fbpx

Brooklyn Nets 2020: Romantic Psychos

14

Będą chwile, w których będą się tarli. Obaj są przyzwyczajeni do trzymania piłki i kończenia akcji. Obaj lubią decydować, mają swoje przyzwyczajenia i to ich będzie kosztować w wyrównanych meczach. Muszą się dograć, ale powinni dać radę mając za sobą rundę zasadniczą. Wiem, że są ze sobą blisko, są przyjaciółmi, a ich przyjaźń powinna przemóc różnice zawodowe. Ogarną to.

Tak mówi weteran parkietów Jamal Crawford na temat dwójki gwiazd Brooklyn Nets: Kyrie Irvinga i Kevina Duranta. Od którego chcemy zacząć? Zacznijmy od trzeciego muszkietera, czyli DeAndre Jordana. Wszyscy trzej podpisali minionego roku czteroletnie umowy w Nowym Jorku. Trzech kumpli zarabia w rok łącznie 83 miliony dolarów: KD bierze czterdzieści, Kyrie trzydzieści i trzy, DJ skromne dziesięć.

Durant w tym sezonie nie zagrał, leczy zerwane ścięgno Achillesa. Kyrie zaliczył 20 meczów, a DeAndre choć wielkiej wartości na parkiecie nie przejawiał, w dziwnych okolicznościach zaczął pojawiać się w pierwszej piątce w miejsce młodego Jarretta Allena. W między czasie ze stanowiska zrezygnował szanowany coach Kenny Atkinson, który zrozumiał, że w tym zespole nie rządzi on, ale triumwirat zawodniczy. Jak słusznie zakładacie, nie jestem fanem takiego stanu rzeczy, ale postaram się zachować obiektywizm.

Star power

Kyrie to najprawdopodobniej najlepszy drybler w dziejach koszykówki. Steph i Chris są rewelacyjni, Allen Iverson, God Shammgod czy wspomniany wcześniej J-Crossover byli bardzo efektowni, ale takich czarów z piłką, zwłaszcza w ograniczonej przestrzeni nie prezentował nikt. Żaden z wymienionych nie miał takiej efektywności layupów wkręcanych pod najróżniejszymi kątami o tablicę, ustalmy to raz na zawsze. Dwadzieścia meczów z rozwalonym barkiem, zastrzyki z kortyzonu, brak rytmu meczowego, nowy zespół, nowi współpracownicy, a jednak zdarzyło się Irvingowi zagrać to:

  • 23 października: 50 punktów 8 zbiórek 7 asyst 7/14 zza łuku
  • 2 listopada: 20 punktów 11 zbiórek 10 asyst
  • 4 listopada: 39 punktów 9 asyst 13/21 z gry 11/11 FT
  • 14 stycznia: 32 punkty 5 zbiórek 11 asyst 12/19 z gry
  • 25 stycznia: 45 punktów 6 zbiórek 7 asyst 15/30 z gry
  • 31 stycznia: 54 punkty 5 zbiórek 5 asyst 19/23 z gry 7/9 zza łuku

W sumie, w dwudziestu meczach zaliczał średnio 27.4 punktów 5.2 zbiórek 6.4 asyst przy 39.4% zza łuku, co zważywszy na warunki jest osiągnięciem wybitnym. Inna sprawa, że Nets wygrali z tego zaledwie osiem spotkań… a kiedy Kyrie przebywał na parkiecie, zespół osiągał zauważalną przewagę w dziesięciu spotkaniach.

Slim Reaper

KD, któremu przytrafiło się zerwać Achillesa tuż przed okresem free-agency, mimo wszystko otrzymał maksymalnej wartości kontrakt. To sytuacja bez precedensu, świadcząca o klasie tego zawodnika. Nikt w świecie koszykówki wydaje się nie mieć wątpliwości, że ten 31-letni facet powróci do dawnej mocy. Przekonamy się niebawem, tymczasem dwukrotny MVP Finałów zasila Brooklyn średnimi kariery na poziomie 27.0 punktów 7.1 zbiórek oraz 4.1 asyst. W niedalekiej przyszłości grać powinien na pozycjach PF/C i sądzę, że będzie w tym świetny.

To wybitny dostawca punktów, z racji warunków fizycznych jest jeszcze mocniejszy w grze izolacyjnej niż Kyrie. Jest wysoki, szybki i wystarczająco potężny by nie bać się kontaktu. Zalicza 38% zza łuku w karierze, w trzech sezonach w Golden State trafiał 52% z dalekiego półdystansu oraz 43% z rogów parkietu! Mało tego mistrzowski epizod w Bay Area zrobił z niego mądrzejszego i aktywniejszego obrońcę, poprawił pracę nóg, podanie oraz czytanie gry. Stanowi równorzędne zagrożenie dla przeciwnika poruszając się z lub bez piłki. Innymi słowy, KD to gracz kompletny, jeden z najwybitniejszych w historii i jestem bardzo ciekawy co ostatecznie zademonstrują w parze z Irvingiem. Za najlepszy prognostyk uważam fakt, że Kyrie potrafi zaliczać 45% zza łuku w sytuacjach catch and shoot (w tym sezonie nawet lepiej) i to właśnie w roli de facto “shooting guarda” widzę jego przyszłość. Pierwszym playmakerem winien być Kevin.

Other key names

Spencer Dinwiddie: wyszczekany playmaker, który na przestrzeni ostatnich dwóch sezonów wziął na siebie bycie liderem drużyny. Wysoki na 196 centymetrów, dość atletyczny by mijać rywali w pierwszym kroku. Posiada imponujący przegląd parkietu w akcjach pick and roll i tylko strzelcem jest bardzo nierównym. Skuteczność na poziomie 40/30 broni się tylko tym, że faktycznie musiał brać na siebie większość zepsutych akcji. Momentami szalony, selekcja rzutowa pozostawia do życzenia, ale chwilami to profesor koszykówki. Najważniejsze pytanie brzmi, czy w ograniczonej roli będzie potrafił zachować pewność siebie i podciągnąć procenty. Jako obrońca też musi wejść wyżej jeśli marzy mu się zostać członkiem mistrzowskiej organizacji.

Caris LeVert: młody gwiazdorek na dorobku, 25-letni chłopak z Ohio. Długo trwało zanim złapał rytm, niekoniecznie potrafił się dogadać na boisku Kyrie, z którym raczej wymieniali się kolejnością, a potem przyplątała się kontuzja kciuka. Dopiero na początku lutego, gdy ponownie wszedł do pierwszej piątki, zaczęło się rumakowanie. W siedemnastu meczach potrafił dostarczać linijki pod tytułem:

  • 29 punktów 7 asyst 10/20 z gry
  • 37 punktów 12/18 z gry 6/7 zza łuku 7/7 FT
  • 34 punkty 6 zbiorek 7 asyst 4 przechwyty 5/8 zza łuku

A jego występ z Bostonem, okraszony zdobyciem 51 punktów w tym 17/26 z gry oraz 12/18 FT to jeden z najlepszych, indywidualnych występów w tym sezonie. Wyciągnął zespół za uszy i powiódł ku zwycięstwu ogrywając Celtów w pojedynkę:

Caris mierzy jordanowskie 198 centymetrów wzrostu, jest szybki, sprawny i bardzo efektywny w izolacji. Potrafi wymusić faul, pięknie biega i zdarza mu się przecinać tor lotu piłki. Z pewnością nie brakuje mu energii tylko czasem bywa przestraszony. Mental musi dopracować, ale gdy się odblokowuje, widzieliście wyżej. Skoro mowa jest o tym, że Brooklyn szuka “trzeciej gwiazdy” być może już ją znaleźli. Pytanie brzmi, tak samo jak w przypadku Spencera, czy w ograniczonej roli będzie potrafił podciągnąć skuteczność? Najważniejsze już się stało, nastąpiła duża poprawa jeśli chodzi o rzuty dystansowe. Nets powinni na niego chuchać.

Support group

Taurean Prince: atleta, któremu w ostatnich latach spodobało się rzucanie za trzy. W tym sezonie zjechał ze skutecznością trójek, ale sądzę, że wraz z poprawą “shot quality” procent może wrócić w okolice 40%. Świetnie zbiera i biega, ale ma trzy istotne wady. Po pierwsze ma klapy na oczach i niczego nie widzi wokół siebie (gwiazdy go za to rozniosą). Po drugie jego obrona pozostawia wiele do życzenia i mówię tu także o energii, którą wkłada. Po trzecie jest za mały silne skrzydło, gdzie przychodziło mu grać w tym sezonie.

Joe Harris: staje się niezastrzeżonym free agentem. Dla mnie to gigant jeśli chodzi o pro zespołowe nastawienie. Trzeba było Wam widzieć ile razy w tym sezonie niezmordowanie biegał od kosza do kosza, szukał zasłon, wychodził do podań, pracował bez piłki aby ostatecznie jej nie dostać od Prince’a czy Dinwiddiego. Joe to jeden z najlepszych strzelców zza łuku w lidze, typ absolutnie niezbędny w każdej mistrzowskiej układance i jeśli miałbym wybierać posunąłbym Prince’a a jego zostawił. Może być tak, że skuszą go ofertą i perspektywą walki o tytuł gdzie indziej. Lakers czy Bucks przytuliliby go w mgnieniu oka. Idealna opcja off the ball.

Jarrett Allen: najlepszy obrońca podkoszowy, jakiego mają w składzie. Idzie w ślady Rudy’ego Goberta w tym względzie. Bardzo ograniczony ofensywnie, aktywny w promieniu 4-5 metrów od obręczy, trochę jeszcze zbyt słaby fizycznie w zderzeniu z niektórymi weteranami. Przeciwko obronie strefowej póki co nie wie jak się zachować / nieprzydatny.

DeAndre Jordan: najlepszy zbierający i najsilniejszy fizycznie członek Nets. Nie skacze już tak wysoko i nie biega tak szybko jak za czasów Lob City, ale wciąż ma pewne zalety pod tablicą. Niestety łańcuch ma jeszcze krótszy w obronie niż Allen, momentami już nawet nie udaje, że będzie skakał do bloku, po prostu zastawia się zadem i czeka aż piłka odbije się od obręczy. Czasem przeciwko strefie wyjdzie do piłki, przeniesie ją bliżej obręczy i jest to plus, powód dla którego szkoleniowcy momentami widzą go wyżej niż Allena.

Other names

Rodions Kurucs: łotewski snajper o wzroście 206 centymetrów. W tym sezonie grał niewiele. Większa konkurencja o minuty nie podziałała na niego mobilizująco.

Nicolas Claxton: młody podkoszowy pobierający nauki na treningach. Pogadamy za 2-3 sezony. Waży 95 kilogramów przy wzroście 211 cm.

Garrett Temple: czy zostanie w składzie zależy od szefostwa, przyszły sezon to tzw. “opcja klubu” o wartości 5 milionów dolarów. Znany i lubiany w lidze weteran parkietów, gracz z pozycji SG/SF. Dla mnie przeceniony i nierówny, ale charakter ma stabilny i tacy ludzie są potrzebni.

Dzana Musa: kolejny europejski import, jeszcze bardziej niedojrzały niż Kurucs. Dwadzieścia lat.

Timothe Luwawu-Cabarrot: francuski atleta, który jakoś nie może odblokować swych mocy na parkietach NBA. Nierówny i elektryczny przez co zamiast robić karierę błąka się wciąż po lidze na 10-dniowych kontraktach. Na przyszły sezon ma zagwarantowane 1.8 miliona dolarów, ale nie możemy być pewni, że wraz z pojawieniem się Duranta w ogóle będzie dostawał minuty.

Tyle na temat nowojorskiego zespołu. Jak sądzicie, jaka przyszłość ich czeka? Tu i ówdzie słyszymy, że włodarzom klubu marzy się sprowadzenie do drużyny Bradleya Beala czy Aarona Gordona. Dla mnie to bez sensu. Oni muszą się uzbroić w cierpliwość, sami nie wiedzą czym dysponują. Jeśli już, wystarałbym się o rzucającego podkoszowego. Reszta sama się ułoży. Ten sezon w żadnym wypadku nie powinien być traktowano jako wyznacznik, prawda? Najważniejsze: kto odważy się zostać nowym szkoleniowcem tego obiecującego acz chimerycznego składu? To będzie musiał być prawdziwy romantic psycho. Jaram się!

Dobrego dnia wszystkim, gwiazdy basketu powrócą po godzinie siedemnastej.

 

14 comments

    • Array ( )

      Ja słyszałem, że przerwa ma trwać 10 lat, a potem grają w marynarzyka, kto dostaje mistrzostwo

      (18)
    • Array ( )

      Ja chciałbym się mylić ale realnie patrzę na sytuację. Poza izolacją i brakiem kontaktów nie ma recepty na ograniczenie zachorowań. Sam jestem bardzo aktywny fizycznie. Biegam, śmigam rowerem, ćwiczę w siłowni. Dziś jestem tego pozbawiony. Nie boję sie wyjść ze sie zakaze tylko czy ak policja mnie nie zatrzyma to daruje czy da mandat. Mimo ze pracuje z ludzmi, robie zakupy. Dzis zakazali wstepu do lasu. TO CHORE. odpornosc bez aktywnosci chocby minimalnej spada.

      (-8)
    • Array ( )

      @Ted a czy ktoś ci każe rezygnować z aktywności? Rusz głową i sobie poradzisz, ja jestem ciągle aktywny mimo siedzenia w domu, możesz się ruszać oglądając netflixa

      (4)
    • Array ( )

      Dobry pomysł, a jak już robimy koncert życzeń to ja powiem, że takie artykuły jak ostatnio o GSW gdzie mieliśmy gifa z akcją i rozłożenie jej na czynniki pierwsze to jest coś świetnego i pozwala spojrzeć na smaczki których wcześniej się nie dostrzegało. Jakbyś czasem chciał wziąć na tapet jakiegoś zawodnika albo cały zespół i opisać tak parę zagrań to byłoby super.

      (9)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Też jestem ciekaw co wyjdzie z połączenia Irvinga z Durantem. Martwi ich ostatnia kontuzjogenność. Wspomniany “star power” mają chyba najmocniejszy na wschodzie – przynajmniej na papierze. Myślę, że nie będą mieć problemów z dobraniem do składu ciekawych role playerów. Poczekamy zobaczymy.

    (1)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    No właśnie – KD to jeden z najwybitniejszych koszykarzy w historii. Czas spędzony w GSW to okres, kiedy indywidualnie nie miał sobie równych. Dopiero Kawhi wykorzystał jego nieobecność i potwierdził olbrzymią klasę. Takie rzeczy można pisać bezkarnie. A Irving? Spójrzcie tylko na to – 19/23 na pozycji PG to wynik nie mieszczący się nawet w marzeniach. O reszcie już napisano. A jednak nikt nie wymieni go jako ścisły top dyscypliny, ani nawet swoich czasów. Ten człowiek jest sam dla siebie olbrzymią przeszkodą. Bardzo chciałby być postrzegany jako umysłowy geniusz, jego olbrzymi talent przyplątał mu się jakby niepotrzebnie. To smutne, kiedy tak postawić sprawę. W kolejnym sezonie będą ważnym zjawiskiem w lidze, to na pewno.

    (2)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Mam bardzo mieszane uczucia, co faktycznej wartości Nets w przyszłym sezonie. Z jednej strony, topowa mieszanka gwiazd, talentu, role playerów, warunków fizycznych, podlane to wszystko, bądź co bądź, mistrzowskim doświadczeniem Irvinga i Duranta (chodź, ten pierwszy nie wyciągnął z gry przy LBJ żadnych wniosków). Bezsprzecznie, offensywnie powinna to być czołówka ligi, ma kto rzucać, ma kto zbierać, kreatorów gry co najmniej 4, multum opcji offensywnych.
    Z drugiej jednak strony, jak pokazuje nam koszykówka w ostatnich latach, tytułów nie wygrywa się grą jeden na jeden, brawurowymi wejściami pod kosz kończącymi się ekwilibrystycznym lay-upem, a przedewszystkim zorganizowaniem w obronie, i łatwością przejścia z obrony do ataku. I tutaj pojawia się na razie, największa wada Nets, brak (na razie) ogarniętego defensywnie trenera a także odpowiedniego do tego personelu. Brakuje zawodnika który jest wszechstronny defensywnie a także nie jest bustem w ataku.
    Kluczem do sukcesów KD z GSW nie była wcale najlepsza ofensywa w lidze, ale idealny balans miedzy atakiem a obroną,(przecież GSW to była czołówka ligi jeśli chodzi o defensywe) oraz idealnie dobrani do siebie zawodnicy. Obecni mistrzowie z Kanady, to także ukierunkowany defensywnie i zbilansowany zespół, a liderujący w tym sezonie Bucks czy Lakers to zespoły broniące najlepiej w lidze,(zawdzięczają to na pewno świetnym trenerom) a w ataku polegające na atutach swoich gwiazd.

    Podsumowując, wydaje mi się, że o ile w ataku Nets wyglądają teoretycznie świetnie, nie jest to drużyna w obecnym składzie na Finał NBA, wątpię czy nawet na finał konferencji. Celowo pomijam, kontakty jakie będą panować między zawodnikami, bo to jest trudne do przewidzenia.

    (5)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeśli chodzi o Duranta to byłbym spokojny. Ten gość jak wróci będzie może na początku zardzewiały, ale z czasem będzie grał swój najlepszy basket. Jeśli wysoki lekki, wiec minimalne obciążenia… szybko wróci do pełnej sprawności. Zgadzam się tez z b.minem tu potrzeba spokoju na dopasowanie. Niecierpliwość to domena wielkich amerykańskich korporacji chcą tu i teraz być najlepszy, a czasem na pewne rzeczy trzeba poczekać;)
    Nie zgadzam się natomiast odnośnie, ze Irving jest najlepszy w czymkolwiek zwłaszcza w kontekście porównania do Iversona. Może zabrzmi mało wiarygodnie od fana AI, ale to trochę jest jak z MJ i jego ocenie, żeby ich ocenić nie można tego robic przez pryzmat skrótów. Jest mnóstwo sytuacji, które nie dostały się na zbiór najlepszych akcji, a były nie mniej efektowne, nie mniej efektywne i nie mniej wazne.
    Trochę tez jeszcze stanę w obronie MJ w tym jakim był koszykarzem choć nigdy mu nie kibicowałem (na przekór wielu w tamtym czasie). Tamte czasy były tak ubogie w zapisy rejestracji meczów + wielkość piksel o rozmiarach głowy koszykarza, ze w cale się nie dziwie, ze dziś ludzie mogą mieć wątpliwości co do wielkości MJ. Trochę podobnie jest z AI zwłaszcza z tych młodszych lat od 96 do 99 roku dla mnie to była magia koszykówki w jego wykonaniu. Nieprawdopodobne przyspieszenie i ten ofensywny kozioł zawsze do przodu…

    (-1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie widzę KD na PF/C – nie lubi wchodzić w kontakt fizyczny.
    Rzucający center jak najbardziej, np taki Ibaka, Jonas valanciunas itp.
    Taki Joe Harris to dla mnie prawie Klasy, świetnie rzuca, dobrze broni, prozespolowy, stawiał bym na niego.
    KD z KI to może wypalić, KI z Lbj tez lubili trzymać piłkę w rękach i nawet to wypaliło. Aczkolwiek osobiście nie jestem do tego duetu razem w Nets przekonany.
    Jordana to już bym całkiem wyciepał 🙂
    Szkoda trochę Nets pod kątem budowania zespołu w zeszłym sezonie. Zajebiście by wyglądał zeszłoroczny skład np z samym ale zdrowym KD!

    (6)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    admin, świetne są te artykuły prezentujące drużyny. Aż się człowiek nie może doczekać zakończenia tego sezonu NBA – nieważne gdzie, kiedy i w jakiej formie!

    (3)
    • Array ( [0] => administrator )

      dzięki, że czytasz
      każdy komentarz jest miły i dodaje motywacji
      zdrowia!

      (5)

Komentuj

Gwiazdy Basketu