fbpx

Carmelo Anthony zuchwale naprzeciw Giannisa Antetokounmpo, Brandon Ingram kwitnie pięknie

59

Witajcie, może na początek zagadka logiczna na rozgrzewkę. Pytanie brzmi: który z pięciu elementów nie pasuje do reszty i dlaczego? Liczę na Wasz intelekt i spostrzegawczość, nie ma podpuchy, naprawdę tylko jeden nie pasuje.

portland trailblazers 129 milwaukee bucks 137

Widowisko wątpliwej jakości choć fani powrotu do ligi Carmelo Anthony’ego muszą czuć się usatysfakcjonowani. Weteran wielu koszykarskich bitew na amerykańskiej i zagranicznej ziemi, wielokrotnie odznaczany za zasługi w boju, spędził na placu 29 minut dostarczając 18 punktów 7 zbiórek i 4 asysty! Trafił 6 z 15 rzutów, 2/3 zza łuku i tylko momentami wyglądał rdzawo.

Gospodarze przeważali w każdym aspekcie, ale bronić im się za grosz nie chciało. Przez trzy kwarty pozwalali Portland oddawać nieskrępowanie rzuty po zasłonach (CJ McCollum 37 punktów 6 zbiórek 10 asyst, poziom easy) akcjach pick and pop (Labissiere 22 punkty 12 zbiórek 5 bloków 10/16 z gry!) czy po prostu zostawiali ich samych na obwodzie. Blazers przez cały wieczór trafiali 45% trójek, w każdej niemal akcji zdobywali punkty, a i tak byli 10 oczek na minusie. Przy tak ogromnych brakach kadrowych, to wstyd że Bucks nie wygrali tego czterdziestoma, ale po raz kolejny odnosiłem wrażenie, że chcą dojechać do końca drogi jak najmniejszym kosztem.

Gdy w czwartej kwarcie Mike Budenholzer litościwie poprosił zawodników o większą intensywność w obronie, szybko okazało się, że sędziowie sobie tego nie życzą. Kilka prędkich gwizdków ostudziło zapędy defensywne i dalej oglądaliśmy (sparingowe) akcje dwójkowe Portland. Tak sobie myślę, że gdyby nie dwa energetyczne białasy DiVincenzo i Connaughton goście zdobyliby pewnie ze 150 punktów, a przecież…

Tymczasem rozochoceni Blazers szybko weszli na “bonus” i rozzuchwalili się do tego stopnia, że 12-14 oczek deficytu w czwartej ćwiartce obcięli do dwóch punktów! Wtedy dwie trójki trafił wielki Lopez. Tak patrzę na jego statystyki i nie mogę uwierzyć, że był na plusie. Przecież rywale bili w jego wolne nogi niemal w każdej akcji. Terry Stotts z braku innych pomysłów postawił na strefę przez co jego zespół przynajmniej sprawiał wrażenie, że liczy się w grze, a my możemy mówić o bohaterskiej postawie Melo. Giannis Antetokounmpo pobił prywatny rekord asyst (24 punkty 19 zbiórek 15 asyst) bo rywale bronić nie byli w stanie niczego. Bez połowy centra w składzie mieli tak poważne problemy na tablicach (41-58 w zbiórkach) że siłą rzeczy odpuszczać musieli łuk.

new orleans pelicans 124 phoenix suns 121

28 punktów Brandona Ingrama, z czego piętnaście w czwartej kwarcie! To już zupełnie inne zwierzę niż w Los Angeles Lakers. Jest dużo pewniejszy w manewrach, dużo odważniej oddaje rzuty i patrzy na rywali. Mam wrażenie, że fizycznie i technicznie okrzepł już dawno temu, ale potrzebna mu była zmiana otoczenia. W roli “pierwszej opcji” ofensywnej w Nowym Orleanie rozkwita w tym sezonie! Kończy 30% akcji zespołu, niemal w każdej akcji pozycyjnej dotyka piłki, trafia 44% zza łuku, dużo więcej zbiera, wszystkie zaawansowane wskaźniki poszły w górę. Jego tegoroczne średnie wynoszą 25.6 punktów 7.4 zbiórek oraz 4.1 asyst w trakcie 32 minut na parkiecie.

Oczywiście, można mieć wątpliwość czy jego styl nie spowalnia zespołu wzorem Kobe, DeRozana czy KD. Czasy się zmieniły, w dzisiejszej grze niepożądane jest holowanie Spaldinga przez jednego zawodnika. Od graczy w izolacji wymaga się efektywności, no i koniecznie rzutów trzypunktowych. Na szczęście Ingram spełnia te warunki. W jego rozwoju doszło już do etapu, w którym jak dziś: przejmuje kontrolę nad wynikiem w najważniejszym momencie gry. Nastrzelałby jeszcze więcej, ale go szkoleniowcy przytrzymali na ławce z czterema faulami.

W kwestii spotkania, poważne braki kadrowe po obu stronach, nieobecni Rubio, Baynes i Ayton, czyli fundament drużyny Phoenix, a także Zion Williamson, Jahlil Okafor, Derrick Favors i Josh Hart w ekipie z Nowego Orleanu.

Od początku przeważali goście, JJ Redick rozpalony do białości, kilkanaście punktów w pierwszej kwarcie. Z drugiej strony dobrze dysponowany Kelly Oubre Jr ślący buziaczki w stronę publiczności po kolejnym udanym rzucie. Zryw gospodarzy, potem przyjezdnych, czwarta kwarta to Ingram Show, choć…

Coach Alvin Gentry nie może być zadowolony z przebiegu ścisłej końcówki. Wydawało się, że Ingram nie pozostawił złudzeń gospodarzom, a tymczasem na koncie Pelikanów pojawiły się: faul techniczny za przedłużanie gry, strata piłki (Redick 26 punktów 5 zbiórek), faul przy rzucie za trzy (!) oraz dwa spudłowane wolne Jrue Holidaya (28/8/5) na sekundę do końca… Suns mieli więc rzut na dogrywkę, ale nie zdołali go oddać w czasie. To tyle, więcej nie pamiętam.

Other NBA news

-> akcje Orlando Magic znów pikują, Nikola Vucevic opuści przynajmniej 4 tygodnie pracy z powodu brzydko skręconej kostki, a i Aaron Gordon zapowiada, że tym razem nie zamierza się spieszyć z powrotem dopóki jego noga nie w pełni się nie zregeneruje.

-> jeśli wierzyć słowom relacjonującego wczorajsze spotkanie Reggiego Millera, numer jeden draftu Zion Williamson ma wrócić na parkiety w połowie grudnia, taki prezent bożonarodzeniowy dla fanów.

-> Victor Oladipo odbył wczoraj kolejny, full kontaktowy trening z zespołem, być może zobaczymy go już w tym tygodniu! Wiem, że pamięć macie krótką dlatego przypominam “sylwetkę” tego zawodnika:

-> Lou Williams na początku tygodnia wystąpił w audycji prowadzonej przez weteranów parkietu Matta Barnesa i Stephena Jacksona. Jedną z przywołanych anegdot było wypicie sześciopaku piwa po meczu, w autobusie, krótko przed wejściem na pokład samolotu.

Pierwszym zespołem Sweet Lou byli, być może pamiętacie: Philadelphia 76ers. Jako dziewiętnastolatek niewiele jeszcze wiedział o życiu, a 15 tysięcy dolarów zaproponowane przez sześć lat starszego Barnesa, z cichym przyzwoleniem Chrisa Webbera i Allena Iversona,  jawiło jako góra pieniędzy. Młody ponoć ogarnął browary, trochę go musieli podtrzymywać, ale ogarnął.

Dobrego dnia wszystkim!

59 comments

    • Array ( )

      ja tu widzę kilka opcji:
      – nie pasuje pierwszy bo nie ma “specjalnej cechy”
      – nie pasuje drugi bo nie ma czarnej obwódki
      – nie pasuje trzeci bo nie jest kwadratem
      – nie pasuje czwarty bo nie jest zielony
      – nie pasuje piąty bo ma inną wielkość

      Uprzejmie proszę mnie wyprowadzić z błędu jeżeli ktoś widzi tylko jedno rozwiązanie i wskazać dlaczego reszta nie jest prawidłowa

      (3)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Suns bez Baynesa i Rubio wyglądają jakby im wyrwali kręgosłup i głowę, aż się przypomniał poprzedni sezon. Kiedy ta dwójka zdrowa i w dyspozycji to mogą powalczyć o playoffs

    (8)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    D’Angelo, Randle, Ingram, wszsycy to wysokie picki Lakers, które jak się okazuje potrafią grać gdy zmieniają klub. Ciekawe czy klub ma tak skopane rozwijanie młodych, czy presja jest taka, że czekanie na 3-4 rok od debiutu to za długo, ale w takim razie, dlaczego nie handlują pickami od razu tylko marnują kilka lat na “przebudowę” która i tak kończy się trade’ami albo rzucaniem pieniedzmi. W każdym razie ciekawe zjawisko.

    (22)
    • Array ( [0] => subscriber )

      presja, od początku presja była wysoka, na Randlu może jeszcze tak nie wisiała, po prostu bali się że więcej nic nie osiągnie, mylili się. ale D’Angelo od zaraz miał wejść w buty Kobiego a Ingram miał być drugim Durantem i w 3 roku już mówiono że nie wypalił, zaraz przyszedł Lebron i presja na osiągi była większa. Ball to w ogóle miał presję od starego i teraz dopiero się uwolnił od presji LA i starego. Hart wykazywał się dobrze bo nie było na nim presji. ciężko ocenić Clarksona i Nance’a bo z kaszany przeszli w kaszanę. a no i jest jeszcze Zubać, za nim pewnie jeszcze też zapłaczą

      (5)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie pasuje pierwszy kwadrat z lewej. Mamy 4 dominujace cechy: 1. Ksztalt kwadratu 2. Duzy rozmiar 3. Kolor zielony 4. Ramka. Tylko pierwszemu kwadratowi da sie przypisac wszystkie 4 cechy – jest kwadratem, duzym, zielonym i w ramce. Pozostale figury maja po 3 z tych cech.

    (19)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Kurde miałem dość całej tej melodramy jednaj teraz całkiem dobrze widzieć Carmelo znów na pakiecie, jeśli faktycznie ogarnął mental to może dawać dobre wsparcie z ławki.

    Teraz chwilę o Ingramie, zaraz się pewnie posypia konentarze że Lakers dali ciała ze go oddali ale zrobili wg mnie bardzo dobrze, w ich systemie byłby mocno ograniczony bo nie miałby piłki w rękach a jaj widać w tej roli spełnia sie dużo bardziej niż jako spot up shooter więc oddając go dali mu możliwość rozwoju zamiast zmarnować jego talent

    (7)
    • Array ( [0] => subscriber )

      to prawda, w ogóle nie pasował do gry u boku Lebrona, wystarczy popatrzeć na grę gdy Lebron był kontuzjowany. zdarzały się przebłyski

      (2)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie pasuje pierwszy kwadrat gdyż ma wszystkie cechy – jest zielony, duży i z obwódką. Każdemu innemu brakuje jednej cechy 🙂

    (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak, tylko te amerykanskie szesciopaki maja sie nijak do naszych polskich. Maja po 0,33 litra, czyli jakby u nas wypil 4 browary.

    (16)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Po pierwsze każdy z nich jest inny i każdy nie pasuje w zależności od przyjętego kryterium 😉

    A co do meritum. Myślę, że Wasz portal ma edukacyjny charakter, bo czytam Was od jakiegoś czasu i zaczynam widzieć to samo co Wy oglądając nba hehe. Obejrzałem tylko szybki skrót, ale Carmelo był taki drewniany że szok, najbardziej podobały mi się akcje jak mu Janusz piłeczkę wygarnął 1vs1, a druga jak go po zasłonie dogonił i przyblokował. Sam nie wiem na co Portland liczy zatrudniając gościa. Kolejny gość do klepania gały. Chyba że będą próbować zrobić z niego catch-and-shootera.

    (-4)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale wszystkie te byle prospekty Lakers graja teraz w mocno loteryjnych zespolach. Chyba nie myslisz ze LAL z nimi w skladzie liczyliby sie bardziej niz obecni pod wodza Lebrona?

    (2)
    • Array ( )

      Wlasnie jedynie beknie i pojdzie się wyszczać , ale pamiętaj ze to amerykański nastolatek a nie nasz zaprawiony w boju od 13 roku życia 😉

      (8)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Pierwszy nie pasuje. Cała reszta ma jedną wyjątkową cechę, nie ważne czy jest to kolor, rozmiar, ramka czy kształt. Proszę wyróżnić moją odpowiedź i nie sugerować że może być inaczej 🙂

    (-6)
    • Array ( )

      było by to fajne rozwiązanie gdyby nie zastrzeżenie “która z PIĘCIU figur” a niestety wliczając prostokąt wychodzi 6 figur…

      (-1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Wszystko zależy od założeń, jeżeli podzielimy wszystkie 5 elementów dychotomicznie na dwa zbiory, z których jeden podzbiór posiadać będzie określony desygnat a pozostałe elementy stanowić będą drugi podzbiór nie posiadający danego desygnatu – to wówczas mamy wiele rozwiązań.

    Np. podział na:
    1. Podzbiór zawierający jeden element będący kołem i drugi podzbiór zawierający elementy niebędące kołami.
    2. Podzbiór zawierający jeden element niemający obramowania i drugi podzbiór zawierający elementy posiadające obramowania.

    Twierdzenie, że pierwszy z elementów nie pasuje do reszty będzie błędne, jeśli uznamy, że tworzymy podział ze względu na kształt, albowiem będzie zawierać się on w podzbiorze kwadratów (4 elementy) a cechę wyjątkową posiadać będzie koło.

    Chętnie wysłucham argumentów przeciw. Pozdrawiam

    (-1)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Pierwszy będzie zawsze w zbiorze czteroelementowym – dla każdego z kryteriów: kształtu, koloru, ramki czy rozmiaru.

      (-2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Pacers będą bardzo groźni, oby tylko Oladipo już się nie połamał. Tego życzę, a s5 – Brogdon/Oladipo/Warren/Sabonis/Turner wygląda mocarnie. Każdy grozi rzutem za łuku, Sabonis wbrew pozorom świetnie się uzupełnia z Turnerem, a duet Dipo/Brogdon ma wszystko aby stać się najlepszym duetem obwodowych w lidze. Do tego solidna ławka (McConell, McDermott, Bitadze, bracia Holiday) i wyłania nam się zespół, który jest w stanie wygrać z każdym. Szczególnie Gruzin Bitadze ma zadatki na klasowego zawodnika. Za 2-3 lata będzie bardzo dobry, ale już teraz jest wartością dodatnią w rosterze. PO na Wschodzie znów się zapowiadają ciekawiej od tych z Zachodu, bo jednak Bucks, Sixers, Celtics, Heat, Raptors, Pacers to drużyny, które mają potencjał na drugą rundę, a dwa z nich odpadnie już w pierwszej.

    (2)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Po co im ten Carmello jak mają dwóch super strzelców już. Typek gra zero obrony – to jest kula u nogi każdej drużyny. Powinien kończyć karierę Co z tego, że wrócił wceluje 6 na 15 prób jak w obronie nadal się nie stara i ma w d…

    (0)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Tło nie pasuje.
    Sweet Lue zacząłem obczajać dopiero jak zagrał dla Lakers i jego nadgarstek od razu przypadł mi do gustu.
    Do tego miał dwie dziewczyny naraz. Real MVP

    (-1)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak naprawdę to NIC tu nie pasuje. Po kolei. Drugi kwadrat nie ma konturu. Trzecia figura to kółko. Czwarty kwadrat jest czerwony. Ostatni kwadrat od lewej jest mniejszy od pozostałych figur.

    (0)

Skomentuj KochamKobiety Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu