fbpx

Budujemy boisko do koszykówki na wsi

18

Nie ukrywam, że poniższy mail napawa mnie radością i optymizmem na przyszłość. Mam bowiem wrażenie, że duch Kobe Bryanta, LeBrona Jamesa i Rajona Rondo coraz mocniejszy staje się w polskim narodzie! Sprawa wygląda następująco (true story):

Droga redakcjo
Po jednym z waszych ostatnich postów na fb, który dotyczył filmiku pod tytułem “Doin’ it in the park”, chciałem zadać wam pytanie. Wiem że odpowiadacie na @ do was co mnie strasznie cieszy i daje szanse ze odpiszecie też mi.

 [vsw id=”dy6vq0Pt8cc” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Więc chodzi mi o to, że chciałbym zrobić u siebie na wsi (taka większa wieś w sumie) boisko właśnie takie do typowego basketu. Co prawda mam na orliku szkolnym, ale jest tam tak cholernie ślisko, bo sztuczna trawa, którą jest pokryta nawierzchnia boiska jest posypywana piachem (nie wiem po co) i strasznie się tam ślizga człowiek.

Chciałem sobie poćwiczyć zagrania coś typu crossover, ale niestety tam to nie ma najmniejszych szans. A no i zapomniałem dodać że kosze które są, są rozstawione w poprzek boiska do piłki nożnej. I niestety nie ma tyle ludzi, żeby jakoś zrozumiale powiedzieć tym co grają w nogę, że ich czas już minął i teraz można pograć w kosza.

Po tym jak nakreśliłem sytuacje wracam do pytania. Ile kosztuje mniej więcej zrobienie takiego boiska z dobrą nawierzchnią od podstaw? Jak bym wiedział jaki to jest koszt napisałbym petycję i może wójt by się zgodził i zbudowałby takie cacko i u mnie.

Z niecierpliwością czekam na odpowiedź. Pozdrawiam!

 1

Dobra ludziska, słyszeliście, akcja jest! Budujemy boisko na wsi. Wiem, że są wśród Was pracownicy urzędów miasta, urbaniści, architekci, absolwenci budownictwa i operatorzy walców drogowych. Jeśli ktoś jest w stanie podpowiedzieć coś koledze, zapraszamy do komentarzy bądź mailem. Za wszelką pomoc będziemy zobowiązani. Basketball never stops!

18 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    nie koniecznie musi to być taka powierzchnia jak jest na orlikach do basketu, może lepiej by bylo zrobić boisko betonowe/asfaltowe, to będzie tańszy koszt, a jakiś tam inny klimat jest 🙂

    (5)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    w sumie masz rację jednak to bardziej obciąża stawy i inne duperele a po drugie łatwo jest by nagle w betonie zaczęły się robić dziury , nierówności.. 😉 dałem to tylko jako przykład …; )

    (6)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie wiem czy coś pomogę, ale w mojej starej szkole były kosze z lamp ulicznych, więc może popytajcie gdzieś na złomie czy nie mają starych lamp a resztę można dokupić, tablicę + obręcz bo to tanie rzeczy. Trzymam kciuki żeby wam sie udało.

    (1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Grałem przez wiele lat na udeptanej ziemi, tablice zrobione z płyty pilsniowej odpowiednio zaipregnowanej, rury znalezione na złomie pospawane w domu (na wsi każdy ma spawarkę). Problem z miejscem – ja zrobiłem u siebie na podwórku.

    (-1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Koszt boiska do koszykówki to kilkaset tysięcy złotych (w tym momencie niektórzy kręcą głową z niedowierzaniem), mówię tu o boisku np z nawierzchnią poliuretanową (podobne mamy na Orlikach). Sama sieć drenażu odprowadzającego wody opadowe musi być odpowiednio zaprojektowana. Wykonanie boiska powinno również być poprzedzone badaniami geologicznymi. Za budowę boiska nawet na wsi nie można niestety porywać się samemu na hura, należy dowiedzieć się w Urzędzie Gminy czy możemy wybudować boisko w danym miejscu i czy jest to zgodne z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Tak więc nie jest to takie proste jakby się mogło wydawać. Proste boisko można zbudować np. przy pomocy jakiegoś miejscowego przedsiębiorcy budowlanego co wiąże się z odwodnieniem terenu, jego utwardzeniem i zalaniem np. betonem. Poliuretan jest dosyć drogi dlatego chcąc wybudować boisko może lepiej wylać beton, asfalt, może położyć kostkę (która do tanich chyba też nie należy)? Myślę, że budując boisko nawet z takich materiałów to inwestycja z rzędu od kilku do kilkudziesięciu tysięcy.

    PS: za małolata namówiliśmy jednego z radnych w naszej miejscowości na zrobienie małego boiska (właściwie to jednej połowy boiska z jednym koszem). Po prostu wylaliśmy beton na piaszczystym podłożu jednego z osiedli i zamontowaliśmy kosza. Beton po jakimś czasie zaczął się kruszyć ale co ugraliśmy to nasze. Tego typu “dzikie” boiska nie wytrzymują zbyt długo ale każde z nich pozostawia wspaniałe chwile w naszych wspomnieniach. Tak więc życzę powodzenia i wielu zerwanych obręczy.

    (26)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Polecam znaleźć jakiś nieużywany kawałek asfaltu, zrobić kosz (własnoręcznie to wcale nie musi kosztować, wiem bo robiłem z kumplem) i wypiąć się na tych wszystkich do których trzeba podejść na klęczkach i z łaską. Sam gram na koszu, który jest zbutwiały od deszczu i każde uderzenie w tablice skutkuje odpadnięciem jakieś jej części a obręcz jest niczym innym jak powyginanym kawałkiem grubszego metalu. Ale jest pasja więc będę rzucać, dopóki ten cholerny twardziel się nie rozleci. Pozdro, hołmis. 🙂

    (23)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Aha, koszty były minimalne, odrobina czasu i chęci. jedyne co kupilismy w sklepie to obręcz, farby, no i piłka

    (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Daj znać gdzie planujesz to zrobić:) geologię zrobię Ci za darmo:) będziesz miał juz jakis papier żeby urobić wójta:)

    (21)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Zbudowałem kiedyś pół-halę w stodole na wsi… Wylewka była, tablica ze starych drzwi od szafki, obręcz kupiona za gruby hajs, siatka z worka po ziemniakach. Polecam!

    (14)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ciężko jest zrobić takie boisko, choć ja akurat nie jestem architektem ani nic takiego, po prostu tak mi się wydaje. Mój kumpel często wyjeżdża z rodzicami na wieś (normalnie mieszkamy w mieście) i zbudował tam sobie kosz w stodole. Uklepane podłoże, tablica z desek, obręcz, a to wszystko powieszone na wielkich drzwiach. Meczu tam nie pograsz, ale na indywidualny trening rzutów może być. Teraz podobno planuje zrobić sobie kosz na zewnątrz. Ma tam kawałek nieużywanej powierzchni zalanej betonem…

    (1)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Najlepiej zrobić boisko na własną ręke. Boisko już macie, więc wątpię by znalazły się środki na to w Urzędzie Gminy. Poza tym pewnie środki na infrastrukture w gminie są już zaplanowane na inne rzeczy. Wg. mnie najlepszym (najszybszym) sposobem byłoby zrobienie sobie boiska gdzieś na podwórku i może w stodołe, ale ten sposób odradzam, bo stodoła z reguly jest zawalona różnymi rzeczami, jeśli twoi rodzice mają gospodarstwo to nie masz szans na miejscówke w stodole (siano?, sprzęt?). Polecam, więc wylać beton np. pod właśnie stodołą, by można było łatwo zawiesić na drzwiach lub ścianie tablice i kosz (szybko i bez zabawy z tymi metalowymi ramionami/stojakami), jeśli jednak chcesz boisko na dwa kosze to potrzebne będzie więcej miejsca, więcej betonu, i do tego np. 2 wysokie pale na których można by było zawiesić kosze. Jak znajdziesz 5-8 ziomków to praca pójdzie całkiem sprawnie. Pozdro, mam nadzieje, że pomogłem. 😀

    (1)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    wszystko zależy jakie masz władze, generalnie w każdej gminie sa zarezerwowane pieniądze na jakieś place zabaw i inne sprawy dotyczace sportu mysle, ze w dzisiejszych czasach duzo latwiej to zalatwić za pieniadze publiczne, jesli jednak warunki sa trudne do wspołpracy z politykami to możesz zawsze to zrobić na asfalcie, albo jesli ktoś ma kostke na podwórku to też tam można zamocować kosz np nad garazem. Generalnie koszykówka jest o tyle fajnym sportem ze jesli sie ma troche kreatywnosci to sobie poradzisz. Mysle, że gdybysmy mieli robic profesjonalne boisko, lub takie z wylanego cementu to troche kasy by trzeba poswiecic, moze udało by sie przejsc po wiosce i pozbierac fundusze zawsze ktos by cos sypnal a i ich dzieci tez by mieli gdzie grać, jest jeszcze jedna opcja poszukać sponsora wszedzie sa jakies firmy i ta z reguły sa ludzie przedsiebiorczy pogadać z nimi ocos doradza i moze kase wyłoża na taki cel warto

    (0)
  13. Array ( )
    EastCoastNigga 30 lipca, 2013 at 11:51
    Odpowiedz

    Ja bym polecał zdobyć/kupić kosz i go po prostu zamontować przy jakimś placu – tak najtaniej, chyba, że chcecie koniecznie 2 to już wiekszy problem..

    (-1)
  14. Array ( [0] => administrator )
    Odpowiedz

    Treść listu, który dostaliśmy (wielkie dzięki za input)

    Siema,
    Ja w sprawie waszego artukułu. NIe tylko na wsi, ale wszędzie zasady będą takie same. Niestety, jedna osoba nic nie ugra, potrzebna jest do tego społęczność, grupa, która założy stowarzyszenie będące partnerem i dla lokalnych władz do rozmowy. Przykładem niech będą sprawnie działające stowarzyszenia zrzeszające deskorolkowców w całej Polsce, które dzięki przemyślanej strategii (oraz pomocy bardziej rozwiniętych ośrodków) były w stanie wywalczyć fundusze idące w milionach złotych na tzw. skate plazy. Oczywiście koszykówka to troche inny temat, a sama inwestycja będzie dużo mniejsza. Zawsze jednak mechanimz jest ten sam. Na początku nikt nie widzi problemu, potem wszyscy udają, że problem ich nie dotyczy, a na końcu udaje się coś wywalczyć. Myślę, że redakcja powinna założyć dział, w którym zamieści gotową dokumentację dot. zakładania stowarzyszenia oraz wzory listów, pism, które powinny być kierowane do urzędów i włodarzy poszczególnych miast, miasteczek, wsi. Wrzucma link do przykładegowe opisu działania w sprawie budowy skate plazy http://www.andegrand.pl/nws/1195813765-chcesz-skatepark-w-swoim-miescie.html. Na tej podstawie możecie sporządzić podobny artukuł dla tych, którzy myślą o zbudowaniu boiska do kosza z prawqdziwego zdarzenia.

    Jeszcze jedno, w wielu miastach powstają tzw. Orliki, jest to idealny czas, żeby naświetlić problem i podpowiedzieć lokalnym władzow w jaki sposób zagospodarować miejsce pod boisko do kosza. Jeśli już są pieniądze i i projekt, to sprawa powinna być mniej problematyczna. Trzeba jednak od czegoś zacząć, a zacząć trzeba od znalezienia ludzi, którzym mają zapał i chęci do działania.

    Sam pamiętam lata 90-te w Polsce i szał związany z koszykówką uliczną. Wychowałem się w Płocku na miejscówce “Miejski”, która po kilku latach została zamieniona na śliskie i nie nadające się do gry boisko. Możliwe, że w Polsce trzeba rownież pomyśleć o centralnym stowarzyszeniu, które zrzeszy miłośników basketu, wyłoni tych bardziej skorych do działania i będzie służyło radą innym. Peace BTR

    (0)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Myślę, że zacytowany list do redakcji wyjaśnia całość tematyki budowy boiska od podstaw -w pełni się pod tym podpisuję i przybijam Autorowi pionę. Jeżeli chodzi o zapodany problem to zacząłbym jednak od miejscowego Orlika przecież to genialne miejsce na grę, trening czy nawet umycie rąk czy wyrównanie płynów in minus… – niby dlaczego powierzchnia jest śliska??? U mnie tak jest ale po deszczu. Piasek – no problem – miotełka i boisko czyste przecież to nie pas dla Dreamlinera. W zakresie pogodzenia znienawidzonej przeze mnie dyscypliny (piłka nożna – nawiasem podpisałbym się pod jej delegalizacją – inny temat) to od czegoś jest Pan Kazio czyli dżentelmen od animacji. U mnie akurat – Pan Stanisław świetny gość – ma posłuch i wprowadza konkretne reguły. Jak się nie możecie dogadać to on powinien być sędzią. Pozdrawiam!!!!!!

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu