fbpx

Carmelo Anthony: “to nie moja sprawa”

21

Carmelo Anthony zapytany przez fotoreporterów, powiedział wczoraj, że to nie jego sprawa, czy Knicks zdecydują się wyrównać “niedorzeczną propozycję” złożoną Jeremy Linowi przez Houston Rockets. Władze klubu jak mantrę powtarzały, że skontrują każdą ofertę za Lina, jednak Rockets wyłożyli na stół 25 milionów dolarów, przy czym trzeci, finalny rok kontraktu byłby wart w granicach 15 milionów.

Wszyscy pamiętamy okres “Linomanii” w lutym tego roku, którą zakończyła przykra kontuzja kolana. Na przestrzeni 27 meczów zawodnik osiągał średnią punktową w granicach 18 punktów. Rzecz jasna, pochodzenie Lina (pierwszego amerykańskiego koszykarza o chińskich/ tajwańskich korzeniach) a co za tym idzie, jego potencjał marketingowy nie pozostały bez znaczenia. Trener drużyny nowojorskiej Mike Woodson wielokrotnie podkreślał, że mimo zatrudnienia Jasona Kidda, pierwszym rozgrywającym ekipy pozostanie Jeremy.

Całość pokomplikowało sprowadzenie do Big Apple kolejnej “jedynki” czyli Raymonda Feltona, gracza który przed transferem do Denver w 2011 roku, w 54 meczach osiągał w NYK średnie 17.1 punktów. Felton i Amar’e Stoudemire doskonale rozumieją się na parkiecie, pick and roll w wykonaniu tej dwójki zdecydowanie przynosił rezultaty, a żadem z nich nie grał już tak dobrze od czasu rozstania. Mówi Carmelo: “nigdy nie grałem z Feltonem więc nie wiem, czego oczekiwać. Wiem, że Amare jest podekscytowany jego powrotem więc mam nadzieję, że szybko się odnajdą i pojedziemy z tematem.”

Jak myślicie, czy komentarz Melo o “niedorzecznej” wysokości kontraktu Lina był na miejscu? Dla przypomnienia: Anthony zarobi 19.4 miliona dolarów za nadchodzący sezon, 21.5 miliona za kolejny oraz 23.5 za jeszcze następny…

21 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Sorry ale Lin nie zasługuje na taką kase, jaka jest gwarancja ze w nowym sezonie nie zagra piachu? Jeszcze Rockets bedą tego zalować, ale nie chce im zle zyczyć.

    (0)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    lubię Rockets, ale tego nie rozumiem co oni wyprawiają. Pozbywać się Scoli, Camby’ego, Dragića w zasadzie za orzeszki, a teraz niepewny Lin, z kontraktem tak samo z kosmosu jak słynny kontrakt Rasharda Lewisa. Przecież taki Scola brał 10 baniek za sezon, a od początku kariery, od pięciu lat opuścił 8 meczów! przez 3 sezony z rzędu grał po 82 mecze zasadniczego. średnia z kariery w granicach 15pts/8reb/2ast. kto pozbywa się takiego solidniaka?!

    (0)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Lin mial swoje chwile, gdy polowa pierwszej piatki NY miala kontuzje, amare, melo nie grali, jak tylko wrocili to Lin zaczal grac slabiej. Jego zyciowa forma byla chwilowa i na pewno nie jest wart takich pieniedzy.

    (0)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nigdy osobiście nie dałbym Linowi kontraktu tak dużego, miał on przebłysk, ale kto wie co będzie z nim za sezon czy dwa. Takie kontakty się daje zawodnikom pewnym, a według mnie Lin taki nie jest.

    (0)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie wyrównywałbym takiego kontraktu. Houston wie jaką kase się zarabia na skośnookich fanach NBA więc nie widzą problemu z takim przepłacaniem. Mi jednak gra Lina nie przypadła do gustu(głupie straty. bardzo głupie). Fields to już wgl. przepłacony, bo ostatni sezon nie był już tak udany jak pierwszy, kiedy zachwycał zbiórkami i dobrą skutecznością. Felton w Knicks to dobre rozwiązanie, bo stracił na wartości, a z Amare może się odrodzi.

    (0)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    pffff Melo jest najmocniejszą podporą NY a nie jakiś tam Lin bo miał pare lepszych tygodni no nie rozśmieszajcie wyjazd z nim …

    (0)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @sikwitit – Uważasz, że Melo jest przepłacony ?? Przecież gość jest trzeci najlepszy w NBA na swojej pozycji, a overall jest spokojnie w pierwszej dziesiątce. Właśnie dla takich zawodników zarezerwowane są kontrakty powyżej 20mln. Chyba, że sugerujesz się pierwsza częścią sezonu Melo, gdy grał tak, by zwolnili D’Antoniego. Z Knicks to przepłaconym można nazwać Amar’e. Z tym, że nie było błędem podpisywanie z nim takiego kontraktu, gdyż w Suns i na początku gry w Knicks pokazywał, że na to zasługuje. Kolejny sezon pokaże na co go stać i czy warto było dawać mu tyle $$$.

    (0)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Oczywiście że jest przepłacony. Samo rzucanie i zdobywanie punktów zawodnika kompletnego z niego nie czyni, jest cienki w obronie, do tego jest egoistą.
    Co do podpisanie kontraktu z Amar’e, to był to błąd, ponieważ sztab medyczny PHX [najlepszy zresztą w NBA] ocenił jego mozliwości zdrowotne na max 3 lata i idzie w rozsypkę, NY jednak sie przypalili czym pokazali swoja głupote, zreszta nie pierwszy raz.

    (0)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Gruby ma racje, kontrakt Lina jest ‘niedorzeczny’, nie zasluguje na takie pieniądze.
    co do tego, czy Carmelo jest przepłacony musze sie z tym zgodzic – lubie go, ale ma wielki potencjal, którego nie wykorzystuje przez swoja leniwosc. Gdy mu sie chce – potrafi bronic, ale rzadko mu sie chce. Chciałbym zobaczyć tego grubasa z całkowicie wykorzystanym potencjałem :]

    (0)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Potencjał Lin ma. Za dwa pierwsze płacą około 5 mln. Załóżmy, że chłopak się rozwija gra coraz lepiej staje się żółtym Nash’em. Dochodzi do etapu kiedy jest wart 15 baniek. Chociaż to wątpliwy scenariusz nr 1. Scenariusz nr 2 wygląda tak: są przebłyski, parę spektakularnych występów, jakiś tam game winner i generalnie gra na poziomie 12 pkt, 6 asyst na mecz. Całkiem przyzwoicie jak na grajka za około 5-6 mln/sezon. Koszulki się sprzedają. Przychodzi rok trzeci trzeba zapłacić za niego 15 baniek. Nie opłaca się, więc co mogą zrobić Rocket’s… tak zgadza się! Amnestia! (poprawcie mnie jeżeli nie jest to możliwe z punktu widzenia formalnego, bo mogę nie znać wszystkich procedur)

    (0)
    • Array ( [0] => administrator )

      użyli już prawa amnestii na Luisie Scola, drugi raz niestety nie będą mogli 🙂 pozdr!

      (0)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Mówić może i nie powinien, ale ma rację. Lin za mało pokazał, żeby dawać mu taki kontrakt.

    Wg mnie Melo przepłacony nie jest, bo co by o nim nie mówić, to jednak jest jednym z najlepszych zawodników w lidze. Kto ma dostawać taką kasę, jak nie on? Z nowym trenerem może bardziej będzie mu się chciało i wtedy pozamyka usta wszystkim hejterom. 😀

    (0)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    @Admin
    Nie wiem czy dobrze rozumiem, nie mogę znaleźć jakiś w miarę jasnych zasad działania amnestii. Jeżeli klub wykorzysta tą instytucję na jednym z zawodników np tak jak teraz w przypadku Scoli, to za x czasu(lat) nie można już jej użyć? W przypadku Lin’a wchodziłoby w grę także wykupienie kontraktu? Mogliby wyczyścić jego kontrakt z salary cap, a profity z samej obecności “fejmowego” zawodnika mogłyby w zasadzie pokryć część wykupionego kontraktu.

    Ps. Trochę z tym wszystkimi procedurami jest zamieszania dla zwykłego kibica 😉

    Dzięki za odp.
    Pozdro 🙂

    (0)

Skomentuj markeloff Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu