fbpx

Bycza forma Jimmy’ego Butlera, Splash Brother 2 zrobił różnicę

15

Rezerwowy Roku

Znamy już najlepszego zmiennika sezonu 2014/15. Wczoraj został nim wybrany specjalista 1-na-1, gracz Toronto Raptors, “Sweet Lou” Williams. 28-letni Williams uzyskiwał w minionym sezonie średnio 15.5 punktów na skuteczności 40.4% z gry. W osiemdziesięciu meczach spędzał na parkiecie po 25 minut.

Na drugim miejscu głosowania znalazł się Isaiah Thomas (i byłby zgarnął statuetkę gdyby przeprowadzka do Bostonu nastąpiła wcześniej) na trzecim uplasował się dobrze znany kibicom Jamal Crawford.

Wszyscy trzej to czołowe opcje ataku swoich zespołów, których czas gry ulega automatycznemu zwiększeniu gdy piłka siedzi. Gorzej gdy nie siedzi. Zwłaszcza Williams kosztował swoją ekipę parę meczów. To nieustraszony zawodnik, którego nie można namówić aby przestał rzucać, jedynym sposobem jest ściągnięcie z parkietu lub modlitwa o to, by piłka wpadła do kosza.

[vsw id=”xeEhfWghFOQ” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

1 2 3

15 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Czemu Pachulia został wykluczony po tej przepychance? Z powtórki wygląda, że to Mirotic go pociągnął do tyłu,a gdy Zaza się na niego przewrócił (na pewno dodał coś od siebie, a nie był to efekt samego pociągnięcia) jeszcze go popchnął. Wydaje mi się, że to Mirotic był stroną agresywną.
    A co do samej rywalizacji, mam nadzieję, że Bucks wyciągną chociaż jeden mecz.

    (4)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Mówiłem juz po 1 meczu ze Asik jest problemem. jak w NBA może grać taki typ? Kur.. przecież on w 1 meczu miał 2 punkty a w tym też 2. i 13 zbiórek ale 2 punkty? wtf?

    2 sprawa o której pisałem to Curry i jego MVP. Gdyby nie jego splash brother który jest równie MVP co on w GSW to by ten mecz przewalili.
    Curry 3/9 za trzy, 5 strat.

    Cały mecz rozegrał się na skuteczności. GSW z 30% za trzy przewaliłoby ten mecz gdyby nie to że NOP mieli 37% skuteczność za 2. Gdyby lepiej im siedziało i ten cep Asik grał coś to by była sensacja.

    Ale może w meczu nr 3. Bo jak widać GSW ma problem.

    (-4)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja tak z innej beczki. Dlaczego zmieniliście układ strony? Dawniej jak wszedłem na główną to było wszystko widoczne od razu (blogi, magnetowid, itp.) a teraz żeby zobaczyć czy jest coś nowego muszę kliknąć każde z osobna. Po co tak utrudniać życie?

    (17)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Skoro już ktoś poruszył temat układu strony to ja propounuję tam dodać jeszcze tabele konferencji wschodniej i zachodniej 😉

    (23)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    pln
    Zaje%isty komentarz…
    Reasumując gdyby GSW zagrali padake, a NOP zagrali zajebisty mecz to wynik byłby odwrotny LOL 😀 Długo nad tym myślałeś ^^

    Jako zespół GSW jest kompletny i tyle. Nie ma co z tym dyskutować. Gdy któremuś ze Splash Brothers nie idzie drugi bierze ciężar gry na siebie. Tak samo z podkoszowymi. Każdy każdego uzupełnia. U Pelikanów jak zabraknie cegiełki jednego ogniwa nie ma kto szarpnąć.

    (14)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    @ciuus

    Chodziło mi raczej o to, że pelikanów skuteczność za 2 była żałosna. A łatwiej ją podnieść niż za 3 czego brakowało GSW. I to NOP przegrali ten mecz bo mogli spokojnie pare rzutów więcej trafić. Pondexter 1/8? Asik 1/3?

    Mecz na styku, GSW pokazuje że może ich pokonać nawet zespół jednego gracza. A MVP co by nie mówić, gra słabo.

    (3)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Bulls w pierwszej połowie zagrali taką padakę, ze nie dało się tego oglądać. Rose był cieniem siebie w tym meczu. Gasol dzięki “rotacji” Thibsa w sezonie regularnym ledwo oddycha po jednej kwarcie. Z taką grą jak dzisiaj w nocy mogą liczyć na co najwyzej przegrana 4-1 z Cavs

    (-1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    @SKusy to my chyba inny mecz oglądaliśmy. Zdziwiłem się, że Rose nie forsował rzutów po pierwszych pudłach. Skupił się na innych elementach i według mnie wypadł solidnie.

    (2)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    pln
    A czy skuteczność NOP to wina GSW ? Nie… Zagrali słabo i przez to przegrali.
    Tak samo czy GSW zagrali jakiś wybitny mecz ? Też nie.
    Oczywiście, że można pokonać Splash Brothers…. Pod warunkiem, że mają zły dzień taki jaki mieli w 2 meczu. Pytanie brzmi czy więcej jest słabych meczów GSW czy jednak tych dobrych. Wiadomo, że PO to nie RS ale odpowiedź nasuwa się sama.

    A co do skuteczności za 3. Mając takich specjalistów jakich ma GSW na pewno łatwiej im będzie podnieść % za 3 niż NOP podnieść % za 2 gdzie oprócz Davisa nie ma rasowych strzelców z pewną ręką.

    A reszta to jest gdybanie. Jak Ci by zagrali lepiej to by wygrali, a Ci gdyby zagrali gorzej to by przegrali. Oczywista oczywistość. Tylko gra się tak jak przeciwnik pozwala i na ile samemu można sobie pozwolić. Jak NOP nie podnosiło poziomu sportowego to GSW też nie musieli wznosić się na wyżyny swoich możliwości. Po co forsować ? Kilka pkt przewagi to i Curry mógł sobie pozwolić na kilka prób (cegieł :P) więcej. Gdyby Pelikany przycisnęli wynik Splash Brothers nawrzucali by tyle ile trzeba 😉

    (-1)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Uwielbiam zdrowych Bulls… w pełnym składzie z pełną opcją rotacji… jak pan X ma słabszy dzień to pan Y gra a jak pan Y zawodzi to jest pan Z!!!!
    Strzeżcie się się Byków!!!!

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu