Damian Lillard: this is my mothafu&*ng city!
Oto co ja myślę na temat chłopaka:
1/ Gra w sposób kontrolowany, nie podpala się, jest silny psychicznie, stąd decyzje, które podejmuje z piłką na parkiecie są jeszcze bardziej imponujące;
`
2/ Ma solidnie ułożony rzut z wyskoku, całość wygląda lekko, a sam wyrzut piłki przypomina mi swobodę Kevina Duranta;
`
3/ Wie jak zasłonić się ciałem przy wejściu na kosz, widać że od lat uczęszcza na treningi siłowe;
`
4/ Szybkością pojedynczego ruchu niewiele odstaje od D-Rose’a, jednak gra w sposób bardziej przemyślany, coś jak CP3;
`
5/ Potrafi zagrać bez piłki, jest całkiem niezłym strzelcem w sytuacjach catch&shoot;
`
6 /W obronie nie świruje, nie wkłada rąk w kozioł, po prostu stara się ustać na nogach wobec zwodów/ zasłon rywali.
Podsumowując, poza sporadycznym oddawaniem zbyt dużej ilości trójek, niewykorzystywaniu szybkości do wymuszania przewinień oraz strat piłek w koźle wynikających z braku doświadczenia – ten gość zdecydowanie wyprzedza swoje lata. Chcecie zobaczyć co zrobił wczoraj? Proszę bardzo:
[vsw id=”PTVudzcXnfE” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
Przy okazji, wiecie że we wczorajszym meczu z Hornets Nicolas Batum jako ósmy gracz w historii NBA zanotował tak zwane 5×5 ? Jedenaście punktów, dziesięć asyst, pięć zbiórek, pięć bloków i pięć przechwytów. Batum jest pierwszym zawodnikiem od 2006 roku, któremu udała się ta sztuka. Tak sobie myślę, że po latach niewypowiedzianego pecha TrailBlazers, w końcu nieco słońca zaświeciło w Oregonie.
Jedno co można powiedzieć: życzę zdrowia i szczęścia, którego zabrakło poprzedniej gwieździe z Portland o nazwisku Roy.
To niesamowite, że praktycznie każdy sezon przynosi nam jakąś perełkę. Jestem bardzo zadowolony z tegorocznych rookies. Lillard jest niesamowity. Z miejsca stał się liderem Blazers i wygląda na to, że taką rolę będzie pełnić jeszcze długo. Jedynie Austin Rivers mnie martwi. Ale co można z nim zrobić. Ani to rozgrywający, ani SG. Mam olbrzymią nadzieję, że Waiters, Davis czy właśnie Lillard zrobią karierę.
No wczooraj miał troche łatwiejsze zadanie, bo był remis.
Świetny zawodnik, może kiedyś zbudują mistrzowski team w Portland albo.. przeniesie swoje talenty ;DD
@ My Day
, że o Odenie “wziętym przed Durantem” nie wspomnę.
Fajnie by było gdyby Portland zaistniało poważnie na Zachodzie – fanom się należy po ostatnich paru latach zdrowotnych niewypałów.
Lillard to Rookie of the Year na 100% dostanie. Davis wczoraj dostal od niego w dupe:)
Ten gość może dokonać tego co nie udało sie Drexlerowi i spółce 20 lat temu 🙂
1/4 sezonu za nami dopiero. Jennings jako debiutant też był pewniakiem do RotY po tym jak miał świetny początek sezonu(pamiętne 55 punktów vs Warriors), a jednak wtedy wygrał Tyreke Evans. Tym razem może być podobnie. Człowiek z jedną brwią miał kontuzje, a teraz powinien się rozkręcić.
Oby nie dopadła go klątwa Portland, bo to jest materiał na przyszłą pierwszą piątkę ligi.
Zgadzam się z autorem 🙂 Dodam tylko jeszcze to, że Davis na siłę jest trochę za bardzo promowany przez NBA na przyszłą gwiazdę tej ligi. Powołanie do Team USA ten szum wokół niego zanim nie wstąpił do NBA. Tak samo jak to było w przypadku pajaca Griffina.
Jeśli będzie tak grał cały sezon, a mimo to nie dostanie ROTY, to chyba wyjdę z siebie i stanę obok.
Będzie wielką gwiazdą, liczę na niego
najwazniejsze ze gosc wie co robi i co chce robic..
teraz tylko niech przygarnie i pokieruje go dobry trener 🙂
Jak dla mnie ROTY i przyszły All-Star- oczywiście jeżeli nie będzie go nękało słynne szczeście jakie dopisywało wcześniejszym gwiazdom lub dobrym graczom z Portland… Tak czy inaczej życze mu jak najlepiej 😀
Ludzie spokojnie on jest “kilka lat” starszy od wymienionych zawodników w jego wieku rose i wade zamiatali lige…(rose 25ppg i 7.7asyst a wade 24.1ppg asyst 6.8)