fbpx

D-Wade bliski odejścia z Miami, Tom Thibodeau stracił pracę

44

89

A więc stało się. Chicago Bulls zwolnili z pracy Toma Thibodeau. W ciągu pięciu sezonów (srogo naznaczonych kontuzjami) zespół osiągał 65% odsetek zwycięstw. Do playoffs awansowali za każdym razem. Raz zaliczyli finał konferencji, dwa razy 2. rundę i dwukrotnie 1. rundę. I choć kluczowi gracze rokrocznie byli w czubie liczby minut spędzanych na parkiecie, zespół grał solidną obronę, pięknie rozkwitały talenty Rose’a, Noah, Denga, Butlera, a kolejni “drugoligowi” rozgrywający (Nate Robinson, DJ Augustin, Aaron Brooks) ratowali tu swe kariery.

Mistrzowskie aspiracje nie zostały jednak wypełnione. Odkąd siedemnaście lat temu klub opuścił Michael Jordan, mistrzowskiego tytułu w Chicago jak nie było, tak nie ma. Czterokrotnie sezon chłopaków kończył LeBron James, ale to nie wytłumaczenie. Thibodeau wypada, a my pytamy: DLACZEGO? Jak zwykło się mówić w tego rodzaju sytuacjach, powodem miały być kiepskie relacje trenera z kierownictwem klubu. No fajnie, ale cóż takiego się stało? Zaglądamy za kulisy:

-> w 2012 roku Bulls dysponowali 29. pickiem draftu. Zarząd chciał wybrać w drafcie Draymonda Greena, Thibs uparł się jednak i postawił na… Marquisa Teague.

-> szefostwo nie mogło znieść upartości Thibsa w kwestii zamęczania chłopaków ilością minut. Przemęczenie, urazy czy stawka spotkania nie miały znaczenia: Jimmy Butler, Luol Deng i Joakim Noah są najlepszymi przykładami. Nawet w meczach o pietruszkę chłopaki potrafili zaliczyć po trzy kwadranse na parkiecie. Efekty były takie, że gdy nadchodziły playoffs zawodnicy słaniali się na nogach, nie mówiąc o optymalizacji formy.

Jak donosi ESPN, ochrona czekała na Thibsa by wyprowadzić go z budynku, chłop miał spakować swe rzeczy i udać prosto do wyjścia. Auć. Co sądzicie? Gdzie go teraz zobaczymy?

 CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

44 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Bill – trochę się zagalopował 😉 Mówię to jako ślepy fan Jordana 😉 A Bill to znany realizator nieistniejących “Jordan Rules” – odwieczny wróg MJ 😉
    Ale – choć jestem zafascynowany GSW i uwielbiam oglądać ich w akcji a Bogut – to mój prywatny bohater – w tych finałach kibicować będę Cavs. Bo lubię bajki o bohaterach. Szczególnie – takich walczących z przeciwnościami, gryzących i szarpiących. zwycięstwo za wszelką cenę. Jak Isaiah ze skęconą kostką, jak Jordan i “Flu game” jak A.I. vs. Lakers.
    Tak teraz ich miejsce zajmuje LBJ – z “bandą zadaniowców”. Życzę im sukcesu nawet kosztem pięknie grających GSW. Liczę na zacięty finał – który rozstrzygnie się w ostatniej sekundzie 3 dogrywki G7.

    (54)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Coś mi się wydaję że Laimbeer cierpi na zaniki pamięci… Zapomniał że jego Pistons wymyślali specjalne “zasady Jordana” żeby grać przeciw niemu.
    Jeśli ktoś chociaż próbuje zestawiać Jordana z Lebronem zachęcam do analizy statystyk z serii finałowych 91-93 r. Zwracam uwagę na skuteczność rzutową i kosmiczne średnie ( np 11,4 assyt w 91 r…) Proszę przestańcie ich zestawiać ,to bez sensu – MJ jest GOAT i ciężko sobie wyobrazić żeby można być lepszym.
    ROK PRZECIWNIK G GS MPG FG% FT% OFF DEF TOT APG SPG BPG PPG
    1991 LA Lakers 5 5 44,0 ,558 ,848 1,6 5,0 6,6 11,4 2,80 1,40 31,2
    1992 Portland T. 6 6 42,3 ,526 ,891 1,0 3,8 4,8 6,5 1,67 0,33 35,8
    1993 Phoenix Suns 6 6 45,7 ,508 ,694 2,5 6,0 8,5 6,3 1,67 0,67 41,0

    (20)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    uważam że gdyby cavs grali na zachodzie nie doszli by do Finałów … a co do finału kibicuje GSW ponieważ w tym roku grali najlepszy basket

    (13)
  4. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Panie Laimbeer tylko wtedy poziom konferencji wschodniej byl “ciut” lepszy. Kto grał w tym roku na wschodzie??
    Kogo zapamietamy?? Atlante ktora sie rozsypała i od 1 rundy meczyła z kazym dostajac becki od Cavs?
    A moze Bulls druzyna bez ataku rzucajaca tyle cegiel ze mogliby piekny budynek postawić. A moze Raptors? Wizards?
    Błagam.
    Oczywiscie Laimbeer ma prawo miec własne zdanie jak kazdy.

    (18)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Kolejny ból dupy fanów MJ, a z drugiej strony obrońcu LBJ -,-
    I te obiektywne opinie “ślepych fanów Jordana” i oponentów.
    Niczym sie nie różnicie od kłótni kibiców piłki nożnej typu Barcelona – Real.

    (29)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Zarząd Bulls chyba od zawsze miał problemy z trenerami.
    To goście z zarządu nie chcieli dawać Pippenowi należytej kasy, byli go gotowi puścić wolno. Do Phila Jacksona też mieli wiecznie problemy, do ostatniego momentu mówili, że nie chcą go w sezonie 1999. Dopiero po wygranym mistrzostwie się obudzili(myślę, że jednak pod publiczkę), że Jackson, Jordan, Pippen i ekipa są wstanie dalej wygrywać mistrzostwa. Ale było już za późno. A szkoda, bo myślę, że Chicago wygrało by przynajmniej jeszcze 1 tytuł.
    Thibodeau ma swoje wady, jak przemęczanie zawodników, ale mimo licznych kontuzji ten team z roku na rok notował dobry bilans, walczyli w PO. Tak jak w artykule, pod jego skrzydłami wspaniale rozkwitały talenty.

    Podsumowując, w konflikcie Thibodeau vs. zarząd Bulls, biorę stronę Toma. Przeczytajcie sobie najnowszą biografię Jordana, tam jest opisane jak bardzo do bani zachowywał się pod koniec lat 90 zarząd.

    (4)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Mowa o podwyżce bo sam zmniejszył sobie pensję rok temu aby zwiększyć elastycznosć finansową Miami a Bosh zrobił odwrotnie więc wszystko poszło się gwizdać… i nic nie zyskali. Sens w tym byłby gdyby każdy się poświęcił. Ale szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie tego… Wade w jakimkolwiek innym klubie niż Miami, przecież to jakiś koszmar…

    (24)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Do tych co coś mówili o paznokciach Wade’a, być może nie graliście bardziej w sporty typu koszykówka, czy piłka nożna, więc wam wytłumacze. Otóż przy natężeniu wielu gier i takim sporcie kontaktowym istnieje możliwość, że przeciwnik nadepnie wam na stope, na palce, lub zrobi jakąś nakładkę. Po jakimś czasie robią się tzw. krwiaki pod paznokciami i trochę czasu upłynie zanim one schodzą. Oczywiscie można to operacyjnie usuwać, ale raczej mało się z tego sposobu korzysta.

    (2)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Banda zadaniowców, ta… Już chyba nawet w Heat mieli mniejszy poziom talentu niż musieli do Cavs sprowadzić, żeby zaczęli jakoś grać…

    Laimbeer to po prostu zgorzkniały [xxx], którego dalej boli dupa od kopa jakiego Detroit zasadził Jordan zrzucając ich z tronu Eastern…

    Jordan też jak chciał to potrafił asystować i zbierać jak mu się zamarzy, 32.5/8/8 w 88-89 nie osiągnął przypadkiem, to raz…
    Dwa, w trójkątach nie ma jednej osoby, która non-stop klepie gałę i jest głównym jej dystrybutorem, jak to lubi robić Bronek, stąd też nie ma osoby, która dominuje w drużynie pod względem asyst.
    Trzy, jak grał Jordan, to pod koszem była dużo większa siła niż jest teraz, a średnią kariery ma raptem 0.9 niższą niż LeBron, przy dużo mniejszych gabarytach… wcale nie jest powiedziane, że LeBron zbierałby więcej niż MJ jakby grał w jego czasach 😉
    Poza tym, nie powiedziałbym, że LeBron rzuci 50 punktów jak mu się zachce, raczej zrobi o jak ma na prawdę dobry dzień… Jordan mógł rzucać po 50 puntków kiedy mu się zamarzyło.
    No i na koniec, Jordan równie mocno dominował fizycznie, tylko nie robił tego samą siłą jak LeBron, a doskonałą kombinacją wszystkich czynników, które składają się atletyzm, włączając w to niebagatelną jak na swoje rozmiary siłę, stąd chociażby dużo więcej przechwytów czy nawet bloków niż LBJ ;)… Myślę, że pound-for-pound Jordan był nawet silniejszy od LeBrona i jak Jordan się na ciebie uwziął to miałeś [xxx].

    (28)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    To w końcu kto uparł się na kogo, wy piszecie że Thib chciał Teague zarząd Draymonda. A konkurencyjny portal pisze odwrotnie. To kto ma racje?

    (3)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    hahaha Lambeer tak nienawidzi Jordana dalej po latach za to ze zrobil im z dupy jesien sredniowiecza ze nawet dzis jeszcze hatuje :DDD

    (19)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Thibs trafi tam gdzie bedą chcieli wyników w RS a w PO kontuzje.

    Wade ma przewalone. Pat olewa go. Zaczął w momencie kiedy powiedział o tym że Wade gra słabo nie stara sie czy cos takiego. Już szuka dla niego zastępstwa. W miami nie dzieje sie dobrze. Stary wilk Pat chce z Wada juz za 2 lata zrobić emeryta za pare milionów.

    Chyba zaczynam rozumieć Kobe. Wydrzyj im ile dasz rade albo zostawią cie z niczym.

    (17)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Główny problem tkwi w mentalności ,,nie wierzę, żeby pojawił się ktoś lepszy niż Jordan”. I jak się zaczyna dyskusja o LeBronie to wciąż słychać ,,nie nie, Jordan był tylko jeden, nie będzie nigdy lepszego”. Z takim nastawieniem na pewno nie będzie, bo to subiektywna opinia, a jak nie chce się nawet rozważyć logicznych argumentów, tylko przyjmuje, że Jodan i już, to nawet jak się pojawi ktoś od Jamesa lepszy i tak nie będzie polemiki. Żeby była jasność, sam uważam, że MJ jest GOAT, ale w przeciwieństwie do wielu jego fanów nie uważam tego tytułu za dożywotni.

    (8)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Lebron czy MJ, temat rzeka i każdy ma tu prawo do swojej opinii. Przeglądając stare filmiki i czytając komentarze pod highlightami MJ czy skrótami potyczek w PO daje się zauważyć, że Jordana nienawidzą kibice Indiany, Nowego Jorku, Utah czy Detroit, chyba nie trzeba pisać za co… 😉 Lebrona za to swego czasu nie kochali w Clevland, obecenie w Miami, choć powody są zupełnie odmienne … 😉 MJ był katem wielkich drużyn, na ich nieszczęście po każdej stronie boiska.
    https://www.youtube.com/watch?v=5vCi4p3tUVk

    Lebron to dla mnie top5, zobaczymy jak potoczą się jego dalasze losy. Pozdrawiam. 😉

    (16)
  15. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @jimmy – Chyba sam nie wierzysz w to, co napisałeś. Owszem, sportowcom zbiera się czasem krew pod paznokciami w wyniki – tak jak napisałeś – nadepnięcia na stopę itp., ale na wszystkich naraz? Chyba walcem by musieli mu po syrach przejechać. Zresztą, nie ma się nad czym rozwodzić. Od razu widać, że ma pomalowane paznokcie i nie jest to jego pierwsza tak “męska” fanaberia.

    (6)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciężko sobie wyobrazić to nie znaczy że jest to niemożliwe… Wydaje mi się, że moje zdanie podparłem konkretnym argumentem, który jest kroplą w morzu. Ale dobra kolejny przykład- w sezonie 88/89r w 10 meczach na 11 triple double. Reasumując gdy sytuacja tego wymagała ( w tym przypadku kontuzja rozgrywającego) Jordan miał staty na poziomie triple double

    (6)
  17. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @sledziu 24

    Tak jak z reguły lubię Twoje artykuły i cenię Twoje opinie, tak tu chyba chciałeś wziąć ludzi nazbyt z góry, bo się nieco zapętliłeś. Niby jak tytuł Greatest of ALL TIME miałby nie być dożywotni? Bo albo miałem fatalnych nauczycieli z angielskiego albo coś tu jest nie tak 😉
    Pozdrawiam

    (-3)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Ludzie: mało hejtu na LBJ, ale przyczepić się do paznokci to już masakra. A niech by nawet chodził w sukience i kazał nazywać się Lucy – łysy wał Wam do tego.
    Z resztą – cytując jednego brodatego nauczyciela: kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem – hejterzy od paznokci – przed lustra prężyć swe muskularne inaczej ciała i rozpocznijcie autoihejt – może Wam ulży.

    (12)
  19. Array ( [0] => administrator )
    Odpowiedz

    naprawiliśmy logowanie, sami sobie ustawicie avatary czy mam to zrobić za Was dziki orlikowe 🙂

    (9)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    @ One of five
    Chodzi mi o to, że wiele osób, również moich znajomych mówi ,,Nigdy nie będzie lepszego niż Jordan”. Nie możemy tego wiedzieć, ale podchodząc w ten sposób nawet jeśli pojawi się ktoś lepszy to będzie on negowany, tak jak negowany jest LBJ, o którym wcale nie uważam, że jest lepszy niż MJ. Po porażce LeBrona słychać ,,on nigdy nie będzie jak Jordan”. Jordan też tymczasem przegrywał, tylko o tym już się nie pamięta, ale hej! LBJ właśnie ma tyle samo awansów do Finałów NBA co MJ! Ma o jeden tytuł MVP mniej. To wciąż aż cztery pierścienie różnicy, lecz nie skreślajmy Jamesa tak łatwo.

    (0)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Tego hejtu już nie da się słuchać… Przed PO było: 2 runda dla cavs to będzie sukces. Później love kontuzjowany, cavs nie mają szans z bulls, ECF atlanta w 6 meczach. Jak już są w Big Finals to nagle okazuje się że cavs mieli spacerek do finałów… Trochę konsekwecji w tych komentarzach panowie…

    (9)
  22. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @sledziu 24

    no jak tak to idzie się zgodzić 😉 Wg mnie takie porównania w ogóle nie mają sensu, nigdy nie dojdzie się do konsensusu, który z graczy grających na przestrzeni dekad był lepszy, bo jedynym co dałoby rzeczywistą odpowiedź na to byłoby bezpośrednie starcie.
    Niektórzy piszą, że tytuły dadzą odpowiedź ale to moim zdaniem też jest błędem, bo czy Robert Horry w bezpośrednich pojedynkach miał większy wpływ na wynik meczu niż MJ? Nie, a ma dziś pierścień więcej. Inni z kolei odwołuja się do statystyk jako do niepodważalnego kryterium oceny, ale czy Wilt Chamberlain rzuciłby dziś 100pkt albo czy Kareem Abdul- Jabbar zdobyłby tyle pkt ile zdobył, gdyby grał w dzisiejszych czasach, gdzie Role Playerzy Bench Warmerzy nie są półzawodowcami albo chuchrami jak do wczesnych lat 80-tych bywało, a atletycznymi wyrobnikami koszykarskimi?
    Nie dowiemy się tego nigdy, tak jak i nigdy nie dowiemy się czy lepszy w dziejach był LBJ czy MJ. Każdy z nas może mieć na ten temat swoje zdanie ale nigdy nie będzie jednej, rzetelnej i nade wszystko prawdziwej opinii, który z nich (oraz innych wspaniałych graczy Wielkiej Ligi) był najlepszy. 😉
    Co z tego wynika? Nie traćmy sił na jałowe dyskusje, traćmy siły na boiskach i cieszmy się, że mieliśmy i wciąż mamy tylu wspaniałych graczy w naszej ukochanej dyscyplinie 😉

    (10)
  23. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Wade to symbol Heat jak Bryant w Lakers ale Kobe przynosi sporo większe zyski dlatego jego pensja jest o 10 baniek wyższa.
    Wade powinien ustąpić w ten sposób zyskałby przychylność publiczności i mediów. Dalej grałby u siebie z mocną drużyną.
    Kobe zgarnia sporą kasę, ale odbija się to na jego wizerunku i możliwościach transferowych Lakers. Duncan tymczasem zarabia mniej gra swoje a drużyna przez to ma większe możliwości.

    (3)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    “-> w 2012 roku Bulls dysponowali 29. pickiem draftu. Zarząd chciał wybrać w drafcie Draymonda Greena, Thibs uparł się jednak i postawił na… Marquisa Teague.”

    a czy to przypadkiem nie było odwrotnie? To trenerzy chyba chcieli Greena, a zarząd wziął Teague’a …

    (1)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    @Gadom
    Nie wiem sam czy dobrze zrozumialem co @jimmy napisal ale ogolnie paznokcie po pomalowaniu sa mocniejsze i trudniej je uszkodzic. Chociaz moze to nie o to chodzi. Moze po prostu lubi. Poza tym zanim ktos z was powie ze Wade jest taki glupi bo paznokcie maluje to obejrzyjcie nagranie z przemowienia Jordana przy wstsapieniu do Hall of Fame i zobaczcie na jego paznokcie. Zauwazylem ze niektorzy celebryci/sportowcy inni slawni ludzie (szczegolnie czarni) maluja sobie wlasnie paznokcie. I co w tym zlego? ;p

    (2)
  26. Array ( )
    Odpowiedz

    Uwaga uwaga! GOAT nie ma jaj! Pomalowal paznokcie! 😀

    A tak na serio to ludzie jego sprawa. Lubi – maluje. A moze nie lubi ale musi z jakiegos powodu. Nie ma w tym nic zlego. Gorzej gdyby byl to jakis jasny zielony/niebieski/rozowy.

    @Gadom
    A gdzie jest tak napisane? Ba powiem ci nawet ze sa produkowane takie lakiery gdzie jest dopisek “MEN”. Ale to chyba jednak dla kobiet.

    @MJ1981
    Tobie by pasowala karteczka z napisem “xxx” przyklejona na plecach.

    (0)
  27. Array ( )
    Odpowiedz

    Problem jest taki, że wschód dawno nie wyglądał tak słabo. I jeżeli Stern, wróć, Silver wprowadzi drabinke bez podziału konferencji to wtedy zobaczymy, czy takie Cleveland przeszłoby Memphis, Clippers, Spurs czy Rockets.
    Jak LeBron wygra z Golden to zamknie mi usta na reszte Jego kariery.

    (0)
  28. Array ( )
    Odpowiedz

    tak i ktos taki jak Bill Laimber bedzie obiektywny 😛 hehe dajcie spokoj on Jordana by teraz najchetniej na boisku zabil 😛

    (0)
  29. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Gość: Gość – Pewnie, że jego sprawa. Szczerze powiedziawszy w dupie mam, kto i dlaczego sobie paznokcie maluje. Dążę do tego, że pewne rzeczy są zarezerwowane dla jednej płci. To tylko moje zdanie, nie musisz się z nim zgadzać i może na tym zakończmy ten temat, bo ta dyskusja do niczego nie prowadzi. Ty wiesz swoje, ja wiem swoje. Pozdrawiam.

    (0)
  30. Array ( )
    Odpowiedz

    Krwiaki zazwyczaj są tylko na “dużym palcu”. A on ma pomalowane jak kobieta i to w salonie kosmetycznym!! Sam miałem krwiaki i czekałem dosyć długo a żadnych zmian na korzyść nie zaobserwowałem więc zrywałem paznokcia żeby pozbyć się tej zaschłej krwi. Tak czy owak D-wade stracił w moich oczach i już nigdy nie będę patrzył na niego tak jak przed tym czyli na sk*rwysyna który nigdy nie odpuszcza i gościa który walczy zawsze do końca…

    (0)

Skomentuj gregory Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu