fbpx

Brace yourselves, new season is coming!

11

us

Sezon NBA oficjalnie rusza za 37 dni. Dla nas, kibiców, jest to AŻ 37 dni wyczekiwania na kolejne potyczki najlepszych koszykarzy na świecie. Dla nich, zawodników, jest to TYLKO 37 dni, w czasie których trzeba doprowadzić swe ciało do szczytowej formy. Praca wre, a strategie i metody są różne. Niektórzy zawodnicy prężą muskuły na swoich instagramowych i twitterowych kontach, w nadziei na zastraszenie boiskowych rywali, inni zaś trzymają swe treningi w tajemnicy, chcąc odkryć karty dopiero na boisku.

Postanowiłem przyjrzeć się kilku graczom i ocenić efekty ich letniej pracy. “Po owocach ich poznacie” mówi Pismo (Mt. 7, 16-20). Kto dał z siebie najwięcej tego lata?

#Kobe Bryant & T-Mac

Wybaczcie zdjęcie z lamusa, to z sentymentu do starych czasów. Bl@ck Mamba to bez wątpienia najbardziej wyczekiwany rekonwalescent w NBA (choć w Indianie bardziej czekają na PG-13). Hitowym newsem były doniesienia o jego wspólnych treningach z Tracym McGradym.

Zawziętość Bryanta ponoć doprowadziła T-Maca do myśli o powrocie. Szczerze? Jeśli przyjrzymy się bliżej tym doniesieniom, to sprawa nie wygląda już tak różowo. Okazuje się, że “wspólne treningi” tej dwójki ze strony McGradyego ograniczały się do 3 wspólnych sesji w tygodniu, więcej nie trenował. 3 razy w tygodniu? Połowa z nas trenuje mocniej! Co więcej, McGrady, rozsiewając plotki o możliwym comebacku nie przyznał się, że w październiku bierze udział w tournee po Chinach, gdzie wciąż jest poważaną postacią i (tak jak nasz stary znajomy Steve Francis) odcina kupony od znajomości z Yao Mingiem.

Wojaże po ChRL czynią niemożliwym wzięcie udziału w jakimkolwiek campie przygotowawczym NBA, więc raczej nici z powrotu T-Maca. Po co zatem Kobe ćwiczy razem z nim? Nie chciałbym bawić się w psychologa, ale wygląda mi to raczej na odwróconą motywację. Kobe nie chce, ba, nie dopuszcza myśli, że mógłby stać się kimś takim jak McGrady. Wyniszczonym kontuzjami  Mr. “Woulda-coulda-shoulda’ve been”, chałturzącym gdzieś w Azji. McGrady, który nie był w stanie wywalczyć sobie gwarantowanego kontraktu w sezonie 2012/2013, jest o rok młodszy od Kobe. I to też nie daje Mambie spać po nocach. Jedno jest pewne: zabiegi w Niemczech, katorżnicze treningi i całe przedsezonowe ju-ju Bryanta to żywy dowód na to, że weteran z L.A broni składać nie zamierza. I chce nam raz jeszcze coś udowodnić.

#Blake Griffin & DeAndre Jordan

Sąsiedzi Bryanta również nie próżnują, wygrali kilka derbowych bitew, ale L.A to wciąż miasto Lakersów. Żeby zasiąść na tronie trzeba być królem, a król musi mieć pierścień na palcu. Czy chłopaków z Kaliforni stać na walkę o najwyższe cele?

[vsw id=”JJdmeI8o49A” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

CZYTAJ DALEJ >> 

1 2 3

11 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    kazdy by chcial osiagnac tyle co tmac nierozumiem dlaczego az tak go oczerniacie? bog go obdarowal wielkim talentem na dobra sprawe mial wszystko w du*** a mial wszystko procz mistrzostwa nieznam osoby ktora byla tak uzdolniona ofensywnie jak tmac. ja mu zazdroszcze przynajmniej ja 😉

    (15)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Jennings nie wyglada jakby wrzucił na siebie te 11 kg.
    Cieszę się z tego co dzieje się w Bucks drużyna zapomniana przez lige własnie odzyła. Moim zdaniem to dużo lepsze miejsce dla młodego trenera jakim jest Kidd, niż trenowanie tak naprawde swoich kolegów jak to miało miejsce w Brooklinie…
    oczywiście najbardziej oczekiwanym zawodnikiem jest KB24 doczekać sie nie mogę jego gry, ale również Bulls z Rosem nastepnie Heat bo to zupełnie inna sytuacja i ciesze sie, że Bosh i Wade beda grali pierwsze skrzypce

    (17)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    mam nadzieje ze boston skończą w okolicach 7-9 miejsca na wschodzie. bylo by miodzio gdyby wytransferowali geralda wallace’a faveraniego i bassa na jakis wiekszy kaliber

    (1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Prawda jest taka, że T-Mac mógł trenować całe życie 3x w tygodniu,
    bo wiemy co by się stało jakby trenował tyle co Kobe Bryant :))

    (20)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Pistons i Kings – drużyny z ogromnymi talentami i jakością, które z różnych powodów nie potrafiły wejść do PO. Teraz jest już ten czas. Kings na Zachodzie mają trudniejszą sytuację, ale niech chociaż zbliżą się do tych PO, a nie walczą o przedostatnie miejsce. No w związku z moją miłością do centrów chcę zobaczyć rozwój Boogiego i Drummonda.
    Powodzenia dla obu ekip, nie mogę się doczekać nowego sezonu! 😀

    (6)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    @all3
    Pełna zgoda co do Jenningsa, jeżeli teraz ma 11 kilogramów więcej niż przedtem to był chyba największym szczypiorem obecnej NBA.

    (7)

Komentuj

Gwiazdy Basketu