fbpx

Chicago Bulls 2016-17: co tu się wyrabia?!

18

What time is it?! Witamy w “wietrznym mieście” gdzie po latach wzlotów i upadków pozbyto się Derricka Rose, bez większych skrupułów pozwolono odejść nadgryzionym zębem czasu podkoszowym (Gasol, Noah) na dobre zerwano z erą coacha Toma Thibodeau i wetknięto kluczyki w zdecydowaną dłoń Jimmy’ego Butlera.

Taki był plan. Wyszło kuriozom, bo zaraz sprowadzono dwie jeszcze starsze gwiazdy: lokalnego herosa Dwyane’a Wade’a oraz “wielkie indywiduum” Rajona Rondo. Początkowo liczono się chyba z zamiarem ułatwienia zadania Butlerowi, który potrzebował wsparcia w postaci “spacingu”  tj. strzelców trzypunktowych. Zamiast tego dostał dwa supersilne charaktery, dwóch pozbawionych rzutu obwodowych, którzy potrzebują piłki by stanowić różnicę. Wade potrafi się jeszcze jako tako bez piłki poruszać, co pokazał w Miami z LeBronem u steru, ale Rondo pozbawiony gały jest całkowicie nieprzydatny.

Ktoś tu chyba reperował budżet i ratował swoją skórę na biurowym stołku. Mamy głośne nazwiska: bilety i koszulki powinny się sprzedawać w słusznej liczbie, ale martwię się o finalny produkt, jaki w listopadzie Bulls wystawią na parkiet. Popatrzmy:

PG: Rajon Rondo, Jerian Grant, Isaiah Canaan, Spencer Dinwiddie

SG: Dwyane Wade, #45 Denzel Valentine

SF: Jimmy Butler, Doug McDermott, Tony Snell

PF: Nikola Mirotić, Taj Gibson, Bobby Portis

C: Robin Lopez, Cristiano Felicio

No i co panie trenerze Hoiberg? Czy wystarczy pomysłów? Autorytetu? Odwagi by posadzić na ławie, któregoś z obwodowej trójki? Rondo ma sytuację dokładnie odwrotną niż w Bostonie za mistrzowskich lat: czwórkę jednowymiarowych zawodników z mocno ograniczonymi kompetencjami rzutowymi. Na dodatek sam okrutnie osłabł fizycznie, nie pracuje na nogach w defensywie, pod kosz nie wejdzie, po rywale będą go kryli “na radar”. Mirotić nic nie poradzi na deskach, Lopeza wolne nogi rywale będą regularnie kroić pick and rollem. Auć!

No to jak? Zamierzają zbierać i biegać tak? Lopez będzie biegał? Wade ci będzie biegał, owszem, ale do szatni smarować kolana Ben Gayem. Może za ostro jadę, może Denzel Valentine (rookie wybrany z 14. numerem -> kolejny przyzwyczajony do trzymania gały w łapach!!) okaże sensacją 3+D, a Wade’a litościwie odeślą na ławkę by rządził drugim składem, ale sami przyznacie, że nic tu się d%py nie trzyma.

nm

Mamy medale! Od lewej druga opcja hiszpańskiej armady Mirotic i wyrobnik Team USA Butler. 

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

18 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    juz kolejny raz hejt na chicago. Juz pisaliście dokładnie to samo ze dwa razy albo więcej gdzieś w artykułach.
    Nie popatrzycie z drugiej strony. Ale usuniecie Rose i Noah było konieczne. Gasol sam odszedł.
    Później wybrali dobry pick i jednych z najlepszych dostępnych graczy. Durant i Conley byli po za zasięgiem.

    (47)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    @damam
    Jak wygląda druga strona? Zmiana Noaha na Lopeza, który różni się gabarytami i jest 3 lata młodszy, a na parkiecie nie stanowi znacznego upgrade’u? Dobranie do pierwszego składu gościa, którego rzut kuleje o wiele bardziej od rzutu Rose’a?
    Co do Noaha, bo przeczuwam mnóstwo komentarzy na ten temat – Joakim kompletnie nie pasował do Gasola, wracał po kontuzjach i wciąż jest zawodnikiem o dobrych instynktach w obronie i dającym z siebie 100% (taki walczak wpływa świetnie na pozostałych graczy na parkiecie) i oddali go za Lopeza, który nie prezentuje niczego więcej (poza wspomnianą różnicą wieku), a do tego dużo gorzej broni P&R. Management Chicago chyba planuje kompletną przebudowę zespołu po sezonie 17/18, bo to jedno z niewielu logicznych wytłumaczeń tych ruchów.

    (12)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Czas zweryfikuje jak to bedzie wygladało,Kobe , Nash i Howard mieli pozamiatać lige, i chyba pamietamy co z tego wyszło? Lilard i Mccollum nikt nie przypuszczał ze chociaz pomyslą o playoff a walczyli w drugiej rundzie. Także powstrzymajcie jezyk bo pozniej wam bedą ludzie wypominali wasze domysły.
    Ps. Paul George nie nadaje sie na pierwszą opcje ;P

    (99)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    dokładnie zamiast Rose-a maja lepiej podającego, zamiast Noah maja Lopeza na jedno wychodzi, a zamiast Gasola Wade-a bilans wychodzi podobnie. Generalnie zmieni się tyle, że np Mirotic i Gibson będą więcej grali. Mirotic względem Gasola dużo więcej rzuca za 3 i będzie rozciągał grę, a Gibson dobrze zbiera i broni i bardziej ich bym widział, a Lopeza na ławie

    (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak na moje to dobrze wygląda pierwsza piątka 🙂 Rondo, Butler, Wade, Gibson i Lopez. Jest siła i na pewno będzie dużo kombinowanej gry, penetracje itd rzutu z dystansu co prawda brak ale obroną nadgonią… Zobaczycie że to wypali !!! Poza tym Rondo może i klepie piłkę ale asyst ma zdecydowanie więcej niż Rose a Wade dorzuci swoje a i wesprze mentalnie cały zespół byle tylko Butler troszkę spokorniał i będzie dobrze. Jeśli Lopez z Gibsonem będą obsługiwani przez Rondo też swoje zapunktują a i w obronie z nimi też nie będzie łatwo dwa kloce silne i młode. Tylko ktoś musi dobrze zapanować nad tym zestawem by wypalił a nie pogrążył się w indywidualnych chimerach…

    (-14)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Chciałbym tylko przypomnieć, bo może nie wiecie, ale matka Jimiego Butlera wyrzuciła go z domu, gdy ten miał 13 lat….

    (55)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Rondo i Wade można podziękować po roku. Także dobre kontrakty. Rondo będzie bardziej pasował do Butlera i Wade. Tak za to Rose to jest gracz który nie potrzebuje piłki…
    Noah nie jest za Lobeza. Nie jest nigdzie powiedziane, że akurat ma grac Lopez w pierwszym czy w drugim składzie. Jest Gibson i Portis. Można grać small ball. Jest dużo możliwości.
    Zobaczymy co z tego wyjdzie. Kontrakty nie paraliżują klubu na lata także wydaje mi się, że mimo wszystko dobre lato dla Chicago

    (1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Dobrze, że jednak prognozy redakcji często się mijają z rzeczywistością.
    Australia zdobędzie medal, Paul George nie nadaje się na pierwszą opcję, spuszczanie się nad trio Kobe, Nash, Howard i tak dalej…

    (35)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Z Wade’m jest trochę jak ze Spurs, co roku piszą, że już za stary i co roku okazuje się, że jeszcze niekoniecznie 😀

    (42)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Jestem tu nieobiektywny, bo D-Wade jest od zawsze moim ulubionym zawodnikiem i będę mu kibicowal nawet jakby przeszedł do Sacramento.

    Moim zdaniem ten skład może zagrać. Wade bez rzutu? Hehe dobre. Może bez rzutu za 3 punkty, choć play-offy pokazały, że niekoniecznie. Podobno mocno nad tym pracuje i nie zdziwiłbym się gdybyśmy zobaczyli w jego wykonaniu w nadchodzącym sezonie solidne 35% zza łuku. To jest prawdziwy mistrz i walczak, on nie odpuszcza… Wspomnicie moje słowa.

    Po drugie od kilku ładnych lat przyglądałem się w Thibsowych Bykach Tajowi (Tadziowi? :d) Gibsonowi i nie wierzyłem jak bardzo potencjał tego gracza jest marnowany, toć prawie wygrał DPOY wchodząc z ławki ze 2-3 sezony temu (poprawcie proszę). Koleś zawsze zostawiał kawał zdrowia na parkiecie szczególnie w obronie, a i w ataku potrafił być energizerem.

    Rondo. Wszyscy się zgadzamy, że najlepsze lata (big 3 Bostonu) ma chłop za sobą. Ostatnie 2 sezony w C’s oraz “przygoda” w Sacto to próba zrobienia z niego all-stara, którym już nie będzie. W Chicago będzie 3 opcja, spoiwem ataku, ball-handlerem w picku, dostarczycielem piłek na czyste pozycje dla kolegów z drużyny. Moim zdaniem średnie na poziomie 12pkt/10as/3zb/2prz są jak najbardziej realne.

    Butler moim zdaniem juz dojrzał do roli pierwszej opcji i tu bym się nie martwił.

    Reszta zobaczymy, ale większość z nich to już gracze z kilkuletnim lub większym doświadczeniem w NBA, z pewną ilością meczów w PO, wiec wiedzą (jak to mawia mój dziadek) czym to pachnie.

    Moim zdaniem Bulls w tym sezonie spokojnie wejdą do PO z pewnymi szansami na 2 rundę.

    (21)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    a ja widzę tu zespół bardziej bym sie martwił o trenera niz o skład, bo skład maja gruby możliwe, że nawet lepszy niz rok temu biorąc pod uwagę, że Mirotic tez się Nam ładnie rozwija.

    dorzucę jeszcze kamyszek do tego ogródka o nazwie “spełniające się prognozy GB” – Stpephen 4 w obronie Curry:D
    Większośc co tu ocenia komentarze podejrzewam, że bliżej im intelektualnie do piłki nożnej, ale to ocena ogólna nie dotycząca konkretnie tego tematu:D

    Wracając do tematu to wcale nie musi być z tym składem jak jałowo jeśli chodzi o trójki. Wystarcz, że Wade skupi się w tym sezonie na tym elemencie to samo z Butlerem, który spokojnie może byc bardzo dobry w tym elemencie. Bardziej bym się martwił rola Ronda jak jego rola wypadnie. Warto odnotować, że w tym sezonie grajac w słabych Sac miał swój rekord w ilości asyst 839 co jest więcej niz w Bostonie

    (2)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Ha, ha… Z Fredem Hoibergiem chodzilem do liceum w Ames Iowa (Ames High School). Dobry byl, ale moim zdaniem Krzysztof Sidor, z ktorym gralem w podstawowce i ktory zadebiutowal w Polonii Warszawa w pierwszej lidze w wieku 16-17 lat mial wiekszy talent… ah gdyby nie te jego kontuzje kolan… Lezka mi sie w oku zakrecila, tak to bywa u 40 latkow 🙂

    (8)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Wszyscy, którzy liczą na Rondla – powinni najpierw odrobić lekcję z historii i zobaczyć jak powinien grać PG “pass-first” aby robić różnicę. Proponuję sesję pełnych meczy (nie skróty) Johna Stocktona, Jasona Kidda czy Steve Nasha. Oni na prawdę potrafili zdominować spotkanie nie oddając rzutu. To pozwoliło im być efektywnymi graczami s5 do czterdziestki. Pomimo fury asyst Rondo tylko w Bostonie za plecami Big 3 – miał przebłyski takiego gracza – przedłużenia woli trenera na boisku. Po rozpadzie Big 3 – jego asysty szły bardziej w kierunku nabijania statystyk i high-lightów niż dowodzenia drużyną.
    Dlatego też zgadzam się z redakcją, że w Chicago Rondo goniący za asystami może być problemem, szczególnie kiedy nie osiągnie odpowiedniego poziomu porozumienia z trenerem. Przykład Dallas jest znamienny. Kosa z trenerem, który odnosił sukcesy z jednym z najwybitniejszych PG w branży – i to osoby wybuchowej, konfliktowej i bardzo niezależnej (ale jednocześnie wybitnym profesjonaliście) pokazała, że jest albo po “rondowemu” albo wcale…
    Podobnie niestety jest z Flashem. Nie zakładam, że Wade da się zepchnąć do 2 składu z 20-25 min. czasem gry – on wciąż aspiruje do miana supergwiazdy, stąd zapewne wybór Chicago gdzie kasa, publika i play-time będzie ok, w miejsce np. CAVS za minimum dla weterana, 20 min. na boisku i walkę o kolejnego misia.

    (0)

Skomentuj maxols Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu