fbpx

Dame Over: podwójne triple-double mistrzów NBA, Golden State w Finale!

47

Grube minuty najważniejszych ludzi (Draymond 43 Curry 47 Thompson 46) mistrzowie NBA są rozbici zdrowotnie, więc chcieli dziś serię formalnie zakończyć by zapewnić sobie 9 dni wolnego przed Finałami. Piąty rok z rzędu zwyciężają zachodnią konferencję NBA, zasadzili się na czwarty tytuł mistrzowski. Jest nadzieja, że do 30 maja na parkiet wrócić zdążą rekonwalescenci DeMarcus Cousins, Kevin Durant oraz Andre Iguodala.

golden state warriors 119 portlant trailblazers 117 [4-0]

Pozytywnym zaskoczeniem czwartego pojedynku przystojniaczek Meyers Leonard (30 punktów 12 zbiórek 12/16 z gry 5/8 zza łuku) który bezpardonowo zabrał minuty Enesa Kantera, który z kolei zabrał minuty Jusufa Nurkica. 27-letni podkoszowy przebojem wszedł do pierwszej piątki zespołu już w Game 3. a wszystko dlatego, że podać potrafi ze szczytu, można dzięki niemu piłkę bliżej kosza przenieść i co najważniejsze, straszy dalekim rzutem. Rywal chcąc nie chcąc musi respektować Meyersa na dystansie, co z kolei zapewnia więcej przestrzeni do pracy obwodowym. Oto jest chłop, którego dotychczasowy rekord sezonu wynosił 19 punktów, a dziś do przerwy zrobił 25 oczek! Momentami grał jak natchniony, zobaczcie to podanie:

Cóż mogę napisać, Portland znów dyktowało warunki, w oparciu o rewelacyjnego Leonarda oraz skuteczność Dame’a i CJ’a pod koniec trzeciej kwarty prowadzili 17 punktami!

Dla tych z Was, których ciekawi jak crossover Damiana mógłby wyglądać do góry nogami, proszę:

Na pobudzenie z samego rana zjadłem pół kilogramowe wiaderko borówek amerykańskich i dziwnie się czuję… Próbuję chyba przekazać, że wychodząc na ostatnią prostą zawodów sezon Portland znów stanął na głowie. Panowie znów pozwolili sobie odebrać tożsamość.

  • diabeł wcielony Stephen Curry nadal nie do zatrzymania:  37 punktów 13 zbiórek 11 asyst

Widzieliście jak się rusza bez piłki? Jak żelazną trzeba mieć kondycję by tak latać po placu przez 47 minut?

Ruszają się szybciej gdy nie ma w ich składzie KD. Może nie są lepszą drużyną bez niego, ale zdecydowanie trudniejszą do zatrzymania [Seth Curry]

  • Draymond Green znów pozamykał chłopakom korytarze: 18 punktów 14 zbiórek 11 asyst

Do tego w dogrywce Dray trzasnął chamską trójkę (drugie jego trafienie w całej serii!!!) która zakończyła sezon gospodarzom. Oczywiście skupiamy się na gwiazdach, to pierwsze podwójne triple-double w historii NBA playoffs, pick and roll Greena i Stephena jest jakimś diabelskim wynalazkiem, ale nie dlatego wygrali. Nie zapominajmy…

Ławka rezerwowych Golden State

  • 4 mecze
  • 378 kolektywnych minut
  • 32.0 punktów
  • 62% z gry
  • 10 strat łącznie !!!

Dziś znów aż sześciu zmienników zagościło na placu. A panowie Jordan Bell i Alfonzo McKinnie (bez umniejszania ich zasług, poziom talentu bliżej G-League niż finałów konferencji NBA) umieszczeni zostali w wyjściowym składzie! Wszystko przez to, że weteran Andre Iguodala podobnie jak KD naciągnął łydkę…

W grupie typera znów maleństwa, jednej małej zbióreczki Lillarda (28 punktów 12 asyst 4 zbiórki) zabrakło do perfekcji. Trochę jestem zawiedziony (może to przez uraz żebra) liczyłem że Dame mocniej powalczy na desce, w końcu był to jeden z priorytetów zespołu.

I tu jest właśnie pies pogrzebany. W tej jednej, małej zbióreczce. Warto zauważyć, że kolejny raz Blazers dostali sromotne baty na tablicach (56-38) a strategia mistrzów polegała na tym, że ilekroć wymuszali przejęcie krycia wyciągając wysokich obrońców Portland na obwód, wszyscy non-shooterzy GSW szarżowali na ofensywną tablicę. Dziś znów wyszarpali 15 zbiórek w ataku! Stefan miał ich cztery, ale taki np. McKinnie zebrał w sumie 5 ofensywnych piłek dziś i ostatnim razem. A kto go zastawiać miał? Pozwolę Wam zgadnąć.

Wierzcie lub nie wierzcie, mamy już prawie pełne obłożenie grupy typerskiej na przyszły sezon NBA. Nie wiem jak moi koledzy planują rozwiązać sprawę wraz z nadejściem września / października, ale obiecaliśmy sobie, że obsadę grupy ograniczymy liczebnie. Jak zawsze, chcecie z nami grać, zapraszam na maila.

16 punktów PTB w czwartej kwarcie starczyło jedynie na dogrywkę, w której przez pięć minut zaliczyli 6 punktów. Także ten. McCollum na oparach paliwa, znów 0/5 w najważniejszej fazie meczu. Dame próbował swoich dalekich bomb, również nieskutecznie. Warriors wygrali wojnę nerwów opanowaniem, trzeźwością umysłu, przewagą pod koszem i tróją Draymonda.

A zatem podsumujmy:

  • Game 2: mistrzowie odrabiają 17 punktów, zwyciężają
  • Game 3: mistrzowie odrabiają 18 punktów, zwyciężają
  • Game 4: mistrzowie odrabiają 17 punktów, zwyciężają

To musi być demoralizujące. Dame Over, Folks!

47 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Pisałem, że będzie do jajka, to zostałem zminusowany. Wcale mnie nie cieszy taki obrót spraw. Do finału poszedł Durant, który:
    – jest marnym liderem, nie potrafił z OKC nic wygrać, mimo że ma talent elitarny,
    – jak widać Draymond miał rację i bez Kevina również wygrywają. Niech odchodzi,
    – tworzy trollkonta, czym udowodnił swoją tępotę,
    – przy wykonywaniu osobistych ma taki strasznie irytujący ruch barkiem, czym obrzydza mi kolację.

    (93)
    • Array ( )

      I kosztuje 30 mln pensyjki, co produkuje 50 mln luxury tax. Ale racja, ta trzęsionka barkiem jeszcze bardziej wkurzająca jest.

      (7)
    • Array ( )

      – przy wykonywaniu osobistych ma taki strasznie irytujący ruch barkiem, czym obrzydza mi kolację

      Mistrzowska przypierdolka o niewiarygodną bzdurę BRAWO !!!!!

      Jeszcze trochę to ameby będą się czepiać, że ktośm a 2 ręce i dwie nogi !!!

      (16)
    • Array ( )

      Śmiem twierdzić, że poza kręgiem cudzysłowiu nie prawdą byłoby kotłowanie wszelkiego rodzaju zawiłości. Jak mówisz im prawej tym prędzej byłoby prawości jego zadość. Nie ma nic tu co najwyżej jego wielkość aniżeli strategia. Bądź co kogoś onieprawił jak myśmy ale to nie tędy droga.

      (-2)
    • Array ( )

      Durant, który ma dwa tytuły finals MVP, bo kiedy Curry odpada w meczach ważnych, stresujących i o wysoka stawkę, Durant trzyma poziom.

      (0)
    • Array ( )

      I proponuje sobie przypomnieć dlaczego Durant został sprowadzony do GSW. Curry nie mógł zdobyć mistrzostwa po sezonie 73-9, mając w składzie Klaya, draymonda, igloudale i wielu innych utalentowanych graczy. Także to tyle jeśli mowa o tym kto jest liderem GSW.

      (0)
    • Array ( )

      To o co teraz grali? Bo mi się wydaje, że o najwyższą stawkę, prawda jest taka, że Durant potrzebował takiej drużyny jak GSW, poukładanej, takiej gdzie każdy wie co i dlaczego robi, gdzie trener jest od wyciągania wniosków, a nie pitola z majtek. Pierwszy pierścień zdobyli bez niego, drugi sezon gdzie przegrali, mając 3-1 przegrali na własne życzenie, zajechali się w sezonie regularnym, nie mieli siły biegać i przede wszystkim, zlekceważyli. Gwarantuje Ci szumuś, że jeżeli Kevin pójdzie do jakieś drużyny pokroju Knicks, to skończy jak Kyrie w bostonie, chociaż chciałbym się mylić.

      (5)
    • Array ( )

      Kto narzeka na wolne Duranta mimowolnie przyznaje się, że nigdy nie widział wolnych Jeffa Hornacka.

      (10)
    • Array ( )
      Napalona Dziewica 21 maja, 2019 at 12:52

      Też miałam kiedyś dynastię z moimi byczkami, raz jeden, raz drugi, a jak trzeba było to i we trójkę dawaliśmy radę 🙂

      (9)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Dzięki za gifa z odwróconym Damianem. W Australii to muszą mieć przerąbane… 🙁

    Niepojęte jak można tak trwonić spore zaliczki punktowe w 4Q.
    Szkoda że bardziej nie wymęczyli GSW żeby ich dojechać przed Antkiem.
    No nic! O dziś wszyscy jesteśmy Milwaukeanami!
    Go Bucks!

    (-13)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Z całą dozą sympatii dla Blazers, ale nie jest mi ich w żadnym wypadku szkoda. Zaszli w tym sezonie i tak bardzo daleko, ale nie da się współczuć drużynie, która traci ponad 15 punktów przewagi 3 mecze z rzędu ! Nie odbieram chłopakom woli walki, szczerze im gratuluję, ale albo brakowało im skupienia przy takiej zaliczce, doswiadczenia, lub po prostu skupienia. Mimo wszystko brawo, bez Nurkicia nikt chyba się nie spodziewał top 4 w lidze.

    Co do Warriors to znów grają wszystkim na nosie, tyle głosów po sezonie zasadniczym, że to nie to samo, że KD ciągnie wózek, a szanowny Pan Barkley Donut wykluczal możliwość wygrania pojedynczej rundy bez niego. I co ? No właśnie. Curry odpalił wroty pokazując, że to wciąż top 5 ligi, drużyna udowodniła, że wciąż jest potęgą. Ta kontuzja Duranta ( zeby nie było, nikogo to nie cieszy) dała im takiego mentalnego kopa zamykając najpierw serie ze szczekającymi Rockets i sweepem w WCF, ze nawet odejście do NY czy gdziekolwiek, nie zrobi im konkretnej krzywdy. Chylę czoła.

    (37)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Z Bucks nie będzie GSW tak łatwo. Wracając do Curryego to na podkreślenie zasługuje jego skuteczność osobistych w 4Q PO. Coś mi się obiło że ostatnio nie trafił w 2015 roku…. a jest żelazną opcją w money time…Zastanawiam się czemu GSW nie grają P&R i P&P Curry -Klay. to dopiero byłoby mordercze zagranie…

    (10)
    • Array ( )

      zalezy ile bedzie trwala seria MIL-TOR i jak zajechani beda (glownie Giannis)

      w starciu z GSW zadna druzyna nie ma przewagi w doswiadczeniu, a to jak widac okazuje sie kluczowe

      (13)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    I kondycją. Trochę panowie z Portland tak jak by spuchli (znowu) w końcówce meczu ale niech Was nie zmyli wynik serii, każdy mecz emocjonujący, GSW to po prostu kosmici. Brawo Portland, brawo Golden State!

    (23)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Szczerze życzę GSW trzeciego tytułu z rzędu.
    Uważam, że w ten sposób godnie przypieczętują swoje miejsce w historii.

    (36)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Oczywiście jako kibic PTB , tez mnie denerwuje tracenie dwucyfrowych zaliczek przez trzy mecze pod rząd. Nie wiem , czy to wina kondycji , czy może trener czegoś nie dopracował (chociaż Stotts fachowcem jest niezłym). Ale ten ostatni mecz.. może losów rywalizacji by to nie odmieniło – Lillard nie powinien sam wjeżdżać pod kosz , a jak już wjechał to między dwóch , trzeci obrońca już czeka ,a koledzy wszyscy na obwodzie ! Tak nie można grać. Mam nadzieję że sztab trenerski wyjaśni Damianowi na czym polega bycie liderem , że to nie tylko piękne rzuty w końcówce. Leonard grał basket życia w tym meczu , zastanawiam się co by było gdyby grał więcej minut od początku serii , jeden mecz u siebie na pewno by urwali , może dwa , bo w tym ostatnim zabrakło naprawdę niewiele , może jednej zbiórki , może o jeden bezsensowny faul za dużo… Mimo wszystko jestem z chłopaków dumny , wynik 4-0 idzie w świat , ale seria nie oddana bez walki.

    (8)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Gsw to mega drużyna, ale czy zdolna do obrony mistrzostwa? Trzymam za nich kciuki, ale w trzech meczach gonili wynik, przegrywali blisko 20 punktami w prawie każdym meczu i to z Portland, czyli drużyną z “niższej” półki talentu, organizacji. Zwycięzców się podobno nie ocenia, ale niepokoi mnie to, z jaką łatwością przychodzi im oddawanie inicjatywy w pierwszych fazach meczu, by potem szarpać i gonić wynik. Jak będą grać tak samo przeciwko Toronto, czy Bucks, to nie wróżę im łatwych finałów. Oni jak poczują krew, to już nie puszczą i na nic pójdą te zrywy Warriorsów w drugich połowach.

    (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Piąty finał z rzędu dla Currego, Klay i Greena chylę czoła. Gdzie hejterzy Currego? Gość jest niesamowity lider trójkek, play off ale w ilu meczach on to zrobił? Szok. KD wybitna postać, najlepszy zawodnik w lidze ale i bez niego dają radę. Proszę wyłowić co teraz mówi Barkley? Ciekawy jestem. Nie chcę by Durant odszedł z GSW ale jeśli to zrobi to już nie muszą się martwić o pieniądze, wtedy starczy dla wszystkich a jak by DMC się tam wpasowal to nadal będą faworytem do kolejnego mistrzostwa.
    Życzę im kolejnego miska, piszą nowa historię. Kiedyś chcialbym poczytać książkę o szczegółach tej dynastii.

    (10)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    widze pewien problem z tym ze KD moze odejsc
    na jego miejsce za ta kase mozna spokojnie 2-3 dobrych graczy sciagnac, glownie dobrych w obronie
    problemem bedzie to ze jak KD odejdzie to GSW nie bedzie mialo nikogo kto go bedzie mogl wybronic

    i tak rzeczywiscie z KD w skladzie pilka wolniej chodzi, ale ludzie maja krotka pamiec i to ze 2 ostatnie finaly to KD ciagnal na swoich plecach, tak jak i pierwsza runde z LAC i HOU do czasu kontuzji
    KD jest dodatkowa opcja i daje zupelnie inne mozliwosc GSW

    jesli KD odejdzie to DMC zostanie i tez innaczej gra bedzie wygladala

    Ja bym chcial zeby on zostal a jesli to sie nie uda, to zeby byla wieksza ilosc zadaniowcow i wsparcia z lawki

    (3)
    • Array ( )

      jest coś w posiadaniu tylu opcji, choćby jak piszesz kiedy przychodzą kontuzje w RS czy PO i można dalej iść i czekać, aż koledzy wrócą…
      nawet bez KD w RS kiedy nie było Stepha i kilku innych kontuzjach , nawet GSW z 8miejsca zrobiłoby to samo…
      jednak lepiej mieć więcej opcji niż mniej (KD też stał się lepszym obrońcą w Warriors)

      (2)
    • Array ( )

      Ja w GSW widzę problem starzejącego się Iggiego, słabych występów Livingstona i ogólnie braku ogrania ławkowiczów co zresztą trochę nadrobili w serii z POR. Myślę że Durant ma tak traumatyczne wspomnienia niekompetencji współpracowników w utalentowanym przecież OKC że dwa razy się zastanowi przed zmianą klubu. Pytanie jakie będą jego priorytety, jeżeli pierścień w NY to ja tam nie widzę takiej ,,opcji”. Korony króla strzelców już ma, kasa się zgadza. Teraz został mu tylko HoF a o to najprościej będzie właśnie w GSW.
      Dzięki kontuzji Duranta przypomniałem sobie za co lubię ten team tzn. kompilacja super obrony z pomysłowym atakiem opartym na dzieleniu się piłką i rekordach w asystach. Zresztą moją ulubioną odsłoną GSW był zespół jeszcze z Barnesem w składzie….

      (2)
    • Array ( )

      @Thomas
      Może i ciągnął. Ale, jak widać, za bardzo chciał tę drużynę ciągnąć. Za dużo piłkę przetrzymywał i to dlatego Steph i Klay nie mogli się wstrzelić. Przyszła kontuzja. I chłopaki, chcąc nie chcąc, musieli chwycić za lekcje i okiełznać tego konia. Przełamali się z Houston, złapali rytm, a jak to funkcjonuje, to chyba każdy widzi 😉

      (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Portland chwilami chwytali się nieczystej gry. Np. gdy Stefan przymierzał się do pierwszego z serii trzech osobistych, ten mały Secio rozśmieszył go zza pleców i Stefan spudłował. Stawiam na jakiś tekścik z dzieciństwa, typu “tłusty pulpet” albo “ciumkasz ten ochraniacz jak kiedyś smoczek”.

    No uwielbiam te smoczki, tzn. chciałem napisać smaczki.

    A na poważnie, 3 all-starów plus rezerwy hodowane od 2-3 lat w systemie GSW okazały się nie do ruszenia dla drużyny nękanej kłopotami zdrowotnymi. Rib separation DL to oderwanie żebra od chrząstki łączącej żebro z mostkiem. Jak dla mnie, facet jest usprawiedliwiony. Druga luka to Nurkič. Gdyby nie odpalił rezerwowy center 2,16m z trójką, to nie byłoby co zbierać.

    A w szpitalu GSW leży jeszcze 2,5 all-stara (DMC jako ta połóweczka) i 10 dni w zapasie na wyleczenie.

    To będą mega finały! Dlatego, bo naprzeciw stanie druga dobrze zorganizowana drużyna.

    (2)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Ruszają się szybciej gdy nie ma w ich składzie KD. Może nie są lepszą drużyną bez niego, ale zdecydowanie trudniejszą do zatrzymania [Seth Curry]
    – dobre podsumowanie od zawodnika, który się z oboma składami mierzył
    Cyt. Chris Broussard – Warriors bez KD nie muszą być najlepszą drużyną na świecie (czy w historii) oni po prostu muszą być lepsi niż reszta w danym sezonie.
    – dokładnie. coś jak do Bulls w 96-98 można by mieć Shaqa na ławce i Pennego Hardawaya na rozegraniu, pewnie byliby mocniejsię (na papierze na bank) ale po co skoro byli wystarczająco lepsi od reszty w tamtych latach…

    (2)
  13. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    czapki z głów dla Warriors. Piąty finał z rzędu. To jest prawdziwa dominacja, dynastia. Warriors wciąż bazują na tym samym trzonie zespołu i mimo to potrafią dokonać czegoś takiego i to w konferencji zachodniej. Najtrudniejszego przeciwnika (HOU) mają za sobą. Ja tu widzę 3-peat.

    Nie maja przewagi parkietu, ale zyskali czas na regenerację i obserwację potencjalnego przeciwnika w finale. Jeśli na wschodzie seria się przeciągnie do 6/7 meczów to zmęczenie i regeneracja odegra kluczową rolę.

    …chociaż pamiętam podobny przypadek był w 1998. Utah szybko rozprawili się z Lakers i zyskali czas na regenerację i obserwację. Finały konferencji na wschodzie rozstrzygnął dopiero 7 mecz, ALE tu faworytem i tak byli Bulls z Jordanem na czele. Tu jednak zdecydowanym faworytem są GSW i nie wierzę aby zmarnowali taką sytuację tak jak zrobili to Utah w 98.

    (1)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    NIE BYŁO TAM ŻADNYCH BORÓWEK AMERYKAŃSKICH!
    Prawda jest taka:
    “z samego rana zjadłem pół kilogramowe wiaderko i dziwnie się czuję…”

    tak, wiem – z takimi pomysłami mam pewną fuchę w TVN i TVP

    (3)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie jestem w stanie zrozumieć jak można przegrać 3 mecze z rzędu prowadząc w nich 17,18 punktami. To nie ma prawa mieć miejsca. Raz czy dwa na przestrzeni całych play offs ok. Ale nie 3 razy w ciągu 6 nocy. To jest wstyd panie Lillard. Nie ma znaczenia, że rywalem GSW. Tak być nie może

    (7)
    • Array ( )

      Ja też nie jestem w stanie zrozumieć , ale to może dlatego że nigdy nie grałem przeciwko GSW. A wstyd to kraść , a jeszcze większy jak cię złapią.

      (0)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    GSW można nie lubić ale trzeba szanować! Jako zespół są jak Spurs z najlepszego okresu, kolejni gracze wypadaja a Ci dalej jadą z koksem. Trenejro – również szacun. Draymond – taki Magic w wersji pato 😉 Nie znosi go większość, po swojej stronie , jak robi sie gorąco chciałby mieć każdy. Kurczak przyleciał z innej planety. Kley na stanby-u, ale jak trzeba przysolić 30+ w dwie kwarty to nie ma problemu.. Brawa za walkę dla PTB, swoją opinie o tym zespole już wyraziłem we wczesnej fazie playoff (jedna z najlepszych organizacji w lidzę), trener top 5 w NBA.

    (5)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Po pierwsze doświadczenie , po drugie doświadczenie i po trzecie doświadczenie co obok triple-double duetu Curry i Green daje nam nawet decydujące potrójne triple-double mistrzów NBA na koniec tej serii 😉

    (2)
    • Array ( )

      choć do 1 tytułu i 1 obrony i 1 udanej obrony doświadczenia też nie mieli… nie urodzili się, ale stali się i wypracowali bycie doświadczonymi mistrzami

      (0)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    KD ma szansę jak i całe GSW przejść do historii. Myślę że jak wygrają 3 misia to KD zostanie. Będzie niepowtarzalna szansa na 4 tytuły z rzędu. A to jak wiemu Kobasowi się nie udało, o Jordanie nie wspominając. Jeśli odejdzie zrobi się miejsce dla kolejnego all stara, a w NBA nie ma takiego który by nie chciał współpracować z taką organizacją jak GSW. Nie wiem jak wyglądają kontrakty i możliwość transferowe poszczególnych drużyn, ale takie miejsce to łakomy konsek dla PG13, Khawiego czy nawet Lebrona.

    (-1)
    • Array ( )

      Po tym sezonie Klay będzie FA, pytanie czy zgodzi się grać za aktualne pieniądze (+/- 20 mln za sezon) – gość może trochę w tym RS nie błyszczał, ale to jest wciąż top obwodowych obrońców w lidze, z idealnym rzutem z dystansu. Rzucić go do takich Suns za Bookera i robiłby od niechcenia 30 ppg w sezonie. Ktoś na pewno mu zaoferuje maxa, ma już w tej chwili 3 mistrzostwa, zaraz będzie (na 99%) 4-te, więc to już nie jest to co robił KD przechodząc do GSW.

      Chyba wyłącznie “klimat w drużynie” może go przekonać do pozostania. I o ile jest taki wyluzowany jakie sprawia wrażenie brak ciśnienia w jego kierunku (grając przy Currym i KD).

      (1)
    • Array ( )

      Kasa KD pójdzie na Klaya, więc na kolejnego all stara nie wystarczy. Ale na dwóch solidnych Rolę Playerów owszem

      (1)
  19. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Po obejrzeniu meczu nie wiem czemu, ale jedynie odczucie to była złość. że tak słaby zespół dostał się do finału, że prowadząc w 3 meczach 17 pkt każdy z nich przegrali…. w tym 2 przed swoją publiką. Wiem, wiem, że finał to i tak ich sukces bla bla bla, ale do cholery to finał konferencji, jak można się tak skompromitować i zaliczyć sweepa prowadząc tak znacznie 3 razy. Nie rozumiem tego, mega rozczarowanie ten finał, nie wiem czy Portland (Lillard) naprawdę aż takie powody do radości.

    (0)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeśli KD odejdzie, GSW muszą po pierwsze poszukać klona Igoudali, którego profesor Andre by wprowadził do zawodu. To jest ważniejsze niż dołożenie all stara w miejsce KD – bo siłę ognia mają wystarczającą. Potrzebny im jest wybitny stoper na piłce, który jak Andre potrafiłby wyłączyć z gry najlepszego kozaka przeciwników.
    Iggy jest coraz starszy i jak pokazuje praktyka, pełne zaangażowanie kosztuje Go wiele zdrowia i ten proces będzie się pogłębiał – stąd potrzeby jest godny następca. Ponadto potrzeby im jest “nowoczesny Bogut”, czyli rim protector z 3, na tyle mobily aby wyjść do takich Lopezów, a w razie czego przejąć niższego obrońcę. Najlepiej aby był to koleś pokroju Marcusa Camby/Bena Wallaca – bez inklinacji punktowych, ale tez nie do odpuszczenia za łukiem (sorry ale ŚP Manute Bol mi się nasuwa na myśl 😉
    Z takim uzupełnieniem – będę spokojny o kolejne lata. Problem w tym, że będzie takich gotowych graczy trudno znaleźć w dzisiejszej NBA – szczególnie w cenie nieco niższej (łącznie) niż kosztował ich KD.

    (1)

Skomentuj Werner H Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu