fbpx

Cousins rzuca rywalem o podłogę, Sacramento Kings umierają

26

33

I to by było na tyle, jeśli chodzi o trzymanie nerwów na wodzy i polityczną poprawność DeMarcusa Cousinsa. Sprowokowany czy nie, nie powinien rzucać Marcusem Smartem o podłogę.

[vsw id=”OFPG8aapllw” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Z drugiej strony nie dziwię się frustracji. To jego piąty sezon w lidze. Zaczynał jako dwudziestolatek. W tym czasie Kings zaliczyli czterech różnych trenerów, zmianę właściciela oraz w zarządzie. Nad klubem wisiało widmo przeprowadzki do innego miasta. O rokrocznych zmianach składu nie wspominam. NIKT, wliczając włodarzy klubu, nie wie chyba jaki jest plan Kings na przyszłość.

Zaczęli z kopyta, zaliczali najlepszy start sezonu od dekady. Jason Thompson i Darren Collison brylowali w obronie, Cousins i Gay świecili złotymi medalami i wysoką formą po wrześniowych mistrzostwach świata, a i reszcie grało się  swobodniej. Wiadomo, im więcej sukcesów, tym większa energia i entuzjazm. Jak równy z równym stawali z czołówką ligi, wygrywali końcówki. Zdradzali obietnicę na przyszłość…

No i co? DMC zachorował na zapalenie opon mózgowych, a Mike Malone nieoczekiwanie został zwolniony. Kibice przecierali oczy ze zdziwienia, mówiło się o zatrudnieniu specjalisty wysokiej klasy, przewijało nazwisko George’a Karla… tymczasem przedłużenie umowy głównego szkoleniowca do końca sezonu otrzymał (przepraszam za emocje) żałosny Tyrone Corbin. Zobaczcie na filmie jak stoi przy ławce z tępym wyrazem twarzy. Do końca meczu zostało 7:31 minut gry, a ten stoi jak niemota i gryzie własny język.

553

No właśnie, wracając do wczorajszego meczu w Bostonie. Chłopaki pozbawieni byli życia i dostali potężne manto po obu stronach boiska.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

26 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Sorry, ale lepiej jak taki Cousins raz rzuci gościem o podłogę, niż jak taka pipka jak Griffin zawsze z podkulonym ogonem odchodzi, mimo, że ciągle go brutalnie faulują lub prowokują, na drugi raz się nauczy i nie będzie do Demarcusa podskakiwał. Z kolei złość Demarcusa moim zdaniem jest spowodowana zmianą trenera, Malone nie bał się sam pyskować do sędziów i dobrze prowadził zespół, widać było, że dobrze się z Boogie’m dogaduje i ma dobry wpływ na niego.

    (103)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    nie dziwię mu się, przecież ile można znosić pogard i zaczepek, tylko dlatego zeby zaliczyc jakis [xxx] faul ? mogl mu jeszcze w morde dac, by chlopak zapamietal z kim zadziera. pamiętam, że jak kiedyś ktoś komuś wjechał pod koszem z łokcia, albo uderzył , już drugi raz obchodził się z szacunkiem i nie podkakiwał. Zgadzam się z Mailmanem 😉

    (2)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    A teraz porównajmy dwie sytuacje. Cousins rzuca Smartem o parkiet i dostaje technika. LeBron wisi na obręczy po wsadzie trzy sekundy i też dostaje technika. W pierwszym przypadku kara odpowiednia, ale w drugim “lekko” niewspółmierna do czynu. Pomijam fakt, że czasami trzeba się na tej obręczy chwilę pobujać, żeby sobie, albo komuś krzywdy nie zrobić. Najgorsze jest jednak to, że w środowisku NBA nikt nie może tego na forum skomentować, bo zostanie ukarany. Może porównanie trochę na wyrost, ale przypomina mi to Koreę Północną. Co komisarz zarządzi jest święte i wara komukolwiek mieć inne zdanie na ten temat. Chyba nie tędy droga.

    (10)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Mailman Ok z Griffinem to sie zgodze, ale co do Demarcusa to nie 😀 widac jak jeszcze jest malo dojrzaly i nie potrafi wytrzymac presji co z tego ze jest dobry w ataku jak to jego Sacramento nic nie gra… Niech lepiej zacznie bronic a nie rzucac zawodnikami. Smart jest rasowym obronca bardziej cenie takiego walecznego zawodnika niz Cousinsa bez psychiki i z debilnym zachowaniem pzdr dla tych co sledza nba kazdej nocy i doceniaja zawodnikow ktorzy nie tylko zdobywaja punkty lecz walcza w obronie i robia wiele innych wazniejszych rzeczy ktorych oczywiscie zaden polak nie zobaczy.

    (-12)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Za szybko pozbyli się Malone’a. Prawda, mieli gorszą serię, ale trudno jest utrzymać poziom gdy z gry wypada najlepszy gracz, a na ławce nie masz dla niego nawet przeciętnego zmiennika (nie obrażając Hollinsa i Evansa, ten drugi przynajmniej zbiera). Nie da rady zbudować solidnej ekipy jak co chwila są jakieś większe zmiany, to się odbija na wszystkich, siada chemia itd. W nowym roku życzę Królom chłodnej głowy i cierpliwości kierownictwa klubu 😀

    (8)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Myślę, że mimo wszystko taki incydent w tym sezonie nie powinien się już powtórzyć. Cousins jeszcze w starych, złych czasach tłumaczył się, że jego frustracja jest rezultatem przegrywania, że nienawidzi przegrywać itd. Można było wnioskować, że jego problemem jest znalezienie odpowiedniego ujścia dla ładunku emocjonalnego.

    Co się stało w tym sezonie? Boogie zaczął mówić dobre rzeczy, wielokrotnie powtarzał, że bardzo szanuje Malone’a i niespodziewanie zaczęli wygrywać. Wszyscy próbowali zatrzymać DMC, ale ten po prostu ruszał dalej i kontynuował swoją dominację, którą przebijał na początku sezonu tylko Davis (Harden się rozkręcał). Do tego duża poprawa na bronionej połowie, szczególnie pod względem zaangażowania podkoszowych. McLemore po katastrofalnym pierwszym sezonie zaczyna przypominać materiał na bardzo dobrego zawodnika. Nie było żadnych problemów, po raz pierwszy od bardzo dawna panowała tak dobra chemia w szatni. Ale zarząd zlekceważył wpływ trenera na atmosferę drużyny i pochopnie uznał, że ta tożsamość już wrosła w drużynę. Stwierdzili, że chcą szybszej, bardziej ‘ekscytującej’ gry. Zwolnili Malone’a, mało tego, po 2 tygodniach okazuje się, że nie ma planu B pt. George Karl. Plotka: Chris Mullin nie ma jaj, żeby przejąć drużynę w połowie sezonu.

    Co mamy teraz? Po ostatnich dwóch meczach Gay i Cousins bardzo wyraźnie zrobili aluzję do tego, co się dzieje. Cuz mówił, że Kings muszą wrócić do swojej poprzedniej tożsamości i o tym, że w takich momentach niektórzy pokazują swoje prawdziwe oblicze (mniejsza o to, kogo miał na myśli). Chemia w zespole już nie istnieje. Cousins nie jest już tak zaangażowany w defensywę (drobna część winy to fakt, że na pewno nie jest w 100% zdrowy po zapaleniu opon) i przekłada się to na resztę drużyny. Wystarczy jeden mecz, w którym gwizdki nie są po jego myśli i może się wydarzyć wszystko.

    Cousins zdecydowanie przesadził, po meczu wziął na siebie odpowiedzialność, ale to nie umniejsza tego, co odwalił. Moim zdaniem listopad pokazał, że w stwierdzeniu, że Boogie się frustruje przez porażki, jest ziarno prawdy. Oznacza to mniej więcej tyle, że jeżeli Kings nie wymyślą sposobu, aby wygrywać, powinni go po prostu wymienić, ponieważ nie potrafią stworzyć mu warunków do gry na najwyższym poziomie.

    (2)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    @Mailman Ty chyba sobie ziomeczku jaja robisz. To co robi Griffin nie nazywa się “byciem pipką”, tylko dojrzałością emocjonalną i jest niezbędne w sporcie. “Nie będzie do Demarcusa podskakiwał”? Pomyśl o tym – jak Cousins nic nie gra, to całe Sacramento nic nie gra. Jak sprawić, żeby Cousins nic nie grał? Wyprowadzić go z równowagi. To dość oczywiste i łatwe do zrobienia. Co bardziej cwani trenerzy/zawodnicy będą to bezwzględnie wykorzystywać i “podskakiwać” non stop.

    Typ zachowuje się jak bachor, któremu mama nie chce kupić nowej, zabawkowej patelni. Ma potencjał na bycie MVP, ale marnuje to przez swoją niedojrzałość. Jeżeli to Ci drogi Mailmanie imponuje, to gratuluję. A teraz idę być pipką gdzie indziej, strzała !

    (6)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak przegladam wasza stronę na komórce to nie da się włączyć filmów z Youtube i jest tak od dłuższego czasu;) da się coś z tym zrobić może?

    (24)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @grd Dokladnie, tylko niech Clippers znowu nie placza kazdy mecz wyglada tak Rivers,Paul,Jordan, i teraz Griffin sie nauczyl stoja obok sedziow i placza haha brak slow 😛 lepiej niech graja a nie caly czas izolacja Griffina i Paula bo to co oni prezentuja ogolnie Clippers to jest smieszne jak dla mnie.
    Pzdr doceniajacych ludzi 😛

    (2)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja tam się DMC nie dziwię. Od kilku lat na chama wszyscy próbują robic ze sportowców pozbawionych emocji robotów, którzy tylko mówią “cały czas do przodu, staramy się wszyscy”. Ludzie, przecież to są dwumetrowe chłopy ważące ponad 100kg, oni mają byc potulni jak baranki?

    (4)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @LeFlop 🙂 -Pekovic okolo polowy stycznia, -Rubio nie wiadomo 😀 pewnie cos w lutym powinien sie pojawic, -Lopez tak jak Rubio prawdopodobnie.

    (0)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @grd
    W następnym artykule będziesz pisał w komentarzach, jak to brakuje Ci twardej gry z lat 90. Brak dojrzałości emocjonalnej? To na pewno można powiedzieć o Demarcusie i nie powiedziałem, że to co zrobił mi imponuje, ale to co robi Griffin to jest po prostu tchórzostwo, Demarcus jest zirytowany i często daje się ponosić nerwom, ale przynajmniej potrafi pokazać innym gdzie jest ich miejsce. Swoją drogą ziomeczku to sobie możesz mówić do swoich koleszków [xxx].

    (0)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Dobry przykład na to, że organizację gry powinno zostawić się trenerom. Gra się pod zawodników albo szuka zawodników pod kątem systemu. Całe zajście z Malonem przypomina trochę Karla i Nuggets. Gdzie dzisiaj są – widać. Jak tak dalej pójdzie to Cousins dogra do końca kontraktu i odejdzie.

    (11)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    @Mailman

    Jedno wielkie XDDDDDDDDDD fo ya, Ty nie wiesz o czym mówisz ziom. Nie mieści mi się w głowie, jak można widzieć jakiekolwiek pozytywne aspekty w zachowaniu DMC.

    Chciałbym, żebyś przeczytał jeszcze raz mój poprzedni post, bo udowodniłem Ci w nim, że DMC chcąc pokazać innym gdzie jest ich miejsce osiąga zupełnie odwrotny skutek.

    Poza tym, co napisałem w tamtym poście, warto wziąć jeszcze pod uwagę charaktery zawodników NBA. Oni są kozakami. Nie przestraszą się, jeżeli rzucisz nimi o podłogę, czy zrobisz cokolwiek innego w tym klimacie. Jedyny sposób na wystraszenie ich to dominacja w grze, a do tego Cousins ma wszelkie możliwe narzędzia.

    I tym sposobem wiemy już, że DMC wcale nikogo nie ustawia. Widzisz jakiś inny pozytywny aspekt takiego zachowania?

    To co robi Blake Griffin to nie jest tchórzostwo, tylko robienie wszystkiego, co jest potrzebne do zwycięstwa. Przecież mógłby zabijać każdego, kto by się do niego spruł. Gość zdaje sobie po prostu sprawę, że jeżeli zaangażuje się na boisku w coś innego niż koszykówkę, to będzie to miało negatywny wpływ zarówno na niego jak i na całą drużynę.

    Zdecydowanie brakuje mi twardej gry z lat 90, ale to zupełnie nie ma znaczenia w tej dyskusji. Kluczem jest to, że Griffin nie przyjmuje postawy “pipki” (strasznie lamerskie określenie) bo się boi, więc przestań być obraźliwy.

    (-2)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Mailman
    Problem w tym że jak rzucasz takim Smartem, Rondo to oni w następnej akcji zrobią to samo. To są [xx] a nie [xxx]. Myślisz że nie trzeba miej jaj by wyskoczyć do DMC? A każda taka akcja nakręca takiego Smarta jeszcze bardziej. Twoje argumenty przy takim podejściu są nic nie warte bo nie wnoszą żadnych pozytywów.

    (2)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    “lepiej jak Cousins rzuca gościem o podłogę, a Griffin to pipka bo odchodzi jak go faulują”

    i ten wpis dostaje 86 plusów.
    no comments, czy tu naprawdę zaglądają same dzieci ?

    koszykówka zawodowa to nie gierki na ulicy. jak cie na ulicy ktoś huknie, to wstań i daj mu w ryj. ale jak jesteś zawodowcem za 10 mln rocznie, to masz trzymać nerwy na wodzy, bo za duża kasa jest w grze i za duża stawka, żeby osłabiać drużynę własnym histerycznym zachowaniem.

    wszsystkim się zdarza wybuchnąc, więc Cousinsa bym zostawił w spokoju, z nadzieją że zrozumie o co chodzi w tym biznesie.

    na pewno jednak żaden klasowy zawodnik nie powinien NIGDY ! zdradzać przeciwnikom, że mozna go sprowokowac, zdenerwować i wykluczyć tym sposobem z gry. jesli się w człowieku gotuje, to tak lepiej odejść i ochłonąć. Nigdy njie pokazuj przeciwnikowi, że masz delikatne nerwy. jesli się zdradzisz, narazisz się na prowokacje i ciągłe próby atakowania psychicznego.

    nerwowa reakcja nie jest oznaką siły. jest oznaką słabego charakteru. walcz kiedy ktoś nastaje na twoje zdrowie, ale jak będziesz reagował na byle zaczepkę, to jutro wszyscy cię będą zaczepiac. żeby się pośmiać z ciebie, jak się wnerwiasz i panikujesz.

    w NBa zachowanie a’la Cousins jest czymś gorszym niż zbrodnia. jest błędem.

    a Kings… cóż, kiedy mieli wysoko na plus prorokowałem im minusowy bilans na nowy rok i nie przeliczyłem się. Nawet gdyby Cousins nie odpadł na 10 meczów, to zapewne też by nie wyciągnęli 50 %. rywale byli wtedy wystarczająco [zbyt] trudni.

    zmiana coacha – spory błąd.

    jedyne co mogłoby tłumaczyć zarząd, to zaawansowane rozmowy z kimś naprawdę dobrym. Mówiło się o Marku Jacksonie, a gdyby coś z tego wyszło, to można by przeboleć Malone’a i odcierpieć tego Corbina.

    inna rzecz, że im dalej w sezon, tym lepiej pracują sztaby poszczególnych teamów. na Kings już nie wychodzi się bez planu i na luzie, z myślą że wystarczy p0ółtorej kwarty dobrej gry i koncentracji w obronie, żeby wygrać mecz. Kings są skautowani na serio i także tego zabiegu efekty widoczne są.

    może nie coach Corbin, ale jego następca musi siąść z zarządem i przemyśleć, kto z tej drużyny nadaje się do dalszej obróbki, a kto nie. jesśli w tym sezonie Kings nie pograją w playoffs, jesli nie przyjdzie taki coach, którego osoba dowodzić będzie że zarząd myśli poważnie o przyszłości, to pierwszy z tej łajby będzie uciekał Cousins. wymusi trade i koniec. na pewno nie będzie dymał przez kolejne 4 lata dla klubu, który nie wie dokąd zmierza.

    (2)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Cousins powinien odejść z Kings jest zbyt dobry żeby jego talent się marnował w tak źle zarządzanym zespole

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu