fbpx

Brainiac attack, czyli najmądrzejsi gracze NBA

34

Adonal Foyle

Jest liderem wszech czasów GSW pod względem bloków. Poza NBA zasłynął jako twórca stowarzyszenia Democracy Matters, mającego propagować pogłębianie wiedzy o polityce wśród młodych Amerykanów. Pisze poezję i recenzuje książki dla kilku czasopism. Za jego edukację odpowiedzialni byli przybrani rodzice. Para wykładowców akademickich przygarnęła piętnastolatka z getta w 1990 roku. Jeśli zastanawialiście się kiedyś , czy NBA miała swojego Big Mike’a, jak z filmu The Blind Side, Adonal Foyle jest tym, kogo szukacie.

[vsw id=”2ly2BpBMH6I” source=”youtube” width=”690″ height=”420″]

Jason Kidd

Nie da się zaprzeczyć, że dla rozgrywającego inteligencja to równie ważny aspekt rzemiosła co szybkie ręce. To dzięki niesamowitemu przeglądowi pola i umiejętności podejmowania dobrych decyzji 38-letni weteran Kidd ma wpływ na grę o wiele większy niż to wynika ze statystyk, jakie ostatnio notował. Ręce już jednak trochę nie te, stąd ostatnio większa niż kiedyś liczba popełnianych strat, ale przypomnijcie sobie skład Dallas czy Nets, gdy grał tam Kidd – to on był spoiwem sukcesów. A jeśli ktoś ma jeszcze wątpliwości, sprawdźcie ten link, jedno z najlepszych PG-resume jakie widziałem:

Steve Nash

O Nashu można napisać w zasadzie to, co o Kiddzie. Absolwent (z dyplomem!) Santa Clara University w Californi znany również ze swojego poczucia humoru. Jak mówi mądrość ludowa, to właśnie umiejętność dobrego żartu świadczy o poziomie inteligencji. A zatem, Ladies and Gents, the best of Steve Nash:

[vsw id=”_YFt2dS-vUg” source=”youtube” width=”690″ height=”420″]

czytaj dalej >>

1 2 3 4

34 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Miło zobaczyć, że prócz twardych mięśni i boiskowej inteligencji, mają jeszcze tą popartą pracami naukowymi.

    (24)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    To samo Kobe, to, że zna jeden inny język niż angielski i słucha muzykę klasyczną oraz lubi dobrą kuchnię to nie znaczy, że jest inteligentny. On skończył tylko liceum ludzie! To w obecnych czasach jest absolutne minimum co każdy powinien skończyć.

    (5)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Eragon19, @Mailman Przede wszystkim na czym opieracie to że Kobe/Jordan nie są inteligentni? Już po samych wywiadach z nimi można ocenić, że mają łeb na karku, a przynajmniej daleko im do takiego McGee

    (11)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    fajnie, że w NBA jest trochę mądrych gości, szkoda tylko, że jest pełno (sory za wyrażenie, ale to idealnie opisuje ich) “głupich czarnuchów” : ( takich jak np Beasley, który gdyby był bardziej inteligentny, ciężko pracował, mógł by być gwiazdą, a tak to jest przeciętniakiem znanym bardziej z jego poza boiskowych ekscesów niż gry…

    (1)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wybaczcie. Jeremy Lin zasłużenie, nie przeczytałem artykułu dokładnie. Przepraszam za spam, bo niestety nie mogę usunąć, ani z edytować mojego wcześniejszego komentarza.

    (7)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Chwile , chwile.Czy wy sądzicie , że Kobe nie jest inteligentny ? Bryant aktualnie jest najbardziej myślącym zawodnikiem w lidze.

    (-1)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Przepraszam, ale to, że ktoś myśli na boisku to nie znaczy, że jest inteligentnym człowiekiem. Kobe wypowiada się jak rasowy dres, cham i prostak więc nie rozumiem czemu takie oburzenie. Do bycia inteligentnym to mu daleko. Opieranie poziomu inteligencji tylko na podstawie tego czy zawodnik myśli na boisku jest najzwyczajniej w świecie nieprawidlowe, bo w takim wypadku Rodman mógłby konkurować do bycia bardzo inteligentnym, gdyż wspaniale się ustawiał pod tablicami i to też zalicza się do boiskowego IQ.

    (-4)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    ojj nie wiem czy Kobe to jeden z najmądrzejszych graczy w NBA.. nie zlinczujcie mnie za te słowa, ale po za boiskiem to on nie jest jakoś mega inteligentny, nie ukończył żadnego super uniwersytetu, a na boisku… też nie jest jakoś mega inteligentny. To tak samo jak bym powiedział, że LeBron jest jednym z najbardziej inteligentnych zawodników w NBA, bo ma duże IQ koszykarskie. ale po za boiskiem to jest mało inteligentny, wystarczy spojrzeć chociażby na jakieś fragmenty jego wywiadów. 😉

    (-2)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    @mailman czy czytales moze ksiazke sqa bo ja tak, i tam jest napisane o black mambie i o tym ze zdobywal mega duzo pkt na testach i o tym ze jak nie raz jechali na mecze i rozmawiali z kjobem to nie rozumieli o co muchodzi bo uzywal trudnych madrych slow

    (3)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Sorry, za hejt, ale artykuł do kitu. Połowa przedstawionych zawodników to: ‘jest inteligentny bo dobrze podaje’ albo ‘ma wysokie iq bo widziałem z nim wywiad’.

    Trochę bez sensu…

    (1)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Rajon Rondo?? Uważam, że gość nie byłby nawet blisko statusu All-Star, gdyby nie ponadprzeciętne IQ. Bodaj w zeszłym sezonie prowadził lekcję algebry w szkole średniej w okolicach Bostonu 😉 Ogarnięcie sytuacji na boisku w takich szczegółach, jak on to robi świadczy o wysokich zdolnościach analitycznych. Nie dość, że zna zagrywki swojego zespołu (to oczywiście standard dla porządnego PG) to sam potrafi je dobrać i podyktować zespołowi. Ponadto uczy się na pamięć zagrywek drużyn przeciwnych. Zna kilka języków, sporo czyta. Myślę, że to co ma w głowie odróżnia go od pozostałych szybkonogich i latających rozgrywających ligi 🙂
    @Eragon19 @Mailman Jordan jest bardzo inteligentnym człowiekiem – bez tego nigdy by nie osiągnął w koszykówce tego wszystkiego – ta gra jest w 90% umysłowa. Jest wielu atletów porównywalnych do MJ’a, ale żaden nie potrafi wspiąć się na wyżyny. Z Kobe jest podobnie – to, że nie skończył wyższej uczelni nie robi z niego kretyna. Jego etyka pracy stawia go wyżej niż wielu gości. Shaq mówił o Bryancie, jako o indywidualiście-samotniku, który tylko trenował i czytał. Wg mnie jego styl wypowiedzi wynika z chęci zbudowania wizerunku “równiachy”. Pozdro! 🙂

    (15)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    @Nie wieze + dla Ciebie Kobie używał za dużo słów których reszta nie rozumiała przez co jeszcze bardziej się alienował ps kto nie czytał niech żałuje
    Kobe nie skończył nic poza liceum bo od razu do nba poszedł a wtedy zdobywanie wykształcenia się wstrzymuje, reszta zawodników praktycznie musi skończyć studia gdyż aby grać w drużynie muszą mieć również dobre wyniki w nauce.
    A co do wywiadów z Kobe to raczej są one na bardzo wysokim poziomie, nie słyszałem aby stosował tego typu słownictwo, wręcz powiem że promieniuje od jego wypowiedzi profesjonalizm i ogromny spokój którego można tylko pozazdrościć.

    (8)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    @tlenik Porównaj wywiady z wyżej wymienionymi zawodnikami i przeciętniakami – “umm… you know… umm…” 😉 Autor wymienia uczelnie, które pokończyli i uwierz mi byle kto nie wykręci średnio 10 (lub więcej) asyst w sezonie. Także to nie jest artykuł bez sensu 😉

    (2)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Co do Kobego to nie wiem, czy wiecie, ale ponoć na teście kończącym liceum otrzymał maksymalną ilość punktów(tak przynajmniej było napisane w ksiażce “Shaq bez cenzury”)

    (8)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    @Misiek jezu człowieku ile razy napiszesz jeszcze, że jesteśmy hejterami etc ? to, że ktoś się z czymś nie zgadza, nie oznacza od razu, że jest hejterem. ostatnio bardzo modne się zrobiło nadużywanie słowa ‘hejter’

    (-4)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Hmm inteligencja a talent sportowy to całkowicie rózne sprawy… Jeśli przyjelibyśmy, że do gry w koszykówkę najważniejsza jest inteligencja zawodnika, mierzona róznorakimi testami IQ to bezsprzecznie najlepszym koszykarzem w NBA byłby Jeremy Lin (Harvard to nie byle co)…a nie jest.
    A więc, nie ma co mieszać pojęć, przyjete jest, że istnieje inteligencja sportowa-talent do danej gry, nie ma to nic wspólnego z ilorazem inteligencji. Z tego powodu nie spinajcie się chłopaki, więcej luzu, bo czasem nie da się czytać waszych komentarzy 🙂

    (2)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Gdy tylko zobaczylem tytul artykulu, od razu pomyslalem o Adonalu Foyle. Osobiscie kojarze jego stala kolumne w magazynie “SLAM” – “According to Foyle” oraz pamietam, ze gdy Marcin Gortat stawial pierwsze kroki w NBA , weteran wzial go pod swoje skrzydla i pilnowal,by Polak nie stracil glowy i nie zachlysnal sie zyciem w blasku fleszy. Gortat do dzis wymienia Foyle’a jako jedna z osob, ktore najbardziej szanuje.

    (3)
  18. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jordana nie uważam za inteligentnego za niektóre jego decyzje, biznesowe i nie tylko. Poza tym jakoś nie błyszczy w wywiadach, jego rozmowy są typowe i nieszczególne. W Mensie poznałem wielu ludzi i MJ raczej by tam nie pasował

    (1)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    @spajder Hmm ale wiesz że LeBron miał bodajże 3.75 na świadectwie ukończenia, czyli ichnią czwórkę? Jak na gościa który w szkole pojawiał się tak często że pewnie rozpoznawano go tylko po tym że czarny i wystaje ponad resztę; to chyba głupi nie jest. Jego ulubionym przedmiotem było Earth Science; hmm czyli co – geografia?
    Kobe Bryant nie cierpi czytać – skąd wiedz on ma brać to swoje słownictwo? Zapewne z telewizji; chyba że komiksy czyta… James dla odmiany jest dwumetrowym molem książkowym

    Zdaje się oddaje się lekturze biografii Jaya-Z… na playoffy ma jeszcze zaplanowaną serie “The hunger games”. Chyba mu sie podobała, bo już w styczniu się chwalił że lubi i czyta :P.
    Lubi też Harry Pottera…
    Gusta ma specyficzne – ale możliwe że to lekka lektura na sezon, żeby się za bardzo nie wybijać z rytmu, ot rozrywka, i LeBron jak są wakacje zaczytuje się jakimiś naukowymi knigami, gdzieś na plazy w Miami…

    IMHO Bryanta, należało by z listy wykreślić i zastąpić go Pau Gasolem – facet studiował medycynę; uwielbia czytać, a gusta ma jednak poważniejsze od LeBrona. Warto zaznaczyć że jednym z ulubionych autorów Gasola jest nasz Kapuściński. Z lżejszych to Ken Follet. Lubi ksiązki medyczne i historyczne. Zna też sporo języków – włoski, francuski, oczywiście angielski, hiszpański i kataloński (trudno powiedzieć który pierwszy był, on jest w końcu Katalończykiem, broń boże nazywać Hiszpanem), uwielbia opere i pocina sobie regularnie na keybordzie… sorry Kobe 😛

    Jordan skończył kierunek co to nazywa się “cultural geography”. IMHO to odpowiednik naszej geografii społecznej; więc idioty bym z niego nie robiła, bo nie ma powodu.

    Kemba Walker zdaje się skończył studia rok wcześniej niż powinien, więc też powinien mieć choćby honorable mention; Emeka Okafor skończył finanse ze średnią GPA 3.8.
    Inni? Andre Iguodala (edukacja), Roy Hibbert (politologia), Kyrie Irving (ale on studiuje, zapewne w przerwach – dziennikarstwo), Carlos Boozer (socjologia), Deron Williams (manager sportowy :P).
    Studiują – ale nie wiem co – też Westbrook z Durantem. Pewnie kontynuują przerwane przez draft :P.
    Z jakieś 60% graczy ma stopień naukowy, z czego część uzyskała go 5 lat po tym jak się znalazła w lidzę… ich na liście nie ma… jest za to Kobe bo zna 4 języki i lubi dobrą kuchnię…
    Dobrze że LeBrona tam nie ma; on mimo wszystko lubi tylko czytanie 😛 Kuchnie w sumie pewnie też…

    (-2)
  20. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Artykuł jest bez sensu…. chodzi o boiskowe IQ czy o wykształcenie? A może o jedno i drugie? Kobe nie posiada żadnego poza liceum, a na boisku nie dzieli się piłką i oddaje po 30 rzutów na mecz, bardzo mądry człowiek bo chamiąc się cały czas skupia na sobie uwagę, i koniec końców generuje dla siebie dużo pieniędzy tylko nie wiem do końca o co w tym artykule chodzi, bardzo wysokie IQ ma przecież KG, Rondo, Rodman, Michael Doleac to był taki drugi Rick Smits, Arvydas Sabonis też jakoś szczególnie się nie wyróżniał ale na pewno miał go więcej jak Doleac, podobnie Rony Seikaly, Kukoc miał wysokie IQ sportowe rzecz jasna… przecież każdy słucha muzyki i lubi (musi) zjeść i włada językiem kraju w którym się wychował, więc co jest ponadprzeciętnego w tym względzie jeśli chodzi o Kobego Bryanta? Znowu autor przemyca treści związane z Lakers bo jest ich fanem 😉 to samo co ostatnio 5<6 a w zeszłym roku 72-10 i Dream Team, no zejdź na ziemię w końcu autorze newsa, bo hype-ujesz niesamowicie Kobego że aż rzygać się chce od tego czytania 😉 ileż można w kółko o tym samym??

    (-5)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    > W Mensie poznałem wielu ludzi i MJ raczej by tam nie pasował

    Byłeś w “mensie” na wycieczce ze szkołą? :)))

    (3)

Komentuj

Gwiazdy Basketu