fbpx

Ćwiczenia siłowe Allena Iversona wykonywane po treningu koszykarskim

22

Na przestrzeni dwóch ostatnich dekad występowało w NBA trzech graczy, których żaden pojedynczy obrońca nie miał szans nigdy zatrzymać. Nie umniejszając talentom współczesnych herosów z Kobe i LeBronem na czele, wymieniona trójka w swych najlepszych latach operowała po prostu na innym poziomie. Byli to: 1/Michael Jordan, 2/Shaquille O’neal oraz 3/Allen Iverson. O ile dominacja dwóch pierwszych jest szeroko udokumentowana w annałach NBA i nie podlega dyskusji, AI musimy wytłumaczyć. Skupcie się! Asfalt, nie parkiet. Streetball, nie kolektyw. Iverson nie potrafił funkcjonować w strukturach zespołu. Grał w pojedynkę, a mimo to był w stanie doprowadzić 76ers do finału (i wziąłby zdobył ten tytuł w 2001 roku gdyby nie drugi zawodnik naszej listy). Allen nie tylko urodził się z piłką przyklejoną do ręki. Przede wszystkim kochał tę grę, a co najważniejsze nie odpuszczał. Niezależnie od liczby urazów, jakich doznało jego 70-kilogramowe ciało, walczył, gryzł i drapał do upadłego. Oto niektóre ćwiczenia siłowe, dzięki którym przetrwał tak długo (do wykonywania po treningu koszykarskim):

1. Przysiad z obciążeniem

Bierzesz w ręce dwa 5-kilogramowe ciężarki (obciążenie należy dostosować do własnych możliwości) stajesz wyprostowany, nogi rozstawione na szerokość barków, ręce opuszczone po bokach. Wykonujesz przysiad rozpoczynając od wypchnięcia tyłka w tył, plecy proste, pięty cały czas dotykają podłoża. Schodzisz tak nisko jak dasz radę bez odrywania pięt, optymalnie do momentu w którym ciężarki dotkną ziemi. 3 serie w układzie: 9, 13, 16 powtórzeń. Odpoczywasz minutę pomiędzy seriami.

Pracujące mięśnie: łydka, tylna część uda, poślady, najszerszy grzbietu, triceps, naramienniki.

2. Półprzysiad z liną

Wszystko macie zaprezentowane na filmiku. Nogi rozstawione na szerokość barków, plecy pionowo przez cały czas! Pozycja wyjściowa to ręce wyciągnięte przed siebie. Pozycja końcowa: przysiad z liną przyciągniętą do tułowia. 3 serie w układzie: 9, 13, 16 powtórzeń. Odpoczywasz minutę pomiędzy seriami.

[vsw id=”-snTyu7Nd5g” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

`

3. Rozpiętki? na linach

Sekret tkwi w dynamice tego ćwiczenia, zwróćcie szczególną uwagę jak wykonuje je Steve Hess, trener przygotowania siłowo-kondycyjnego Denver Nuggets (hello Faried, hello Iguodala!) Plecy proste, 3 serie w układzie: 9, 13, 16 powtórzeń. Odpoczywasz minutę pomiędzy seriami.

przejdź dalej >>

1 2

22 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Kobe, Jordan- ciężka praca
    Shaq- naturalny dominator, podobnym do niego jest LeBron
    Iverson- Bóg zesłał mu taki talent i zapał 😀

    (1)
    • Array ( [0] => administrator )

      Wszyscy wymienieni przez Ciebie dostali wielki dar od Boga, ale jeśli miałbym (próbować) oceniać ich pracowitość, wyglądałoby to tak:
      1/ kobe
      2/ mj
      3/ lbj

      4/ ai
      5 shaq
      czyli odwrotnie proporcjonalnie do genetycznych przewag, które można wykorzystać w grze, jaką jest koszykówka (Shaq dostał najwięcej)

      (1)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jak na FB przeczytałem tytół “trening Iverson’a” już myślałem, że to jakiś żart 😀
    PS: @Alexio dobrze powiedziane 😉

    (0)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    nie wiem jakim cudem ćwiczenie numer 4 ma być izolacją klatki piersiowej. kąt ławki jest ustawiony tak że jedyna partia jaka może pracować w tym ćwiczeniu to barki.

    (1)
    • Array ( [0] => administrator )

      Proponuję: zrób ćwiczenie na sucho, wypchnij rękę pod tym kątem przed siebie, drugą złap się za pierś. Zobacz czy “pracuje”. pozdr!

      (-1)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wszystko pięknie i przejrzyście, tylko minuta odpoczynku?? Sam trenuje siłowo i uważam, że spokojnie można to skrócić o połowę.

    (0)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Myślę że te filmiki i widok tego gościa od przygotowania fizycznego, wyjaśniają dlaczego Faried wygląda i gra w tak ekstremalnie fizyczny basket i trzeba mu oddać że robi to na niesamowitej lekkości i płynności (w przeciwności do takiego LbJ).

    Co do klasyfikacji admina talent do pracowitości w pełni się zgadzam.

    (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    haha, bóg im dał talent ? nie ma czegoś takiego jak talent – udowodnione przez naukowców, poparte badaniami. sami zawodnicy mówią że wszystko co osiągneli zawedzieczają cieżkiej pracy. MJ nie łapał się do drużyny bo był za słaby. Tylko ciężka praca !

    (-1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    @lol niezupełnie, talent to są predyspozycje-tylko ładniej brzmi;) talentem można nazwać predyspozycje to pewnej czynności, talentem możn nazwać Bolta bo ma wiecej szybkokurczliwych włókien miesniowych, talentem można nazwać chłopca, który rozgramia mistrza w szachy bo ma schizofremie…. Wiele osób się marnuje bo wybiera zły kierunek nie ten, w którym jest dobry, albo mógłby być dobry koszykówka oraz autorytety polane marketingiem powoduje, że wielu chłopców oraz dziewcząt wybiera ten lub inny sport i to jest piekne, ale mogli by wybrać coś innego i byc w tym lepszym, można nie mieć predyspozycji, a cieżko pracować i upartością starać sie być najlepszym, majac predyspozycje czasem nie wiele trzeba robić by być dobrym, ale gdy sie nic nie robi ciezka praca drugiej osoby w końcu zwyciezy

    (0)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @lol
    Pozwolę sobie się nie zgodzić 😉

    Iskra Boża istnieje na prawdę, nawet morderczy trening uczyni Cię tylko doskonałym rzemieślnikiem, ale żeby stać się mistrzem trzeba mieć jeszcze to COŚ. Nawet badania “amerykańskich naukowców”, którzy badają wszystko swoją drogą, niczego tutaj nie zmienią.

    (0)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    nawet admini tacy tutaj pobożni 😉

    @lol – bzdura na kółkach. jeszcze napisz, że każdy po przyłożeniu się do pracy i ćwiczen byłby w stanie zostać drugim Van Gogh`iem albo Miles`em Davisem czy John`em Coltrane`m.

    (0)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @MG
    Czy ‘talent’ – ‘dar’, nazwij sobie jak chcesz ;]
    Chodzi o ten czynnik na który nie mamy wpływu naszą pracą, jaka by nie była.

    (0)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Sory ale jak dla mnie to idiotyzm proponować ćwiczenie na maszynach, maszyny izolujące … a po kiego grzyba izolować mięśnie, dlaczego nie rozwijać stabilizatorów, które są niezwykle ważne dla sportowca? Wybaczcie, ale tak to wygląda jakbyście się nie znali na siłowym aspekcie basketu, maszyny to mogą być dodatkiem do treningu na wolnych ciężarach, ale to zostawmy zawodowcom, przysiad z 10kg? Seriously?

    (0)

Skomentuj Taliman Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu