fbpx

Czego trzeba Cavs by nawiązać walkę za rok, kto jest prawdziwym MVP

76

You did it!

Dzisiejszy felieton chciałbym rozpocząć od KD. Tak, Kevin Durant może być zdradzieckim szczudłem. Chodzącym MVP dołączającym do zespołu, który w ubiegłym roku osiągnął bilans 73-9. Może mieć najbrzydszą fryzurę w lidze, pełną wyłysiałych placków. Synkiem mamusi, która targa go za brodę na wizji i nie daje dojść do słowa, ale jego dyspozycji w Finałach nie zakwestionujecie.

Game 1: 38 punktów, 9 zbiórek, 8 asyst, 14/26 z gry

Game 2: 33 punkty, 13 zbiórek, 6 asyst, 5 bloków, 3 przechwyty, 13/22 z gry

Game 3: 31 punktów, 9 zbiórek, 4 asysty, 10/18 z gry i super ważna trójka w końcówce

Game 4: 35 punktów, 9/22 z gry, 15/16 FT

Game 5: 39 punktów, 7 zbiórek, 5 asyst, 14/20 z gry, 5/8 zza łuku

Statystycznie może to być najwybitniejszy indywidualny popis skuteczności w historii NBA Finals (zaraz obok Shaqa w okolicach 2000 roku). Choć i tak powiecie, że to nic nie znaczy, prawda? Pierścień mistrza NBA nic nie znaczy? W takim razie ile znaczą Wasze życiowe osiągnięcia. Nie bądźcie hejterami i doceńcie poziom zawodnika. Gratulacje Kevin.

Po drugiej stronie barykady zdetronizowany chwilowo King James. Wiecie, że LBJ na przestrzeni pięciu meczów Finałów zaliczał średnio triple-double?! 33.6 punktów, 10 zbiórek, 10 asyst – to pierwszy taki przypadek w historii ligi, która z roku na rok zmienia się w coraz bardziej ofensywną.

Od 2012 roku jest jedynym gościem, który może stawać ze mną oko w oko. Wiedziałem, że to będzie wojna. Chciałem rzucić mu wyzwanie. Zrobił średnią triple-double, jego nie można zatrzymać [Durant na temat Jamesa]

Dray is OK!

Ciekawą obserwacją na temat gry Warriors podzielił się również Larry Nance Jr. młody podkoszowy Lakers:

Zasłony Draymonda Greena w polu trzech sekund, oto prawdziwe MVP tej serii.

Fakt, nie sposób nie docenić wkładu Draya w grę mistrzów. Wczoraj zarobił dla mnie trochę pięniążków i bardzo się z tego faktu cieszę. Najbardziej wszechstronny obrońca ligi, boiskowy cwaniak nie czujący respektu przed nikim. Nie byłby sobą gdyby wczoraj nie prowokował werbalnie Kawalerzystów gdy ci wpadli w dołek punktowy, ale zdziwię się mocno jeśli nie otrzyma statuetki Defensive Player of The Year.

Napiszę więcej i chętnie wejdę w polemikę z Wami: na miejscu Warriors nie zamieniłbym Draymonda nawet na Kawhi Leonarda! Lepiej pasuje do układanki i perfekcyjnie uzupełnia talenty KD i Splash Brothers.

Cleveland we have a problem

LeBron stwierdził, że nie uważa Cavs za “super zespół”. Dodam od siebie, że jedyne “super zespoły” w lidze to Warriors oraz oczywiście New York Knicks Derricka Rose, hehe.

Pora się zbroić panie James, bo nie widzę możliwości by Durant ani Curry opuścili pokład Oakland, ba, gotowi są nawet wziąć mniej kasiorki by umożliwić powrót do składu Andre Iguodali (mówiłem, że w najważniejszym meczu odpali!) oraz Shawna Livingstona (którego gra tyłem do kosza z ławki oraz indywidualny defense to skarb).

Wiecie co uważam? Nawet gdyby zespół Cavs mieli zasilić… Danilo Gallinari, Paul Millsap, Melo czy nawet Blake Griffin albo Chris Paul – i tak ulegliby Warriors!

Wolne nogi, braki w wyszkoleniu, wątpliwe koszykarskie IQ, zacięcie do klepania gały – tego trzeba się pozbywać! Raz jeszcze napiszę: Kawalerzystom nie kolejnej gwiazdy trzeba, ale zmiany stylu gry. Graczy kompletnych jak Gordon Hayward czy Paul George, ale ci są poza zasięgiem. LeBron musi odrobić lekcje, zastanowić się czy jego dominacja piłki i spowalnianie gry nie powinna czasem odejść do lamusa. Kevin Love i Tristan Thompson, gdyby można z nich było ulepić jednego zawodnika OK, ale pojedynczo stanowią problem – dziurę, przez którą weszli Warriors i zrobili bałagan. Ławka rezerwowych także nie stanęła na wysokości zadania. James nie potrzebuje wokół siebie więcej strzelców, on potrzebuje wsparcia graczy wszechstronnych, bez wyraźnych braków. Niestety niewielu takich, nawet w NBA. Co sądzicie?

Przy okazji zerknijcie na najważniejsze nazwiska wolnych agentów tego lata:

Nie chcę się wyżywać, ale Deron Williams (facet który swym gwiazdorstwem wyrzucił z ligi legendarnego szkoleniowca Jerry’ego Sloana) w pięciu meczach tegorocznych playoffs zaliczył zero punktów. Były to jedyne przegrane mecze Cavaliers tego postseason. Karma is a bi%ch!

Kyrie Eleison

Na koniec chciałbym jeszcze wspomnieć nazwisko Kyrie Irvinga. Niesamowicie ciągnął. Każdy layup wpadał do kosza, w koźle nie miał sobie równych, najtrudniejsze sytuacje zamieniał na punkty. Dał zespołowi więcej, niż przypuszczali, niestety dziś w nocy chyba uszkodził nogę, widziałem że sztywnieją mu plecy, furę energii strawił i w rezultacie, czwartą kwartę zakończył z zerowym dorobkiem. Nieistotne, posłuchajcie tego:

Kyrie, nigdy w swej karierze nie widziałem tyle skilla i jednym zawodniku. Nieprawdopodobne czego potrafi dokonać z piłką w rękach [KD]

Dobrego dnia, dajcie znać co myślicie!

76 comments

    • Array ( )

      Cholera, to chyba jest NAWET lepszy od Westbrooka, prawda? 😉
      Owszem, imponujące. Ale nie na tym jak widać to polega.
      Lebron chyba trochę niejednoznacznie wyżalał się na brak wsparcia z drużyny, tak zrozumiałem. Kilka razy podkreślał, że ON nie ma sobie do zarzucenia nic, dał z siebie wszystko i kilka razy podawał za argument swoje średnie triple-double. I nie da się temu zaprzeczyć.

      Ale kto odpowiada za to, w jakim składzie gra Cleveland? kto osobiście podjął i przeforsował niemal połowę swojego składu, kto jest ostatnią decydującą osobą za taktykę stwarzając pozory, że to jednak Lue jest autorytetem szkoleniowym? przecież każdy widzi jaka jest hierarchia w królestwie.

      Czas na to, by Cleveland postarało się o kogoś pokroju Popovitcha albo trenera, który będzie miał autorytet w drużynie, a przede wszystkim przed Lebronem. Dan Gilbert też chyba musi nieco zwiększyć dystans.

      (31)
    • Array ( )

      @lou
      Jasne ze to lebron dobral ekipe. Ale spodziewalbys sie ze lawka ktora badz co badz w po dawala cos z siebie rzuci 7 punktow?

      Inne pytanie: kogo mial brac lebron? W obecnej nba za byle grajka trzeba placic krocie. Lebron wybral najlepszych jacy byli. Zawiedli.

      Gdyby moze bogut byl ehh. Gdyby. A tak gsw gratulacje i za rok oby bylo game 7.

      (1)
    • Array ( )

      Pln, a wiesz ile zarabiają Warriors? o około 20 baniek mniej niż zawodnicy Cleveland 🙂 tylko czy to ważne?
      szukacie tu wszyscy ciągle bez końca tysięcy usprawiedliwień, podstępów, niesprawiedliwości zamiast w końcu pogodzić się z tym, że macie do czynienia z genialną drużyną, która po prostu jest najlepsza i moglibyście po prostu cieszyć się widowiskiem i dobrą rywalizacją.

      Już sobie was wszystkich tu wyobrażam co byście wypisywali w latach 90 o Jordanie i Bullsach… Hehehe

      (17)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Gsw są świetni ale sądzę że zmiany w lawce cavs naprawdę wyrównalyby szansę. Ławka poza czasem Imanem i za starym już Jeffersonem nie istniała w finałach. Muszą pozyskać porządnego skrzydłowego i kogoś kto mógłby chociaż na te parę minut mógł inteligentnie rozgrywac i za rok szanse są równe choć wciąż z lekka przewaga ze strony gsw

    (9)
    • Array ( )

      “Gdyby” embiid i simmons nie złapali kontuzji, gdyby mieli mocniejsza ławkę oraz jakiegoś super doswiadczonego zawodnika za lidera, a także lepszego trenera to moim zdaniem tez by mieli szanse.

      (10)
    • Array ( )

      W przeciwieństwie do LeBrona, KD docenił klasę przegranego… Zobacz sobie jak LBJ wypowiadał się o GSW i Durancie… Żal kogoś takiego nazywać “królem” 🙂

      (-1)
    • Array ( )

      Mysle, ze chodzi o jego zespół, właściwie prawie zawsze mówi się LeBron zamiast Cavs i to jest własnie problem i błąd 😉

      (20)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Idealnie wpasowalby się na te 15 minut z ławki Brogdon ROTY z Bucks, młody ale na boisko gra jak weteran, potrafi rzucić, dobrze podac czy pokryć(ta wszechstronnosc o której pisze autor tekstu), dodałby świeżosc której brakowało podczas tej serii. To są jedynie moje przemyślenia nie ma szans żeby zakochany w nim Jason Kidd go oddał

    (6)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Macie rację, tam już się koło 170 komentarzy nababrało, w tym cała kawaleria gimbów, które podobnie jak Cleveland kończą swoje panowanie! 😀 he he

    Trzeba powtarzać do znudzenia, jak dla mnie Warriors to żadni All-Stars jakich znamy i rozumiemy od lat. Thompson jest shooterem, który zagrał w meczu za wyniki drużyny i ma doskonałą rolę w drużynie, ale nie jest materiałem na All-Star tylko na jednego z najlepszych strzelców ever. Draymond i Iggy – to pozostali “All Starzy” – czyli fundamenty, które rzadko przekraczają 10 punktów w meczu.

    A KD i Steph to po prostu super-duet jakich teoretycznie znamy całą masę, i takie TEORETYCZNE zestawienia w lidze są nawet w drużynach poza playoffs. Dopiero co po transferze były nawet głosy, że “łoooo, Davis-Cousins”, bójcie się Warriors! No… więc sami chyba widzicie jak to jest z tymi “All-Starami”.

    Umówmy się. Żaden z zawodników Warriors teoretycznie obecnie nie jest najlepszym zawodnikiem w lidze na swojej pozycji i nie mają żadnego króla, ani dwóch wież pod koszem, itd.
    Ale za to są prawdopodobnie jedną z najlepszych DRUŻYN, powtarzam i podkreślam DRUŻYN, w historii. Ot cała tajemnica.

    Czy lojalność i przyklejenie się do jednej drużyny w karierze jest decydująca w budowaniu legendy? Nie – jest ważna, pomaga, ładnie wieńczy czyjąś karierę. Ale nie możecie w kółko mlaskać, że to ostateczność i skreśla wszystko. Durant w OKC stawał w tunelu, w którym już nie było widać światełka, a z Westbrookiem nie chce już grać NIKT. A karierę ma się tylko jedną. I to co zrobił w finale, w moim mniemaniu stawia go obok Michaela, i Kobego. Finezja, bezwzględność i mordercza precyzja. Kto oglądał mecz, ten na pewno rozumie i wie, że tak to wyglądało. To powinno kończyć temat, a KD udowodnił WSZYSTKO co tylko mógł udowodnić. Mam wrażenie, że on nie oddał nawet jednego, wygodnego rzutu. Taki midrange game widziałem tylko u Michaela i u Kobego.

    (37)
    • Array ( )

      Say whaaaaaaaat, rozumiem że KD zaliczył świetne finały, ale żeby od razu stawiać go na równi z Jordanem i Bryantem ? Już prędzej Lebrona bym tam postawił.

      (16)
    • Array ( )

      Dyrone. To polecam czytać ze zrozumieniem i nie sprowadzać wszystkiego do oceny wszechświata.
      To co porównałem do Kobego i MJ’a to styl gry, łatwość poruszania się, wykonywania rzutów i wytrzymywanie presji. Nie wiem gdzie Ty w mojej wypowiedzi przeczytałeś ocenę całokształtu kariery. Ja tu mówię o obecnym meczu i serii tych finałów.

      A z całym szacunkiem dla Lebrona, ale jeszcze raz mówię – piszę o stylu i pewności. Zauważyłeś, że Lebron pod presją nawet nie stara się prawie oddawać rzutów i zawsze woli bezpieczniej albo wjechać pod tablicę, albo podać piłkę do kogoś na obwodzie? Tutaj też byś go postawił obok Kobego i Jordana?
      To włącz mecz i zobacz rzuty Duranta, przy których ani drgnie mu powieka czy nadgarstek. On rozpoczął Run Warriors 28-4 w 3 kwarcie dwiema trójkami.

      (20)
    • Array ( )

      @Lou

      Tunelem, w którym nie widać światełka nazywasz prowadzenie 3-1 w WCF i realne szanse na dojście do Finałów w tym sezonie? Pomyśl kogo by ściągnęli GSW gdyby KD tam nie przeszedł, nie było równie mocnego nazwiska co Durant tamtego lata. Oczywiście należy mu się szacunek za te Finały i ogólnie całe PO, ale proszę Cię nie stawiaj go obok takich legend jak MJ czy Kobe po jednych playoffach. Chłop jest młody, daj mu parę lat jeszcze, potem można dyskutować.

      (0)
    • Array ( )

      Vino: następny as ignorancji i czytania ze zrozumieniem. Tego CO dokładnie porównałem już nie będę drugi raz wyjaśniał.
      A Nie wiem czy oglądałeś tamtą serię OKC-GSW z 3-1, bo ja prawie całą. I przede wszystkim zawodził Westbrook, zwłaszcza w 4 kwartach. Strata za stratą, idiotyczna trójką za jeszcze gorszą, kompletny brak głowy. Tak się nie da i Kevin to doskonale widział. Serio, zerknij sobie nawet na recapy z tych ostatnich meczów. Druga rzecz, że nikt nie chce zauważyć tej drugiej strony – że to jednak Warriors dokonali wtedy czegoś kosmicznego i to wcale nie w wyniku dyskwalifikacji kogoś z OKC.

      (11)
    • Array ( )

      Przecież wiadomo że Durant jest jednym z lepszych strzelców dystansowych w lidze i na pewno lepszym niż Lebron, więc nie dziwie się że James mając w zespole lepszych shooterów i lepszych graczy 1v1 woli oddać im gałę, albo zrobić wjazd pod kosz i zdobyć pewnie punkty wykorzystując swoją fizyczność zamiast forsować swoje rzuty, a tak btw. coś się tak uczepił tego “Kliwland”, śmierdzi mi tu trochę bandwagonem GSW.

      (-1)
    • Array ( )

      Dyrone
      To kto rzucał lepiej i skuteczniej niż LBJ w Cleveland w finałach ? Irving ? Love ? Korver ? Nawet JR. licząc całą serię był w gorszej dyspozycji rzutowej niż LeBron… Więc komu na pewną rękę zagrywał ?

      Vino
      I właśnie to, że prowadząc 3:1 przez niekompetencje zawodnika, który UWAŻA się za lidera KD stracił wszelkie nadzieje na cokolwiek w OKC. Zdał sobie sprawę, że z RW prowadząc nawet 3:0 byli zdolni do tego by przegrać. A KD nie ma czasu już na przegrywanie.

      Lou w żadnym ze swoich komentarzy nie porównał KD do Jordana. Do Jordana nawet LeBrona nie można porównywać. Porównał za to lekkość w zdobywaniu trudnych rzutów. To można porównać. KD w tych finałąch podobnie jak Jordan czy Kobe im trudniejszy rzut oddawali tym lepiej im szło. Ale nie wszyscy są w stanie to zrozumieć bo nie wszyscy przesiadywali po nocach by oglądać Jordana. Takiej lekkości w trudnych rzutach nie widziałem już od wielu lat.

      (9)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    porównywanie obecnie KL do DG nie na miescu. Pierwszy nie doßć ze musiałbyć pierwszą opcją ataku to i obrony. A DG to typowy obrońca, ciekawe jaki wplyw na jego grę w obronie miałoby zwiekszenie jego roli w ataku ( lider?) jak np u KL.

    (7)
    • Array ( )

      Z drugiej strony Greena nie podwoisz bo zaraz będzie asysta. Kawhi nawet jakby mu piłka płonęła w rękach to by wolał rzucić niż podać przy wyniku na styku… 😉

      Całkiem inne typy graczy, ale obaj świetni. Przy czym Kawhi nie jest wg mnie typem gracza “hero-ball”, a obecna sytuacja SAS trochę to na nim wymusza. Dla mnie to ciągle gracz, który mógłby być takim drugim Pippenem i z zabójcą u boku (żadnym Aldridgem czy innym Parkerem) mógłby stworzyć dynastię.

      (17)
    • Array ( )

      Tak czy inaczej – tegoroczny finał tak naprawdę mógłby się rozegrać pomiędzy Warriors a Spurs, tylko KL i Parkerem w składzie. Tu moglibyśmy oglądać 7 meczów na wyższym poziomie taktycznym. No ale póki co liga chyba jeszcze nie myśli o pozbyciu się podziału na konferencje

      (1)
    • Array ( )

      Jakby zdjąć z Leonarda obowiązek bycia pierwszą opcją i kazać mu grać bardziej defensywnie + ustawić grę tak, że w momencie gdy on ma piłkę priorytetem miałoby być podanie to moim zdaniem lepiej by się sprawdził niżeli Green.Nie koniecznie na zbiórce w ataku czy zasłonie, ale w obronie byłby lepszy.

      (1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Od 2012 roku James jest jedynym, który może stanąć do walki z Durantem? Chyba, kuźwa, trochę NA ODWRÓT.

    (62)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Przewaga Warriors rodziła się zawsze jak obniżali skład. Cavs bili się z nim jak równy z równym ale przeważnie na początku meczów. Zawsze niemal była decydująca 3q kiedy na parkiecie był Steph, Klay, Iggy, Durant, Green. Tym ustawieniem i zasięgiem ramion mogli iść na absolutną wymianę ciosów z Cavs i wygrywali je właśnie w ten sposób. Jeden genialny mecz Cavs wystarczył na wyrwanie game 4 i tyle. Prawdopodobnie Lebron wie, że musi wymienić Love’a, który w obronie jest słabym ogniwem, DWill, Korver, RJ, Frye na pewno odejdą. To będzie ciekawe lato. Jefno jest pewne dla mnie Lebron udowodnił, że już jest top 3 all time on już nic nie musi, on może. Jego zespół jest zablokowany finansowo wysokimi kontraktami TT, Shumperta i Smitha i też tak za dużo pola manewru nie ma.

    (15)
    • Array ( )

      Nie ma co komentować tego top 3 all time bo śmiech…

      A co do Cleveland to zapowiada się kolejna zmiana otoczenia, bo Cavs już nie daje żadnego manewru rozwoju.

      (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Troche bez sensu te porównanie wymiany DG i KL. Goldenom nie byłby potrzebny Kawhi, a Spursom Dray. To tak samo jakby wymieniać CP3 za Boogiego, żeby pykał z Blejkiem i DeAndre ? ps to tylko przykład

    (1)
  8. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    LeBron James i Chris Paul do SPURS.

    Aldridge na piątkę, Leonard trójka, LeBron czwórka. Gasol i Parker ławka. Mills na sprzedaż albo na dwójkę (zmiana z Greenem).

    Pop dałby radę jak nikt inny.

    NBA Where Amazing Happens.

    (19)
    • Array ( )

      I to jest spoko, ale przejście Duranta już nie.
      No ale tu chodzi o Spurs i LeBrona więc jedyny prawdziwy kosz ?

      (4)
    • Array ( )

      Przepraszam, nie ogarnąłem – wstyd.

      Aczkolwiek na swoje usprawiedliwienie dodam, że są poważne komentarze które zakładają takie coś

      (1)
    • Array ( )

      Wtedy finał konferencji zachodniej byłby finałem NBA, a finał NBA… z kimś ze wschodu dla GSW lub SAS rozgrzewką przedsezonową 🙂

      (2)
    • Array ( )

      Pop jest za inteligentny aby brać sobie na głowe taki balast finansowy jak LBJ i CP3, szczególnie z LBJ miał by kosę, jak by LeBron chciał rządzić w Spurs, jak to ma miejsce w CAVS – Griffinem i Lou. Pop sobie kogoś wypatrzy młodego, nieznanego i taniego, weźmie go za frytki, wyszkoli i zrobi drugiego Leonarda.

      (2)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      @ Aru

      LeBron jest inteligenty. Pop jest inteligentny.

      Bron gdyby chciał do SPURS to musiałby się wewnętrznie pogodzić z panowaniem Popa. Pop przyjmując LBJ w swoje szeregi musiałby mieć 100% pewności, że ten nie będzie bawił się w trenera.

      Poza Philem Jacksonem właśnie POP oraz Coach K. są jedynymi których LeBron jako trenerów podziwia. Sam to podkreślał wiele razy.

      (0)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja bym chciał zobaczyć LeBrona przy jakimś świetnym trenerze. Pytanie, czy sam LeBron byłby w stanie “poddać się” czyjejś filozofii trenerskiej.
    Zawsze ciekawiło mnie, co by się stało, gdyby w drafcie wybrali go (jakimś cudem) San Antonio Spurs.

    (16)
    • Array ( )

      Moze dzis byśmy pisali o spurs które zdobywa swój 10 tytuł w ostatnich 13 sezonach :p

      (23)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Kevin Love jak broni no.Currego to jakby się poruszał w zwolnionym tempie.
    LeBron na 99% nie zmieni klubu.Cavs powinni sprzedać Love a wsiąść Melo i D-Wade i może wtedy CP3 a Irvinga na SG.

    (-4)
    • Array ( )

      Tylko problem w tym, że Melo już jest stary i nie broni, D-Wade już dawno temu ma lata świetności za sobą. A CP3 a dużo klepie, no i też już jest podstarzały.

      (2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Oczywiście GSW jak najbardziej zasłużenie. KD zrobił to co musiał, ale wiedział na co się pisze. Teraz zwyczajnie ludzie kiwają głowami z ukrytym uznaniem i mówią: “przecież inaczej być nie mogło”, strach pomyśleć jaka fala hejtu wylałaby się na niego w razie ewentualnej porażki.

    Nachodzi mnie jedna refleksja, co się stało z obroną CAVS. Ok, przeciwnicy się wzmocnili i to bardzo, ale aż przykro było patrzeć na te dunki i layupy bez jakiejkolwiek obrony którymi wojownicy raz po raz dołowali zmobilizowanych kawalerzystów.

    Co więcej chyba mam na to odpowiedź… Pamiętacie jeszcze niejakiego Pana Blatta? Może jestem stronniczy, ale w zeszłych finałach Lebron i spółka wyglądali DUŻO lepiej jeżeli chodzi o obronę, rotację, ogólne zrozumienie na swojej połowie. Obraz był bardzo podobny, regular na lajciku no i dociśnięcie przede wszystkim w obronie na play offy.

    Powiecie, ale zeszłe finały to już nie zasługa wyżej wymienionego szkoleniowca w końcu został zwolniony parę miesięcy wcześniej. A ja powiem, że nie zmienia to faktu, że przez ponad rok oraz okres przygotowawczy do mistrzowskiego sezonu wpajał, bądź starał się wpoić swoją filozofię koszykówki.

    Pan Lue według mnie trafił idealnie rok temu na dobrze już spasowaną maszynkę, którą wystarczyło po prostu wypuścić na boisko. Nic do niego nie mam, ale tak to widzę.

    Zwolnienie Blatta to ogromny błąd Cavs. Początki były ciężkie, mimo wszystko z czasem wyglądało to coraz lepiej i lepiej. Nawet w finałach 2015 roku obrona jego drużyny wyglądała dużo lepiej niż to co obserwowaliśmy w tegorocznej serii, a przecież grali bez dwóch podstawowych graczy.

    Nie wiem jak to jest z tym królem, czy decyduje, czy nie decyduje… na pewno ma wpływy i to pewnie nie małe jeśli chodzi o zarządzanie drużyną, ale to akurat kwestia domysłów. Jednak jeśli to on przyczynił się do zwolnienia byłego trenera to według mnie strzelił sobie sam w stopę.

    (12)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Witam, taka malutka sprawa. Czy jest gdzieś na gwba artykuł o tej sprawie między Deronem a Jerrym Sloanem? Bo jestem w sumie ciekawy przedstawienia tej sprawy przez taką osobistość jak np BLC. (wiem że mógłbym to googlować, ale kocham historie blc) Pozdrawiam serdecznie

    (5)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Taki Ibaka nadawałby się do Cavs, broni lepiej od Love’a, w ataku cały czas się rozwija. Dałby radę na “piątce” przeciwko Warriors. Tylko czy wystarczająco podniósłby poziom (o ile w ogóle by podniósł), żeby bardziej przeciwstawić się Dubs? Mam wątpliwości.
    Zmian szukałbym przede wszystkim na ławce trenerskiej.

    (3)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Panowie ale jak to jest można budować te super teamy czy nie? GSW ściągnęli KD i są mega hejtowani więc jeśli w następnym sezonie Cavs będą mieli nowe pół składu to teraz ich będziemy hejtowac bo na to wychodzi czy jednak zwykła hipokryzja?

    (17)
  15. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Cavs nie mają wyjścia jak tylko pozbyć się TT i J.R albo przesunąć ich na ławkę, ale to ciężkie zadanie bo te $$ w kontrakcie. Kolega wyżej piszę żeby wzięli Melo i D-Wade co jeszcze bardziej spowolni grę a i każdy z nich lepiej gra z piłką w rękach jak bez niej a jeszcze przecież LBJ. Sam James powinien zostawić Gm’owanie komuś kto się na tym zna. Podpisał dwóch kolesi (przepłaceni jak nic ) z których wg nie miał pożytku (z TT w 4 meczach a z J.R. w 3 ).
    Lova to bym zostawił no i potrzeba jakiegoś centra z prawdziwego zdarzenia. 5 graczy Cavs ( LBJ , Love, TT,Kyrie i JR) w przyszłym sezonie inkasować będą w przybliżeniu 105 mln. Elastyczność finansowa klubu jest żadna. Nie sądzę też aby właściciel zgodził się znowu na duży podatek od luksusu. Pozwolił sobie w tym roku na taką akcję , czy to uległ presji LBJ czy też powiedział mu że jak nie wyjdzie ten projekt to w następnym nawet nich sobie nie myśli o takiej kasie (domysły ). Odnośnie trenera i charakteru James. Mało jest w lidze takich gości których by słuchał i nic nie mówił, a szkoda. James stawia swoje ego ponad dobrem zespołu. Jednak może ta porażka nauczy go tego i wyciągnie wnioski . Duch z Chicago jest już po za jego zasięgiem. Nie starczy mu czasu na zdobycie kolejnych 3 ringów. Pozostaną mu indywidualne rekordy ale to tylko tyle.
    Z drugiej strony mamy GSW których organizacja może zdobyć teraz nawet kilka tytułów pod rząd. Tam dużego przemeblowania nie będzie.

    (3)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Ten kto podwaza umiejetnosci koszykarskie KD po prostu na baskecie sie nie zna. Z jego dokonan w tych finalach nie mozna sie do niczego przyczepic. Jednak fakt ze po przegranej w zeszrocznych PO zwyczajnie do nich dolacza jest chore. Bez slowa, bez szczerej rozmowy zostawia kolegow, druzyne i idzie do zespolu ktory go pokonal. Najlepsze ze on za ta porazke jest w znacznym stopniu odpowiedzialny. To pokazuje ile czlowiek jest w stanie poswiecic, swoje dobre imie tylko po to zeby zdobyc tytul, nie wiem pokonac LeBrona. Nie wiem co chcial tym udowodnic. Moze zwykle mama mu kazala isc do GS. Przed nami draft i offseason, mam nadzieje ze bedzie sie dzialo.

    (2)
    • Array ( )

      a możesz konkretnie powiedzieć jak to sobie wyobrażasz? co miałby im niby dokładnie powiedzieć?
      Rozmawiali latami, próbowali latami, to on był MVP w tej drużynie i zrobił już wszystko co potrafił. Ocenił już realnie szansę na przyszłość i choćby się troił, jak dzisiaj, to nie przeskoczyłby tego, że organizacja Thunder to chlew – fatalnie zarządzany, dokonujący złych ruchów kadrowych, a oprócz tego West, który ze swoją głową nigdy nie zagra w finale. Reszta to już oświadczenie Duranta – podjął już świadomą decyzję, i jedyne co mógł zrobić to ją zakomunikować. Liczyłbyś na to, że stanie przed nimi, tymi, którzy marnotrawili jego starania i wystawi się na ostrzał i da każdemu żeby w kolejeczce napluli mu w twarz i po kolei nadstawiał policzek?
      Dajcie już spokój z tym tematem, on właśnie udowodnił swoją indywidualną grą, że to nie w nim był problem i właśnie im macha trofeum i zasłużonym MVP. Znacznie bardziej wartościowym niż te, które być może dostanie Westbrook.

      (8)
    • Array ( )

      West do Cavs… 😀 oczywiście byłaby to padaka zupełna, antydrużyna i brak szacunku dla Kyrie, ale co by było za widowisko – Durant vs Westbrook w koszulce Cavs 🙂

      No ale tak się oczywiście nie stanie. Westbrook sporządził sobie kajdany i klatkę na resztę kariery przez to zgrywanie wielkiego lojalnego w kontekście Duranta. Nawet jeśli Thunder będą kompletnie żreć gruz, a jemu trafi się perfekcyjna okazja by odnaleźć się w nowym zespole i dopaść Duranta to już mu nie będzie wypadało zmienić drużyny . Przecież wyjdzie na największego hipokrytę.

      (6)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Czytając tutaj wypociny tych wszystkich, którzy teraz płaczą że KD i Warriors to oszuści zauważyłem ciekawą rzecz:
    – Rekord 73-9 nie ma znaczenia jeśli chcemy pochwalić Warriors, bo nie ma pierścienia
    – Ma cholerne znaczenie jeśli chcemy pocisnąć po Durancie i jego decyzji

    Gwiazdy Basketu – where Logic is xxx ?

    (16)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    GSW – niesamowity zespół, dream team budowany nie na nazwiskach tylko na umiejętnościach. Ściągnęli tylko jedna gwiazde, wszystkich innych można powiedzieć ulepili sami (Klay,Draymond, Steph) innym zaufali i dali nowe życie w NBA (West, Livingston, Iggy czy McGee) na prawdę mówię tu do poważnych kibiców a nie rozwrzeszczanych srak według których ciężkiej pracy nie należy nagradzać: obserwujemy jedną z najlepszych jeśli nie najlepsza organizacje w historii ligi. I nie mówię tu tylko o podniebnych umiejętnościach ale też o charakterach chłopaków, tym jak grają dla siebie, odmawiają wyższych kontraktów dla dobra druzyny, mają świetny scouting – czego chcieć więcej?? Wszystko działa jak w naoliwionej maszynie, chłopaki są symbolem obecnej koszykówki.

    (26)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Hehe zabawne salary cup, które miało stwarzać równe szanse dla wszystkich drużyn, teraz broni GSW przed tworzeniem się innych all star teamów. ;D

    (-2)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Dajcie Bronowi Millsapa/ Ibake za Love’a i jakiegoś Williamsa/Gordona na 6th man’a a za rok pierścień wróci do Ohio.

    (-4)
    • Array ( )

      No. A za następny rok dajcie mu Blake’a Griffina, potem Embiida, może jakiegoś Antka, a za jeszcze następny rok Cousinsa i tak w ciągu 3 latach Lebron pobije kolejny historyczny rekord – w ilości zawodników ze szczytu ligi z którymi grał w drużynie w ciągu całej kariery.

      Nie tędy droga do mistrzostwa. Zbudowanie drużyny to wielosezonowy proces a nie coroczny, a nawet co półroczny draft na kolegów w drużynie. Sugerowanie, że Irving, Love czy JR Smith to są przeciętni kompani do składu jest ignorancją. Obaj startowali z Lebronem jeszcze jako zawodnicy którzy mają najlepsze lata przed sobą, i wiele razy udowadniali, że stać ich o największe cele. Tam po prostu nikt nie potrafi tego poskładać na długą metę. Love ma wielki talent co pokazywał w Minnesocie a tutaj najczęściej bywał ograniczany, odcinany. Irving często się wyrywa do bycia liderem, ale też musi schodzić czasem z drogi Lebronowi. Warriors to przeciwieństwo. Nikomu nie odbierają talentu tylko wyciągają z zawodników maksa ich mocnych stron. Nie umiesz nic poza blokowaniem i alley-oopami? – no to będziesz wychodził, blokował i wyskakiwał do alley-oopów. (czyt Mcgee). Proste, nie?

      (8)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    leBron stawia się ponad zespołem? Przecież on wyciska z tych wszystkich ogórków maca. Daj jr shumpa frye gdzie indziej i po roku Chiny! Dawać KATa do Cavs lub Georgea. Ale robią przewagę na “5” albo muszą zneutralizowac “4”. Inaczej nie mają z czym stawać naprzeciw gsw.
    Durny jest super ale nie lubię go od kiedy nie chciał strzelić fotki z moimi ziomkami na turnieju w Barcelonie;)

    (-8)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Przyglądam się od dłuższego czasu KD i nie mam pojęcia ile ona ma wzrostu.
    Dzisiaj stał przy Thompsonie, LB przy Russelu, przy Pachuli i mógłbym sie założyć że był wyższy od każdego z nich ile więc? 212-214 cm?

    (1)
    • Array ( )

      W amerykańskim necie jest sporo na ten temat. Oficjalnie ma 6-9, ale ludzie widzą, że góruje wzrostem nad zawodnikami 6-10. Sam powiedział kiedyś, że ma 7-0 w butach. Czyli będzie to gdzieś między 6-10 a 6-11, a zatem między 208 cm a 211 cm na nasze. Dodaj do tego zasięg ramion ośmiornicy – zmierzyli mu 7-5, czyli ok 8℅ więcej niż wzrost i otrzymujesz koszmar że snów zawodników NBA – excluding Stefan i s-ka oczywiście ;-).
      Durant jest wybitnym koszykarzem, ma genialną technikę i łatwość rzutu, ale warunki fizyczne nie są tutaj wisienką na torcie, ale mega istotnym składnikiem jego warsztatu pracy.
      Dodam, że Lebron w swoim prime również wybijał się na szczyt swoją fizycznością, ale w jego przypadku była to raczej siła + szybkość + wytrzymałość, które z wiekiem zaczynają jednak słabnąć.
      W bezpośrednim starciu okazało się, że warsztat Duranta w dzisiejszej koszykówce jest cenniejszy. Jego trójki rzucane z 2-giego piętra siały spustoszenie w psychice CC. Izolacje Lebrona dawały zazwyczaj 2 pkt, o ile trafił, bo sporo tego tablica wypluwała w trumnę. A co się przy tym musiał naszarpać, to jego kości wypominały mu potem w 4 kwartach…
      Pytanie, czy ktoś jest w stanie zastopować KD w obecnej NBA? Jest jeden wybitny obrońca, znający KD na wylot (quiz, kto to taki?), ale nawet jemu średnio to wychodziło…

      (0)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    Była informacja o promocji, specjalnie przyjechałem do sklepu przymierzyć i kupić buty od 12, teraz dostałem informację że GWBA się pomyliło, już link usunięto, a ja straciłem mnóstwo czasu i najpewniej do piątku produkt zniknie. Ktoś tu jest niepoważny, tak się nie traktuje czytelników i klientów.

    (2)

Komentuj

Gwiazdy Basketu