fbpx

Co takiego George Karl może zaoferować Sacramento?

10

Drugim etapem było dobrze znane Denver z sezonu 2012-2013, którzy ustalili rekord organizacji wygrywające w sezonie regularnym 57 spotkań. Młody i atletyczny skład, który nie bawił się w rzuty z półdystansu. Karl oparł ich grę na bieganiu i kontrze, gdzie liczyły się: karkołomne wjazdy pod kosz i szukanie akcji 2+1 lub grad rzutów za linii 7,24. Byli rewelacją rozgrywek zasadniczych, jednak odpadli w pierwszej rondzie playoffs z Golden State Warriors i niespodziewanie zarząd postanowił zwolnić Karla, który ledwo co zdążył odebrać nagrodę dla Trenera Roku.

Teraz George ma objąć Sacramento Kings, gdzie w biurze dzieli i rządzi ekscentryczny właściciel Vivek Ranadive. W szatni i na boisku najważniejszy głos ma DeMarcus Cousins, który tak zareagował na wieści o kolejnej zmianie trenera:

Nie było ze mną konsultowana decyzja o zwolnieniu trenera Malone’a i teraz również nikt o tym ze mną nie rozmawiał. Mam tylko nadzieję, że podejmą wkrótce decyzję i będą się jej trzymać. George Karl jest doświadczonym i sprawdzonym szkoleniowcem i jeżeli to właśnie jego wybrali do prowadzenia tego zespołu, popieram tą decyzję. Jednak nie podoba mi się dyskutowanie o tym z mediami kiedy mamy trenera na ławce. To rozprasza i jest nie fair w stosunku do trenera Corbina oraz całego zespołu.

1

Zatem ciche przyzwolenie ze strony gwiazdy zespołu jest. Jaki styl obierze Karl przy próbie odbudowania potęgi Sacramento?

Po raz pierwszy w swojej karierze ma do dyspozycji centra z prawdziwego zdarzenia, który choć od czasu zwolnienia Malone’a gra z wyraźnym fochem, nadal notuje znakomite 23.6 punktów, 12.3 zbiórki, 3.3 asysty, 1.4 przechwytu oraz 1.6 bloku. Chłop ma gabaryty przy jednoczesnej plastyce ruchu, ale ze strefy podkoszowej w obronie wychodzić nie lubi. Atak ustawiony przez Malone’a zakładał prowadzenie gry przez środek pola, gdzie centralną postacią był Boogie. Bardzo mu to odpowiadało i co najważniejsze zespół odnosił sukcesy. Zatem Karl będzie musiał znaleźć kompromis pomiędzy zachciankami właściciela o szybszej grze oraz faktycznym potencjałem zespołu.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

10 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Trzeba też pamiętać że w sezonie 12/13 kontuzji tuż przed playoffami doznał Gallinari który był kluczową postacią w ataku Nuggets. Bez niego nie miał kto rzucać i odpadli z nie tak słabymi Warriors. Jak dla mnie dobry ruch ze strony Kings tylko teraz najważniejsze zadanie- przekonać do tego Cousinsa 🙂

    (20)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jeżeli Karl postąpi tak, jak robił to w innych drużynach i dostosuje styl gry do składu, Kings mogą optymistycznie patrzeć w przyszłość. Śmiem również stwierdzić, że nie wymienią Cousinsa wcześniej, niż za 3 lata. Dlaczego? Bo docelowym momentem uzyskania drużyny na playoffy/walczącej o tytuł jest sezon 2016/17, kiedy otwarty zostanie nowy stadion w Sacramento.

    Stauskas poza tym, że nie spełnił oczekiwań, jest też jedynym członkiem drużyny, który w wymianie za wzmocnienie ławki miałby jakąś wymierną wartość (potencjał; inni, czyli DMC, Gay, McLemore i Collison to rdzeń drużyny).

    Potencjał na bronionej połowie Kings (Cousins, Thompson, Collison, McLemore) pokazali w listopadzie, kiedy byli w górnej połowie rankingów defensywnych. Energetyczny Boogie świetnie bronił obręcz, trzymając pozycję utrudniającą rozgrywającemu zarówno rzut, jak i podanie do środka; Collison wywierał presję na PG rywali; McLemore zrobił ogromne postępy. Potem zwolnili Malone’a i wszystko siadło – przede wszystkim zaangażowanie.

    Największym atutem przyjścia takiej persony jak Karl jest to, że drużyna ma w szatni prawdziwego lidera, którym był Malone, ale nie jest Ty Corbin. Jeżeli GK wyciągnie z drużyny chęć do gry i przywróci atmosferę z listopada, w przyszłym sezonie Sacramento znowu może zaskoczyć. I znowu będzie warto ich oglądać.

    (3)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Miałem cichą nadzieję, że dołączy do OKC 🙂 W te lato muszą, MUSZĄ ”coś” skombinować. Nie wiem, załatwić Rondala, wywalić Gay’a. Tak to może być dobry ruch. A może po cichu sięgnąć po Galinariego, może tam się odbuduje? 🙂 Kto wie.

    (-5)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Drużyna z potencjałem od draftu, w którym wyłowili Tyreke’a Evans’a, tyle czasu minęło i nic. W tym roku to w ogóle mają bombę z potencjałem (McLemore, Stauskas, Cousins, Williams, McCallum, Caspi) mam nadzieję że Karl tam zrobi porządek, ale ewidentnie widać, że to zarząd Kings jest problemem, bo “chcą szybsza grę”, serio ?! Nie pasowało im jak Malone wygrywał im mecze z chłopakami ? Dziwne typy 😀

    (2)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Rondo, kiedyś odmówił przejścia do Kings. Myślę że 2 rzeczy by go skłoniły do przyłączenia się do Sacramento. 1. Dobry kontrakt i brak zainteresowania z czołówki ligi, 2. Wizja walki o PO , finał.
    Pierwsze odpada z góry, gigangtyczny kontrakt Gaya i DMC 14 baniek, znaczy że rondo nie dostanie takiej sumy jak ma teraz ( chyba że czyszczenie magazynów jak Nuggets)
    Kings potrzebują zespołowej taktyki by coś ugrać. Póki co to Gay bierze się za rozgrywanie, co mi się nie podoba. Akcja coś w stylu: ” podaj mi, a ja jak coś oddam” zabrzmi to śmiesznie ale w końcówkach tak jest, Biedaczek Collinson oddaje i patrzy co ten gość wyczynia. Problem nie leży w Stauskasie tylko w zamykaniu się gry na 3 zawodnikach, z tym że Collinson próbuje angażować chłopaków. Sytuacja przypomina Cavs z zeszłego sezonu. Dla mnie rozwiązaniem to pozbycie się Gaya powiedzmy na wcześniej wspomnianych Nuggets+ Williams za Farieda i W. Chandlera. Wzmocni to już mocną tablicę i po obwodzie piłka będzie chodzić płynniej. co do PG to Senssionsa się pozbyć by młodziak McCallum się ogrywał, w tamtym sezonie pokazał fajny basket, teraz nie ma szans się obyć na dłużej z parkietem.
    Taki mój pomysł na Kings: mocni na tablicy, szybka gra na obwodzie i jak to pokazali na początku sezonu, dynamiczne wejścia i wymuszać faule. Przy odrobinue szczęsciu i braku kontuzji może to przynieść efekt

    (3)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Trudno będzie mu opanować debili z nowego pokolenia którym nie chce się pracować na maksa.
    Williams zwolnił Sloana, teraz czas zobaczyć kolejną przykra rzecz czyli Karla zwolnionego przez De Marcusa?

    (-1)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Dlaczego jeszcze ktoś uważa, że Derrick Williams należy do trzonu zespołu lub jest zawodnikiem z potencjałem, gość nie spełnił oczekiwań i już zapewne nie spełni, nie broni, nie rzuca, nie jest inteligentnym zawodnikiem, gra z sezonu na sezon co raz mniej minut i nikt za nim nie tęskni, a kibice SAC wcale nie mają zamiaru płakać za nim teraz gdy doznał kontuzji.
    Chciałbym by Karl ogarnął ten zespół, ale dużo trzeba zmienić w tym składzie, ławka jest beznadziejna, Rudy musi ustabilizować formę, McLemore musi dalej się rozwijać, reszta jest potencjalnie do wymiany, może nawet licząc Collisona.

    (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Razem z Philem Jacksonem, Popovichem, Jerrym Sloanem jest legenda ostatnich 25 lat wsrod trenerow. Gwarantuje sukces w Sacramento, moze nie mistrza, ale na pewno ogromny postep!

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu