Chmurny i jurny Wilt Chamberlain mówi jak jest
Dwunasty października, to właśnie dziś mija równe 18 lat, odkąd ziemski padół opuścił jeden z największych tuzów w historii naszej ulubionej dyscypliny sportu. Chmurny i jurny Wilt Chamberlain. Pomyślałem, że to niezła okazja by napisać kilka słów o tym wielkim, w przenośni i dosłownie, koszykarzu. Postać Chamberlaina gościła na naszych łamach już wielokrotnie. Sam dość szczegółowo opisywałem jego drugi mistrzowski pochód w karierze, ten w barwach Lakers:
/33-wygrane-Lakers-rekord-nie-do-pobicia/
Tekst cytowany powyżej nie był moim jedynym artykułem poświęconym Chamberlainowi, ale z pewnością był jednym z najbardziej rzeczowych, ponieważ historia Lakers jest bardzo dobrze udokumentowana. Opisywanie innych zdarzeń z tamtych lat często jest powtarzaniem plotek i opieraniem się na relacjach, dlatego w tym artykule zdecydowałem się na nieco inne podejście. Oto Wilt na koszykarskiej emeryturze, między 1973, a 1999 rokiem. Co sądził o gwiazdach późniejszych generacji, w jaki sposób oceniał kierunek zmian w NBA, którego rywala wspominał najgorzej? Jak układało mu się z kobietami? Zapraszam do lektury.
Kariera Chamberlaina przypadła na czasy, które dziś znane są w dużym stopniu z miejskich legend i opowieści. Niemal każdy czarnoskóry “dziadek” z Philly utrzymuje, że był na pamiętnym meczu z Knicks.
#O gwiazdach przyszłych generacji
Czy jest lepszy ode mnie? Dwie różne ery. Myślę, że Michael powinien dostawać 10% kontraktu każdego koszykarza. Za to, że sprawił, że basket jest tak ekscytujący. Młodzi gracze, jak Allen Iverson, nie mają szacunku do nikogo, powinno się stawiać im Jordana za wzór.
Grać z dzisiejszymi centrami? Wiesz cieszę się, że mam niewyparzoną gębę, bo mogę mówić co mi się podoba, ale… żartujesz? Uwielbiałbym to! To byłyby żarty. Olajuwon? Ma szybsze manewry niż ja, ale ja lepiej biegałem, ciągle jestem całkiem szybki!
Słuchaj, wiem, że basket to drużynowy sport i już z radością wsadziliście Jordana na tron, ale gdybyś mógł zobaczyć, Wilt versus Michael, jeden na jeden, mój prime, jego prime. Ile byś postawił?
#Wyciskałem na klatę 272,5 kg
Słyszący to dziennikarz nie dawał za wygraną, prowokując Wilta, powiedział, że Michael rzucałby za trzy, albo wyciągnąłby go spod kosza i minął zwodem. Na to Wilt:
Biegałem setkę w 9,5 sekundy, mam 132-centymetrowy wyskok, wyciskałem na klatkę 272,5 kg Michael na pewno ścinałby pod kosz, ale…
Słysząc to prowadzący wywiad znów nie mógł uwierzyć w to, co słyszy, 600 funtów na klatkę, serio?
Równiutkie sześćset. Wiem, że wszyscy lubimy trochę przesadzać, ale w tym wypadku jestem wręcz powściągliwy.
No właśnie, jak silny był Wilt?
/jak-silny-fizycznie-był-Wilt-Chamberlain/
Wilt Chamberlain był przekonany, że w koszykówce lat 90-tych, która jego zdaniem poszła w kierunku show, kosztem taktyki, byłby dominatorem. Ale gdy odwrócono pytanie i postawiono je inaczej: Jak Michael Jordan grałby w latach 60-tych, Wilt odparł:
Michael dałby radę w każdej epoce. Ale wchodzenie pod kosz w naszych czasach nie byłoby z jego strony zbyt mądre. Miał 198 cm, ważył te 90 kg. Powiedziałbym mu “Michael, rób swoje, rzucaj, ale od trumny trzymaj się z daleka!
Michael zdobył pięć mistrzostw (w momencie, gdy robiono wywiad) ty miałeś świetnych graczy w drużynie, nie mogłeś wygrać więcej?
#Liczby nie oddają wielkości zawodnika
Mam kumpla, mam kumpla… Wiesz co on mówi o pięciu tytułach Michaela? Nic nie mówi, bo sam ma 11! Bill Russell. I jakoś nie rozmawiamy tu o nim, jak o najlepszym koszykarzu w dziejach! KC Jones ma 10… nie da się zmierzyć tym wielkości.
Bill Russell był bez wątpienia koszmarem Wilta. Za ich czasów utarł się pogląd, że gdyby Chamberlain miał 1/3 serca do gry Russella, byłby nie do powstrzymania. Sukcesów drużynowych bez wątpienia mógł Russellowi zazdrościć. A co mówili ci, dla których to Wilt był idolem? W jednym z wywiadów, Shaq, pytany o swoich idoli, powiedział o Wilcie, że był dominatorem. Że był Goliatem, dla którego zmieniono reguły tej gry. Shaq uważał (całkiem słusznie), że po tym jak skończy karierę, kogoś takiego jak on i Wilt już nie będzie. A oto co mówił Wilt o Shaqu:
Obaj fatalnie rzucamy wolne, ale poza tym Shaq i ja to jak Wilt Chamberlain i Clark Gable, tyle że ja jestem tu Clarkiem, a Shaq mną. Dwa inne typy gry. On używa siły, jest wielki, silny, to działa dzisiaj. Ale ze mną, wśród tamtych chłopaków? Już nie aż tak. Shaq ma świetne warunki, tak dobre, że mógł się nauczyć grać dużo lepiej (…) Ma problemy w końcówkach (…) Nie głosowałem na niego do 50 najlepszych graczy na 50-lecie ligi.
CZYTAJ DALEJ >>
132 centymetry wyskoku- to błąd tłumaczenia?
Szkoda ze nie dane nam było zobaczyć masowania się Wilta z Shaqiem , damn! Koszykarski zderzacz hadronow:o
Chyba że w NBA 2k 😀
@up: nie. W cytowanym wywiadzie Wilt podal wynik 52 cale wyskoku.
Tak też myślałem, Wilt był skory do przesady, choć z drugiej strony, jakoś Jemu łatwiej to wybaczyć.
Te ściemy legendarnych zawodników na emeryturze…?
600 funtów na klate, 9.5 na setke, 20 tys. kobiet… Genialny zawodnik ale po co takie lipy zmyślać.
Jak Lampe zakończy karierę to śmiało może pewnego dnia stwierdzić, że kiedyś doskoczył do Jowisza. W samych klapkach. I oddychał paznokciami.
Hehe, dokładnie. Jak to śpiewał klasyk “tak się robi historię”. Teraz mogą sobie gadać co chcą bo i tak nikt nie będzie w stanie sprawdzić na ile te legendy są prawdziwe.
Tylko że to akurat sam Arnold Schwarzenegger potwierdził.
@up, ok . To pokaż nam proszę gdzie Arni potwierdził te 600 funtów.
Jordan wygrałby z Wiltem, bo sprzedałby duszę diabłu nawet jeśli chodziłoby o zwycięstwo 1 on 1 w bierki… Taki typ człowieka 😉 Wilt momentami ma tendencję do przesadzania, ale są też fragmenty w których widać, że miał też do siebie trochę dystansu, generalnie mówił dość rzeczowo i mądrze
9.5 na setkę, szkoda ze rekord świata to z tego co pamiętam 9.58. Ale tu pewnie chodzi o 100 jardów ~ 91 metrów
Pewnie masz rację. I być może nie ze startu z bloków… Już widzę jak z ziemi zbiera 216 cm i ze 120kg…
Pewnie tak, cytowana wypowiedź brzmiała mniej więcej “I run a hundread 9.5, I have a 52 vertical, bench press almost 600 pounds.”
Killuminati – Wilt pewnie trochę przesadził, ale niech by brał na klatę 200 kg, setkę biegał w 11 sekund, a kobiet miał 10 tyś. to i tak nadal robi spore wrażenie ??
Z jednym się z nim zgodzę… 6 tytułów Joradana nie znaczy, że jest najlepszy w historii… 6 tytułów MVP finałów, 5 tytułów MVP czy DPotY już prędzej, ale to nadal nagrody pół-personalne / pół-zespołowe.
Jest, ale wcale nie świadczy o tym ten ciągle powtarzany, bzdurny mit o pierścieniach.
Wracał z torbą mcdonaldsa XD To się nazywa punch, a nie jakieś bitwy freestylowe.
Pamiętam jak się wkurzał na all star game w 1997r jak Glen Rice pobił jego rekord.Fajnie zagrał w Conanie ale Olajuwon wbił by go w parkiet.
Czarne stroje bulls jak na zdjęciu tytułowym były najbardziej kozackie z ich strojów w latach 90′, podobnie jak czarne suns z tego okresu.
Musialby przez 30lat obracac po 2 babki codziennie zeby zaliczyc 20.000 kobiet wiec srednio mi sie w to chce wierzyc, w sumie ze wszystkim przesadzil.
Nie do końca… Wilt mógl bawić się powiedzmy z 4 dziewczynami na raz i już jest do przodu. Trzeba pamiętać, że w tamtych czasach kobietki też czekały na koszykarzy jak tylko przyjadą do miasta. W przypadku Wilta same pewnie się pchały kto wie czy te kobietki nie rozwaliły tego jego serducha
a nie macie wrażenia że Wilt ma mentalność Dwighta Howarda – te zmiany klubu wyglądają u obu bardzo podobnie. Osobiście postawiłbym na MJ bo on by sobie nogi połamał aby wygrać, a Wilt po przegranej dalej by gadał że i tak jest lepszy, i że przegrał bo mu się nie chciało grać. Druga kwestia to brak tytułów – tak się chwali że zmieniali zasady z jego powodu co razem ze statystykami z kosmosu winno dać 15 tytułów…
Czy tylko ja mam wrazenie ze Wilt wygladalby jak dziecko we mgle juz w latach 90? Wilt vs. Olajuwon? No bez przesady.
Killuminati – w porównaniu z Wiltem to Lampe nie może powiedzieć że grał w NBA chyba że 2K a o jowiszu nie wspomnę. ?
No napewno nie wyciskał 200 iluś prawie 300 max 150 mógł wycisnąć .Hardkorowy koksu wyciska 200 trochę ponad , panowie no bez takich przegięć . Wgl dla mnie dziwny ten Wilt ziomek chce obkrecic się o 360 stopni zrobić wsada czyli coś trudniejszego od zwykłego grania a on zamiast to pochwalić to gada jakiś głupi tekst o parówce.Nie , nie panowie koszykarze raczej nadają się do naśladowania na boisku niż w życiu bo żyją w tych swoich bańkach zrobionych z milionów. A może no właśnie to stwierdzenie to pomysł na głębszy artykuł? Którzy koszykarze są autorytetami nie tylko na boisku ? Pzdr