fbpx

Chris Paul pozamiatał, dostał też piłką w plecy od Cousinsa

18

dc

Clippers bez Blake’a Griffina zaliczają rekord (21-7) co przy generalnym bilansie (38-20) rodzi pytania po cóż im właściwie Blejk zżerający po 20 milionów dolarów rocznie. To oczywiście absurd, bowiem ogrywać ligowy plankton to jedno, a tzw. “star power” w serii playoffs to zupełnie inna para kaloszy. Chris Paul jakby genialny nie był, w pojedynkę nie pociągnie.

clippers 117 kings 107

Nie tylko Griffina dziś brakuje, również Rajon Rondo przebywa poza grą, powstrzymuje go uraz dużego palucha u nogi oraz kciuka. W jego miejsce Darren Collison i obok Bena McLemore już mam o chłopaków obawy w obronie. Jeden mały (78 kg) drugi młody i popełniający proste błędy. Na dodatek niewiele mają pomocy za plecami, a para CP3/Redick to jeden z najskuteczniejszych tandemów ligi w tym sezonie.

DeMarcus Cousins vs DeAndre Jordan: niezwykle ciekawy pojedynek, obaj niesłychanie skoordynowani, Jordan dominujący atletycznie, skoczny jak kangur, ale w porównaniu z Cousinsem kiść ma twardą jak bambus. 1-na-1 zwycięzca byłby tylko jeden… Boogie pięknie podaje, za tróję rzuca jak rasowy shooting guard, strefa mu nie straszna, bo na półdystansie czuje się jak ryba w wodzie i tylko ta delikatna momentami psycha… zaraz zobaczycie.

Nowy nabytek gości Jeff Green wychodzący do piłki na szczyt boiska, utalentowany ziom, potrafi kozłować, straszy penetracją. Z drugiej strony defensywa Rudy’ego Gaya to jakiś makabryczny żart. Nawet nie udaje, że walczy na zasłonie, stoi na niemal prostych nogach, dramat. Ziom może być najbardziej clutch-playerem ostatnich dziesięciu lat (sprawdźcie statystyki), ale coraz częściej myślę o nim jak o zawodniku jednej strony parkietu.

CP3 wkręca McLemore’a w parkiet, jak ja lubię te “jojo-shammgody” w jego wykonaniu. Gościom nie siedzi trója, ale i tak wynik remisowy, bo mały generał potrafi przedostać się z piłką w dowolne miejsce parkietu. Odjazd następuje po przerwie, dwie tróje aplikuje Green, jedną Paul, do tego Jordan operuje w środku (widzieliście wsad!?) a po drugiej stronie skuteczność tradycyjnie już zelżała. Jedno jest pewne, obroną tego nie wygrają. Trzecia kwarta kończy się rezultatem 34-16 i właściwie jest już po meczu.

Napiszę po raz enty, Kings prezentują totalny brak dyscypliny w defensywie, momentami przejmują krycie zupełnie bez sensu. Paul stoi na szczycie boiska, Cousins dwa metry od niego wyprostowany jak struna. Siedzi trojka, bo co miał robić i na co czekać… Wkradają się frustracje, bo Clippers stanęli nisko, a gospodarze nie zdobyli punktów z gry od dobrych pięciu minut. Zadziorny Chris próbuje jeszcze w końcówce wyrwać piłkę Cousinsowi, ten z potężną siłą rzuca mu spaldingiem w plecy… jeden i drugi (symulanci) są siebie warci. To nie pierwsza ich sprzeczka na parkietach NBA.

[vsw id=”2fbFhNcJRJE” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

I to by było na tyle mili Państwo. Statystyki?

CP3 40 punktów, 13 asyst, 8 zbiórek, 13/20 z gry
Redick 16 punktów, 7/15 z gry
Jeff Green 22 punkty, 9/13 z gry

Cousins 26 punktów, 15 zbiórek, 9 asyst
Gay 23 punkty, 8/18 z gry
Collison 18 punktów, 5 asyst, 6/9 z gry

[vsw id=”EARPTJcf9Lg” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

18 comments

  1. Array ( )
    Obiektywnykibic 27 lutego, 2016 at 22:18
    Odpowiedz

    Jestem fanem Cp3 Ale jak zobaczyłem co Cousins zrobił to padlem i tak ;D @pln nie wiem gdzie Ty tam widzisz materiał na karę serio, może jestem zbyt subiektywny ale tam nic nie było przecież 😉 pozdrowionka baskeciarze (idzie sezon orlikowy ^^)

    (3)
  2. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    DMC biedactwo ma minę jakby miał się rozpłakać. 12 latek w ciele olbrzyma. Jaka szkoda, kiedy charakter nie spotka się z talentem. To on powinien mieć ksywkę Big Baby.

    (0)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Tyle jadu wyrzucacie na tego Paula, a pewnie każdy by go widział w swojej ulubionej drużynie. Ciekawe jakbyście wtedy o nim mówili.. szkoda słów

    (13)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Cousins nigdy niczego wielkiego w NBA nie osiągnie. Lubiłem gościa, ale to zadufany w sobie buc i niczego się nie uczy. Nie pisze tego tylko na podstawie tej sytuacji. Jak dla mnie Sac powinni ściągnąć Stephensona, Josha Smitha i Nicka Younga i mieli byśmy All-Nba Clowns First Team

    (5)

Skomentuj Obiektywnykibic Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu