fbpx

Maszyna, której wypadły trybiki, czyli historia Brandona Roya

44

Tuż przed obozem przygotowawczym, we wrześniu 2010 Roy oświadczył, że jego tkanka chrzęstna zdegenerowała się do tego stopnia, że musi odwiesić buty na kołku a Portland użyli klauzuli “amnestii” by wyczyścić budżet z kontraktu zawodnika.

Naprawa

W lipcu 2012 roku Brandon raz jeszcze rozpalił nadzieje kibiców najlepszej ligi świata. Dzięki terapiom, sterydom i okładom z kapusty kiszonej (podobne metody stosował m.in. Kobe) chciał spróbować sił. Niestety w Portland grać nie mógł, bo ci amnestionowali jego kontrakt. Jako free-agent zainteresował Dallas, Golden State, Chicago, Indianę oraz T-Wolves.

Padło na tych ostatnich, bowiem proponowali najlepsze perspektywy gry. Miał tworzyć tercet z Kevinem Love oraz Rickym Rubio. Na treningach było nieźle, wszyscy trzymaliśmy kciuki jednak już w meczu przedsezonowym doszło do kolizji i było po ptakach. Wystąpił w 5 meczach, a następnie znów musiał poddać operacji prawego kolana, która zakończył jego sezon i karierę. Minnesota zwolniła go 10 maja.

Zawsze kiedy przestajesz grać, zadajesz sobie pytania, co by było gdyby. Czułem że mogę na nie odpowiedzieć rok temu, poprzez wejście na parkiet i spróbowanie.

Roy pozostał niezłomny do samego końca swojej pięknej, ale bardzo krótkiej kariery koszykarskiej. Przykro patrzeć jak tak utalentowany zawodnik odchodzi w zapomnienie, jak jego bohaterskie trójki przeciwko Dallas stają się jedynie odległym wspomnieniem. Każda maszyna ma swoją wytrzymałość, każda jest specyficzna, a tak skomplikowany twór jak Roy, zlepek umiejętności, talentu, ciężkiej pracy, psychiki i zbyt małej ilości tkanki chrzęstnej w kolanach może ulec awarii w każdej chwili. Jak już wspominałem, nigdy nie dowiemy się kim by został gdyby nie kontuzje, możemy podziwiać tylko i aż to kim był i jest.

br

[Autorem powyższego wpisu jest czytelnik, Adam Szczepaniak. Podobało się?] 

~~

Pozdrawiam wszystkich uczestników i “zajawkowiczów” pojawiających się na SeakingCupie i ArcanCupie [Kamil P]

Jeśli podobają Ci się nasze teksty i masz możliwość wesprzeć projekt o nazwie GWBA, proszę:

/www.gwba.pl/zostan-patronem/

zp

1 2

44 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Dobry tekst, przykro czytać o coraz to kolejnych woulda shouda :/ Autorze, krótka puenta, chciałbym poczytać czym Roy zajmuje się teraz i dopiero podsumowanie opisywanej postaci, poza tym wszystko spoko 🙂

    (42)
    • Array ( )

      Brandon Roy has been hired as the boys basketball coach at Nathan Hale High School, Seattle Public Schools …google 😛

      (1)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Trochę krótkie, ale tekst czytało się bardzo przyjemnie, gdyby nie wstawka na koniec, nie pomyślałbym, że to ktoś spoza redakcji.

    (136)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Sto razy lepszy niż stupak. Konkretnie, do samego końca nie wiedziałem że to ktoś nowy. Mi się podoba, tylko trochę chyba krótkie 🙁

    (150)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Dobry tekst tylko brakuje informacji czym zajmuje się Roy po NBA, poza tym nie mam zastrzeżeń. Przykro czytać o coraz kolejnych woulda shoulda

    (67)
    • Array ( )

      Aż się zacząłem zastanawiać czy gość nie przystąpił do draftu koło 30 😀

      (4)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Najbardziej żałuje 3 graczy. Penny Hardaway, T-Mac i właśnie Brandoy Roy. Gdyby nie kontuzje ehh…. dalej płaczę oglądając Pennego przed kontuzją. Co to była za maszyna o boziu. Brandon był świetnym strzelcem. Boli mnie serce jak gracz nie może rozwinąć swoich umiejętności przez zasrane kontuzje.

    (29)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Od niego zaczynałem przygodę z NBA… To był ktoś wyjątkowy, mimo kontuzji się nie poddawał. A jego gra miała w sobie tą płynność, tą finezję.
    NIE
    Nie jest zapomniany… Dał nam 4 lata i te cztery lata zapamiętam na zawsze
    Powodzenia (jeden z moich ulubionych zawodników)

    (9)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Warto dodać, że Brandon Roy był jednym z ważnych argumentów, dlaczego Blazers nie wybrali Duranta – oczywiście skończyło się pechowo, analogicznie do sytuacji z Jordanem / Drexlerem i Bowie w latach 80-tych… Do tego Blazers wiedzieli, że z kolanami Roya są już problemy w momencie draftu, analogicznie jak wiadome były problemy zdrowotne Odena. Jednym słowem “mistrzowie” loterii i pecha.

    (1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Bardzo dobry art. W końcu coś wartościowego, a nie te skróty meczów i NPAW. Więcej rzetelności, mniej pierdzielenia głupot

    (-8)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie wjezdzajcie juz na stupaka kurde wy sie nawet nie odwazyliscie pracy wyslac afakt czytajac jego art faktycznie bylo duzo “pilisz inglisz” ale nie razilo to w oczy bo mecz czy analizy zawodnikow byly naprawde obiektywne i bardzo miejscu. Pozdrawiam wszystkich, koszykowka jest zbyt piekna zeby sie klucic o takie bzdury ….

    (28)
    • Array ( )

      Napisałeś taki merytoryczny komentarz, jest w nim dużo racji, świetny przekaz aż napisałeś “kłucić” pod koniec i zepsułeś cały efekt 🙁

      (0)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    BTW słyszeliście, że Silver rozmyśla nad wprowadzeniem Mexyku do NBA?? Wiadomo, że jak wejdzie jedna drużyna to musi wejść i druga dlatego już są plotki na temat Londynu (co nie jest takie głupie, bo liga już dawno chciała zrobić drużynę z europy), a jeszcze inni myślą o Seattle Supersonics (co jest bardziej prawdopodobne i na co i ja czekam łiiiiii). Po podpisaniu nowej umowy z CBA liga jest na takie powiększenie NBA przygotowana. Ja tam się cieszę na jeszcze więcej drużyn 🙂

    ~HeatLife (dawniej Heat4Life)

    (5)
    • Array ( [0] => subscriber )

      @Anonim
      Mowa o państwie. Silver powiedział, że zamierza zrobić akademiki koszykarskie w mieście Mexico City. Takie akademie założył już w Indiach, Afryce, Australii czy Chinach. Niby czemu nie ma takiej opcji skoro sam Adam Silver o tym gadał? ;D

      (2)
    • Array ( )

      Przy odpowiednim kalendarzu i logistyce, czemu nie?:) Dobre info.
      Sponsorzy się zawsze znajdą.
      Widziałbym np żeby powstał super team Euroligowy.
      Żyjemy w czasach globalizacji;) Granice juz nie są taka bariera. ;]
      Ktoz by nie chciał w każdej chwili skoczyć do Londynu na meczyk?

      (1)
    • Array ( [0] => subscriber )

      @D’Aragniac
      Ja czysto fantazyjnie pomyślałem, czy nie opłacałoby się bardziej zrobić drugiej ligi NBA, ale w Europie. Wiem, że jest Euroliga, ale co gdyby w czerwcu było 120 miejsc do NBA? Ile graczy nowych, zdolnych znalazłoby miejsce do grania, o ile % lepiej by się rozwinęła koszykówka w Europie. Nie od dziś wiemy, że basket z Ameryki jest 100% lepszy niż ten w Europie. Tam akademie są o wiele lepsze. Co by było gdybyśmy atletyczność Amerykańskich graczy połączyli z dobrym wyszkoleniem technicznym Europejczyków. Liga w USA grała by to co teraz, a liga NBA w Europie grała by to samo tylko na starym kontynencie. Później PO z obydwu lig.

      Wiem, że to jest czysta fantazja, w dodatku nierealna bo jak zmieścić te 2 ligi w 365 dni w roku? Jak połączyć PO z tych dwóch lig?? W roku jest za mało czasu, chyba że by się przedłużyło sezon do 2 lat. Wszystko to teoria, ale ciekawa i na pewno bardzo atrakcyjna dla europejskiego kibica.

      (3)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Hej! Czemu nie ma już na głównej rozpiski meczów z polskimi godzinami? Fajnie było sobie posprawdzać co można obejrzeć w danym dniu 🙂

    (4)
  12. Array ( )
    Nick*...Van Exel? 16 stycznia, 2017 at 22:29
    Odpowiedz

    Fajnie że wstawiliście artykuł kolejnego czytelnika. Jak będzie jakaś kontynuacja, to może na koniec jakaś ankieta czy głosowanie który artykuł najlepszy ?

    (5)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Pamiętam jak jeszcze w NBA 2k11 zawsze chciałem mieć Roya w składzie- overall 86. Byłem jego fanem tak jak naszego połamańca D-Rose’a. Miał potencjał by być MVP. Szkoda że się nie udało. Ciekaw jestem co teraz robi.

    (1)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Hej, fajny tekst.

    dobrze by było jakby jeszcze zapodać stats gracza , ewentualnie link do stats .

    pzdr

    czekam na teksty o graczach ’90

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu