fbpx

Czy kibice Pacers powinni się martwić?

25

Indiana Pacers przerwali właśnie serię czterech porażek, wygrywając minionej nocy ze słabym Bostonem. OK zdarza się – Miami na swej drodze do tytułu również zaliczało podobne epizody. Problem w tym, że gracze Pacers po raz pierwszy w tym sezonie przechodzą przez wyraźny kryzys i mimo że poszczególne chłopaki posiadają już pewne doświadczenie, to wciąż ekipa młoda i “podatna na wpływy”. Zobaczmy więc w czym leży problem:

OBRONA

Podopieczni Franka Vogela słyną z firmowej obrony i zapracowali sobie na miano ekipy defensywnej. Cóż, z pewnością jest to ich znak rozpoznawczy, jednak nie w ostatnich tygodniach. W całym sezonie Pacers tracą średnio 92.2 ppg, a ich przeciwnicy rzucają przeciwko nim ze skutecznością 41% z gry oraz 34,6% zza łuku. Robi wrażenie, ale jak to wyglądało w ostatnich przegranych meczach?

vs Golden State Wariors:

98 straconych punktów, przeciwnicy rzucali ze skutecznością 44% FG i 50% zza łuku,

vs Charlotte Bobcats:

109 straconych punktów, przeciwnicy rzucali ze skutecznością 51,2 FG% i 50% zza łuku – Al Jefferson 16/25 z gry (a przecież Hibbert miał być Obrońcą Roku?)

vs Houston Rockets:

112 straconych punktów, przeciwnicy rzucali ze skutecznością 52,6 FG% i 46,4 % zza łuku,

vs Dallas Mavericks:

105 straconych punktów, przeciwnicy rzucali ze skutecznością 44,4 FG% i 40% zza łuku,

Jak widzicie defensywa Indiany straciła w ostatnich dniach na jakości. Rotacje wyglądają ślamazarnie, a część graczy wygląda jakby przysypiało. Przemęczenie? Być może.

Frank Vogel musi popracować ze swoimi podopiecznymi i wyłapać słabe punkty defensywy, takim jest np. obrona akcji pick-and-pop. Żaden z graczy podkoszowych w rotacji nie jest przystosowany do wychodzenia za przeciwnikiem dalej, niż w okolicę 4-5 metra. Nie dziwcie się więc, że dla przykładu Kevin Love zaaplikuje Pacers 42 punkty, a statystyka +/- Hibberta przeciwko Wolves będzie wynosić -10.

ZARDZEWIAŁY ATAK

Ofensywa Pacers nigdy nie należała do najsprawniejszych w lidze. Niemniej, nie brak w Indianie potencjału ofensywnego. Metodyczne pchanie piłki w środek zazwyczaj przynosiło rezultaty, a brak regularności z dystansu nie był aż tak odczuwalny.

Niestety, w ostatnich tygodniach jedynym równo grającym zawodnikiem Indiany był David West. Wszyscy też pamiętamy sławetne 2 punkty Goerge’a przeciwko Bobcats. W dodatku ostatnia indolencja Hibberta i wdrażanie do systemu Evana Turnera przysporzyła zespołowi sporo kłopotów. Również ławka rezerwowych zdaje się wnosić niewiele. Chłopaki mają też ostatnio problem z rozgrywaniem akcji i dbaniem o piłkę. Efekt? W każdym przegranym spotkaniu liczba strat podchodziła pod 20, a jak wiemy straty generują kontrataki.

ROY HIBBERT TO NIE ŻADEN ALL-STAR >>

1 2

25 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Prawda taka Panowie, że w walce o miśka zazwyczaj przetrwają sprawdzone drużyny. Bez obaw dla fanów Heat czy Spurs… Oczywiście jest parę solidnych ekip ale w Finale są tylko 2 miejsca i tam mogą dotrzeć tylko najsolidniejsi.

    (5)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    hehe w tej całej panice ludzie zapominają, że zeszłoroczny bilans Pacers to 49-32, a w tym roku wygrali już 47 meczów. Jak to wyglądało w ECF z przewagą parkietu Miami – wszyscy pamiętamy. Szanse na detronizację Heat są w tym roku znacznie większe niż w zeszłym, co nie znaczy że to Indiana jest faworytem. POZDRO

    (23)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie rubcie afery. Kibice Pacers powinni się cieszyć, że Pacers przegrali 4 mecze pod rząd teraz, a nie w PO ;).

    Play offy to inna bajka, inna motywacja.

    Nie da się zagrać całego RS na maxa.

    (3)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Piąta kolumna nie musi mieć związku z wojną, tak w kwestii naprostowania.
    Ja bym się o szatnie nie martwił. Turner to nie jest problematyczny raczej, jeżeli o to chodzi. On jeszcze nie zgrał się z zespołem, wygląda na zagubionego momentami. Jak zrozumie system będzie ok. A Bynuma Vogel i Bird ogarną. Bird był w Pacers podczas Malice at the Palace, więc raczej nie takie charaktery już widział.
    Całościowo to zmęczenie. Starterzy wydają się o pół kroku wolniejsi. Szczególny dołek złapał PG, co mocno odbija się na ofensywie. Była gadka, że niby coś z plecami. Oby się wyleczył. Hibbert nigdy nie przynosił worka zbiórek i w zasadniczym grał falami zawsze. W PO podkręcał obroty, więc i teraz tak będzie pewnie. Jego wpływ na grę rzeczywiście ciężko pokazać statami. Ale jak napisał jeden z większy nerdów statystycznych w NBA, to mówi więcej o statystyce w koszykówce niż o wartości Hibberta. A najlepszy rim protector ligi musi być doceniony. Pewnie, gdyby wschód był bogatszy w świetnych centrów, to odpadłby z ASG. Ale na dziś to jest on, Noah i może Big Al.
    Podsumowując. Nie ma (jeszcze) powodów do paniki. Jak zespół grał najlepszą defensywę w lidze pół sezonu, to w drugie pół nie zapomni jak się to robiło. A to defensywa zapewniła Pacers tyle zwycięstw. Na moje to muszą złapać drugi oddech.

    (4)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    nie doszukiwałbym się jakis problemów z Bynumem lub innych problemów…. źle zrobili pozbywając sie Grangera w takich momentach jak ten by im się przydał taki zawodnik, który dostarczył by raz 10, a raz 20 pare punktów… moim zdaniem odbije im sie to czkwawką, własnie w walce z Heat, bo PG nie ma wystarczjaco mocy by samemu dostarczyć waznych punktów
    ja to widze tak Indiana ma moc pod koszem, ale co z tego jak Bosh będzie odciagał wysokiego, a jak ten za nim nie pojdzie bedzie walił trójki i zobaczycie ze tak będzie, jk wysokiego nie ma pod koszem to zostaje np West, z którym zawodnicy Heat sobie poradza, na PG wejdzie LJ lub inny skrzydłowy i będzie po zawodach jedyny joker w zespole Indiany to własnie Stevenson, którego niekonwecjonalnosc zaskoczy Het i Weda-a. Tak czy inaczej to będzie ciekawa rywalizacja i ani jedni ani drudzy po drodze łatwo miec nie będą, bo i Toronto i WW i Bulls zostawią wszystko na boisku

    (-4)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    TO NIE sprawiedliwe, ze Indiana ma wiecej meczy b2b od Miami w sezonie… i dlatego te durnie z miami moze bedą mially 1 miejsce

    (-15)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak samo można podejść do Ray`a Allena który nie trafia trójek, Battiera który jest jedną nogą w grobie i kolan Wade`a i stwierdzić, że Heat nie mają szans. Szukanie teorii spiskowych opartych na słabszej formie naprawdę nie ma sensu…

    Hiberrt nie jest All-Starem? Autorowi brakuje neuronów w mózgu a nie Roy`owi do All-Stara. Kiedy ostatni raz mogliśmy w ciemno od 1 meczu sezony typować DPOY? (nie pamiętam takiej sytuacji kiedy Howard zgarniał te tytuły) Dikembe Mutombo naszych czasów, który zmusza każdego atletę tej ligi do zastanowienia się zanim zaszarżuje na kosz i spotka z 3 metrową ścianą mięcha.

    W dodatku przeciwko Heat jego dorobek to średnio 22.7 pkt 12 rb i genialna obrona.
    Co do jego słabej obrony poza trumną, pseudo centrzy rzucający za trzy jednocześnie bronią trumny najgorzej. Love, Bosh etc… A każdy wie, że to obrona nie atak zdobywa mistrzostwa. A w tym sezonie mimo tych słabszych meczów obrona IND jest najlepsza od czasów Pistons w PO 2004?

    (-1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Problem kibica tej dekady polega na tym, że wystarczy że taki Hibbert zagra jeden dobry mecz i puszcza się w niepamięć ostatnie 5 które zagrał do d*py .
    Może być dobrym obrońcom ,ale wielką opcją w ataku on nigdy nie był i raczej nie będzie.

    (3)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Paul George pokazuje niestety, że był bardzo przeceniany przez niektórych – owszem obrońcą jest rewelacyjnym, ma ten swag i potrafi trafiać niesamowite rzuty, sam go bardzo lubię, bo przypomina mi trochę Pippena, ale nie wiem czy pasuje na pierwszą opcję drużyny w ataku. W pierwszych bodajże 32 meczach notował staty na poziomie 24 punktów, a potem notował już tylko 20 punktów na mecz i to nie jest tak, że mniej rzuca czy coś, po prostu mniej trafia, stracił ten swój “flow” w ofensywie i miejmy nadzieję, że go odzyska w playoffs.

    (2)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    prawdopodobnie tego nie wiecie, ale razem z grangerem odszedl z pacers niejaki orlando johnson. spotkalem sie z opinia, ze pacers moga stracic wiecej na nim niz na grangerze, ze wzgledu na klimat jaki wprowadzal on do szatni. wiecznie latał podjarany, nawet jak zagral dwie minuty w meczu. moze wlasnie przez to brak im teraz powera (to takie spekulacje, i tak sadze ze ogarna sie na playoff i przegraja z miami w finale w 6 meczach)

    (4)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Lubię i cenię Hibberta, ale zgadzam się w 100% z autorem, to, że zagrał w Meczu Gwiazd to kpina, skoro zabrakło w nim Big Ala Jeffersona, który jest w tym roku naprawdę Big. Obrońców nagradza się wyborami do All Defensive Teams, grczy ataku wyborami do Meczu Gwiazd, a najlepszych ogólnie nominuje się do pierwszych piątek sezonu,a przynajmniej tak powinno to wyglądać.

    (3)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Kudlaty z tymi neuronami w mózgu to nie wiem czy u Ciebie czegoś nie brakuję skoro Hibberta nazywasz Mutombo naszych czasów. 2.5 bloku i 7 zb przy 46 % z gry, gdzie Dikembe w najlepszych latach miał w granicach 3.5 bloku i 12 zb na 54 % ( w najlepszym sezonie bodaj 4.5 bloku). Zgadzam się, że Hibbert pod koszem robi na prawdę dobrą robotę powstrzymując wjazdy, ale do graczy pokroju Big Bena, Mutombo czy Mourninga to jeszcze mu brakuje. Co do Pacers to mają zadyszkę fakt, ale spokojnie Heat też gra słabiej, trudy sezonu wychodzą i w przypadku Indiany zmiany kadrowe, myślę, że w PO obie ekipy pokażą najlepszy basket i będzie fajna serię, a kto wygra ciężko powiedzieć, moim zdaniem szansę są 50 na 50.

    (5)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    @wojtek23 Ciężko nawet oscylować w granicach statów Muombo kiedy styl gry zmienił się ,podstawą stały się trójki i gra z kontry a post up zanika. Hibbet ma dopiero 27 lat, najlepsze lata jeszcze przed nim.

    Średnia kariery Mutombo: 11,5 pkt 3.2 bk 2.1 TO 12.1 rb
    Hibbert: 15,6 pkt 2,6 bk 2,5 TO 9,5 rb
    (a nie można zapomnieć, że od początku kariery gra w drużynie która ma bardzo dobrych zbierających West, Stephenson, PG)

    Big AL nie był w All-Star Game bo dominować zaczął dopiero po weekendzie gwiazd.
    PS. Heat znowu przegrali, czy kibice heat powinnie się martwić?

    (0)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Kudlaty Podane przez Ciebie statystyki niczego nie oddają, bo należy porównać pierwsze 6 sezonów Mutombo(kiedy był młody) i rozegrane do tej pory 6 Hibberta, a statystyki z kariery dopiero po zakończeniu jej przez Roy’a. Raczej logiczne, że w wieku 40 lat nie zdobywa się 15 zb i 4 bloków na mecz :). Co do zmiany stylu gry w NBA, to brak dobrych centrów powoduję, że faktycznie mniej gra się post-up, ale to ma dwie strony, bo łatwiej się walczy o zbiórki i nie trzeba bronić takiego Shaqa, Olajuwona czy Robinsona :). Moim zdaniem Hibbert to mimo wszystko nie ten format co wspomniani zawodnicy i autor tekstu miał trochę racji, że robienie z niego All-stara jest lekką przesadą, szczególnie w tym sezonie, 46% z gry dla centra to wynik żałosny, 7 zb też szału nie ma(Gortat w Magic grają koło 25 minut wykręcał 8) i tylko obroną pomalowanego nadrabia.

    (4)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    A dla mnie w pojedynku z Heat, dalej to Pacers są faworytami – 4 mecze to za mało, żeby cokolwiek sądzić… 🙂
    Poza tym… Lepiej, że złapali zadyszkę teraz, niż żeby złapali ją na przykład w trakcie serii z Miami… 🙂

    (2)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    @NYK_fan91

    Jest nas wielu, a to jest moje stanowisko. Hibberta oceniam na podstawie całego sezonu, zaś analiza Pacers dotyczy ostatnich tygodni i wspomnianych 4 spotkań.

    Dla mnie Hibbert to znakomity rim protector, lecz nie all-star. Naturalnie szanse na DPOY są spore. All-star jednak to dla mnie gracz bardziej wielowymiarowy, z pewnymi wyjątkami – np. Big Ben (ale on był wybitny w swojej robocie). Porównanie do Mutombo? Przemilczę. 27 lat? Zbliża się zatem prime-time. Być może zmienię zdanie na jego temat – nie mogę tego przecież wykluczyć, ani przewidzieć co pokaże Roy w przyszłości.

    Statsy przeciwko Heat można sobie w buty wsadzić (brak rywala na C), bo każdy środkowy siecze ich na deskach (np. Gortat ostatnio 18 zbiórek – 9 w ataku).

    Fakt – dzisiejsza koszykówka jest inna, ale ma to dwie strony medalu. W pewnych elementach środkowym jest trudniej, w innych łatwiej. Sztuką jest się dostosować.

    @Kudlaty
    Odpowiedź na zadane przez Ciebie pytanie (o Heat), to wciąż aktualne ostatnie zdanie artu.

    (4)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Słabiutki artykuł jak dla mnie. Indiana ma chwilowy kryzys, może i brak im jeszcze doświadczenia ale na pewno nie zgrania. Najbardziej zdziwiły mnie słowa w kierunku Hibberta. Center – co logiczne broni on centra przeciwnej drużyny, a ten zazwyczaj gra w trumnie lub krótki półdystans(wyjątków jest niewiele, np. Bosh). Tak, gram w kosza od dawna i wiem, że piątka przejmuje po zasłonach niskich ale sam gram na piątce więc wiem, że jak jesteś wysoki (218 Hibbert) to jak bardzo byś chciał nie nadążysz na nogach za takim Wade’m czy Hardenem. Do zadań centra należy dobra obrona pod koszem głównie, zbiórki, dobijanie rzutów i gra na post up. To tyle odemnie. Bez hejtu

    (1)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    @ T-Mac

    Twój komentarz jest tzw. konstruktywną krytyką, nikt nie powinien Ci zarzucać “hejtu”. Od siebie dorzucę tylko tyle, że krytyka Hibberta dotyczy pojmowania go jako all-stara, za którego go nie uważam. Powtórzę: dla mnie Hibbert = rim protector, który ma przebłyski dobrej gry w innych elementach.

    (2)

Skomentuj kubson Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu