fbpx

Boston kończy nieudany projekt Chicago Bulls

26

Boston Celtics 105 Chicago Bulls 83

Zwolnić Hoiberga krzyczy United Center. Po dwóch wygranych meczach na wyjeździe Chicago kapituluje w czterech kolejnych spotkaniach i kończy sezon w fatalnym stylu.

Zawody w praktyce zostają rozstrzygnięte już w pierwszej połowie, trzecia kwarta to deklasacja (34-18), czwarta nie ma znaczenia. Pewnie nie widzieliście jak Isaiah Thomas objął chłopaków z okrzykiem:

To już koniec dla tych… skurkowańców!

Cała pierwsza piątka gości zalicza dwucyfrową zdobycz, w ekipie Bulls jedynie Jimmy Butler punktuje, a i to z problemami. Ponoć ma poważny uraz kolana, który skrzętnie ukrywa przed publicznością. Avery Bradley nie dawał mu życia, zawodnik Bostonu ma nadzieję, że i jego zaczniemy wymieniać w rozmowie o najlepszych swingmanach NBA.

Odkąd zraniony kciuk/nadgarstek wykluczył z gry Rajona Rondo, egzekucja ofensywna Byków przestała istnieć, a huśtawka na której tak fajnie bujali się w Game 1. i 2. zardzewiała i zaczęła skrzypieć.

Zresztą, zapomnieliśmy chyba, że Boston to drużyna rozstawiona z pierwszym numerem EAST, co nie? Klasową drużynę poznasz po sposobie, w jaki radzą sobie z niepowodzeniem oraz czy uczą się na błędach. Sposobem na Chicago okazało się m.in. ukrycie w defensywie Isaiah Thomasa oraz umieszczenie w pierwszej piątce Geralda Greena. Koniec końców, Celtowie byli po prostu szybsi i lepiej zorganizowani.

Wade pożegna Bulls?

Czy zobaczyliśmy ostatni występ Dwyane’a Wade’a w barwach Bulls? Facet ma możliwość wypowiedzenia umowy. Jeśli tak, to nieszczególnie się popisał w finale: 2 punkty, skuteczność 1/10 oraz -28 na budziku. To nie przystoi legendzie ligi. A może dołączy do LeBrona za minimum dla weterana? Chyba nie jest aż tak… niepoważny, co?

No i wreszcie sprowadzony latem Al Horford, na którego indolencję ofensywną tak narzekaliśmy w drugiej części sezonu, kończy serię ze średnimi 15 punktów, 9 zbiórek, 7 asyst oraz skutecznością 60% z gry i 58% zza łuku! Czy okaże się katem Marcina Gortata? Polak będzie musiał mocniej się skoncentrować, to nie Dwight Howard, którego trzeba trzymać na tyłku, tutaj każda akcja będzie stanowiła wyzwanie, może nie tak bardzo fizyczne co taktyczne.

Półfinał z Bostonem startuje w niedzielę. Trochę dziwne, bo przecież Cavs i Toronto skończyli wcześniej a grają dopiero w poniedziałek, ale wiecie jak jest: NBA to biznes, liga nie chce chyba by tej samej nocy grali Cavs i Warriors.

A propos Cavs:

Statystyki:

Isaiah Thomas 12 punktów, 6 asyst, 5 zbiórek – nie było konieczności patrzenia na zegarek w 4Q

Avery Bradley 23 punkty, 5 zbiórek, 9/12 z gry (!) – put some respect on my name!

Al Horford 12 punktów, 6 zbiórek, 7 asyst – point center

Jimmy Butler 23 punkty, 7 zbiórek, 9/17 z gry – to będzie ciekawe lato, ewidentnie nie chce grać dla Hoiberga i nie trzeba znawcy by stwierdzić, że tegoroczny eksperyment kadrowy nie wypalił

Robin Lopez 10 punktów, 5 zbiórek – wiecie, że chłop cały sezon grał w jednych i tych samych butach?!

Dobrego dnia!

26 comments

    • Array ( [0] => subscriber )

      Źle zrozumiałeś, chodzi o zwolnienei Hoiberga a nie sprzedanie Butlera, no i jak by mieli go sprzedać to na bank nie do Miami które nie ma nic do zaoferowania 😉

      (1)
  1. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Byłoby dobrze, gdyby wreszcie znaleźli tożsamość i pomysł na siebie. Rondo z Jimmym i Lopezem to dobry filar, potrzeba tylko kogoś, kto racjonalnie dołoży resztę puzzli. Tak czy inaczej, czekamy do października.

    (5)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Kocham D-Wade’a ale byl tragiczny w tej serii. Caly czas chodzil, ew. truchtał. Taka fatalna mowa ciała i to w playoffach..

    (35)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Trochę to słabe że fani Chicago opuszczali halę w 3 kwarcie 😀 Ogólnie spodziewałem się lepszego meczu. Boston zdominował Chicago wychodząc w pewnym momencie na ok 30 punktowe prowadzenie. Walczysz o przetrwanie i dajesz rywalom taki zapas punktów? Tu by nawet Rondo nie pomógł 😀

    (5)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Z Rondlem na pokładzie jeden mecz u siebie urwaliby na pewno i z 3-1 pewnie by już nie wykaraskali się. Ale takie jest NBA 😛 nieprzewidywalne

    (2)
    • Array ( )
      Tak mnie sie zdaje.. 29 kwietnia, 2017 at 15:35

      Hmm chyba ktos, kto moze plynnie przechodzic miedzy pozycjami obroncy oraz skrzydlowego?

      (2)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    No i pięknie. Złapali rytm, grają zespołowo, jeśli zdrowie dopisze Wizards do przejścia, a później już tylko Lebron 🙂

    (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    …Jako fan Bulls żałuję bardzo,że zamiast Bulls nie grali Heat bo wtedy były by to piękne mecze,a Bullsi no cóż gorzej niż dramat niestety…

    (2)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Słaby z ciebie fan 😉 Bulls ze zdrowym Rondo byli zwyczajnie lepsi niż Miami które wyrwało by pewnie max 1 mecz, a że Rondo wypadł to i seria padął po całej linii bo trener caly sezon niczego ich nie nauczył.

      (-5)
    • Array ( )

      Ale jak ktoś napisał że Bulls wygrali game 1 i 2 dlatego że Celtów spotkała tragedia rodzinna to też ignorant ?

      (13)
    • Array ( [0] => subscriber )

      @mvp

      Włącz sobie jeszcze raz pierwsze 2 mecze a potem zobacz ponownie pozostałe, w grze Celtics niewiele się zmieniło oprócz usadzenia Amira, no i chociaż nie wmawiaj sobie, że nagle cała druzyna słabiej grała bo dla ziomka siostra zgineła, bo może to i przykre i szkoda gościa, że musi się z tym zmagać teraz ale ty nei zaczynasz nagle słabiej grać bo on ma cięższe chwile(Thomas i tak grał dobrze), natomiast Bulls w ataku byli bez jakiegokolwiek pomysłu po odpadnięciu Rondo, bo chyba nei powiesz, że Bulls po jego odpadnięciu dalej grali w ten sam skuteczny sposób?

      (-5)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    O ile po tak nędznie zakończonym sezonie okrzyki kibiców w pewnym stopniu można uznać za słuszne, to jednak myślę, że zmiany powinny się zacząć od wymiany Paxona i Formana, to oni naściągali stado rozgrywających o nędznym poziomie, którzy nawet Thomasa kozłem nie potrafili ominąć… to też oni oddali Gibsona i McDermotta(nie zeby ktos za nim płakał) za Pyne’a który jest chyba nawet gorszy niż Grant i MCW podczas gdy Denver sprzedawało Nurkicia. Najlepsze z tego wszystkiego jest jednak to, że zatrudnili Hoiberga trenera offensywnego mającego robić atak oparty na przepływie piłki i wielu trojkach(cos w przybliżeniu na Rockets) a następnei zatrudnili zgraje zawodników z których z 2-3 tylko umie porządnie regularnie trafiać xd To wszystko ukazuje jak bardzo brak im jakiejkolwiek inteligencji i daje do myślenia jak można dalej ich trzymać na tych stanowiskach. Teraz tylko czekać do lata jak przepłacą zapewne Miroticia któremu bym podziękował za usługi i nic nie proponował

    (-4)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Mówiłem, że bd 4-2 dla Bostonu. Chicago wygrało te 2 mecze tylko dzięki temu, że stała się tragedia u Thomasów. Każdy, włącznie z Isaiah Thomasem może mi mówić, że to nie miało znaczenia, ale ja wiem swoje. Całe to wydarzenie wstrząsnęło całym sztabem Bostonu. Przy takiej wiadomości nikt nie może się skupić na czymś innym. Jesteśmy ludźmi, a nie robotami. Zobaczymy teraz jak daleko może zajść Boston. Szczerze liczę na to iż Paul George wybierze Celtics niż tak jak większość gada, LAL. To byłby najgorszy wybór ever. PG musi wybierać jak KD, drużynę na tu i teraz a nie na tu i za 5-8 lat. Wolałbym go w Portland, ale chyba kasy nie mają :/ szkoda :/

    No i oczywiście jest Miami, ale tutaj też nie liczę na mistrzostwo, nawet z Paulem Georgem 😛

    (-3)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    “ale wiecie jak jest: NBA to biznes, liga nie chce chyba by tej samej nocy grali Cavs i Warriors.”
    Poprostu dzisiaj moglby byc mecz toronto-clevland zamiast boston-washington

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu