fbpx

Cavs odpalili główny silnik, LeBron znów dominuje

15

11

San Antonio, Golden State, Atlanta nauczyli nas wiele. Po latach oglądania się na największe gwiazdy nieco inaczej patrzymy na koszykówkę. Na wypadek gdybyście nie znali tego z własnych, boiskowych doświadczeń: tylko zgraniem, zaangażowaniem przekraczającym własne ambicje, prawdziwą zespołowością można osiągać w baskecie poważniejsze sukcesy. Talent i włożona w indywidualny rozwój praca są ważne, ale wobec sprawnego kolektywu bledną i marnieją.

Poza wymienionymi trzema klubami, kto jeszcze okupuje najwyższe lokaty w tabeli NBA? Memphis, Portland, Waszyngton, Chicago… czyli drużyny których trzon od lat pozostaje niezmieniony i/lub pełen jest “profesjonalistów” gotowych dla dobra ogółu wypełniać ściśle określone role. Proste?

Wszystko byłoby super, między wskazane zespoły można by już dziś rozpisać playoffs i wręczyć puchar, ale na imprezę znów wpada i szyki miesza LeBron i jego kolorowa, waląca w bęben kompania. Gdziekolwiek nie ruszy się ten łysol z kwadratową szczęką (nic nie sugeruję, po prostu stwierdzam fakty) tam nawigują pieniądze, kamery i w konsekwencji zwycięstwa.

Byłem gotowy przekreślić szanse Cavaliers na mistrzostwo (wciąż uważam, że nie dla nich ten sezon) kiedy ci w końcu uruchomili główny silnik. Może najpierw popatrzmy na roster. Trochę czasu im zeszło, ale podkupili, zwabili, podebrali wszystko, czego potrzebowali!

Atak? Specjaliści, czyli mniej lub bardziej efektowni gracze ofensywni:
*Kyrie Irving
*JR Smith
*Kevin Love
*Mike Miller

Obrońcy do zadań wszelakich?
*Timofey Mozgov
*Shawn Marion
*Tristan Thompson
*Matthew Dellavedova
*Iman Shumpert

No i przede wszystkim, wspomniany lider, supergwiazda: LeBron James;

Indywidualnie nie ma takiego przeciwnika, z którym Cavs nie mogliby się równać. Dysponują topowymi talentami na każdej z pięciu pozycji. Do tej pory dramatycznie brakowało obrony podkoszowej, jednak sprowadzony przed kilkunastoma dniami 28-letni Mozgov okazuje się spełniać te potrzeby w stu procentach.

On jest prawdopodobnie najlepszym wysokim w lidze. Chris Bosh jest świetnym podkoszowym, Kevin Love jest świetny, ale mówię o prawdziwym, mierzącym ponad 213 centymetrów (7 stóp) centrze. Na pewno jest najlepszym środkowym z jakim grałem od czasu Ilgauskasa. [LBJ]

1

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

15 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    LeBron pojechał z tekstem o Mozgovie. Chyba dawno nie wpadł na ścianę Hibberta albo łapska Goberta. Bo jeżeli mówił o czymś innym niż stricte obrona obręczy to obaj Gasolowie, Cousins, Jefferson, Howard, Drummond są w każdym aspekcie gry środkowego lepsi albo porównywalni.

    (-4)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    mathewskyterror
    Trochę poleciałeś z tym Cousins’em, a tym bardziej z Jefferson’em. Po za tym jak kolega wyżej powiedział, Lebron mowił o centrze, z którym grał.
    Co do tematu, to od początku sezonu było wiadome, że Cavs potrzebowali jakiejś kotwicy, dzięki której trochę zostanie odciążony Love, bo nawet on wraca do rytmu..

    (9)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    @ Tomek, nie wiem od razu po co poszedł ten hejt o sterydy. Nawet jeśli tak jest to co z tego? Wszyscy zawodnicy przyjmują sterydy. Przepraszam, że niszczę obraz sportu dla niektórych, ale takie są fakty. Jeśli chcesz być w czymś najlepszy to musisz brać sterydy, nie ważne czy jesteś koszykarzem, piłkarzem czy kulturystą. A najwięcej koksów biorą kolarze. Błędne jest też podejście, że koks robi robotę. Jeśli ktoś tak uważa, to proponuję kupić sobie wagon sterydów i zobaczymy kto wyjdzie na scenę. PEACE

    (4)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak dla mnie Durant ma większy wpływ na Thunder aniżeli LBJ na Cavs.
    Jezeli Lebronowi nie idzie, jest Irving, Love czy Smith. Jezeli Durantowi nie idzie zostaje tylko Westbrook.Co prawda to najlepszy duet w lidze ale to za mało na wygrywanie z najlepszymi

    Ogólnie oglądając wczorajszy mecz wydaje mi się ze Lebron jak i cale Cavs grało bardzo siłowo, Lebron pchał sie pod kosz, Durantowi wychodziło to dużo łatwiej.
    Mecz wygrany wg mnie dzieki Love’owi który świetnie rzucał za 3.
    Gra Cavaliers mnie nie zachwyciła, pomogła własna hala, Thunder brakło centra który mogł by wykańczać akcje Westbrooka

    (-16)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    panowie, RS z grubsza polega na tym, ze codziennie gra się z innym rywalem.
    mistrzostwo zaś zdobywa się w playoffs, gdzie trzeba mierzyć się z jednym rywalem do 4 wygranych w ciągu góra 2 tygodni.

    zatem, to co w RS ma o tyle znaczenie, o ile umiemy z tego wyciągnąc wnioski w perspektywie playoffs series.

    wg mnie Cavs kuleją jak chodzi o konsekwentą defensywę, dwa – coach David Blatt w playoffs ma zerowe doświadczenie i to może się odbić na zespole, trzy – w halfcourt team offense Cavs są zespołem ciągle niedoskonałym.

    co do samego LeBrona Jamesa.
    o ile w Miami Heat grał obok takich zawodników jak Wade, Udonis Haslem, Ray Allen czy Battier, którymi nie musiał dowodzić, bo to veterani o bogatym doświadczniu i stabilnej mentalności, o tyle w Cavs jego liderszip sprawowany wobec Irvinga, LOve’a, JR Smitha czy Mozgova będzie wystawiony na mocną próbę. Nie jestem przekonany, że James jest twardy na tyle, by się nie potknąc.

    na boisku, jak chodzi o technikę i taktykę, LeBron jest ofk graczem wspaniałym.
    ale playoffs to gra psychiki, mentalności, stresu i presji bardziej niż czegokolwiek innego.
    nie mam przekonania co do tego, że James jest psychicznie nienaruszalny.
    w Miami miał otoczenie złożone z weteranów, których nie musiał nawigować.
    w cavs, z debiutantami na poziomie playoffs, bedzie miał znacznie trudniejsze zadanie i znacznie większą odpowiedzialnośc za morale i psyche zespołu złożoną na siebie.

    (21)
  6. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    z bosha taki swietny podkoszowy jak ze mnie znawca baletu.
    Shaq pewnie przewraca sie ze smiechu..ale coz..jakie czasy tacy podkoszowi..

    (8)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ale czego wy oczekiwaliście od LeBrona ?? Techniki ? Gość to wjazd pod kosz cielksiem i tyle.
    Jest to żałosne bo nie pokazuje żadnych umiejętności koszykarskich. A nawet gdyby cały zespół OKC ustawił się pod koszem i próbował powstrzymać wjazd LBJ sędziowie dali by pkt z linii.

    Widząc jak porusza się Durant, jak robi kozłem rywali przed wjazdem, to co robi LeBron wydaje się, że jest na poziomie amatorskim gdzie gracz łapie piłkę pod pachę i pcha się na tępaka pod kosz. A od gracza, który sam siebie nazywa “King” wymagam się czegoś więcej.

    (-9)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @szalony johny
    Jeszcze raz, bo nie dociera. Odejdźmy od LeBrona, bo tłumaczenie to inna sprawa (w oryginale akcentował, że Mozgov jest najlepszym z prawdziwych 7-footerów, potem dodał, że jest to najlepszy partner na C od Big Z).

    Wszyscy, których wymieniłem z wyjątkiem Jeffersona (który zaliczył jednosezonowy skok w statystyce rok temu) są lepsi od Mozgova pod względem skuteczności przeciwnika pod obręczą. Cousins też. Statystyki nie mówią całej prawdy, ale opisują to, co się wydarzyło na boisku, dlatego warto z nich korzystać.

    @wielmozny pan P: Zgadzam się w 100%, że to nie sezon Cleveland na mistrza. Ale LeBron poniekąd wiedział, co robi, opuszczając Miami. Jeżeli w jego Decyzji 2.0 była odrobina prawdy, to liczy się z faktem, że nie od razu Rzym zbudowano. Problem jest innego rodzaju: czy Love będzie chciał zostać w Ohio jako superzadaniowiec. Moim zdaniem obecny stan rzeczy nic nie gwarantuje, a Nowy Jork będzie kusił kasą. O ile dobrze pamiętam, to Love coś przebąkiwał o wykorzystaniu player option i spróbowaniu swoich sił w Cavs również za rok. Jeżeli tak, to zwolnienie Blatta będzie nierozsądne ze strony zarządu – nowy trener, nowy system, znowu trzeba się zgrywać, kolejny rok na naukę systemu zamiast doskonalenie egzekucji.

    (-2)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Co za fatalne spotkanie. Dwie najbardziej egoistyczne drużyny w NBA – praktycznie zero podań, same izo. Moje obserwacje: Cavs nie grają zespołowego basketu. Irving gra akcje które mają mu zapewnić udział w top 10 akcji tygodnia i super hajlajty, LBJ nieskuteczny i nieobecny (ale tylko on umie grać P&R z Mozgowem), Mozgow – niezły grajek, dobry taktycznie (w przeciwieństwie do reszty Cavs). Love – jego rola w teamie będzie podobna do Bosha w Big3 Miami + zbiórka. (Smith – tylko rzuca – na razie trafia)… taktyczna masakra. Blatt musi być zażenowany.
    OKC – dobra gra Duranta choć na początku nie wchodziło, co ważne Durant zaczyna skutecznie uruchamiać kolegów, podoba mi się. Mały regres Ibaki choć pod koszem bronił dobrze obręczy. Ogólnie całe spotkanie jeden wielki chaos…

    (-1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu