fbpx

Brooklyn Nets chcą u siebie Bradleya Beala, znamy wstępną datę powrotu NBA!

23

Cholera jasna, dzięki za Wasze zamówienia preorderu I love this game! Skala ciepłych słów, które napływają przy okazji słodzi mi kolejny dzień. Niby człowiek miał poczucie, że trafia do tysięcy ludzi, ale nigdy z taką intensywnością. Co najlepsze, piszecie ze wszystkich zakątków Polski, miast i miasteczek, których nigdy w życiu nie odwiedziłem.

Jeszcze raz gratuluję portalu i napisania książki. My cały czas działamy ze Szkołą Rzutu Nothing But Net i jeśli pamiętasz nawet u Ciebie się swego czasu promowaliśmy. Pochwalę się: wczoraj na treningu był u nas Łukasz Koszarek. Technikę ma rewelacyjną, a jego średnia za trzy z poprzedniego sezonu to 55.8%! W przeliczeniu na rzuty dwupunktowe to byłoby 83.7%. Kosmos! Pozdrawiam [Andrzej Stefanowicz]

Przy okazji, panu Łukaszowi to jesteśmy chyba winni kolektywne przeprosiny za lata przykrości i zrzucania nań winy za niepowodzenia polskiej kadry. Ostatnie mistrzostwa świata zagrali jak trzeba, a Koszarek to nie przymierzając nasz polski John Stockton, mistrz pick and rolla. Jeden z najlepszych PG europejskich w tym elemencie. Może nie tak atletyczny i twardy jak John, ale równie efektywny.

Jak już się chwalimy, bardzo miło się zrobiło na facebooku, dziękuję “komisarzowi” Trójmiejskiej Ligi Koszykówki za wzmiankę o I love this game, a jeszcze bardziej się cieszę na wpis założyciela legendarnej “Ligi Magica” w którym wymienił moje uliczne osiągnięcia, hahah! Wiedzcie, że też się kiedyś grało i to mocno!

 

No więc jeszcze raz:

I love this game – premiera 10 czerwca
preorder można zamawiać do końca maja
zamówienia przedpremierowe realizowane będą od 3 czerwca
każdy preorder zawiera mini niespodziankę
książka do nabycia wyłącznie na:

https://www.gwbastore.pl

Przechodząc do tematów zaoceanicznych. Coś złego dzieje się ostatnio w szeregach Utah Jazz. Rudy Gobert wyszedł na kozła ofiarnego globalnej pandemii i wizerunku swego nie naprawi przez lata mistrzowskiej koszykówki. Donovan Mitchell wychodzi na hipochondryka, zakulisowo nienawidzi Goberta i wyraźnie widać, że nie grają tutaj charaktery. Transfer Mike’a Conleya nie wypalił, ze zdrowiem było wspak, a gdy już wrócił wyszło na to, że Gobert to nie Marc Gasol i akcje dwójkowe się nie kleją. Po drodze stracili szefa scoutingu, którego podkupili im New York Knicks, a teraz kolejny lider zespołu Joe Ingles w australijskiej prasie głosi, iż: “jest gotowy odejść z koszykówki, polecieć do Australii i nigdy w życiu nie zagrać już w kosza, aby chronić swoją rodzinę przed wirusem”. Czytaj, jest zdecydowanym oponentem wznawiania rozgrywek.

Jego perspektywa jest jednak szczególna, jego żona spodziewa się trzeciego dziecka, a czteroletni synek cierpi na autyzm oraz ma osłabiony system immunologiczny. Mimo otwarcia infrastruktury i restrykcyjnych wytycznych, Ingles twierdzi że nie trenował w ośrodku Jazz i nie zamierza. Ma kosz przy domu i tam ćwiczy.

Czekamy na dalsze wytyczne i rozwój sytuacji, ale nie zamierzam narażać zdrowia moich dzieci, żony i wszystkiego, co mi najbliższe by iść pograć w koszykówkę.

Z egoistycznego siedziska kibica powiem, że cholernie przykro byłoby narazić na szwank karierę Inglesa, bo prywatnie to jeden z moich ulubionych graczy. Pamiętacie serię z Oklahomą? Joe pozamiatał Paula George’a psychicznie…

Ingles nie jest jedynym przeciwnikiem restartu. Podobne stanowisko przedstawia inny Australijczyk, Matthew Dellavedova, któremu niedawno urodziło się dziecko.

Tymczasem “wróble ćwierkają”, że oficjalne treningi klubowe miałyby się rozpocząć równo za miesiąc, a wstępną datą wznowienia sezonu może być połowa lipca. Tymczasem liga ma już standard testów na COVID-19, którym poddawani będą wszyscy zaangażowani.

Game of Zones

To już ostatni odcinek epickiej serii. Kwestia najwybitniejszego koszykarza w dziejach rozstrzygnięta! Ogromny szacunek dla twórców tego projektu. Któregoś dnia obejrzę wszystkie siedem sezonów za jednym zamachem i rozszyfruję wszystkie niuanse.

Brooklyn Nets chcą Bradleya Beala

To oczywiste, któż by nie chciał. Każdy szkoleniowiec chce Beala na pokładzie, bo to genialny gracz ataku, na dodatek wychowany i ułożony w roli drugiej gwiazdy. W Nowym Jorku zdaje się pragną zbudować ekipę skrajnie ofensywną. Wyobrażacie sobie KD, Beal i Kyrie na jednym parkiecie? Skala talentu taka, że zmieściliby półtora non-shootera oddanego defensywie i zbiórkom. Moje zdanie w temacie znacie. Próba sprowadzenia Beala dla mnie jest bez sensu. Nets muszą się przede wszystkim uzbroić w cierpliwość, bo sami nie wiedzą czym dysponują. Jeśli już, wystarałbym się o rzucającego podkoszowego. Reszta sama się ułoży. LeVert, Harris, Dinwiddie, Prince to jest genialna grupa zadaniowa dla dwójki gwiazd. Przy zdrowym Durancie automatycznie wzrasta też wartość boiskowa środkowego Jarretta Allena i nie tylko jego. Także easy, niech może znajdą najpierw trenera.

Na koniec point guard San Antonio nazwiskiem Dejounte Murray, którego okoliczne dzieciaki zaprosiły do wspólnej gierki. Jestem pod wrażeniem gibkości i dynamiki. Takie rzeczy dostępne są chyba tylko ciemnym braciom:

Dobrego dnia wszystkim!

23 comments

    • Array ( )

      Bo sędziowie gwiżdżą wszystko. Goata się nie puszcza pod kosz. Jego puszczają bo taki z niego goat. Chyba float.

      (-4)
    • Array ( )

      Widzę Ted, że pojecie o piłce nożnej masz identyczne jak o koszykówce gdzie Twój płacz o LeBrona słychać już chyba nawet w Los Angeles.

      O Krzynówku nikt za granicą nie pamięta, bo był przeciętnym piłkarzem jakich na zachodzie setki i nic w swojej karierze nie zdobył, a Robben jest uważany za jednego z najlepszych skrzydłowych w historii, który ma 30 trofeów. Ot, taka różnica.

      (1)
    • Array ( )

      Jacek Krzynówek i jego lewe kopyto. Kontuzja kolana pokrzyżowała progres kariery. Teraz przypomnijcie sobie gole z Portugalią a potem przeciw realowi. Robben ma w ogóle podejście. Ehe…

      (-2)
    • Array ( )

      Dobra, widzę że tutaj jest wielbienie Krzynówka, bo to Polak i nic poza tym. Zero argumentów. Gość w porównaniu do Robbena, to przeciętniak i tyle.

      Równie dobrze można napisać, że Gortat to poziom Goberta..

      (1)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin, sorry ale trochę poleciałeś z tym Bealem. Jeżeli to ma być zaraz, to trzeba oddać kogoś z wymienionych zawodników.

    (0)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Beala za bardzo lubię by mu życzyć gry u boku tych dwóch oszołomów..już wiem jak by to wyglądało dwóch oszołomów wiozło by się na placach Beala w sezonie zasadniczym by później udawać który ważniejszy. Beal do Lakers się Adminowi marzy co? Z nim spokojnie mistrz – za Kuzmę i picki

    (5)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Książkę kupiłem od razu jak zobaczyłem nie wiem co się po niej kompletnie spodziewać Ale czytam Gwiazdy Basketu od 7 lat i to mi starczy ?

    (1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Co do Inglesa, to w Australii tak samo jak w Azji jest podobno drugi szczep wirusa, który jest lżejszy i nawet w grupie ryzyka może przejść bezobjawowo, więc po części jego zachowanie rozumiem, ale gość powinien mieć świadomość, że i tak się pewnie zarazi prędzej czy później.

    (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Adminie, o czym będzie książka? Domyślam się że o koszykówce, natomiast w jakiej to będzie konwencji? Ciekawe fakty, historia koszykowki, czy może twoje przemyślenia nt. tego sportu?

    (0)

Skomentuj Zielony Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu