fbpx

Czy Warriors pobiją rekord Byków, kto im zagraża?

28

top

Zebrałem pytania ze skrzynki mailowej, facebooka i od znajomych interesujących się NBA. Nie jest ich znowu aż tak wiele, wszystkich interesuje:

Czy GSW pobiją rekord Byków?

Wiem, że ostatnio wiele było o mistrzach i niektórych już nudzi ten temat dlatego napiszę krótko. Do końca sezonu musieliby zrobić 49-8. Jeśli zachowają zdrowie. Jeśli sztab szkoleniowy po zapewnieniu sobie awansu do playoffs jeszcze przed All-Star Game nie zacznie oszczędzać składu, dając np. dwa tygodnie wolnego Andre Iguodali na podreperowanie mocy, nie mam wątpliwości. Osiągną 72-74 zwycięstwa. Like it or not.

Co czeka Cavs?

Oto zespół, którego losy dopiero poznamy. Aktualnie oszczędzają siły. Grają wolno i bez polotu. Na pewno można o nich powiedzieć jedno: nie mają problemu ze zdobywaniem punktów. Już teraz (bez wirtuozerii Kyrie Irvinga) zaliczają topowy rating ofensywny. Kevin Love, JR Smith, a także Matthew Dellavedova i James Jones z ławki to pierwsza liga jeśli chodzi o rzuty zza łuku. A czego nie rozrzucą to wykreują Irving na spółę z LeBronem.

Ich problem leży po drugiej stronie boiska. Ci sami zawodnicy, których wymieniłem przed chwilą stanowią o słabości obrony Cavs. Póki co fatalnie zbierają, nie ma komu zablokować rzutu, presja na piłce nie istnieje. Myślicie, że można zewrzeć szyki i zacząć rotować jak po sznurku ot tak, w połowie sezonu? Że powrót Irvinga zmieni coś w szyku defensywnym? Że JR Smith zacznie myśleć? Że Mo Williams ustoi na nogach?

re

Co się zmieni wraz z nadejściem wiosny? LeBron będzie grał na 100%, Mozgov podreperuje kolano, względnie dostanie blokadę i każą mu biegać szybciej, Iman Shumpert będzie stroszył paproć na głowie udając, że należy do elity ligowych stoperów, Tristan Thomspon znów będzie agresorem. Oto kluczowe postaci. Irving wrzuci swoje, K-Love zbierze swoje. Jak daleko zajadą? Do Finałów.

Czy Spurs jeszcze się liczą?

Nawet nie zaczynajcie. Już pięć lat temu, gdy otwieraliśmy portal mówiło się, że są za starzy by liczyć się w playoffs. I co? Całkowicie zdominowali playoffs 2014 (to była najpiękniejsza koszykówka, jaką oglądałem na żywo przez 20 lat) a rok wcześniej tytuł ukradł im bezczelnie Ray Allen.

Dziś karty w klubie rozdają nowe gwiazdy: Kawhi Leonard i LaMarcus Aldridge, co nie znaczy, że stara gwardia odeszła w niebyt. Gdzie tam! Tim Duncan w wieku 139 lat to (obok Draymonda Greena) najlepszy obrońca podkoszowy NBA (!) Tony Parker znów robi absurdalne 56% z gry, a szczuplutki i rześki Manu dyryguje drugim składem.

I choć daleko im jeszcze do organizacji gry, jaką prezentowali w Finałach 2014, dzisiejsi Spurs grają ELITARNĄ obronę, zauważyliście? Najlepiej zbierająca ekipa NBA. Najmniej popełnianych przewinień, najlepszy rating defensywny na 100 posiadań. Duncan wie o zastawieniu wszystko, Aldridge i Leonard na skrzydłach są dłużsi niż penis mrówkojada:

[vsw id=”3C-H63M2npk” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Gregg Popovich nieco wcześniej niż ma to w zwyczaju uruchomił najważniejsze działa, musi na czas zgrać chłopaków, stąd krótkie rotacje i więcej minut dla starterów niż bywało to ostatnimi laty w tej części sezonu. Swoją drogą byłoby to niezwykle ciekawe zestawienie. Chaos w którym brylują Warriors przeciwko harmonii i porządkowi komandosów Popovicha.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

28 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Cavs na 99% w finale ( jedynie kontuzja LeBrona by w tym przeszkodzila) . Spursow bym nie skreslal w finale zachodu z Warriors bo mimo wszystko sa lepsza druzyna niz rok temu. Dodanie Aldridge’a i rozwoj Leonarda jest widoczny choc GSW oczywiscie beda faworytami w tym pojedynku no i raczej powtorka finalow bedzie

    (25)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Już nie przesadzajcie, że tytuł Spursom ukradł Ray Allen. Nadal był 7 mecz, w którym Miami zagrali świetnie, ale o tym już nikt nie pamięta. Co do GSW, uważam że jeśli zdrowie dopisze i nie będą się oszczędzać to pobiją rekord. O pozycje w Finałach poczekajmy do rozpoczęcia playoffów, wtedy skłądy będą na maksa dopieszczone.

    (5)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    1) Poprawka w akapicie o SAS, Duncan nie ma 139 lat:)

    2) o tytuł wg mnie powalczą GSW, OKC, Clippers, którzy może w końcu sprostają oczekiwaniom i na pewno Cavs. W sumie to wydaje mi się , ze finały przez następne 2-3 lata będą takie same :/ Szkoda, że nie pojawi się jakiś team na którego nikt nie stawia, a którzy zrobią furorę

    (-69)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy Ray Allen skradł tytuł Spurs ?
    Ja bym tak nie powiedział rzucił niesamowicie, no ale zawsze zostawał 7 mecz, w którym wygrało Miami a pierwszych skrzypców wcale nie grał Ray.

    (-4)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    @dol tutaj wg chodzilo bardziej o psychike. Jakbys sie czul gdybys przegral, praktycznie wygrany mecz na wage tytułu? Sas byli strasznie zdezorienowani i przygaszeni. Rzut Allena to byl prawdziwy dagger.

    (40)
  6. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Penis mrówkojada = wzrost Aldridge’a + wzrost Leondard’a / szerokość trumny – szerokość w barach Duncana.

    Jakoś tak to widzę.

    (43)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Wszyscy ciągle gadają jak to Allen ukradł Spurs tytuł, ale gdyby akcję wcześniej Leonard trafił 2 wolne zamiast 1, to trójka Allena nic by nie dała, więc po części sami sobie przegrali ten finał 😉

    (34)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Akurat Donatas Motiejunas to całkiem inny gracz niż TJ, czy Capela. Bardzo się cieszę, że chłopak wrócił po kontuzji i uważam go za ważnego gracza tej drużyny i całkiem innego od wspomnianej dwójki

    (7)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Warriors grają w zbyt szybkim tempie aby wytrzymać kondycyjnie sezon i pobić jednocześnie rekord. Nie mają doświadczenia i halfcourt game Bulls. Sądzę, że lekko przystopują, zadowolleni wysoką przewagą i spokojnie zrobią to HCa, lecz nic poza tym. 68-69 wins – tyle wg mnie uzbierają. rekord nakładałby na nich dodatkowo presję KONIECZNOŚCI wygrania mistrzostwa, co mogłoby ich spalić mentalnie. Generalnie, rekord byłby nieprtaktyczny dla tak młodego zespołu. Playoffs nie wymagają rekordów regular season, to zupełnie odrębna część rozgrywek. Bulls też nie szli na rekord. Pobili go przyupadkiem, po prostu tak się złożyło. Warriors od pewnego mometnu zaczeli bardzo o tym myślec, wg mnie, położyli na sobie zbyt duże oczekiwania, a efekt… cóz, przegrali ze słabymi Bucks. Tak to jest kiedy zaczyna się niezdrowa presja na wygrywanie wszystkiego, bo jakiś tam rekord jest do pobicia. i widac, ze Warriors po prostu są normalnym zespołem koszykówki, a nie drużyną wszech czasów etc.

    Spurs ofk będą się liczyć. cavs także. Oni są pragmatyczni, szczyt formuy będzie szuykowany na maj i czerwiec. Ocenianie ich dzisiaij, właściwie mija się z celem. Wiadomo, ze są w połowie przygotowań. Cavs zapewne zrobią HCa w Eastern ,a Spurs doskonale wiedzą, że vs warriors i tak będą musieli przynajmnmiej raz wygrać na ich terenie, niewazne, mając HCA czy go nie mając. i wiedzą, że mają na tyle doświadczenia, rutynowanuych graczy, oraz najlepszego coacha w lidze, ze jesli będą w formie, to będą w stanie tego dokon ać i wygrać serię. Jesli nie będą w formie, albo Warriors bedą lepsi,to NIE. to aż tak proste. wiedzą, ze HCA tego nie zmieni, bo na poziomie takiej rywalizacji własne boisko nie jest żadnym kluczowym cvzynnikiem. decyduje forma, jakośc gry i matchup.

    dorzuciłbym jeszcze Thunder, bo mają m,nóstwo talentu i jesli to eksploduje, to w best of seven mogą pokonać wszystkich. seria będzie im służyć bardziej niż długi reagular season. Durant, Ibaka, Westbrook, to jest kopalnia możliwości.

    memphis mogą się liczyć o tyle, ze będą w stanie pokrzyżować szyki np,. warriors. Mają na nich narzędzia. zatem, nie będą im lezeć Spurs, ale Warriors całkiem całkiem i w takim układzie Grizzlies mogą zmienić losy rywalizacji w Western i otwozryć drogę Spursom do kolejnych Big Finals.

    W Eastern zapewne nie ma nikogo kto w serii będzie w stanie ograć cavaliers. Niestety, to będzie gra do jednej bramki. Heat wyglądają obiecująco i mają ciągle Dwyane’a Wade’a, który wzorowo lideruje i wpływa swoją mentalnością na drużynę, ale w serii z Cavs zabraknie im potencjału. Hawks nadal nie mają go to guya, wariantów B na playoffs, a także po prostu 6 biegu, którym mogliby zaskoczyć w serii. Grają dobrze i poprawnie, ale solidność to za mało na cavs. Bulls uśpieni, ale kto wie, m ogą wiele zdziałać, jesli poprawią defensywę, a Rose będzie rozwijał kolegów, a nie próbował wszystkim dowieśc, ze nadal jest świuetnuy. jego indywidualne ambicje i próba uszczęsliwiania na siłę zespołu, są kontrproduktywne. Bulls potrzebują point guarda, a nie scoring guarda w jego osobie.

    Rockets i Clippers są tak niepewni, że aż trudno okreslać ich szanse w playoffs. wysoki potencjał i psychika borderline. z 3-1 na 3-4, albo załamanie po słabej końcówce game2 – codziennośc. trudno w nich uwierzyć jako contenderów.

    (19)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    (…)nie mam wątpliwości. Osiągną 72-74 zwycięstwa. Like it or not.

    Ja bym się wstrzymał, wystarczy jeden kryzys formy i skończy się na znacznie mniej niż 70 wygranych. Były już przypadki kosmicznych startów i miernych końcówek

    (14)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @wielmozny pan p,
    Lubię twoje wypowiedzi ale czy ty człowieku oglądałeś bulls ? Bo nie rozumiem w którym momencie Rose próbował udowadniać swoją świetność stara się wprowadzać właśnie to co Hoiberg chce wprowadzić ciągły ruch piłki i szybkie przejscie na połowe przeciwnika, niestety przy kontrach przeważnie jest pierwszy na polowie przeciwnika bo reszta sie opierdziela a jak już rozprowadzają piłke to bierze się za rzucanie częstsze jak mecz na koniec jest na styku albo trzeba odskoczyc ( jest dobry zwłaszcza w koncowkach). Nie bronie go tylko mowie jak jest a fakt jest taki że nawet wjezdzając pod kosz najpierw szuka czy ktos nei jest sam (najczesciej Pau ) więc do neigo idzie podanie a jak go nei podwajaja to zdobywa spokojnie pkt, mial może jedynei pojedyncze akcje w ktorych mogl zachowac sie inaczej 😉 (mówie z wlasnych obserwacji a nie widziałem chyba tylko 1 czy 2 meczów)
    Jeżeli idzie o defensywe pojedynczy gracze jak Mirotic troche nie nadazaja w obronie ale statystycznie mają lepsza defensywe niż rok temu u Thibodeu obecnie to chyba 5 lub 6 w lidze i najnizsza skutecznosc przeciwników z pola. Ich problem to nadal offensywa a dokładniej skutecznosc, Rose po zdjęciu maski lepiej gra jak nei patrzec nie traci tak piłki (przynajmniej w ostatnim meczu) McDermot regularnie rzuca za 3, za to Butler troche slabiej i Snell znowu sie pogubił (ale to juz pisałem po preseson że raczej nic z niego nei bedzie) No i wszyscy zdaje się zapominają że Bulls grają jeszcze przynajmniej przez miesiąc bez najlepszego strzelca druzyny za 3 Dunleavego który też spokojnei co mecz 10+pkt daje.

    Co do tego kandydatów do finału Houston czy Clippers to śmieszne typy, maja sklad ale mentalnosć zespołu na poziomie DLeague. Cavs faworytem sa ale na tym etapie zakładać że nie posypią się do playoffow albo że specjalnei teraz tak a nie inaczej grają a potem na bank zaczna wszyscy dobrze grac to tez wrozenie z fusow 😉

    (6)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Co do serii GSW. Jednym się to udaje na początku jednym w środku. Więc nie mów hop przed zachodem słońca. (hehe) Jak ktoś napisał – grają szybko, co może ich kosztować wytrzymałością, a Celtics pokazali, że drużyny “agresywne” że tak powiem idealnie na nich pasują. Nigdy nie patrze odlegle w przeszłość, bo jeżeli nawet Green złapie kontuzje(wypluć) to oni się trochę posypią, bo jest to mega kot. Kto im zagrozi? Na pewno OKC jak Westbrook odpali beast mode (nie mylić z idiot mode haha), Celtics, Cavs, Spurs i pewnie przypadkowe drużyny typu Jazz. Co do OKC -tam jest straszny burdel po prostu jeszcze, ale ostatnio lepiej grają. Jedyne co mnie martwi tam to, to, że Westbrook oddaje ciągle więcej rzutów od KD.

    (5)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    “czy powrót Irvinga zmieni coś w szykach defensywnych Cavs?”

    jak dla mnie zmieni i to dużo 🙂 niestety chyba na gorsze ;p

    (8)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Co do OKC…
    Nie miałem okazji oglądać zbyt dużo meczów w ich wykonaniu, ale chciałbym zobaczyć kilka akcji Westbrooka grającego bez piłki (wzorem GSW i Stepha). Po zasłonach, czekającego w rogu albo ścinającego pod kosz. Jak to sobie wyobrażę to aż mnie ciarki przechodzą 😛 ile to otwiera możliwości eeeeehhhhhh

    (2)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    tzn że wciąż ma pole do rozwoju i nie osiągnął maksimum potencjału 😉 hehe. żeby nie było to wcale nie chcę zrobić z niego SG i uważam, że jego przegląd parkietu pomiomo 11ast/mecz jest wciąż niedoceniany. sick! nie do pomyślenia. w kontekście najlepszych podających są wymieniani przed nim Paul, Rondo, Rubio, Wall. A spójrzmy teraz na to, że cała ta czwórka to first pass PG czego nie da się powiedzieć o Westbrooku a mimo to jest drugi w asystach. Odszedłem od tematu 🙂
    chodzi mi o to, że RW dominuje na piłce, a drużyna staje się jednowymiarowa. widzimy że nie działa to w Wizards, Kings i średnio w Clips (zawsze wymieniani w gronie faworytów a sukcesów brak) mnogość opcji, gra kombinacyjna jest w cenie w dzisiejszej nba, coraz mniej izolacji i pick’n’rollów, a OKC się nie potrafi przystosować.

    (1)
  16. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    GSW grają świetnie i im kibicuję, ale mogą mieć ciężko, nie grali jeszcze żadnego meczu z Od KC, Cavs, Spurs. W Lutym będą też mieć 7 meczową serię wyjazdów do min.LA, Atlanty i Oklahomy, bardzo możliwe że już wtedy będą się oszczędzać. Dużo nam powiedzą następne mecze, czy do końca roku zdarzy się jakaś przegrana, czy zaliczą kolejną zwycięską serię. Już w piątek grają znów z Milwaukee, obstawiam że janek i reszta dostaną nauczkę i zostaną rozniesieni :))

    (1)
  17. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Kto może zatrzymać GSW…..

    Czytam, a tu jest Cavs O.o Wolne żarty….
    Obecność samograja LeBrona nie oznacza, że Cavs są w stanie wygrać z GSW. Co więcej uważam, że nawet BOSTON grając zespołową koszykówkę, a nie ball hogi mają większą szansę na pokonanie GSW co udowodnili zmuszając GSW do dwóch dogrywek. Zabrakło doświadczenia w końcówce.

    (-4)
  18. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Shinine555
    Wielmożny Pan P pomylił Rose’a z LeBronem 🙂 Któremu czasem odpala się mod “co, ja nie zrobię” i zbiera, blokuje i najlepiej jakby asystował sam sobie bo on musi zrobić staty, a koledzy popatrzą….

    W tym sezonie Rose jest mocno w cieniu Jimmyego i to on robi grę Bulls’om.

    (-2)
  19. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    murzyn89
    Ale to trzeba RW mocno trzasnąć w dekiel aby odpalić mózg 🙂
    Gość poza piłką i obręczą nie widzi nic.
    Ale dalej męczą go na PG mimo, że gość nie ma pojęcia o zagrywkach zespołu. A small ball mają pod ręką = rozgrywający z prawdziwego zdarzenia + RW na SG, Durant na PFie i Ibaka na wzór Greena z GSW 🙂 Nie wieżę, że Ibakę nie stać na taką grę.

    (0)

Skomentuj murzyn89 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu