś znaczyć minął w zeszłym okienku free agentów. Durant był tym kogo im brakowało aby z solidnego zespołu stać się kluczowym zespołem. Nie zaburzałby rotacji Guardów ze względu na swój wzrost i możliwość gry na PF gdzie Boston ma największą dziurę.

      Podsumowując.
      To nie IT jest przyczyną słabego występu w PO i to nie IT jest problemem gry w defensywie Bostonu. I to nie pozycja PG jest największą bolączką zespołu.

      (43)
    • Array ( )

      “Nie zamierzam się znęcać na Isaiah Thomasem…” – robisz to od kiedy pamiętam…Poza tym denerwuje mnie strasznie Twoje przywoływanie statystyk z przeszłości – co mają poprzednie PO do tych, które będą teraz?? Co ma zagrany mecz rok temu do meczu zagranego teraz? Jak ja zagram np na zawodach słabo rok temu, a przez cały rok gram super to już mnie nie powinni brać??

      Gościu masz ewidentnie jakiś problem z Celtics i z Thomasem – jakieś przykre doświadczenia z przeszłości? Jesteś kibicem Nets? Jak Cie czytam to mam przed oczami jakiegoś polityka, który potrafi tylko oczerniać partię przeciwną i rozliczać ją z tego co było – ucisz się na ten temat, poczekaj do Play Offs, a potem jeśli będziesz miał powód to wyrażaj swoje “mądrości”, bo na razie to tylko pieprz*sz od rzeczy..

      (16)
    • Array ( )

      CELTICS
      Każdy ma prawo do wyrażania swojej opinii. Jeżeli nie zgadzasz się z czymś co ktoś piszę to spróbuj napisać dlaczego a nie zwyzywać bo to do niczego nie prowadzi a tylko wywołuje niepotrzebne spiny.

      Ja również nie uważam że problemem Bostonu jest IT i obwinianie go za wszystko nie ma sensu. Slaba obrona ? W zeszłym sezonie ratingi Bostonu w defense były lepsze mimo że Thomas też był starterem. Czyli nie ten trop. IT zawalił PO? Trudno nie zawalić po jak nie wszyscy są gotowi na 100% do gry co potwierdziło 2lata temu Cavs i w tym roku GSW.

      To nie Thomas jest przeszkodą w osiągnięciu celu jakim jest Mistrzostwo. Ale brak franchise players ale ma z tym problemy 3/4 ligi bo takich graczy jest tylko kilku.

      (5)
    • Array ( )

      Masz racje Ciuus, troche mnie poniosło, ale irytujące jest czytanie felietonów z jakimiś pseudo statystykami w kółko o tym samym 😉

      Pozdrawiam!

      (3)
    • Array ( )

      Milion razy pisalem…coaching jest staff. Stuff to mozesz miec w kieszeni skitrany w fajkach…

      (1)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jeśli pick zostanie w Bostonie i Ainge będzie musiał dokonać wyboru, to tylko Fultz jest opcją. Po prostu półka wyżej od pozostałych, najlepszy ofensywnie, potencjał w defensywie, dobry przegląd pola, wszechstronność i dobry #gabaryt jak na rozgrywającego. Nie widziałem jeszcze draftowego mock’u, według którego młody z Waszyngtonu szedłby niżej niż #2, niesamowite w tak wysoko ocenianym i względnie wyrównanym roczniku. Fultz to Ten Gość w dracie 2017.
    Młody zespół oparty na talentach Fultza, Smarta i Browna mógłby być ciekawy… ale nie wcześniej niż za 3-4 lata.

    Albo Danny rzuci wszystko na jedną szalę i wymieni wybór za Cousinsa / inną supergwiazdę oraz otoczy ich jeszcze 1-2 dobrymi zadaniowcami, albo klikamy przycisk ‘RESET’ i z Fultzem na czele zabawa zaczyna się od nowa, a Thomas i Horford będą tylko wspomnieniami o intrygującej drużynie i niesamowitych popisach 175-centymetrowego czarodzieja w epoce LeBrona i GSW.

    (14)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Paul Milsap by się tam przydał… mówiliście że może opuści Atlantę 😉 robili dobrą robotę z Horfordem to i w Bostonie by się dogadali. Crowder nawet podobny do Carolla 😉

    (-1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    A moim zdaniem pomysł z goratem brzmi niezle,ewentualnie Bogut. I wtedy jakis strzelec z draftu. W ogole ostatnio pomyślałem,że gortat idealnie pasowałby to gsw. Najlepsze zasłony w branży, można zagrać pick and rolla,stawia picki i flair’y. Hmm, moim zdaniem idealna opcja,bez fochów o ilość rzutów w meczu,gwarantująca solidną obronę w pomalowanym i przy mismatchu. Boston jest w teudnej sytuacji, w obecnej nba nie mają szans na mistrza przez kilka lat. I hayward tego nie zmieni. Tutaj trzeba anthony davisa,kata..przewagi na pozycji”5″ a horford jej nie gwarantuje. Bo to nie “5” i juz.

    (7)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    wlasnie sprawdzilem cos na ESPN trade machine, jesli do Bostonu wysle sie Carmelo Anthonego a do NY poleci Amir Johnson, Jonas Jerebko I jae Crowder, hajs sie zgodzi. Nie wiem co o tym myslec do konca ale Amir I Jonas so w ostatnim roku kontraktu, NY czyszcza kase klubuwa, wywalaja Darka I od nowego sezonu zaczynaja budowac wokol kristapsa. Crowder ma 4 letni kontrakt ale jak dla mnie to mega kozak, walczak I super wartosciowy koles, zawsze sie przyda druzynie, spokojnie mogli by go trzymac. Boston dostaje All stara i mozliwosc zagrania small-ball, Horford na C, Carmelo na PF. Wtedy moga wylowic jakiegos SF/ zaufac brownowi, niech sie chlopak rozwija. Ciekawe czy bylo by mozliwe wylowienie Millsapa ale gdyby go sciagneli jako free-agenta to bylby to rozjeb jak smarki smark na najebawszy EP. IT-smart/Bradley/Carmelo/Milsap/Horford. Nie wiem cdzy bylo by to mozliwe ale wowczas naprawde mogli by zagrozic Lebrunowi. A NY oczyszczaja klubowa kase, pozbywaja sie darmozjada Carmelo (uwielbiam goscia ale nie czaje czemu nie walczy o MVP z tym talentem i warunkami), darek pakuje sie do Chin i chlopaki zaczynaja od nowa. Pozdro dla kumatych glow a za brak polskich znakow przepraszam, mieszkam w UK 🙂 POZDRO !!

    (8)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Carmelo ma w kontrakcie no-trade clause, także może zablokować każdy transfer rzucony w jego stronę. Poza tym, dla mnie oddanie samego Jae Crowdera i Amira za Melo to już krok w tył.
      Dwóch świetnych obrońców, wpasowanych w system Stevensa za przereklamowanego ofensywnego strzelca, który ostatnio ma procenty jak pierwszoroczniak, przetrzymuje gałę i nie broni? Sorry, nie.

      Poza tym, droga na szczyt Wschodu wiedzie przez Cleveland. Ilu obrońców jest lepiej przystosowanych do indywidualnego pokrycia LeBrona i próby spowolnienia go niż Crowder? (Green, Butler, Kawhi, Iggy, Carroll?)

      (4)
    • Array ( )

      zgadzam sie ze Crowder potrafi przykryc Lebruna ale moim zdaniem lepiej chyba jest zaryzykowac i powalczyc o cos wiecej niz 1wsza, 2ga runda max ? W kazdym razie zamiast Crowdera mozesz wsadzic Smarta lub Bradleya i hajs sie zgodzi. Boston jest naprawde super druzyna ale czegos tam brakuje, moze sie stac jak z Portland, bylo super, cos osagneli, dodali nowych gosci i elo, maja najgorsza defynsywe ale jak to sie mowi kto nie ryzykuje nie pije szampana xD Przed sezonem pomyslal bys ze Harden na PG i Erik Hospital Gordon beda tak jechac z tematem ? NY powinni wyjebac Melo, lubie goscia, jest jednym z moich ulubiencow w NBA ale to po prostu nie dziala, Melo w NY juz nic nie osiagnie, a mozliwe ze nawet nie powacha play offow. Powinni postarac sie o Millsapa, kontrakt amira jest wysoki, az 12 baniek, za ten hajs mozesz dostac kogos lepszego raczej nie sadzisz ?

      (1)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Pick Nets + pick C’s w drugiej rundzie za Noel’a i pick Sixers w pierwszej rundzie było by dla C’s idealnym rozwiązaniem… z tym, ze jest tak wielu dobrych Guardów w tym drafcie, że nie ma znaczenia czy Philly będzie wybierać z 1, 2 czy 3…

    (-3)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Bardzo nie lubię rozważań transferowych z perspektywy fana danej drużyny. Zapominacie o drugiej stronie. Piszecie o Haywardzie, ale co Jazz mieliby dostać za niego w zamian? Czy oddadzą go za paczkę chrupek z szacunku i sympatii do Celtics? Jakakolwiek wymiana jest mało prawdopodobna. Hayward będzie UFA dopiero w 2018 roku a do tego czasu jazzmani mogą mu zaoferować ociekające w dolary przedłużenie kontraktu. W tym momencie Utah grają najlepszy basket od lat. Pick draftu chyba nie będzie ich za bardzo interesować, nie są już ekipą nastawioną na zbieranie i szkolenie talentów, przyszła pora na zbiory owoców. Myślę, że za Haywarda zażądali by czegoś więcej niż picku i Crowdera, a oddając coś więcej Celtowie mogliby na potencjalnej wymianie więcej stracić niż zyskać.

    (4)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Do Bostonu Każdy z trójki Hayward DMC i Davis dałby Bostonowi to co by chcieli, szczególnie myśle że DMC by się przydał, wiadomo grali z Izajaszem razem , zagrają pick & pop pick and roll no i na pewno będą mieli pare desek więcej. Jednak moim zdaniem przy całej ogromnej sympatii dla tego małego łobuziaka tak jak pisali juz chłopaki że na dłuższą serie będzie on przeszkodą dla Bostonu. I zostawić Izajasza w wyjściowej piątce tylko tak honorowo bo inaczej sie obrazi i pojdzie sobie do innego teamu 😀 ,a tak naprawde pełniłby role takiego motorka z ławki chociaż w teorii wychodziłby w pierwszej piątce. Jeżeli jest mądry ( a wygląda jakby był) i zależy mu na tytule to powinien przyjąc taką role

    (4)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Do pana P, gosciu, o czym ty do cholery mowisz, Boston gra gorzej niz w poprzednim sezonie ?
    Nie mam w tym momencie czasu zeby odnosic sie do kazdej bzdury ktora napisales, ale wystarczy ogladac wiekszosc meczow Bostonu w tym sezonie zeby zweryfikowac to ze gadasz kompletne bzdury, tez przez ostatnie dwa lata bylem sceptycznie nastawiony do Thomasa ale GOD DAMN, koles gra prawdziwy kosmos jest dusza tej druzyny, argumenty mowiace ze rzucal Hawks w tamtym sezonie 3X% to jakis zart, zobacz sobie statsy np MVP Currego w PO, czy GSW powinno sie go pozbyc ? Za duza wage przywiazujesz do statystyk ktore nie w pelni odzwierciedlaja to co dzieje sie na boisku, IT to true allstar, wrzuca punkty, jest coraz pewniejszy i nie wiem jak mozna w ogole brac pod uwage jego odejscie, Bostonowi potrzebny jest big man z prawdziwego zdarzenia i walczymy w finale konferencji, team spirit jest ogromny i ogromna frajde sprawia ogladanie Bostonu w tym sezonie.

    GRAMY O NIEBO LEPIEJ NIZ W POPRZEDNIM SEZONIE. GOSCIU ODPAL CZASEM MECZ

    W ogole to po napisaniu o scieciu glowy Stevensa powinienes zostac zignorowany przez kazdego myslacego czlowieka, bo to jeden z najbardziej szanowanych trenerow w NBA, zobacz co o nim mowi np. Pop, nie wiem czy wiesz kto to. Stary mam taka teorie ze za NBA to wziales sie w tym badz poprzednim roku, napisales “ambitny” przydlugi tekst i swirujesz pana jarzabka, pozdrawiam.

    (16)
    • Array ( )

      no według WPP najważniejsze są statystyki – które wykazują, że Boston na papierze bez niego wychodzi lepiej, niż z nim na boisku. to jest wróżenie z fusów…

      jak dla mnie można sobie takie statystyki wsadzić w nos, bo wystarczy spojrzeć jak w tym sezonie gra IT i gdzie w tej chwili w tabeli jest Boston 🙂
      można sobie jeszcze “statystycznie” zadać pytanie, gdzie byliby w tej chwili Celtics, gdyby ten Kurdupel nie rył po parkiecie jak maciora w poszukiwaniu trufli…

      poza tym co to jest za gadanie, które wyczytałem w jednym z komentarzy WPP, że taki Boston z IT nie jest w stanie pociągnąć dłużej serii w PO? Człowieku, mamy nawet nie połowę sezonu! Polskie narzekanie na coś dobrego co się dzieje.

      (5)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Z drewnem w postaci Amira Johsona i Ala Horforda ten zespól nic nie zwojuje już bym wolał dać więcej minut Zelerowi, a resztę i tak zje LBJ i jego świta max 4-1 w razie ewentualnych play-offów.

    (-3)
    • Array ( )

      Chciałeś powiedzieć LeBron i jego parobki 🙂

      A co do reszty to to co Zeler zdobędzie oddaje z nawiązką w obronie. A porównywanie gościa który rzuca za 3, rozdaje 2bloki na mecz i zdobywa co mecz przynajmniej 15 pkt drewnem to jest herezja. Adams nie gra lepiej niż Horford a jest uważany na tej stronie za ponad przeciętnego Centra.

      (0)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Mój pomysł to ściągnięcie do Bostonu LeBrona, Davisa i Westbrooka (transfery), do tego KD zgodzi się grać za minimum (w końcu i tak ma 300 mln od Nike), jak i Curry oraz Lowry (który w rezerwach to już trener ustali – aha, Pop zgodzi się na bank poprowadzić taki zespół) – oni też na kontraktach reklamowych sobie odbiją. Do tego Porzingis, Embiid, Wiggins i KAT z ich malutkimi kontraktami rookie. Jeszcze kilku rezerwowych na minimum kontraktach, np. Wade (a niech zdobędzie jeszcze 4 mistrzostwa, to będzie mógł cisnąć z Kobego i MJ) i Hayward, niech ostatnie miejsce zostanie dla ulubieńca Bostonu, tj. Thomasa.

    Policzmy 33 mln za LeBrona, 28 mln za Westbrooka i 24 mln za Davisa, 5 graczy za minimum 1,6 mln czyli w sumie 8 mln, do tego Embiid 6 mln, Porzingis 4,5 mln, KAT 6 mln, Wiggins 7,5 mln i Thomas 6 mln. W sumie 123 mln (a jak się pokończą rookie kontrakty to też chłopaki dostaną od Nike tłuste miliony i zgodzą się grać za minimum) i Boston dostaje najlepszy skład w historii jakiegokolwiek sportu. Real i inne Barcelony mogą się schować.

    GM Bostonu -> nie musisz mi dziękować, prześlij parę kicksów za moją fachową propozycję trade’ów… ;>

    😉

    (4)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    @ciuus

    nie przypominam sobie, żeby Atlanta jakoś specjalnie “koncentrowała się” na Thomasie :] oni po prostu zwolnili grę, podnieśli jakośc rotacji defensywnych, sprowadzili większą liczbę posiadań do set plays i Celtics nie znaleźli na to odpowiedzi.

    owszem,, Celtowie nie byli w pełnym składzie. A jednak w serii remisowali 2-2.

    I mnie chodzi właśnie o to, co działo się od 2-2. Wszyscy, którzy tą grą interesują się nie tylko od święta, wiedzą, ze im wyższy numer meczu w serii, tym większa odpowiedzialnośc spoczywa na liderze zespołu. Jesli któryś jej nie unosi,to znaczy że może się do tego, po prostu, nie nadaje.

    Poza tym, na chłodno : czy Kobe Bryant, Michael Jordan, LeBron James osiągnęliby to wszystko, co osiągnęli,gdyby mieli 170 cm jak Thomas ? Pomyśl o tym bez nerwów i dojdziesz do konstruktywnych wniosków. Chyba, ze ma sie zacząć jakaś nowa era w NBA, a ja nic o tym nie wiem, hehe.

    “jego [Thomasa] gra uległa poprawie w stosunku do zeszłego roku”

    porównujesz regular season do playoffs, czy tylko rs ?

    “glowny czynnik przegranej z Atlanta to brak odpowiedzi na wysokich rywali”

    I brak wyrównania tych strat własną lepszą, dynamiczniejszą, skuteczniejszą ofensywą, czyli m.in grą Thomasa. I kółko się zamyka.

    “czy Hayward jest liderem w Utah”

    każdy zespół ma osobną tożsamość i fit danego gracza może się diametralnie róznić w zależności od okoliczności.

    “Durant byl tym kogo im brakowalo”

    wprowadźmy jakąs logikę do tej rozmowy. Jak ty chcesz budować zespół wokół np Duranta, mając na point guard pos. zawodnika, który nie jest rozgrywającym, a combo ?

    I mam wrażenie, że kompletnie zapomniałeś, że Thomas, delikatnie rzecz ujmując, nie jest specjalnie wybitnym defensorem. Jak rozumiem, to też, wg ciebie, nie jest dla Celtics problemem ?

    “gosciu ucisz sie na ten temat”
    @ celtic

    kolego Celtic, myślisz, że organizacja Boston i sam Thomas wyslą ci kwiaty za to, że tak bohatersko stajesz w ich obronie przeciw mojej “krwiożerczości” ?

    zapewniam cię, ze mają to w nosie.
    zatem, zejdź z tego diapazonu emocji, porzuć te rejtanowskie pozy, bo wobec powyższego – są one śmieszne i naprawde nie mają większego sensu.

    Podałem sporo rzeczowych argumentów – odnieś się do nich, równie rzeczowo. twoje personalne zaczepki pod moim adresem są zabawne, bo jesteśmy w wirtualnej przestrzeni i tutaj wszelkie histeryczne reakcje nie mają żadnego sensu.

    @brucewayne

    why so seriuos, mr Wayne ? :]

    “wystarczy oglądac wiekszośc meczow”

    no nie, nie, po prostu nie, NIE :]
    nie wystarczy.
    Trzeba jeszcze oglądać ze zrozumieniem, panie Wayne.
    I statystyki nie gryzą, uwierz mi pan. Warto się z nimi zapoznać, bo dzięki nim można zwrócić – podczas oglądania – uwagę na rzeczy do tej pory nieuchwytne dla własnego intelektu koszykarskiego. POlecam. Wszystkie narzędzia poznawcze mają swoją okresloną wartość. Dlaczego pan je odrzuca ? To cios ponizej intelektu, naprawdę. Nie interesuje pana wiedza ? Nie chce pan być mądrzejszy ?

    “Bostonowi potrzebny jest big man”

    być może tak, ale w playoffs, z big manem czy bez, potrzebny będzie także zawodnik, który jest w stanie na dystansie 7-meczowej serii prowadzić ofensywę, zdobywac punkty w halfcourt off., nie odstawać w defensywie i kończyć wyrównane mecze.

    jesli uwąża pan, panie Wayne, że jest to Isaiah Thomas – proszę bardzo. ja tak nie uważam. I tyle.

    “po napisaniu o scieciu glowy Stevensa”

    a czy ja pisałem o jego głowy ścięciu ? napisałem, że jak Boston rozczarowująco przegra, to wina spadnie na Stevensa i Thomasa. Nie pisałem o “ściananiu głowy” :] Pisąłem o karzącym mieczu”, a przecież to nie zawssze oznacza to samo. ot, można tym mieczem , za karę, ucha pozbawić delikwenta albo czegoś innego :]

    “co mowi o nim Pop nie wiem czy wiesz kto to”

    jasne, że wiem. Pop to prawosławny duchowny :] czyżby cerkiew też obstawiała NBA ? yikes !

    “mam teorie ze za NBA wziales sie w tym badz poprzednim roku”

    I jakie to ma znaczenie wobec faktu, że nie odniosłes się ani słowem do moich rzeczowych, merytorycznych argumentów ?

    zaprzeczysz, ze Thomas ma najgorszy def rtg w zespole ? że celtics z nim są +1,8, a bez niego +2,5 ? że w ub rocznych playoffs miał 25 % i 37 % z gry w decydujących meczach, w których ponoć miał być ofensywnym liderem zespołu ?

    MOżemy się bawić w teorie i co tam chcesz, ale ja bym jednak wolał rzeczowe dyskusje. Bez tych personalnych wycieczek, w miare możliwości. takie zachowania w wirtualnej przestrzeni są zupełnie zbyteczne.

    “Gdzie bylby Boston gdyby nie ten kurdupel” @ olas

    pytania dotyczące bytów teoretycznych są zupełnie dziecinne :]
    skupmy się na faktach, a te są takie, a nie inne.

    I radzę raz jeszcze, na spokojnie, przeczytać to, co napisałem.
    MOje pytanie brzmiało : czy Celtics chcą grać wyzej niż 1rd playoffs/może semis ?
    czy Isaiah Thomas to odpowiedni gracz by na nim opierać takie ambicje ?

    zatem : niczego mu nie odbieram, ani skrawka zasług, pytam – co dalej ? Czy z Thomasem w roli głównej są w stanie zrobić krok naprzód ? TYle.

    nie rozumiem zdenerwowania co niektórych :] A nerwy to zły doradca, panie i panowie, jak się człek denerwuje, to przestaje czytać ze zrozumieniem i odpisuje nie na temat, tak jak wy, może poza @ciuusem.

    (-1)
    • Array ( )

      Polemika z tobą człowieku nie ma absolutnie żadnego sensu. Albo kogoś zanudzisz na śmierć, albo kogoś obrazisz pseudointelektualnym bajdurzeniem. szkoda czasu.

      (2)
    • Array ( )

      polemika polega na wymianie merytorycznych argumentów, panie @olas.

      póki co, ja zaaprezentowałem ich kilka, a ty żadnego.
      I to ma być “polemika” ?
      do polemiki wejdziesz, jak postarasz się o choć jeden rzeczowy argument, którym mógłbyś się popisać przed audytorium.

      cały czas stosujesz wobec mnie wyłącznie wycieczki personalne i zaczepki, które nie mają z polemiką nic wspólnego. A na końcu “stwierdzasz”, że to ‘ze mną nie da się polemizować” :]

      słowo daję, takiego odwracania kota ogonem, to ja dawno nie widziałem :]

      (0)
    • Array ( )

      Której części ze sformułowania “szkoda czasu” żeś Einsteinie nie zrozumiał?

      (-2)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    z twojej strony odmawianie komuś polemiki jest nonsensem, ponieważ ty na tej stronie nie uprawiasz żadnych polemik i nikt cię nigdy do żadnej polemiki nie zapraszał :] Nigdy nie brałeś w żadnej udziału, zapewne dlatego, że nie posiadasz żadnej wiedzy, rozbudowanych poglądów i argumentów merytorycznych, które do polemizowania są niezbędnym akcesorium.

    równie dobrze móglbyś odmówić zagrania głównej roli w “Star Wars”. twoja odmowa podobnie nie miała by sensu, bo takiej roli nikt by ci nie zaproponował :]

    (1)
    • Array ( )

      Odpowiem tu by było łatwiej znaleźć.

      Zacznę od PO.
      Masz racje co do tego jak zachowała się Atlanta ale ja wyciągnąłem inne wnioski. A mianowicie wypadnięcie AB z rywalizacji i postawienie na Smarta w S5 czyli kolesia ze słabszym rzutem był powodem tego, że Atlanta wolała się cofnąć, a nie wyjść mu naprzeciw. Podobnie sprawa się ma z Crowderem który po kontuzji nie był sobą. Cały obwód z wyjątkiem IT nie miał pewnej ręki. Każdy zespół postąpiłby jak Atlanta. I to było pierwsze co pomyślałem gdy AB się posypał.
      W tym sezonie jest nieco lepiej z trójkami gdzie Celtics są w czołówce oddawanych rzutów za 3 pkt. Co za tym idzie trzeba to respektować i wyjść co otwiera drogę do wjazdów dla IT i to jest cała woda na młyn dla każdego combo guarda. Jak podejdzie bliżej to wjadę, jak zrobi krok w tył to sypnę z dystansu. I nie ma to nic wspólnego z niczyim wzrostem. Też z tego powodu lepiej w PO poczynał sobie ROzier który tym rzutem za 3 pkt trochę straszy i zaliczył kilka ważnych trafień.

      Dalej ciągnąc temat Bostonu.
      Uważasz, że Thomas braki w obronie całego zespołu powinien sam zniwelować w ataku ? Nawet LBJ nie jest w stanie tego zrobić co pokazały zeszłoroczne finały. Nie stawiam IT aż tak wysoko. Co więcej uważam, że w całej lidze zdolnych do tego byłoby tylko kilku graczy. IT nie jest tym graczem, a właśnie takiego gracza brakuje Bostonowi jak i co najmniej 20 innym klubom NBA.

      Teraz poruszę kwestię Thomasa.
      To nie wzrost sprawił, że Boston odpadł z Atlantą. Piszesz o Kobe czy MJu, że nie mieli PG. A czy w swoich finałach mieli kontuzjowanych ważnych graczy ? LeBron miał kumpli po za składem i GSW go pojechało. Kobe bez Nasha który więcej zwiedzał szpitale niż grał też za daleko nie zajechał. Nie możesz wszystkich niepowodzeń zespołu zrzucać na wzrost Thomasa. To niesprawiedliwe. Bo jak LBJ przegrał finały to pisało się tylko o absencji Lova i o tym, że wypadł Irving.
      Co do oceny Duranta również się nie zgadzam.
      Czy Charlotte ma problem z combo guardem w postaci Kemby i wysokiego w postaci Batuma ? Myślę, że tylko na tym korzystają. Tak samo obecni GSW, bo nie wmówisz mi, że Curry to nie combo guard, który nastawiony jest na pkt a nie na grę pod kolegów. Dlaczego takie połączenie nie miałoby zadziałać w Bostonie. Wtedy na pewno IT więcej grałby z rezerwowymi ciągnąc wynik, a i pod jego nieobecność byłby ktoś kto utrzymałby Boston w grze. Rotacja wyglądałaby na pewno inaczej.
      Zakończę podsumowanie Thomasa na jego obronie choć myślałem, że to udało mi się raz na zawsze wyjaśnić.
      Z tego co nam wiadomo Thomas w zeszłym sezonie również był starterem i również był liderem punktowym zespołu, a przecież rating defensywny był w ścisłej czołówce. Więc jak to możliwe, że ten sam roster ze zmiana na pozycji C w jednym sezonie spisuje się bardzo dobrze, a w drugim coś nie gra ? Myślę, że rozumiesz co mam na myśli. Był wtedy i był teraz i gdyby to on był winny wszystkiemu w obronie niemożliwym byłoby aby w zeszłym roku Boston miał taki rating.

      I teraz te nieszczęsne statystyki. Oczywiście są bardzo ważne ale jak to od nastu jak nie więcej lat SAS pokazuje nam, że cyferki nie mają kompletnie żadnego znaczenia tak uważam, że statystyki są czym co ma nam pomagać, co jest dodatkiem, tym szczegółem, który ma pomagać. Ty poszedłeś w drugą stronę. Statystyki stały się podstawą do oceny wszystkiego co jest po prostu niemożliwe. Za pomocą statystyk nie da się wyznaczyć dobrego dnia danego zawodnika, meczu życia czy po prostu trudnego featu, a jak wiemy w lidze są takie rzeczy. Są zawodnicy którzy po prostu zawsze dobrze grają przeciwko konkretnej drużynie, na danym parkiecie, przeciwko danemu graczowi i to bez względu czy w PO czy pretendent na mistrza z tankującym zespołem.
      Pozdrawiam.

      (1)
    • Array ( )

      A i przepraszam, zapomniałem o Twoich pytaniach.

      MOje pytanie brzmiało : czy Celtics chcą grać wyzej niż 1rd playoffs/może semis ?
      czy Isaiah Thomas to odpowiedni gracz by na nim opierać takie ambicje ?

      1. Myślę, że każdy GM dąży do mistrzostwa ale żeby je osiągnąć najpierw należy zrealizować mniejsze cele. I tak jak mówiłeś Boston mając pick pójdą w PO na tyle ile się po prostu da. To, że tak kogoś brakuje to sam Danny wie. I myślę, że Boston nie liczy na więcej niż maksymalnie zagrać w finale konferencji co pozwoli im się sprawdzić i nic więcej.
      2. Tak Thomas to odpowiedni gracz aby na nim opierać takie ambicje. Bo czy takich ambicji nie ma Lillard ? Westbrook ? Kemba ? Niestety bez wsparcia nie są w stanie tych ambicji sprostać. Problem jest w postrzeganiu Thomasa. Thomas ma być Parkerem przy Duncanie. Ma być Wade’m przy LeBronie, Kiddem przy Dirku. Nie odwrotnie.

      (1)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    @ciuus

    doceniam twoją argumentację, ale wydaje mi się, że taktyczne wątki są tutaj na drugim planie. gms 5 & 6 Hawks wygraoli właściwie do przerwy, za każdym razem robiąc duża przewagę już w 2q i potem spokojnie kontrolując sytuację i grając “pewniaki”. w g6 zanotowali aż 51,4 % z gry, co na poziomie gm6 w playoffs jest rezultatem świetnym. wydaje mi się, ze mindset i defense, to były dwie główne rzeczy decydujące o wyniku.

    dlatego wspomniałem o tym, że na wagę złota byłby tylko X faktor w postaci np. [właśnie] jakiegoś ofensywnego tornada w wykonaniu Thomasa.

    jasne, powstaje pytanie : co by to dało ? Odpowiedź może być taką spekulacją, jak i samo pytanie. nawet jesli nic by to nie dało… nie miałbym powodu się go czepiać ;]

    przy okazji, zwróciłbym jednak twoją, i wszystkich, uwagę na to, ze nawet świetne i wybitne występy w reg. season mają się nijak do meczów w playoffs, bo natura best of 7 jest absolutnie rózna od natury pojedynczych spotkań w zasdnicznej fazie rozgrywek.

    źle się zrozumieliśmy. Nie chodziło mi o to,że Kobe, LeBron czy MJ “nie mieli pg”. Chodziło mi o wzrost. wszyscy zawodnicy dowodzący naprawdę liczącymi się ekipami mieli zawsze odpowiednia ilośc centymetrów. Niski gracz może być bardzo ważny, ale jednak nawet w NBA duży może więcej. Gdyby Kobe miał 172 cm, jak Thomas, to byłby 5kkrotnym mistrzem ? Albo Michael ? Wątpię. I wątpię by którakolwiek drużyna mając do wyboru lidera ataku o wzroście 172 cm i lidera o wzroście 2 metrów, wybrała tego pierwszego. Dlatego uważam, ze Celtics powinni przemodelować skład i filozofię swojej gry.

    no własnie, Stephen Curry. Jest o 20 cm wyższy od Isaiaha i sam widziałeś, że na poziomie playoffs wciąż tych paru cm brakuje, żeby w pełni wykorzystać jego nadzwyczajny talent strzelecki.

    co do obrony : cóz mogę dodać. Wiesz, to po prostu widać, jak Thomasa, i każdego tak niewysokiego zawodnika, łatwo złapać na zasłonie, jak łatwo rozgrywa się kiedy obrońca jest na tyle niski, że nie zasłoni ci pola widzenia, kiedy możesz go wziąc swoim point guardem na post itd. No i gracz mający 172 cm i stosownie niewielki zasięg – coveruje w obronie bardzo mało przestrzeni.

    Ofk, są zalety – niski zawsze jedst groźny, bo jest szybszy i sięga niżej, ma lepszy start do piłki etc. Niemniej, w NBA naprawdę grają tak dobrzy zawodnicy, że oni częsciej wykorzystują bewzględnie słabości przeciwnika niż dają się wykorzystać jego silnym stronom.

    co do statystyk.
    trochę już na tej stronie napisałem i jakby tak się przyjrzeć, to jednak 80 % moich uwag zupełnie nie zawiera odniesień do statystyk :”] dużo piszę o mindset, psychice, mental, o systemie, ustawieniu etc. statystyki, po prostu, czasami ujmują w cyfry moje przemyslenia.

    w przypadku Thomasa i Celtów : najpierw były moje uwagi nie zawierające statystyk, potem je dołożyłem, bo uznałem, że jesli analiza tzw. “humanistyczna” pokrywa się z “matematyczną”, to coś jest na rzeczy.

    oczywiście, pełna zgoda. Kwestia dnia, trudności rywala, okoliczności zupełnie oryginalnych dla każdego meczu – wszystko to musi wpływać na interpretację statystyk. Nie są one niepodważalne. Sa materiałem do obróbki , punktem wyjścia do dyskusji, argumentacją, z którą można polemizować, można przedsytawiać inne odczytania itd. Nie mają mocny przesądzania o czymkolwiek i mam nadzieją tak są przez ciebie, i przez innych, traktowane.

    w sumie – to była dobra polemika, rzadkość na tutejszym forum. Grunt to wymiana zdań, poglądów, opinii. to “kto ma rację” jest rzeczą zgoła nieistotną, nie o to w tym wszystkim chodzi.

    I za tę udaną polemikę – dzięki :]

    (2)

Komentuj

Gwiazdy Basketu