fbpx

Boston niszczy Johna Walla, rekord kariery Ricky’ego Rubio!

38

New York Knicks @ Philadelphia 76ers

Goście z Nowego Jorku osiągnęli w II kwarcie 17 punktów przewagi, ale jak to u Knicks bywa, w pewnym momencie zmienili zdanie i mecz przegrali. Weźmy takiego D-Rose’a. W listopadzie nazywa NYK “super zespołem”. W poniedziałek opuszcza mecz bez słowa, nie odbiera telefonów od przedstawicieli klubu i zastanawia nad całkowitym porzuceniem koszykówki. Kolejnego dnia mówi o chęci podpisania kontraktu, najlepiej takiego na 150 milionów dolarów za pięć lat… Mam przynajmniej nadzieję, że Phil Jackson przejrzał na oczy. Wiecie jak to jest, gdy “klient” traci motywację do dalszego uprawiania basketu. Kończy się jak z “kręglarzem” Andrew Bynumem odpalającym na treningu rzuty z połowy albo Shawnem Kempem i 30 kilogramową nadwagą.

Dziś Rose zrobił 25 punktów na skuteczności 11/16 z gry. Zacnie? Był reverse layup w końcówce oraz imponujący ball-fake na początku, ale po pierwsze: miał przeciwko sobie bielutkich jak mąka i nieskażonych atletyzmem TJ McConnella, Sergio Rodrigueza i Nika Stauskasa, a po drugie zaliczył najgorszy w zespole wskaźnik +/- który wyniósł -21.

W trzeciej kwarcie oglądaliśmy popisy Melo (28 punktów, 2 zbiórki, 1 asysta) który w pojedynkę bił się z rywalem i w ten sposób, na nieznacznym prowadzeniu goście dojechali do ostatnich minut. Tam chaotyczny Joel Embiid (czasem mam wrażenie, że ten olbrzym nie wie co robi) trafia za trzy o dechę i dokłada layup (21 punktów, 14 zbiórek w dwie kwarty). Knicks słusznie egzekwują pick and rolla z Rosem, a następnie dają objechać jak juniorzy. Rzut Porzingisa nie dolatuje do obręczy, do obrony nie ma komu wracać, a Sixers “podwórkowym” rzutem McConnella wygrywają spotkanie. Na budziku jest 0.0 sekund. Dziękujemy, do zobaczenia.

wynik: 97-98

Memphis Grizzlies @ Oklahoma City Thunder

Niby równo, niby na styku, ale prawda jest taka, że goście ani przez chwilę nie prowadzili w tym spotkaniu. Roztańczony Russell Westbrook zaliczył kolejne triple-double do swej kolekcji demonstrując, że nie ma w lidze takiego zespołu, który mógłby go zastopować. Nie zaimponował może skutecznością (0/7 zza łuku) ale piętnaście osobistych wymusił i generował pozycje dla kolegów: 24 punkty, 13 zbiórek, 12 asyst. Dodaj 6 trójek Oladipo i Abrinesa oraz skutecznie operującą parę środkowych. Rzadko się zdarza by Grizzlies dostali takie baty na tablicach (53-39).

Widzieliście może reverse dunk Jerami Granta? Książkowo pokroili presję na całym boisku, Gasolowi (9 punktów, 7 zbiórek, 7 asyst) zabrakło szybkości w nogach. Generalnie wydaje mi się, że dwa ostatnie spotkania z GSW i Utah kosztowały dużo zdrowia chłopaków, dziś wyraźnie odstawali energią.

wynik: 95-103

Houston Rockets @ Minnesota Timberwolves

No i widzicie, GWBA czytają wszyscy w NBA. Wczoraj artykuł “Stupaka” na temat niemocy T-Wolves, dziś panowie pokonują najgorętszą ekipę w branży. A może to przez tę bezceremonialną krytykę Houston przez “Wielmożnego Pana P” w komentarzach?

Już wydawało się, że Wilki po raz kolejny spuszczą z tonu w trzeciej kwarcie, ale nie. Ostatnie piętnaście minut kontrolowali w sposób imponujący. Bricky Rubio nabił rekordową liczbę asyst (10 punktów, 17 asyst, 1/5 z gry) KAT kontrolował bronioną tablicę (23 punkty, 18 zbiórek, 5 asyst, 3 bloki) więc można było trochę pobiegać. Skorzystali na tym zwłaszcza atleci Andrew Wiggins nawkładał 28 punktów na skuteczności 11/20 a Shabazz Muhammad 2o oczek na 7/11. Nie przeszkodziła nawet absencja Zacha LaVine. Jego miejsce w wyjściowym składzie zajął snajper Brandon Rush i wszyscy dobrze na tym wyszli (4/7 zza łuku).

Rakiety w osłabieniu, bez Erica Gordona (uszkodził duży paluch lewej nogi) i Clinta Capeli (złamany piszczel). James Harden robił co mógł: 33 punkty, 12 asyst, 6 zbiórek, ale trójki nie chciały siedzieć, zbiórkę przegrali 32-49 i trzeba było przyjąć porażkę na klatę.

wynik: 105-119

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

38 comments

    • Array ( )

      Dzisiaj całkiem przywoicie. Wciąż jest ograniczany minutowo, zdobył 14pkt na 7/12 z gry.

      (2)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Ostatnio gdy wytknąłem westbrookowi brak inteligencji i porownalem go do hardena zarzucono mi, że russ nie ma z kim grać. Warto wspomnieć na początku, ze zagrał on dzisiaj na 30% skuteczności i 0% za trzy (0/7). Reszta drużyny zagrala dzisiaj na 50% skuteczności i 44% za trzy (8/18). Jasno i wyraźnie widać że w okc ma kto grać i ma kto rzucać, tym bardziej ze Houston w jakichkolwiek zapowiedziach było dużo niżej niż okc. Warto wspomnieć, że oladipo który zagrał świetny mecz zdobył TYLKO 16 punktów bo oddał TYLKO 10 rzutów na świetnej skuteczności (4/7 za trzy). Dobrzy zawodnicy przy westbrooku stają się sredniakami i dlatego okc jest takie jakie jest.

    (60)
    • Array ( )

      Skończcie już jeździć po Westbrooku, bo to się nudne robi. Taka jest prawda, że nie ma takich strzelców jak w Houston. Możesz wymienić jeden mecz gdzie Oladipo siedziało ale to jest zakłamywanie rzeczywistości. Ja mogę podać mecz z niedzieli z Denver gdzie Oladipo zrobić 0/8 za 3, a West 7/12 za 3. Harden ma Gordona, Andersona, Arize, Beverly. West ma tak naprawdę tylko Oladipo przy dobrym dniu. Możecie wieszać psy na Westbrooku oraz jarać się Hardenem ale mi bardziej imponują linijki Westbrooka biorąc pod uwagę jaki ma zespół.

      Pozdrawiam hejterów.

      PS. Radzę sobie przypomnieć Hardena z zeszłego sezonu bez Gordona i Andersona.

      (-22)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Warto też przypomnieć sobie grę Westbrooka przy Durancie, wtedy jakoś nie potrafił tego wykorzystać.

      (9)
    • Array ( )

      Cemax
      “Mnie bardziej imponują linijki Westbrooka”.

      I to chyba tyle jeżeli o niego chodzi bo gra RW i OKC ma się nijak do tego jakie Russ robi linijki. Patrzysz w statystyki i mam WOW. Oglądasz mecz i mówisz “ale padaka” bo momentami gra OKC wygląda jak w Polskiej lidze. Wychodzi 5 gosci na parkiet i niech się dzieje co chce. Nie ma żadnej korelacji z profesjonalną koszykówką.
      Houston ma pomyśl na Hardena. Każdy wie gdzie ma stać i oczekiwać na podanie, każdy ma jakieś zadanie, ruch zawodników jest planowany, nie dublują się na pozycjach. Nie bez powodu Anderson, Ariza czy Gordon trafiają. Mają wypracowane pozycje rzutowe. W OKC wszystko jest wynikiem sytuacji. I tak dobre stary ma Olodipo jak na warunki pełnej improwizacji.

      (1)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Najlepsze jest to ze ile takich spotkań miała Phila zeby wygrać gdzie mecz był na styku chociażby z Cavs i innymi mocnymi zespołami. Go Sixers Go

    (10)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Cavs zaliczyli 2 najgorsze mecze gdy na boisko wychodzi Wielka3 w 2 dni. xD Korver rzuca z pozycji, w których Curry, Kobe czy Jordan by się zastanawiali czy warto… Zamiast dać mu 2 x 10 minut i łącznie z 4 łatwe rzuty to chłop zaczyna z 2/10 i 0/5… xD Dobra robota Cleveland… BTW. brakuje JR-a jak cholera… Liggins jest strasznym RZUCAJĄCYM obrońcą… w każdym meczu marnuje 3-5 tak otwartych pozycji z MidR i 3P, że nawet Howard by przymierzył…

    (13)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Może zamiast dawać osobną zakładkę z linkami do memów (jak już w ogóle musicie je wrzucać na stronę), wrzućcie 1-2 male memy dziennie na głównej stronie, np. zamiast tego panelu logowania, który można zorganizować inaczej.

    (-14)
    • Array ( )

      W pewnym momencie Lou Williams mocno walczył ale jak całe LAL zdrowe to już mu nieco trudniej więc wątpię na chwilę obecną

      (10)
    • Array ( [0] => administrator )

      ale on na otwartej przestrzeni zawsze był profesorem. Sęk w tym, że Houston nie postawiło oporu, ani na tablicach, ani w obronie

      (6)
    • Array ( )

      Zgoda z adm. Grali jakby victoria miała sama przyjść bo to przecież minesota gdzie 3×20 a i tak nie odpalają. Wydaje mi się że xfactorem byl b. rush bo siekał 3jkami gdzie rox cegliło jak przy budowie pałacu kultury. Mało życia pokazał też farbowany dredzik, ale to przez problemy z faulami (razem z nene). Niestety wrocił też typowy harden w obronie, odpuszczał, darł pape na kolegów. Źle się to oglądało jak i wynik końcowy. Na usprawiedliwienie że to back2back. A i jezcze jedno tego z kory brełera to bym get 2 f*ck out …right now !

      (0)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    A jak tak z innej beczki, do Admina. Co wy na to żeby po ALL-STAR weekendzie machnąć “skarb kibica” wszystkich drużyn lub chociaż tych potencjalnych ósemek PO ?? 😀

    Osobiście powiem, że są drużyny, w których nie jestem w stanie wymienić pierwszej piątki nawet tych łapiących się do PO, a taki felieton zapewne mógłby mi w tym pomóc. Oczywiście wystarczy samemu poszukać, ale odwiedzam was zawsze do drugiego śniadania i kawki w pracy. więc można połączyć przyjemne z pożytecznym. Śmiem sądzić, że inni czytelnicy podzielą mój entuzjazm 🙂

    (24)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    czemu nikt nie hejtuje irvinga dzis? jak curry zawali mecz to sie wszyscy leją w komentach ze slaby jest. Irving dzis zagral koszmarnie 4/16Fg point guard z 1 asysta 11pkt bravissimo

    (17)
    • Array ( [0] => subscriber )

      W większości krytyka to nie hejt, mimo wszystko wolałbym aby ceglił teraz niż w PO xD (no offense)

      (8)
    • Array ( )

      Dlatego, ze Irving w game 7 trafial, a Curry rzucal cegly. Na szacunek trzeba zasluzyc i Irving swoja gra w finalach to zrobil. A Curry nie. W ostatnich finalach najwazniejsze momenty zawalil, a w poprzednich, pomimo braku Love i Irvinga, to nie Curry a Iggy zrobil roznice. Curry pomimo kosmicznych sezonow ktore zagral i rekordow, ktore po drodze pobil, nawalil w najwazniejszych momentach. Taki to jest grajek, dlatego wladnie GS rozbilo mistrzowski sklad zeby zatrudnic Duranta, ktory zastapi Currego w najwazniejszym momencie. Tak dziala psychologia i poki co Curry tego wrazenia, ktore pozostalo nie zatrze. A zeby nie byc goloslownym: ostatni mecz z Memphis i to samo. Genialne granie zaprezentowal, ale grajac z luzem. Jak trzeba spiac dupe i zawalczyc, Curryemu miekna nogi i rece. A najbardziej glowa. I wrzuca cegly. Irving pokazal, ze presja mu sprzyja. Zasluzyl na swoj pierscien bardziej, niz Curry na swoj. Proste.

      (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Cavs? 86 punktów? Przeciwko najgorszej defensywie w lidze? Dobrze, że to nie byli Warriors, bo by ich chyba tutaj zjedli 😀

    (11)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Gdyby Cavs zagali z GSW tak jak dziś to Lebron zrobił by 60/15/5 bo on im nigdy nie odpuści nawet jak by miał sam grać 🙂 . Pozdro blacksheep .

    (0)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Chodziło mi o to, że gdyby to GSW, super zespół z niesamowitą ofensywą, nawrzucali drużynie z najgorszą defensywą jedynie 86 oczek i przegrali, to oczywiście śmiechom by nie było końca 😀

    (6)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Niesamowite jak w przeciągu jednego lata drużyna tak mocno może zmienić oblicze. Celtowie z jednej z najlepszych defensywie ekip ligi w zeszłym roku spadli w otchłań i po wczorajszym meczu zajmują dopiero 21. miejsce w rankingu DefRtg. Może to przez zmianę personelu (Horford jest bardzo dobrym obrońcą…), może kontuzje, może świadomy zabieg Stevensa, ale cały charakter zespołu się przebiegunował.
    Brawa dla Thomasa – czego by o nim nie mówić (wczoraj Walla bronił ładnie, kilkukrotnie dobrze reagował po przejęciu, ale gubił się na zasłonach), to ogląda się go fenomenalnie. A w czwartych kwartach zupełnie niszczy system! Dla takich zawodników warto oglądać mecze, niezależnie od upodobań drużynowych czy wyników. This is why we play!
    #KingInTheFourth

    (13)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    czemu nikt nie pisal ostatnio o 7/12 za 3 Westbrooka czy rekord kariery 8 trojek na 15 rzutow z Houston ? I ten WIELKI Harden dzis 2/10 z orlando 0/10 i ani slowka o tym nie ogladacie OKC TO NA CHU>>> SIE ODZYWACIE WOGOLE? to ze oladipo oddal tylko czy az 10 rzutow to nie kwestia westbrooka a samego oladipo co czysta pozycja w meczu sobie ze 2/3 razy wypracuje Roberson oprocz jakiegos wjazdu na podaniu Rw to nic w ofensywie nie zainstnieje Adams problemy z lapaniem pilek Kanter brak gry w obronie ZROZUMCIE TO OKC BEZ RW to 13-15 miejsce w konferencji!!!!!!!!!!!

    (-3)

Komentuj

Gwiazdy Basketu