fbpx

Cztery dogrywki w Chicago, LeBron znów obrażony, znów odpuszcza

56

Witam i zapraszam na przegląd najważniejszych wydarzeń zza oceanu:

milwaukee bucks 131 los angeles lakers 120

Liderzy wschodniej konferencji daleko od domu, pośrodku 5-meczowej serii wyjazdowej. 24-letni harpagan Giannis Antetokounmpo ma przeciążone kolano przez co trenerzy trzymają go na limicie minut. Ciekawostka: jego prywatny bilans przeciwko LeBronowi to (3-14). Tym razem jednak to Bucks są faworytem, Lakers gonią stawkę playoffs, grafik ich nie rozpieszcza, chcą dokonać niemożliwego, ale wiele musiało by zagrać dziś na ich korzyść.

Napiszę tyle, nie wyglądało to źle po stronie Lakers. Jeszcze 2-3 minuty do końca grali jak równy z równym, aktywnie ciągnął Rajon Rondo, później James wchodził pod kosz i trójkę sypnął po ładnej serii podań. Dwa punkty byli do przodu, KCP wymusił szarżę Giannisa, chcieli powiększyć, ale piłka wypadła gdzieś Jamesowi.

Dalej dały znać o sobie słabości defensywne, za Chiny nie potrafili przytrzymać penetrującego Erica Bledsoe (przed meczem zgodził się na 4-letnie przedłużenie umowy z Bucks warte 70 mln dolarów). Dwa razy ich woził pod sam kosz z faulem. Umiejętnie faul wymusił Malcolm Brogdon, następnie kolejna strata Lakers i trójka Brogdona z kontry.

Co jest z tobą Królu?

I wiecie co? W momencie gdy trójka LeBrona odbiła się od obręczy, zobaczyłem jak duch walki opuszcza ciało LBJ-a. Trochę to przykre, bo do końca pozostawało półtorej minuty, a strata wynosiła 6 oczek.

W kolejnej akcji schował się gdzieś w rogu, rzut oddawał w izolacji Brandon Ingram, następnie ODPUŚCIŁ rzut za trzy Erica Bledsoe. Po tym trafieniu mecz był nieformalnie zakończony. Bucks zamknęli temat serią 13-0, a James nie żegnając się z nikim skierował się w stronę szatni.

Palcami znów wytykał będzie stratę KCP, ale prawda jest taka, że sam również gubił piłkę, że faul w ataku popełnił, że krzyczy na McGee by ten zajął szerszą pozycję w obronie, a sekundę później rywale ślą podanie w miejsce, które McGee opuścił. Nie odmawiam mu starań, dziś był wyraźnie aktywniejszy, widać było, że chce mecz wygrać, ale doprawdy wiele można mu zarzucić, jak każdemu. Powinni mu wyświetlić temat na filmie, może przestanie się krzywić i rozkładać ręce, a zacznie grać do końca.

Na wyróżnienie zasłużyli: Eric Bledsoe 31 punktów 9 zbiórek 5 asyst,  Giannis Antetokounmpo 16 punktów 15 zbiórek 6 asyst oraz piątka ich kolegów, każdy z dorobkiem minimum 9 punktów, każdy pożyteczny i odgrywający mniejszą lub większą rolę. Wśród gospodarzy bardzo skuteczny w pierwszej części spotkania Brandon Ingram 31 punktów 8 zbiórek 13/21 z gry – LeBron James 31 punktów 7 zbiórek 10 asyst oraz niezwykle aktywny zwłaszcza w IV kwarcie Rajon Rondo 20 punktów 8 zbiórek 9 asyst.

chicago bulls 168 atlanta hawks 161 [4OT]

329 punktów! Trzeci najwyżej punktowany mecz w historii NBA. Rekord wciąż dzierżą Detroit i Denver, którzy w 1983 roku po trzech dogrywkach ustrzelili 370 punktów. Goście z wietrznego miasta Chicago zepsuli imprezę rookie Trae Younga, który i tak znajdzie się pewnie we wszystkich sobotnich relacjach sportowych: 49 punktów 16 asyst 8 zbiórek 17/33 z gry 6/13 zza łuku.

Nie bardzo wiem jak opowiedzieć przebieg meczu zakończonego czterema dogrywkami, w którym oddanych zostało 108 rzutów zza łuku. Ogarnijcie sobie zwłaszcza końcówkę czwartej kwarty, warto! W pewnym momencie oba zespoły spuchły kondycyjnie, przypominało to walkę dwóch bokserów stojących naprzeciw i okładających się wzajemnie. Ciosy nie były silne, ramiona omdlewały, liczyło się kto dłużej wytrzyma, kto ustoi na nogach.

Nigdy w życiu nie grałem tak długiego meczu. W pewnym momencie zaliczyłem niedolot, bo nogi mi wysiadły ze zmęczenia [Zach LaVine]

Oprócz Younga niecodzienne linijki zaliczyli także: LaVine 47 punktów 9 zbiórek 9 asyst – Otto Porter 31 punktów 10 zbiórek 7/13 zza łuku oraz Lauri Markkanen 31 punktów 17 zbiórek.

charlotte hornets 123 brooklyn nets 112

Pojedynek siódmej i ósmej drużyny konferencji, ani jedna ani druga nie wyobraża sobie braku awansu do playoffs i było to widać. Szerszenie nareszcie złapały proporcję między obwodem i penetracją. Kluczowa dla finałowych rozstrzygnięć okazała się II kwarta, wygrana przez gości 37:18! W rolach głównych tradycyjnie Kemba Walker (25/4/7) i Jeremy Lamb (22 punkty) ale sukces miał wielu ojców. Dla przykładu: cieszy powrót do rotacji Franka Kaminsky’ego, autora 15 punktów i 7 zbiórek z ławki.

Na Brooklynie mały kryzys, defensywnie podupadli, znów musza się trochę poukładać z rotacją, cieszą powroty LeVerta i Dinwiddie. Liczę na nich, ale na ósmej pozycji czai się coraz solidniejsze Orlando…

portland trailblazers 117 toronto raptors 119

Przerwana seria 5 zwycięstw Portland, ale dziś przeciwnika dostali mocnego. Obwodem próbowali temat rozgryźć, świetnie dysponowany był CJ McCollum (35 punktów 7/11 zza łuku), Dame klasa jak zawsze (24/8/6), do tego młodszy brat Curry (9 punktów) z ławki i ten Layman (13 punktów 7 zbiórek) białas niewygodny z rzutem.

Niestety w drugiej linii znów zabrakło talentu i mocy przerobowej. Szkoda absencji Enesa Kantera (jakieś problemy z wizą i granicy kanadyjskiej przekroczyć nie mógł).

Gospodarze załatwili temat pierwszym składem, w piątce Serge’a Ibakę zastąpił Marc Gasol i tylko nie wiadomo czy to zmiana na stałe czy wyłącznie pod matchup z Nurkicem, synem policjanta z Bośni.

Cała piątka Raptors rozegrała mega zawody. Począwszy od Gasola na środku (19 punktów 8 zbiórek 6 asyst na 9/13 z gry) przez linijkę 19 punktów 7 zbiórek i 10 asyst Kyle’a Lowry do głównego wykonawcy Kawhi Leoarda (38 punktów 14/22 z gry).

W każdym razie, po dyskusyjnie przyznanych trzech rzutach wolnych Lillarda, na 10 sekund do końca mecz rozpoczynał się na nowo: Kawhi po zasłonie poszedł kozłem do prawego skrzydła i zatrzymawszy się niedaleko linii końcowej z zerowego kąta zdobył decydujące punkty. Piłka długo nie mogła się zdecydować czy chce czy nie chce wpaść do kosza, ale jak widać szczęście sprzyjało dziś gospodarzom.

washington wizards 96 boston celtics 107

Boston nareszcie zagrał swoją koszykówkę, ale potrzebny był do tego kolektywny wysiłek. Siedmiu ludzi z dwucyfrowym dorobkiem punktowym, 26 asyst, 18 wymuszonych strat. Wciąż nie przekonują do siebie, ale serię porażek przerwali. Co to będzie, co to będzie! Liderem Kyrie 13 punktów 12 asyst 6 zbiórek.

new orleans pelicans 130 phoenix suns 116

Oprócz wydatnej przewagi podkoszowej, nawet przy ograniczeniu minutowym Anthony’ego Davisa, goście z Nowego Orleanu trafili 16 z 27 oddanych rzutów trzypunktowych. Phoenix nawet jeśli coś ciekawego na ten mecz przygotowało, nie byli w stanie pokazać. Skończyło się dość jednostronnie. Gdzieś od 30 minuty przewaga Pelikanów nie podlegała dyskusji. Ozdobą meczu paczka Devina Bookera nad skaczącym do bloku AD.

los angeles clippers 116 sacramento kings 109

Nie dałem rady obejrzeć, dajcie znać co straciłem!

Dobrego dnia everybody!

Aha, Pau Gasol dogadał się z San Antonio w sprawie wykupienia umowy. Staje się free agentem. Gdzie widzicie Hiszpana?

56 comments

    • Array ( )
      TajomaruRashōmon 2 marca, 2019 at 12:00

      Bledsoe przedłużył z Bucks. 70/4 to jak promocja za takiego gracza, wow!

      (9)
    • Array ( )

      Lebron zostawia za sobą zgliszcza.
      W LAL jeszcze dużo czasu minie, zanim staną się znaczącą siłą.
      Dziś, by wygrywać, musisz mieć zespół. Prawdziwy.
      A ostatni prawdziwy zespół w LAK to był za Magica. Taka prawda.
      Później już była tylko siła (SZAK) albo uporczywe rzucanie (KOBE).
      Wg mnie Lakers nie zagrają w finałach przez następne 5 lat.
      I żeby nie było. Zero hejtu. Po prostu fatalnie zarządzany klub.
      Założę się, że gdyby mieli 1 lub 2 w zeszłym roku, to wybraliby hm.. zapewne nie Luki hahaha

      (7)
    • Array ( )

      Ile było gadania na Duranta, że przychodzi na gotowe? Ale jak on przyszedł, to starał się jak najmocniej. Został jednym z liderów, dodatkowo 2 razy był finals mvp. A LeBron za przeproszeniem wali w chuja jak zorro obecnie

      (1)
    • Array ( )

      Nie no, gdzie tam, za szybko grają, a Pau jeśli się z kimś w lidze może ścigać, to już tylko z dziadzią Dirkiem 🙂 Wysłałbym go na ławkę GS, gdyby nie miał pierścieni, ale skoro ma, do tego kilka (2?), to w sumie SAS jest miejscem idealnym dla niego. Tak czy inaczej za chwilę kończy karierę, więc gdzie nie trafi niewiele to zmieni, i tak będzie szczęśliwy.

      (2)
    • Array ( )

      Dziwnia mnie ludzie ktorzy bronia lebrona, albo mowia ze inni go hejtuja, ze nie sa fanami itp. Jak gosc nie daje z siebie wszytskiego, robi to co teraz robi ( nie chce mi wymieniac) to jest krytyka, ocena faktow. Nikt by na to nie zwracal szczegolnej uwagi, bo 1/4 ligi tez tak robi. Roznica polega na tym, ze gosc nazwal sie krolem, uwaza sie za goata. Przeciez to jest szalenstwo biorac pod uwage jacy grali i graja, co osiagali. Lebron zawsze wytykal palcami i tworzyl syf wokol siebie, ale zawsze lespn moglo to wytlumaczyc. Ci “super fani” uwierzyli w ta scieme z goatem i teraz albo sami wypieraja i tlumacza sobir kazde porazki, bo wstyd przed samym soba sie przyznac, albo nie ogladaja NBA. Inaczej tego nie mozna wytlumaczyc. Szkoda ze media, ta strona tez nie zwracaly uwagi na to wczesniej, bo to co robi teraz lbj dzieje sie od dawna, z ta roznica ze teraz przegrywa, bo east to nie west, ingram lozno kuzma to nie wade, love, irving, bosh, ray allen, Fanow lbj ma duzo, moze media nie chca tracic odbiorcow. Goat? 2 najlepszy zawodnik w historii? 3? Ani troche. Najwiekszy talent? Zdecydowanie tak. Szkoda ze taka mentalnosc.

      (9)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Srebron James podpisanie go było najgorsza decyzją w historii Lakers, LAL czekają kolejne długie lata żeby coś zbudować. FA na pewno nie będą rozpatrywać kontraktu przy Leflopku bo pp co jak koleś lache wykłada na grę. Kończę kariere dzbanie wstydu oszczędź… idealny przykład jak niszczyć budowana latami legende. Bez Wade Boscha i pomocy sędziów byłoby 0:9

    (24)
    • Array ( )

      Twoj nick, słownictwo oraz składnia wskazuja ze nie zdobyles nawet podstawowego wyksztalcenia. Badz tak uprzejmy i zachowaj swoje “mądrości” dla siebie i kolegów z podstawówki.

      (-27)
    • Array ( )

      MJ>Kobe>Curry>LeBron niestety taka będzie historia. Przykro mi byłem mega fanem LBJ ale to co on teraz robi… nie wiem jak to określić, tak zachowują się rozpieszczeni chłopcy w podstawówce, którym się wszystko należy za darmo… liga nie będzie się układać pod LeBrona. Koleś ma godność jeszcze nazywać się królem no spoko a ja jestem księciem. Wstyd, może niech posądzi komisarza o rasizm to mu da kilku all starow do drużyny w ramach rekompensaty.

      (62)
    • Array ( )

      @Tadeusz koleś ma godność nazywać się królem wykręcając dobre cyfry w NBA, może straty to nie wszystko ale możesz mi KSIĘCIU podać swoje statystyki skoro masz takie samo prawo do bycia księciem jak on królem?
      @Czesterfild jeśli uważasz, że jego sezon to wstyd to ciekawe co ma powiedzieć kilkuset zawodników NBA, którzy po prostu grają gorzej od niego, co do FA wydaje mi się, że mają większe szanse na kogoś dobrego niż bez LBJ, co nie zmienia faktu, że uważam kontra LeBrona za przesadzony, trochę za dużo kasy i za długi.

      (-19)
    • Array ( )

      Srebron? Rozumiem, że chciałeś nawiązać do fekaliów, ale nie wyszło. Bardziej wygląda na srebro, a to właściwie pochlebstwo. Złoto, srebro, brąz, więc można uznać, że w Twojej hierarchii LeBron jest drugi all time. Zgadza się czy się nie zgadza?

      (-1)
    • Array ( )

      Nie wiem czy bardziej powinna wstydzić się osoba, która napisała tak idiotyczny komentarz, w którym nawołuje Jamesa do zakończenia kariery czy osoby, które takowy komentarz polubiły.

      Już dawno nie widziałem takiego hejtu, a jeszcze bardziej dziwne, że dostaje się Jamesowi, który jest jednym z najlepszych koszykarzy w historii. Z drugiej strony, to najlepsi zawsze byli hejtowani. Nadal czytam tutaj komentarze kretynów, którzy piszą, że Kobe jest przereklamowany..

      (-1)
  2. Array ( )
    Janusz K. Mikke 2 marca, 2019 at 10:23
    Odpowiedz

    Też już mam dość tego LBJ , kiedyś mój ulubiony zawodnik . Za dużo politykowania , prezesowania , trenerowania . Wszędzie gdzie gra team jest robiony pod niego a potem marudzi i się obraża , w Lakers teoretycznie jest dużo lepszy roster niż w cavs w zeszłym sezonie . Po 2. Bardzo się cieszę że w wielu miejscach gdzie mowa o NBA wyżej stoją akcje PG13 i Giannisa niż Hardena , widać że jednak świat fanów nie zapomina że to gra w obronie i ataku. Pozdrawiam miłej soboty ?

    (70)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Coraz fajniej robi się w Chicago oby tak dalej, szczęścia w drafcie i free agency i w przyszłym sezonie naprawdę mogą być fajnym zespołem

    (11)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    ja wiem ze Chicago z ATL gralo
    ale kurcze fajnie widziec ich jak wygrywaja 🙂
    Tylko zeby jeszcze za duzo nie wygrali w tym roku to im jakis wysoki nr z draftu by wpadl i przy pelni zdrowia wrescie by opuscili doly tabeli

    Zach, Markannen i Porter to nizla paczka, a slabych pomocnikow nie maja, beda tylko lepsi

    (4)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Kto oglądał mecz en wie że jak Lebron schodził z parkietu to był momentalnie odjazd Bucks także z tym krytykowany Lebrona bym się mocno zastanowił. Gra w obronie to tylko kwestia chęci nie wieku . Po prostu gdzieś tam energię musi oszczędzać bo bez niego atak prawie nie funkcjonuje. Ingram i Kuzma muszą tylko o oddaniu rzutu są jednowymiarowi niestety. Miał być trener który rozwija młodzież pewnie kosztem wypracowania kultury gry a tu ani jednego ani drugiego. Mając w pamięci to co stało się z Kobe gdy chciał kosztem zdrowia zawalczyć o playoff trudno się dziwić że Lebron trochę odpuszcza. To Koniec końców tylko jeden sezon…

    (7)
    • Array ( )

      Dwóch graczy Lakers miało w tym meczu dodatni wskaźnik +/- . Byli to Bullock (+9) oraz McGee (+8) przy -4 LBJ-a. Więc albo się mylisz, albo zmyślasz. Co wyróżnia dwóch wymienionych “dodatnich” graczy? Grają w obronie.

      (9)
    • Array ( )

      Jerzu na wskaźnik efektywności w dużej mierze wpływa to z kim jesteś na parkiecie także nie jest miarą efektywności zawodnika a de facto całej piątki. Tak więc albo się nie znasz albo nigdy nie grałeś w koszykówkę.

      (2)
    • Array ( )

      “jak Lebron schodził z parkietu, to był momentalnie odjazd Bucks” to nieprawda.

      (2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Sam jestem ciekaw jak skończy się drama z Lebronem. Widzę kilka opcji, ale najpoważniejsza szykuje się moim zdaniem taka:
    Walton zwolniony – w jego miejsce pachołek, który nie będzie przeszkadzał Lebronowi, Davisowi i Irvingowi. Taki scenariusz jest wielce możliwy. Irving nie dogaduje się z Bostonem i wraca do Lebrona – panowie sie znają, maja doswiadczenie z gry ze soba. Wiedza jakie bledy popelnili w starej relacji i gotow beda zrobic wielki reunion. Hollywood to idealne miejsce dla Irvinga. Uwielbia być w blasku fleszy. Lebron to wie, chce wygrywac i odda mu klucze do drużyny co nie raz podkreslal po rozstaniu. Po zwolnieniu agenta Pels, wyjątkowo dobrej grze Ingrama, przyjście Davisa może być formalnością. Wszyscy tego chcą. Marketingowo to strzał w dziesiątkę dla ligi. Wszyscy trzej zagrają w Space Jam, a potem dla Lakers. Popularność zespołu będzie ogromna.
    Tak to widzę. Róbcie screeny

    (30)
    • Array ( )

      Może nie być sukcesu, ale na pewno będzie druga runda Play off, 50 zwycięstw w sezonie i pierdyliard hajlajtow i tyle samo sprzedanych koszulek i gadżetów. Takiemu Lebronowi to wystarczy. To tak realistycznie, ale chłopaki są ambitni i dlaczego mieliby nie spróbować zwojowac ligi. Jeśli Goldeny się posypią to droga do tytułu będzie otwarta dla wielu drużyn.
      Wyobraźcie sobie, że Lebron w tym roku nie awansuje do Play off, a w przyszłym sięga po tytuł. Japy hejterow zamknięte na zawsze, showtime again i temat na film jak Lebron został Goat :d

      (-1)
  7. Array ( )
    TajomaruRashōmon 2 marca, 2019 at 11:22
    Odpowiedz

    Lauri Markkanen to przyszłość Bulls. Będzie świetny, Otto Porter jr to znakomity fit. Jeśli wybiorą mądrze w drafcie i podpiszą konkretnego pg, to Bulls wracają do gry. Carter, Markkanen, Porter jr plus LaVine to już mocny fundament, teraz trzeba go obudować. Co do wyniku… zbierałem szczękę z podłogi, 168:161 daaamn! Aha, @admin pisał ostatnio, że Clippers mają tankować. Jak widać jest zgoła inaczej. Fajny team bez gwiazd i trudno ich nie lubić. Doc Rivers robi dobrą robotę w LA.

    (12)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Lebron James to jest najbardziej przereklamowany zawodnik w historii NBA. Cała jego.kariera służyła pieniądzom i kreowaniu go na najlepszego w historii. Tymczasem jego największy atut jakby nie patrzeć przez całą.kafiere to był atletyzm podlany nowoczesna chemią. Jego brak lojalności względem etosu I postawy sportowej w LAL został obnazony. Zniżka fizyczna demaskuje jego braki czysto sportowe, a że stoi za.nim.nadal sporą część branży w tym nawet ten portal to cyrki jak te w Lakers będą teraz na porządku dziennym póki klub nie spełni lebronowych żądań.

    (17)
    • Array ( )

      Jest tak jak mowisz, dlatego leborna nigdy nie trawilem, ale mowienie ze ma TYLKO atletyzm podlany nowoczesna chemia to troche przesada, skillsow ma duzo, to winna podejscia i ego, co jak co gosc sie nazwal krolem, to duzo o nim mowi.

      (6)
    • Array ( )

      naciągane bardzo, zniżka fizyczna bo odpuszcza w obronie, a akcje później wali głową w obrecz przy wsadzie? hehe

      (1)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    najbardziej cieszyło mnie że do samego końca VC biegał 🙂
    Lakersi niech sobie odpoczną, przyda im się, będą mieli czas na przemyślenie spraw. a gdyby tak Jamesa pogonić? 😀
    na Gasola ręce zacierają Buck ponoć

    (7)
    • Array ( )

      Carter to fenomen, 62 lata na karku i 45 minut w meczu NBA. Wielki szacunek!

      (16)
    • Array ( )

      szkoda ze w calej swojej karierze LBJ nie mial trenera co by go wzial za morde
      Popovich, Jackson, Reiley, Chuck Dale

      tylko sami ubezwłasnowolnieni trenerzy jak Lue czy Walton
      ale nic sie nie dzieje bez przyczyny, to kwestia GM tych organizacji i pojscia na reke krUlowi

      Walton jest spoko, tylko nie na to ze zmienila sie koncepcja w klubie i ze chca wygrywac juz teraz
      zamiast powoli rozwijac mlodych i kompletowac ZRÓWNOWAŻONY skład

      a tak w LA bedzie jak w CLE po odejsciu LBJ, nie bedzie co zbierac…

      (7)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Jaki hejt na Lebrona ludzie ogarnijcie się;) Prawdziwi fani jak i Lebrona i LAL będą do końca .To tylko przedstawia jakie dzieci piszą tu na stronie:) Kibice sukcesu takich najwięcej.Jako fan LeBrona wypowiem się,żę przyda mu sie odpoczynek.Z drugiej strony najprawdopodobniej Lakers nie wejdą do PO i w kwestii czysto sportowej szkoda.. Tak czy inaczej Go! Lakers Go LeBron:)

    (-9)
    • Array ( )

      Nie, to nie jest hejt. To jest krytyka. Poparta prawdą. LeBron nie robi nic poza machaniem łapami, strojeniem fochów i wymaganiem zmian. Odpuszczenie meczu z bliskim wynikiem ma zostać bez krytyki? Tak nie robią fani LBJa. Tak robią jego psychofani. A fani LAL dostają kompletnego szału, bo szefostwo rozrzuciło po lidze większość młodego składu dla gościa, który zarabia kasę o jakim nawet nie śnimy i nie wykazuje nawet minimum zaangarzowania. Król w cleavland? Ok. Król w Miami? Może. Ale królowie LA są już na emeryturze, a następnego jeszcze nie widać.

      (8)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Hej, w nowym dziale fajnie by było jakby był dostęp do rozegranych już meczów. A tak ogólnie to mam nadzieję, że się przyjmie, dobra robota!

    (0)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jest nadzieja! oby dobry pick albo kogoś z free agency capnęli, chociaż moja wiara w Gar/Pax jest na poziomie minimum…

    (0)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Panie i panowie
    Każdy kij ma dwa końce…
    Pomimo faktu, że NBA interesuję się dopiero od 4 lat (śmiało hejterzy, czekam na wasze komentarze)
    wydaje mi się, że miałem okazję zobaczyć Brona w swoim prime
    Teraz zachowuje się, jak ktoś słusznie ujął, jak rozpieszczone dziecko – zamiast przyłożyć się samemu, psioczy w wywiadach na młode koty
    Mimo wszystko słuchając Stephana A Smitha uznałem, że krzyczący pan jest ignorantem…
    Podobnie jak reszta, która zaprzepaszcza w swoich komentarzach większość dokonań Lebrona
    Chłopak ma 35 lat, specjaliści mogą oceniać możliwości jego ciała na możliwości 18latka, ale James się starzeje, jak każdy człowiek
    Przez tyle lat jak zespół nie nadążał, to Bron nadrabiał, teraz wiek coraz bardziej go ogranicza, a ten szuka powodu co jest nie tak, że ziomek był bożyszczem przez tyle to widzimy skutki niestety, to jest w nim słabe
    Nie da się jednak zaprzeżyć, że nadal jest to bardzo dobry zawodnik, szkoda, że zaczął bardziej mącić wodę, niż tworzyć zespół, także poza boiskiem, nie zapomijajmy jednak o jego dorobku

    (2)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Takie było plucie na Bonzo, ale czy obniżka formy nie zaczęła się po tym jak złapał kontuzję?

    (-1)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Najbardziej dziwi mnie sytuacja gdy w jednym meczu robi się wynik 3 w historii pod względem punktowym, jest walka, są highlighty (Vince i jego mega paczka), młode koty pokazują że będą się liczyli w przyszłości – a 70% artykułu to i tak opis meczu Lakers i tego że LeBron się obraził. Kaman ludzie, naprawdę możecie troszkę spasować z Królem i jego dworem? I gdzie obiecany tekst o Chicago? Tam się robi ciekawie.

    (5)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak czytam te komentarze na temat Jamesa.
    Wygląda na to, że koszykówką interesujecie się od… Bożego narodzenia, czyli od kontuzji Jamesa.
    Na prawdę, poziom waszej znajomości jest kompromitujący.
    Gość jest w top ten ever asyst i punktów, 9 razy grał w finałach.
    Wygrała mistrzostwo dla Cleveland, cały poprzedni sezon, aż do meczu nr 1 finałów sam ciągnął Wąchock, y sorry Cleveland czy jakoś tak.
    W tym sezonie prowadził słabiutkie Lakers na 4 miejscu. I doznał kontuzji. I się Lakers posypali, ale oczywiście to jego wina.
    To on nazwał się królem (na pewno??, może to dziennikarze go tak nazwali?)
    Ze nie ma skills? O my God. To nawet nie ma co odpowiadać.
    Teraz po kontuzji, nie w pełni sił, po 9 latach bez chwili odpoczynku (mentalnego, fizycznego) jest zmęczony i nie broni. Noż kuźwa jak może. A to prostak, nie?
    I jeszcze pozałatwiał kontrakty kolesiom. Paulowi dał 36 baniek, Griffinowi 32 bańki po czym go wyrypał z LA, Haywardowi dał 31, no i Wallowi tez załatwił. Ma tych kolesi trochę.
    Z Cleveland, jednej z najlepszych drużyn NBA, która przez lata była ikoną nba sprowadził do zaledwie przegranych w finałach nba. I to aż 3 razy, a mogli by bez niego być mistrzem ze 3 razy.
    No i jeszcze jest inteligentny i się odzywa. A to dupek, ma klepać gałę i się zamknąć, co nie.
    Ewentualnie napisać na forum, jak większość nieudaczników życiowych wylać swój hejt….

    (2)
    • Array ( )

      Nic dodać nic ująć też mi się wydaje,że oglądają NBA chyba od tego sezonu;) To są Kibice Sukcesu:) Ale to nie są prawdziwi kibice tylko zwykli hejterzy czekali na ten moment aż się Lebronowi nie będzie wiodło i wylewają pomyje 🙂 A koleś u góry co pisał komentarz odleciał już totalnie z tym Currym:P

      (-2)
    • Array ( )

      No widzisz, każdy wali w skrajność. Są też tacy jak ty, którzy uzasadnioną krytykę jednego, namacalnego aspektu odbierają jako sąd ostateczny i przekreślanie całej biografii Jamesa, bo akurat w jednym meczu się nie starał.

      Krytyka dotyczy tego, że James aktualnie się nie stara. Bo… się nie stara. Teraz.
      Proste. I fakt.

      Osobiście mam np wywalone, bo po części rozumiem. Prawdopodobnie jest jedynym zawodnikiem w lidze, który rozegrał tyle meczów w ciągu ostatnich 10 lat, bo zawsze grał do końca czerwca, podczas gdy wiekszość ma wakacje już w maju, a już na pewno nie co rok.

      Moim też zdaniem należy mu się reset i wcale nie zdziwiłbym się tym faktem, że on też tego chce. Mieć jeden rok oddechu po tak długiej serii ponad 100 meczów na sezon.

      Ale nie zmienia to faktu, że TERAZ to jest jego zachowanie rozkapryszonego króla, któremu wszystko wolno. Ostentacyjnie się nie stara. Przejmuje każde miejsce, do którego wejdzie i decyduje o swoim otoczeniu, jest ponad wszystkimi. I ludzie mają prawo TEGO nie lubić. Na pewno nie jest to dobrym przykładem dla nikogo.

      (9)

Komentuj

Gwiazdy Basketu