fbpx

Charlotte Hornets are back! Born Ready bohaterem

14

ch

Wiecie jak to jest gdy przyjeżdża się na salę, a tam nowe twarze, hehe. Trzeba czasu by się zgrać oraz dowiedzieć, kto się nadaje, a kto nie.

To samo w NBA. Choć poziom znacznie wyższy, a tempo ekspresowe – najpierw poznanie chłopaków, potem sprawdzian w boju!

Witamy z powrotem Charlotte Hornets, bo choć dzisiejsi Szerszenie nie są bezpośrednim dziedzicem historii Szerszeni z lat 90-tych, to jednak miasto, barwy klubowe i kibice ci sami. Nie wierzę, że mogłeś dwadzieścia lat temu rysować logo Charlotte, a dziś nie interesują Cię losy tego, coraz ciekawszego zespołu. Chcecie wiedzieć więcej? Zapraszam do czytania!

Trzy filary zespołu należącego do Michaela Jordana widzicie na obrazku po lewej. Reszta to panowie ukierunkowani przede wszystkim defensywnie (+Gary Neal) oraz trener z defensywnym rodowodem, jeśli można tak powiedzieć.

#25 Al Jefferson (rocznik 1985) siła podkoszowa zdolna poradzić sobie z każdym w lidze. Imponuje sprytem i mnogością manewrów tyłem do kosza, cielsko ma potężne i choć do demonów szybkości nie należy, niezależnie od przeciwności, swoje zawsze zrobi. Czytaj:  20 punktów, 10 zbiórek, 50% z gry.

#15 Kemba Walker (rocznik 1990) to w jego sprawne ręce Hornets najczęściej wkładają piłkę, tak przy rozegraniu akcji, jak w końcówce. Jeden z pięciu najszybszych zawodników ligi. Co najważniejsze, coraz lepiej nad swą szybkością panuje i coraz skuteczniej potrafi ją wykorzystać, a przynajmniej robi to w sposób, który nie szkodzi zespołowi. Pochodzi z Nowego Jorku co samo w sobie chyba świadczy o jego odporności psychicznej. Dobry na 16 punktów, 5 asyst co mecz. Młodziutki, sukcesywnie ogranicza liczbę strat, coraz skuteczniejszy z dalekiego półdystansu.

#1 Lance Stephenson (1990) ksywa operacyjna Born Ready. Człowiek enigma, gra na instynkcie, talentem mógłby obdarować kilku graczy, nabity jak armata, dynamiczny, wielkie dłonie gotowe schwycić najtrudniejszą piłkę. Coraz więcej widzi i coraz fajniej kombinuje, ale strzelec z niego przeciętny. Koszykarskim IQ i skupieniem również nie grzeszy. Ten sezon rozpoczął tragicznie, dopiero wczoraj nadeszło przełamanie. Także pochodzi z Nowego Jorku.

Więcej chłopaków przestawiać nie będę, ale opowiem Wam za to o wczorajszym meczu, zakończonych po dwóch dogrywkach z Atlantą.

Bohaterem meczu okazał się właśnie “Born Ready” którego nieco desperacka trójka znalazła drogę do kosza (o tablicę!) wraz z upływem czasu gry. Euforii był rzecz jasna co nie miara:

br

“Nie zawsze walę tróje, ale kiedy już to robię, wygrywam nimi mecze”

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

14 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Haha ! Wiedziałem ! Oglądając końcówkę, wydarłem morde na całą chatę i zacząłem tańczyć w rytmie disco-polo >_< Niech żyje Hornets ;D #### mecz !!

    (12)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Coś jest nie tak.. W NBA jest już coraz mnie zespołów “do bicia”. Hornets rosną w siłę, Kings jak na razie na fali, Pelicans z Davis’em na czele to wiadomo, Bucks to już też nie byle jaki team, T-Wolves podobnie jak Bucks – młody perspektywiczny team.
    Fajny sezon się zapowiada. Z tym że szkoda trochę Lakers i Celtics.

    (14)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @SimonSes Co chcesz od Celtics ? Bilans 2-3 w tym 2 mecze przegrane po zaciętej końcówce. Młody, perspektywiczny skład + powracający Rondo i mogą się bić o Playoffs.

    (15)
    • Array ( [0] => administrator )

      ATL ma się dobrze, trochę nieszczęśliwie rozpoczęli, ale gdy wpasują Sefoloshę, Horford wyzdrowieje i nie będzie miał limitu minut – wyglądają na 5-6 miejsce East

      (9)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Celtics98

    Nie śledzę Celtics, więc możliwe że masz rację z tym że mają młody, rozwijający się zespół.
    Ale w zeszłym sezonie, po odejściu KG i Pierc’a też przez kilkanaście pierwszych meczy byli wyżej niż Nets z dwójką która odeszła na czele, a później wiadomo jak było.. :/

    (0)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Z chłopaków do bicia, na chwilę obecną wyglądają Denver Nuggets(1-4), ale wiadomo to jest początek sezonu i wszystko może się odwrócić. Jedną z przyczyn osłabienia najlepszych zespołów mogą być kontuzje, jak w przypadku OKC teraz.

    (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    z Kembą Walkerem Hornets daleko nie zajadą, a na pewno nie tak daleko jak by chcieli.

    wg mnie, Lance Stephenson powinien zostać pełnoetatowym point guardem. na dwójce mają perspektywicznym PJa Hairstona i Geralda Hendersona, a jesli będzie potrzeba mogą grać trzema skrzydłowymi.

    Kemba Walker był dobry, kiedy HOrnets nie mieli ambicji. teraz, mając Lance’a powinni zacząć powoli się przymierzać do wyższego level.

    Kemba jest za niski. po prostu. w lidze jest jeden point guard o tym wzroście, który daje sobie radę, ale umówmy się – Chris Paul nie rodzi się na kamieniu. Kemba Walker czy inny adept sztuki rozgrywania piłki w NBA przy wzroście ca 6 ft będzie miał permanentne kłopoty z powodu małego zasięgu, a także braku dobrej widoczności, po prostu wyżsi obrońcy zasłaniają mu pole gry i utrudniają robotę. a Hornets potrzebują jednak rozgrywającego na pełny etat, który rozegra dla Ala Jeffersona, zorganizuje dla Lance’a i shooting guardów itd. tymczasem Walker bardzo dużo rzuca, co przeszkadza m.in Lance’owi w złapaniu rytmu i satysfakcji ze spełnienia w tym towarzystwie.

    Kemba out, Lance in.
    to kluczowa zmiana, ktora spowoduje, że Charlotte w długofalowej strategii wyjdą na
    duży plus.
    wg mnie, nie ma innej opcji dla HOrnets w tym zestawieniu.

    zresztą, poczekajmy na rozwój wypadków, Hornets niedługo sami do tego dojdą :]

    (-11)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    a bardzo dobrego poczatku Raptorsow nikt nie zauwazyl?? i chociaz z mocarzami nie grali to jest to jeden z najlepszych startow w ich 20letniech historii.

    (0)
    • Array ( [0] => administrator )

      zauważam i napiszę, tylko czasu brakuje, widzieliście koszulkę? Logo złożone z nazwisk wszystkich graczy w historii klubu 🙂

      (5)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    @admin
    Nie kwestionuje mocy Atlanty,
    bardziej fakt, że tu są fani
    raczej same bandwagony,
    gdzie więcej gwiazdek i zwycięstwa – tam oni 🙂

    (0)

Skomentuj koniak Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu