CP3 w Houston Rockets: we have a lift off
Houston Rockets Powerhouse!
Tymi słowami określa obecną drużynę Rakiet trener Walton i dodaje “potrafię poznać dobry basket, kiedy mam go przed oczyma”. No cóż, z najlepszym bilansem w lidze trudno nie poznać, hehe.
Od odejścia coacha McHale’a przed dwoma laty, Rakiety zwyżkują jakością gry. Nie żebym upatrywał tego li tylko w zmianie szkoleniowca, aczkolwiek mówienie o Hardenie, że nie jest liderem (w drugą stronę poleciał epitet “clown”), dawało pewne symptomy napiętej sytuacji. O ile pod wodzą Pringlesa Rockets byli groźni, o tyle po przyjściu Chrisa Paula słowo “contender” pojawia się w ich kontekście znacznie częściej. Czy “Point God” Chris Paul jest lekiem na całe zło? Na to wygląda.
#Despacito
Zaczęło się “powolutku”, stąd tytuł akapitu. Chris Paul nie spieszył się z wejściem na parkiet po kontuzji kolana. Zamiast dwóch zalecanych tygodni, przesiedział miesiąc. Zgodnie z tym, co stwierdził potem w jednym z wywiadów Mike D’Antoni (the D is silent, ćśśśśś!), spieszyć należy się tylko na boisku. W innych aspektach koszykarskiego rzemiosła pośpiech jest niewskazany. O tym, jak Rockets wychodzą na odpuszczaniu sobie treningów, już Wam donosiliśmy.
#Na kłopoty Chris Paulski
Sprowadzenie Chrisa Paula do zespołu Rakiet, stało się możliwe dzięki chorobliwej wręcz fascynacji wielkimi nazwiskami Daryla Moreya, oraz przyjaźni łączącej CP#3 z Jamesem Hardenem. Najpierw były podchody, GM Rakiet uderzał w konkury do Paula od lat! Najpierw w 2005, potem w 2011, 2013 i 2017! Trzeba jednak było najlepszego sezonu w karierze Brodacza, żeby Chris Paul zrozumiał, gdzie jego miejsce.
Był 25 czerwca, a Broda jadł ze znajomymi obiad w restauracji. Nagle jego telefon zaczął wibrować. To był Chris. Harden wiedział wówczas, że Paul jest coraz bliżej zmiany barw, ale nie miał zielonego pojęcia, jaki klub wybierze. Wszyscy przywitaliby go przecież z otwartymi ramionami. Gdy odebrał, CP#3 wypowiedział proste zdanie “I’m in. Gdy James poprosił o doprecyzowanie, Chris rzekł:
Wchodzę w to, przyjeżdżam do Houston, chcę grać razem z tobą.
Od jego powrotu na boisko w listopadzie, Rakiety jeszcze nie przegrały spotkania, a ich bilans to 12-0. W tym czasie średnia przewaga nad rywalem wyniosła… prawie 17 punktów! Chris dostosował się do drużyny, obecnie, z 12.5 rzutów oddawanych w meczu, prawie połowa (5.8) leci zza łuku. Jeszcze nigdy te wartości nie były u niego tak zbliżone. Jego skuteczność za trójkę też jest najlepsza w karierze, 43%. W Rakietach Paul mniej się napracuje, żeby stworzyć sytuację kolegom. Mniej klepie i ta ostrożność wychodzi mu na dobre. Specjaliści wyliczają, że pomyłka zdarza mu się teraz co osiem podań, wcześniej najlepszy wynik oscylował w granicach 4.6.
#The Big Two
Wielkie pytanie brzmiało jak Chris Paul nawiąże boiskową współpracę z Jamesem Hardenem. Zamysłem D’Antoniego było przejęcie przez Paula zadań Beverleya w kontekście sterowania rytmem defensywy i rzuty, które wcześniej wykonywał Lou Williams. Mobilność z piłką Paula zdecydowanie ułatwia jednak zadanie Hardenowi. Przed kilkoma dniami mówił Houston Chronicles:
Obrońcy mają zagadkę do rozwiązania, bo moje wejścia na obręcz otwierają szereg możliwości moim kolegom. Teraz już nie wymieniamy tylu niepotrzebnych podań w ataku, docieramy z piłką szybciej, dokładnie tam, gdzie chcemy.
#Rekordy i… possible Big Three
Już po pierwszych kilku spotkaniach okazało się, że Chris Paul wyprzedził Kenny Smitha na klubowej liście All-Time, w kategorii “najwięcej asyst w pierwszych pięciu meczach w klubie”, zostając tym samym liderem rankingu. Teraz, po miesiącu jego ciągłej gry, krytycy łapią się za głowy. Okazuje się bowiem, że Paul zalicza najlepszy potransferowy debiut od czasów… Dennisa Rodmana!
Tylko Paul i Rodman zdołali wygrać pierwszych 13 meczów na świeżo po debiucie w nowym klubie. W dodatku, uczynili to w podobnym stylu. Rodman, rozegrawszy 3 pierwsze spotkania z drużyną Bulls, zaliczył niemal miesięczną przerwę spowodowaną kontuzją. Gdy wrócił na mikołajki, Bullsi mieli bilans 13-2. Po wygranej z Knicks, przedłużyli zwycięską passę aż do 26.12, do wizyty w Indianapolis. 23-3 wynosił wówczas ich bilans (23-4 mają teraz Rakiety). W sezonie 1995-1996 Rodman zaliczał średnio 5.5 ppg, 14.9 rpg i 2.5 apg. Chris Paul, w swojej dotychczasowej karierze dla Rockets notuje 17.1 ppg, 9.5 apg, 5.1 rpg i 2.5 spg.
Super, choć Dennis miał więcej tytułów niż ja, zobaczymy czy i w tym aspekcie nawiążę z nim rywalizację! [CP3]
Jest jeszcze drugie dno całej sytuacji. W kuluarach ostatnimi czasy mówi się, że operacja LeBron do Lakers wcale nie jest już tak prawdopodobna. Pierwszeństwo przyznaje się obecnie takiemu rozwiązaniu:
Znając Daryla Moreya, na pewno stanie na głowie.
#Pytanie do Ciebie
Przygotowując ten artykuł trafiłem na ciekawą debatę. Mianowicie, o kim możemy powiedzieć, że jest najlepszym zawodnikiem w historii dwóch organizacji? LeBron James, na pewno. Shaq za kadencję w Orlando i Lakers? Wtedy z automatu tracimy Jabbara w tej wyliczance. Oczywiście, nie pytałbym o to, gdyby nie padło tam nazwisko Chrisa Paula (Clippers i NOLA). A jakie są Wasze zapatrywania?
[BLC]
Myślę, że śmiało można zaliczyć do tego grona Vinca Cartera (Toronto i New Jersey)
Nets to byla druzyna kidda
Nie sądze
Oczywiście, że @Kamis ma rację. Uwielbiam Vinca, ale to Kidd grał w Nets pierwsze skrzypce.
A lift off serio ? Nie znajo jezyka to nie piszo glupot
we have a lift off – oderwanie się od ziemi
jak jezyka nie znajo to niech sie nie mondrzo
Nie sądze
Przepraszam, odpowiedziałem nie tam gdzie miałem, prosze nie zwracać uwagi na moj komentarz tutaj
Dziwne, ale nawet po tej serii zwycięstw nie jestem przekonany do stawiania słowa „contender” w jednym zdaniu z „Houston Rockets”. Trzymam kciuki, bo nic nie ucieszy mnie tak, jak zdetronizowanie GSW, po prostu serce mówi tak ale rozum mówi nie 😀
Odważnie, ale KD w OKC i GSW. Pytanie czy lepszy jest KD czy Curry?
W historii dwóch organizacji. Jak dla mnie GSW nadal więcej zawdzięcza Curry’emu (jeśli chodzi tylko o postaci na parkiecie oczywiście :))
Jeśli przyjmiemy, że KD jest lepszy od Wilta który też grał w gsw to byłby najlepszym zawodnikem 3 organizacji bo jeszcze Supersonics, niby tylko rok jako rookie Stefan pod koniec kariery napewno będzie najbardziej zasłużonym graczem organizacji, no doubt. tylko, że nie zawsze najlepszy zawodnik = najbardziej zasłużony i odwrotnie. Taki jest sport niesprawiedliwy, że gdy mamy dwóch zawodników tak samo utalentowanych z taką samą etyką pracy to lepszy będzie ten który ma lepsze warunki fizyczne. więc Stefan najlepszy shooter wszechczasów aktualnie postawiłbym go nawet w top 5 na 5 miejscu raczej,ale KD to top2 ligi póki Król na tronie.
I pomyśleć, że przed sezonem Houston z Paulem byli spisywani na straty, a Oklahoma z Georgem i Melo miała być niezwyciężona 😀
Ray Allen
Gdzie Ray niby hahaha?
Można też polecieć mocniej Michael Jordan (Chicago i Washington) XD
Elvin Hayes czy nawet Gilbert Arenas byli lepsi w czasie grania w Washingtonie.
Najlepszy zawodnik trzech organizacji Brian Scalaabrine oczywiście
A jutro przegrajo i będzie śmiesznie, bo tak od trzech meczy nagle każdy #HoustonNaMistrza
Paul George nie, on się nie daje nawet na pierwszą opcje
Duranta eliminuje Rick Barry (dłużej w klubie)
Super art
@B13: w nets gral Julius Erving…
Ale było to w ABA dlatego podałem Cartera, wiem że później się połączyło ABA z NBA, ale mimo wszystko zostaje przy Vincie
Kevin Durant chyba się zalicza, mimo całego hejtu na jego osobę. chciałbym wcisnąć brokuła, ale nie jest takim kozakiem (jeszcze!). A co do Duranta, Lebron zrobił to samo 🙂 po prostu ucichło z powodu 35. Paul George tak samo, Chris to samo. Po prostu jednego hejtujesz bardziej, drugiego mniej. Szkoda, że na kibiców się nie buczy jak wsiadają w bandwagon.
Tmac w Raptors i Houston. Chociaż… Paul i Harden 😐 i Olajuwon. Ciężko znaleźć kogoś kto tak jak Lebron będzie jednogłośnie najlepszym graczem dwóch ogranizacji.
Tyle gada się o tej zmianie klubu Lebrona że nie zdziwi mnie to gdy zostanie w Cleveland na następny sezon, bo raz primo że z Bonzo to raczej grać by nie chciał, a dwa moim zdaniem do Rakiet może podpasuje może nie, nie wiem, ale trzech dowódców na 13 żołnierzy to też nie dobrze
Jeśli dobrze pamiętam to kiedy przychodził D’Antoni to mówiono że Rakiety będą gorsze niż za McHale i sam tak uważałem ale jak widać filozofia gry D’Antoniego idealnie się wpisała do stylu Hardena i chłopaków.Szacunek panie D’Antoni!
Za niedługo to kurna będą tylko 2 drużyny na zachodzie i 2 na wschodzie które będą się liczyły bo gwiazdy poprzechodzą do jednego klubu. W GSW jest 4 all starów, w OKC 3 i jeszcze LeBron do Rockets. A i jeszcze DeRozan do Bostonu przejdzie może. Na zachodzie Houston mogą napsuć krwi GSW ale to Worriors tak czy inaczej wygrają na zachodzie i znów będą w finałach. Na wschodzie Cavs mają godnego rywala ale to oni są faworytem. Trochę brakuje mi tego że wszystko może się zdarzyć, że każda drużyna może powalczyć o finały a przynajmniej o finał konferencji. Choć szczerze z tym pomysłem żeby LeBron do Rockets jestem za bo przede wszystkim chciałbym żeby Chris miał w końcu ten pierścień, i żeby ktoś w końcu pokonał Golden state bo to nie równa walka kiedy w składzie masz 4 all starów.
Lebron też miał allstarów. Twoja logika jest tak głupia. GSW wydraftowało swój skład TYLKO DURANTA SPROWADZILI KAŻDY TEAM BIERZE UDZIAŁ W DRAFCIE (no może oprócz netsów) WIĘC PRZESTAŃ PIEPRZYĆ O FAIR PLAY
co o Houston akurat, to na teraz mówienie o kimkolwiek poza the Dream brzmi jeszcze trochę śmiesznie.
No niby ilu? W cavs miał tylko Irvinga.
Love?
Jordan Bulls Wizards ?
Jordan Bull – GOD
Jordan Wizard – FAT
Chris Webber w SAC i WIZ?
każda drużyna, w której grał mj odpada z punktu widzenia innego zawodnika, więc Webber nie ?
Oj pamiętam jak redakcja miała duże wątpliwości jak Chris “lubie klepac gałe” Paul sie wpasuje do Houston 🙂 tam czy inaczej cieszę się z rozwoju sytuacji. Final2018: Rockets-Cavs!
@Pejlo Ty chyba swoją wiedzę opierasz na wiadomościach w tvp 1.
Chris Paul….jeden z wielkich ostatnich Mózgów…zycze Mu jak nikomu innemu Pierścienia
CP3 to wielki gracz. To jak szybko wkomponował się w zespół tylko potwierdza jego klasę. Życzę mu miśka.
Drexler, Barkley, Wilt, Shaq, R.Wallace, R.Horry, S.Nash
Marcin Gortat w suns i wizards
Lebron odpada jakie na pewno.Co za głupoty piszecie.A co do CP3 to tak po nim tu jechali,że rozpiepszy rakiety bo jest samolubny.Teraz te osoby go chwalą.ps co do Rodmana bo napomnieliście o nim.Chwalił ostatnio dyktatora z Koreii-że jest miły, sympatyczny,troche dziecinny i jego poddani nie narzekają.Rodman bezmózgowcu masz rację tam narzekać nie mogą.
CP3 powinien powiedzieć: “Super, choć Dennis miał JAKIEKOLWIEK tytuły, zobaczymy czy i w tym aspekcie nawiążę z nim rywalizację! “
LeBron James CAVS:
2 x MVP
1 x Finals MVP
27,2 / 7,2 / 7,2
LeBron James HEAT:
2 x MVP
2 x Finlas MVP
26,9 / 7,6 / 6,7
@Naczelnik Hejterów: z Durantem ciekawe, nawet pamiętając, że OKC to dawne Seattle, ale Brokuł? Gdzie niby (o Butlera Ci chodzi?)
@mmm: bardzo dobry przykład, podoba mi się.
Jordan w wizards odpada (tylko 2 sezony i brak PO, 22 ppg), to już Arenas był lepszy w wizards (grał w PO, doszedł do II rundy, sezony z prawie 30 ppg, spektakularne buzzer beatery, obecność w ALL-NBA Teams).
Dorzuciłbym Kevina Duranta, w zeszłym sezonie kupił sobie miana jednego z najlepszych w historii i najlepszego w GSW. Hejterzy mogą umniejszać jego sukcesy ze względu na siłę GSW (sam wolałem zeby poszedł do Bostonu, ale jak widać po Rockets 1997, Lakers 2004, Lakers 2013 i prawdopodobnie OKC 2017, wielkie nawiska same nie grają i nie są gwarantem pewnego sukcesu). To już nawet nie chodzi tylko o fenomenalne statystyki Duranta w finałach (35.2 ppg, 8 rpg, 5 apg, 56% FG, 47% za 3, 92% wolne), ale o pewność siebie , dominację w kluczowych momentach. Uważam że był to jeden z najlepszych “performanców” w historii MVP Finals wśród “obwodowych” i moża go umieścić na szczycie obok występów Jordana i Wade z 2006 roku.
@BLC jak jeszcze czytasz, to napisałem, że nie mogę go wcisnąć mimo sympatii. Rozwijając myśl, był kozakiem w Bulls. Teraz doszedł do Minnesoty gdzie jest liderem. Mimo początku sezonu już widać, że team na nim polega, jest stabilny i ma charakter przywódcy. Jak będzie taka ankieta za rok lub dwa, jestem pewien, że bd się nadawał!
poważnie uważasz że Butler będzie za rok czy dwa konkurować z Jordanem w chicago czy Garnettem z minesocie?